Sons of the Forest pokonało Starfielda i zostało najbardziej wyczekiwaną grą na Steamie
To już nie Starfield jest najbardziej wyczekiwaną grą na Steamie, bo właśnie zdetronizowało go Sons of the Forest od Endnight Games.
Pewien bardzo ciekawy zbieg okoliczności spowodował, że dwie wyczekiwane gry będą miały premierę stosunkowo blisko siebie (o ile Starfielda znowu nie przesuną). Ciekawy dlatego, że kiedy w 2018 roku Bethesda zapowiedziała swoje ogromne RPG, pierwsza część The Forest dopiero wyszła w pełnej wersji, a o pracach nad sequelem oficjalnie dowiedzieliśmy się 2 lata później. Obie produkcje były kilkukrotnie przesuwane, aż w końcu dostaliśmy pewną datę premiery Sons of the Forest na końcówkę lutego (dokładnie za tydzień). No i sporo mówi się o tym, że Starfielda zobaczymy już w pierwszej połowie tego roku.
Stawianie tych tytułów obok siebie zdaje się być niesprawiedliwe, bo za jedną odpowiada Bethesda, czyli gigant znany za mnóstwo gier, a za drugą małe Endnight Games, mające na koncie zaledwie The Forest. Jeśli jednak uznamy liczbę osób, które dodały dany produkt na listę życzeń za miarodajny wyznacznik graczy oczekujących danej produkcji (w sumie nawet jest, ale tylko na Steamie) – to Sons of the Forest w tym momencie wygrywa. Starfield dość długo pozostawał na szczycie, ale został zdetronizowany na rzecz dzieła Endnight Games. Przynajmniej według danych od SteamDB.
Brakuje konkretnej informacji o liczbie osób, które dodały obie gry na listę życzeń, jednak Sons of the Forest wygrywa nawet w liczbie obserwujących grę z wynikiem bliskim 188 tysięcy. Z kolei Starfield ma ich niewiele ponad 183 tysiące.
Na tę sytuację może wpływać brak konkretnej daty premiery produkcji Bethesdy, bo wciąż mamy podane jedynie widełki. Pozostaje liczyć, że więcej się dowiemy na zapowiedzianym pokazie dotyczącym Starfielda.
Za to Sons of the Forest ukaże się 23 lutego na PC, o czym mogliście się już dowiedzieć z najnowszego zestawienia najważniejszych premier miesiąca.
Czytaj dalej
Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.