SpaceX przypomina o swoim locie na Marsa
Podobno statek kosmiczny Starship jest już niemal gotowy do odbycia próbnego lotu orbitalnego i oczekuje jedynie na zatwierdzenie przez odpowiednie organy regulacyjne.
Przedsiębiorstwo SpaceX ogłosiło, że jego flagowy twór, czyli statek kosmiczny Starship, już wkrótce może oderwać się od Ziemi w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Na koniec świata i jeszcze dalej
Rewelację tę potwierdził CEO firmy, dobrze nam już znany miliarder Elon Musk, który nie omieszkał pochwalić się planowanym lotem na Twitterze:
Sam Starship został zaprojektowany z myślą o przewożeniu nie tylko ładunku, ale i ludzi. Wedle założeń oraz tony obietnic złożonych na przestrzeni lat, ma być on w stanie zabrać ich zarówno na powierzchnię Księżyca, jak i Marsa. W opuszczeniu naszej planety Starshipowi pomóc ma ogromny stopień ochrzczony mianem Super Heavy, a sam statek zbudowany został z części zdatnych do ponownego wykorzystania.
Warto przypomnieć, że Starship miał już wiele okazji do wystartowania, jednakże do tej pory plany Muska i jego firmy blokowane były przez amerykański Federalny Urząd Lotnictwa. Przykładowo, zeszłoroczny lot, który miał odbyć się latem, został odwołany z powodu „wysoce prawdopodobnego wystąpienia szkodliwego oddziaływania na środowisko w okolicy bazy”.
Miejmy więc nadzieję, że tym razem flagowy statek SpaceX zdoła oderwać się od Ziemi oraz że wszystkie formalności zostały dopełnione i nie czeka nas niemiła niespodzianka. Na ten moment, w ramach zajawki, przedsiębiorstwo udostępniło w pełni renderowany film prezentujący lot Starship na Marsa:
Powołując się na ten sam Federalny Urząd Lotnictwa, który w przeszłości z powodzeniem uniemożliwiał start statków SpaceX, lot Super Heavy ma odbyć się dnia 17 kwietnia, z kolei zapasowe daty przypadają na każdy dzień następujący po 22.
Po wystrzeleniu Starship oraz Super Heay się rozdzielą. Pierwszy z nich poleci na orbitę, podczas gdy drugi trafi do Zatoki Meksykańskiej. Po odbyciu krótkiego lotu testowego Starship ponownie wejdzie w ziemską atmosferę i, wedle planów, wyląduje pionowo w Pacyfiku, w pobliżu Hawajów.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.