rek
rek

Star Wars Battlefront II: EA znacznie obniży ceny bohaterów

Będzie ich można odblokować dużo szybciej.

Ekipa stojąca za Battlefrontem II nie ma łatwego życia. Zaczęło się, gdy gracze gremialnie skrytykowali betę za praktyki niebezpiecznie graniczące z pay-to-win. EA zapewniło wówczas, że pracuje nad poprawkami, które zresztą niewiele później faktycznie zostały wprowadzone. Rzecz w tym, że w praktyce nie zdało się to na wiele. Jak wyliczył jeden z użytkowników Reddita, by bez wydawania prawdziwych pieniędzy odblokować choć jednego bohatera, trzeba spędzić przy grze 40 godzin. Marketingowcy wypluli więc głupawą formułkę, według której ich celem było to, by gracze odczuwali dumę ze swych osiągnięć, a tak w ogóle to gigantowi nawet przez myśl nie przeszło, by nakręcać w ten sposób rynek mikrotransakcji. Rzecz jasna, nikt nie kupił tych banialuk, a wspomniana wypowiedź zdobyła status najgorzej ocenianego wpisu w historii Reddita.

Ktoś na górze postanowił wreszcie pójść po rozum do głowy i poważnie podejść do całej sytuacji. John Wasilczyk z DICE opublikował na oficjalnej stronie gry wpis, w którym następująco odnosi się do całej sytuacji:

Odkąd rozpoczęliśmy projekt, słuchanie głosów fanów było ważnym elementem starań, by Star Wars Battlefront II był możliwie najlepszym doświadczeniem dla was wszystkich. Robiliśmy tak podczas zamkniętej alfy, w trakcie bety z zeszłego miesiąca i wersji próbnej udostępnionej w ramach Play First. Nadal wprowadzamy poprawki oparte na waszym odzewie, podczas gdy w tym tygodniu gra debiutuje na rynkach całego świata. Robienie świetnych gier wymaga stałych modyfikacji. Przykładowo dziś wprowadzamy istotną zmianę w związku z tym, co widzieliśmy w trakcie Play First. Toczyło się wiele dyskusji wokół tematu liczy wewnątrzgrowych kredytów i czasu, jakie trzeba poświęcić, by odblokować niektórych bohaterów, zwłaszcza Luke’a Skywalkera i Dartha Vadera. Odblokowanie bohatera to wielkie osiągnięcie w grze, coś, co sprawia graczom przyjemność. Użyliśmy zgromadzonych danych w trakcie bety, by poprawnie ustalić poziomy, ale to oczywiste, że potrzebne są dodatkowe poprawki.

Efekt? EA zdecydowało się obniżyć ceny bohaterów, a tym samym przyspieszyć proces ich pozyskiwania. Luke Skywalker i Darth Vader zostaną przecenieni z 60 do 15 tysięcy kredytów, Palpatine, Chewbacca, Leia Organa z 40 do 10 tysięcy, a Iden Verso z 20 na 5 tysięcy. Pytanie, czy nie jest to musztarda po obiedzie, bo szambo zdążyło przecież efektownie wybić i mało prawdopodobne, by smrodek rozwiał się do zaplanowanej na 17 listopada premiery. Z drugiej strony pytanie, czy wspominany bałagan przełoży się na realną sprzedaż, pozostaje otwarte. W końcu to Gwiezdne Wojny.

rek

67 odpowiedzi do “Star Wars Battlefront II: EA znacznie obniży ceny bohaterów”

  1. @lAtarenl|Nie zostanie, masz rację. I posiada bezsensowny system mikropłatności, którego nie powinno być, również się zgadzam. Nigdzie nie powiedziałem, że system, który istnieje jest dobry : )

  2. A właśnie miałem wywołać kolejną aferę, bo robi się cicho|Wiecie jak zdobywa się nowe bronie dla klas i części do nich? GRIND. Zabijesz 50 żołnierzy daną klasą dostaniesz dostęp do kolejnej broni, kolejne progi są przy 100 i 250 :D|Dodatki do broni? Zabij tą bronią 50, 100 lub 250 ludków :D|A kto łatwiej zdobędzie w ten sposób broń? Oczywiście, że osoba, która będzie mieć przewagę dzięki kartą i szybciej będzie zabijać innych 😀

  3. @Scorpix i dobrze bo inaczej byłoby tragicznie, 10 godzin grindu to jednak grind. Ja podchodzę do sprawy w ten sposób, że EA postała mi na biurku wielkiego klocka którego muszę tolerować grając w grę. Teraz zmniejszyła jego wielkość o 75% . Ja jednak wolałbym mieć czyste biurko.

  4. @Scorpix|No jak to !? W grze P2W nie można kupić wszystkiego za kasę ??:P

  5. @willy Ja też nigdzie Ci nie zarzuciłem mówienie tego, więc wszystko jest jak powinno 😀

  6. @lAtarenl|Luz:)Jeżeli jeszcze kogoś nie znudził ten temat, to macie ciekawą rozmowę od Angry Joe|https:www.youtube.com/watch?v=G1Ky9-OoWyo

  7. Grind, grind wszędzie grind :p.Juz przestańcie z tym grindem no niedługo wejście do menu będzie tak nazywane 😀 Najważniejsza jest chyba gra trzeba się skupić na tym a reszta przyjdzie przy okazji. Za nim wbije się max lvl ( chyba 50) spokojnie da się zdobyć i bohaterów i karty.

  8. Taka mała analiza systemu kart: https:youtu.be/LzST6rxwNNY|Na dniach pewnie tego typu filmów będzie więcej ale wniosków spodziewam się podobnych jak w tym powyższym.

  9. @saborcat|A cóż to za rewolucyjne wnioski wypływają z tego nagrania? Czyżby nagle okazało się, że lootboksy nie są siłą wpychane do coraz większej ilości nowych produkcji celem kapitalizowania ludzkiej skłonności do hazardu? A może EA tak naprawdę nie chce zarabiać kilka razy na tej samej kopii gry? O, albo to: zawartość gry do tej pory dostępna zupełnie za darmo jest teraz z niej wycinana i losowo wciskana do płatnych skrzyneczek, bo właśnie o to prosili gracze?

  10. Nie to że karty nie dają aż tak dużej przewagi jak co poniektórzy zakładali. Mało było płaczu że ktoś z mega kartami będzie strzelał jak do kaczek? Zgodzę się że ten system jest beznadziejny i można było go zrobić na sto lepszych sposobów. Zgodzię się też że jest to zrobione tylko i wyłącznie aby wyciągnąć dodatkową kasę od graczy ale nie ma to takiego wpływu na rozgrywkę jak niestety nie raz na forach starano się udowodnić ( opierając się na teorii).

  11. @saborcat|Myślę, że takie analizy nie przekonają nikogo, kto sobie już zakodował, że gra jest/nie jest P2W do zmiany zdania : ) Generalnie do tego się ostatnio sprowadza cała dyskusja, bo z tego co zdążyłem zauważyć, to każdy zgadza się, że skrzynek nie powinno być.

  12. @willy|Gdyby rzeczywiście każdy zgadzał się co konieczności powstrzymania trendu wciskania mikropłatności do pełnopłatnych gier, to nie byłoby już o czym rozmawiać. Niestety, istnieje wystarczająco liczna mniejszość żyjąca w błogiej ignorancji, niezdolna do dostrzeżenia szerszej perspektywy i zrozumienia, czym ich postępowanie skończy się dla nas wszystkich w bardzo niedalekiej przyszłości. Tych należy edukować, bo nawet na tym forum nie brak obrońców korporacyjnych interesów.

  13. @Shaddon|Jaka mniejszosc? Wystarczy sprawdzic ile wydawcy zarobili na DLC i mikrotransakcjach w ubieglym roku. Gracze w USA wydaja kupe kasy na wirtualne dodatki i wcale nie jest ich garstka.

  14. @Tesu to ile kasy idzie na DLC i Mikrotranzacje * chociaż powinno się te strawy rozgraniczać) niekoniecznie oddaje ile ludzi je kupuje. Co prawda widziałem tylko dane mobilne, ale w pewnym sensie podobnie będzie na PC: ponad połowę dochodów z mikrotranzakcji pochodzi od raptem 0,19% graczy. Większość ludzi nie kupi nic, ale są też tak zwane wieloryby, potrafiący wydawać setki dolaraów.

  15. @Avanien|Z raportu finansowego Activision Blizzard za 2016 rok (czyli rok premiery Overwatcha) wynika, ze mieli przychody na poziomie 6,61 miliarda dolarow, przy czym 3,6 miliarda dolarow pochodzilo ze sprzedazy wirtualnych itemow (skrzynek w Overwatchu, skorek w HotS, petow w WoW, supply droppow w COD). Ta mniejszosc musi byc naprawde niesamowicie bogata, skoro mikrotransakcje przyniosly wiecej kasy niz sprzedaz hitowego OV (ponad 20 milionow egzemplarzy sprzedanych do konca 2016).

  16. @Shaddon Niektórzy mają tyle pieniędzy, szczególnie na Zachodzie, że nie interesuje ich co myślą sobie inni gracze. Mogą to kupują i ich mikrotransakcje w płatnych grach nie bolą. I kogo tu chcesz edukować? W jaki sposób przekonasz kogoś do niekupowania czegoś? Zdanie prawie wszystkich graczy nie jest dla nielicznej grupki bogatych żadnym argumentem.

  17. @kotwica407|To, że ktoś jest bogaty, nie czyni z niego automatycznie frajera. Mnie też stać, wielu innych forumowiczów stać, ale nie o pieniądze chodzi, a o zasady. W oczach korporacji nie jesteśmy klientami, tylko głupkami, których można sobie kontrolować za pomocą socjotechniki, a to powinno nam ubliżać. Jeśli przyjrzysz się reakcji „bogatego Zachodu”, zauważysz, że tam też mało kto jest szczęśliwy z aktualnego obrotu spraw. Zapewniam cię, że oceny np. nowego NFS nie wzięły się znikąd.

Dodaj komentarz