Star Wars Jedi: Survivor – Najnowsze gameplaye pokazują mnóstwo nowości

Dziennikarze z całego globu zabrali się za testowanie Star Wars Jedi: Survivor, więc mamy wysyp gameplayów. Jednak zanim do nich przejdziemy, jeszcze szybka wzmianka o tym, że my również graliśmy już w Star Wars Jedi: Survivor i po paru spędzonych przed ekranem godzinach wyrobiliśmy sobie opinię, że wszystko wskazuje na to, iż gra będzie lepsza pod niemal każdym względem. No dobra, najwyższa pora na obiecane gameplaye.

Ludzie z GamesRadaru zaczęli swój materiał od przejęcia kontroli nad wielką bestią, która wspomogła Cala Kestisa w walce. Wrażenia autora okazują się takie, że w Star Wars Jedi: Survivor ruchy są płynniejsze i da się odczuć silniejsze powiązanie z mocą, do jakiego z biegiem czasu dotarł Cal Kestis wraz ze wzrostem swoich umiejętności.

W grze nie brakuje regularnie pojawiających się przyjaznych postaci, z którymi można zamienić parę słów, i dzięki temu dostać poboczne zadania. Warto wspomnieć jeszcze o zdolności oswajania zwierząt w celu ułatwiania sobie eksploracji mapy – chwytamy skrzydlatą bestię za nogi i lecimy, gdzie trzeba.

Dziennikarze GameSpotu zaznaczają, że jeszcze nie mogą mówić o tym, co podekscytowało ich najbardziej. Zamiast tego muszą skupić nie na tych aspektach, które w ich odczuciu były odrobinę mniej porywające. Tak czy inaczej padło stwierdzenie, że walka jest szybka i wymaga błyskawicznego myślenia, a dźwięki w grze skutecznie pogłębiają immersję.

Autor materiału wyraził swoją krytykę związaną z mechaniką parowania, bo jego zdaniem nadal może sprawiać trochę problemów, więc jest tym zawiedziony. Ponadto odniósł wrażenie, że nie warto inwestować swojego czasu w dogłębne rozważania związane z drzewkiem umiejętności postaci. Ostatecznie gra wymaga przede wszystkim używania miecza świetlnego i można sobie tak poradzić niemal ze wszystkim – bez przesadnego główkowania o podejściu do danej sytuacji.

Jeżeli natomiast chodzi o materiał przygotowany przez Game Informera, to można w nim zobaczyć m.in. opcjonalną walkę z rancorem. W trakcie tego pojedynku pojawia się dobra okazja m.in. do przełączenia postawy, a więc przerzucenia się z władania jednym mieczem świetlnym na dwa. Jest to idealne do sytuacji, w których musimy skupić się na agresywnym atakowaniu.

Niestety ta konkretna walka zakończyła się demonstracją przykrej śmierci Cala Kestisa, więc dziennikarze niewątpliwie mieli tutaj kilka podejść. Na pocieszenie jest jeszcze spora porcja innych fragmentów z rozgrywki, a wszystko trwa ponad 17 minut, więc jest co oglądać.

Na koniec przypominamy o całkiem klimatycznym zwiastunie fabularnym Star Wars Jedi: Survivor.