10
8.09.2023, 15:45Lektura na 2 minuty

Starfield: Szef Bethesdy pytany o pojazdy w grze zaczyna mówić o jetpacku

Todd Howard twierdzi, że gracze Starfielda nie potrzebują dodatkowych pojazdów do eksploracji. Duża część graczy zdaje się być jednak przeciwnego zdania.

Najnowsza gra Bethesdy zdążyła rozsiąść się wygodnie na rynku i zainteresować sześciocyfrową grupę ludzi. Jakkolwiek byśmy nie podchodzili do Starfielda, tak pewne jest, że ten tytuł ma osiągnąć sukces. Nawet jeśli będzie to oznaczało kilka nowych edycji i portów w kolejnych latach, uprzejmie proponowanych (bo przecież nie wciskanych) przez Todda Howarda. Sama gra jest w zasadzie niezła, choć ma swoje wady i głupoty projektowe – jednym z najczęściej powtarzanych zarzutów jest brak pojazdów, co zapewne zostanie prędzej czy później naprawione przez moderów, ale ich brak w premierowej wersji może być trochę dziwny.

Zdaniem szefa Bethesdy, wcale tak nie jest. W wywiadzie dla Bloomberga został o to zapytany, po czym odpowiedział z rozbrajającą szczerością:


To świetne pytanie. Rozważaliśmy to, jednak posiadanie pojazdów zmienia gameplay. Po lądowaniu poruszamy się na własnych nogach i skupienie na tym, pozwoliło nam dopracować doświadczanie odkrywania przez graczy nowych rzeczy.


Todd Howard

Odpowiedź dość dziwna, bo mówimy przecież o grze posiadającej dowolność wyboru w kwestii tego, w którą stronę się udamy i co będziemy robić. Może właśnie dlatego Howard postanowił dodać jeszcze kilka słów:


W pewnym sensie mamy pojazdy, bo są statki, jakimi latamy w kosmosie. Na powierzchni jest jetpack z możliwością ulepszania go, co było dla nas świetnym, nowym doświadczeniem. Oczywiście różne poziomy grawitacji na planetach czynią korzystanie z niego wyjątkowym.


Todd Howard

Podsumowując: nie ma pojazdów, ale właściwie są i można je ulepszać, a grawitacja to super sprawa. W pewnym sensie jest to jakiś sposób na wybrnięcie z sytuacji, jednak brak wehikułów naziemnych i tak boli; w końcu to gra ukazująca czasy eksploracji bezkresu kosmosu oraz swobodnej wędrówki po tych wszystkich planetach…

No chyba, że wcale nie, bo Creation Engine nie do końca daje sobie z tym radę, więc by to zamaskować, po lądowaniu na powierzchni planety otrzymujemy tylko wycinek mapy, zwieńczony niewidzialną ścianą. Wprowadzenie pojazdów wpłynęłoby znacząco na prędkość eksploracji, a co za tym idzie – mogłoby też zmienić opinie graczy, którzy aktualnie mogą nawet nie zauważyć ciasnoty świata przedstawionego. Brak naziemnych środków transportu w Starfieldzie to kolejna cegiełka w murze powodów udowadniających, że Creation Engine powinien przejść na zasłużoną emeryturę.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1082

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze