18
6.09.2023, 08:30Lektura na 2 minuty

Starfield: twórcy gier tłumaczą, dlaczego nie powstał na Unreal Engine

Starfield dzieli ten sam silnik gry, co prawie dwunastoletni Skyrim. Dla twórców sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.


Krzysztof „Gwint” Jackowski

Nadszedł ten dzień. Starfield już dziś jest dostępny dla wszystkich graczy na świecie, o ile gracie na PC lub Xboksach Series. Przedpremierowe recenzje zwiastowały nam hit, chociaż nie jest ciężko doszukać się krytyki względem gry. Szczególnie trzeba tutaj poruszyć kwestię problemów, które trapią wszystkie produkcje Bethesdy od czasów Skyrima. 

Wiele błędów oraz gliczy dotrwało do dnia dzisiejszego za sprawą charakterystyki silnika, jaki został wykorzystany do napędzania Starfielda. Mowa oczywiście o Creation Engine. Część z was może zastanawiać się: skoro jest to problematyczną kwestią, to czemu po prostu nie wymienić CE na Unreal Engine 5? Przecież to ogólnodostępny program, łatwy do nauki i uniwersalny w użytkowaniu. Twórcy gier wideo mają zupełnie inną perspektywę.

Dyskusja rozpoczęła się pod twittem Johna Linnemana, który skrytykował pomysł przeniesienia Starfielda na czwartą generację silnika Epic Games. W serii odpowiedzi na różne argumenty społeczności możemy wyczytać często przewijające się wątki. Po pierwsze, tworzenie dużych, otwartych światów na Unreal Engine jest problematyczne. Dodatkowo gry o takiej formule, które powstały na tym silniku, do tej pory mierzą się w większym lub mniejszym stopniu z kiepską optymalizacją i różnego rodzaju błędami. Ostatecznym argumentem Linnemana jest wydłużenie okresu produkcyjnego o kolejne kilka lat.

Do dyskusji postanowił odnieść się także Giuseppe Navarria, jeden z twórców pracujących przy Gears Tactics, które swoją drogą powstało na Unrealu 4.


Kocham Unreala, ale ludzie nie rozumieją, że kod źródłowy Bethesdy został skonstruowany dla dużych, otwartych światów RPG. Lata pracy nad technologią (system zadań, zarządzanie zasobami) musiałbyś zacząć od nowa. Dodatkowo takie gry są powszechnie ogromnym obciążeniem dla procesora.


Giuseppe Navarria

Dla twórców oraz ludzi, którzy z technologią w grach mają do czynienia, sprawa wydaje się dużo bardziej skomplikowana. Z ich perspektywy przeniesienie Starfielda na inną architekturę wcale nie podniesie jakości tytułu, a wręcz może mu początkowo bardzo zaszkodzić.

Wydaje mi się jednak, że w końcu nadejdzie dzień, w którym Bethesda będzie musiała odstawić leciwy silnik na emeryturę i przenieść wszystko, co stworzyła na nowe środowisko. Szczerze nie obraziłbym się na przeciągnięcie ich kolejnej gry o dwa lata, byleby nie zobaczyć tych samych błędów, które widzę w ich produkcjach już od prawie 12 lat.


Czytaj dalej

Redaktor
Krzysztof „Gwint” Jackowski

Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.

Profil
Wpisów660

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze