Starfield: Bethesda dowiozła świetnego erpega, ale nie obyło się bez problemów [RECENZJE]
![Starfield: Bethesda dowiozła świetnego erpega, ale nie obyło się bez problemów [RECENZJE]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2023/08/31/78303175-23ad-448c-98ea-8fde10054fe3.jpeg)
No i stało się. Zbliża się chyba najbardziej wyczekiwana gra tego roku, a wraz z publikacją pierwszych recenzji, nieprzekonani zyskają branżowe opinie. Przekonani natomiast sprawdzą, czy preorder Starfielda był wart inwestycji, czy 30 klatek na konsolach to faktycznie problem oraz, co chyba najważniejsze, czy rzeczywiście mamy do czynienia z najmniej zabugowaną grą Bethesdy. Jak to już wielokrotnie bywało, zebrałem dla was najciekawsze opinie, jakie pojawiły się w pierwszych recenzjach nowej gry twórców serii The Elder Scrolls i za chwilę dowiemy się, czy będzie z tego hit.
Jeśli chodzi o cdaction.pl, na naszą recenzję będziecie musieli jeszcze poczekać. Zamieścimy ją, gdy otrzymamy dostęp do gry – i oczywiście odpowiednio dokładnie poznamy Starfielda.
Zaczynamy od wyjątkowo pozytywnej opinii, wystawionej przez Stevena Millsa na łamach Destructoida. Recenzent spędził z grą około 100 godzin, a po dokładnym przetestowaniu wszystkiego zdecydował, że Starfield zasługuje na 10/10.
Zrobiłem po trochu wszystkiego. To właśnie tutaj Starfield naprawdę błyszczy: swoboda robienia czegoś w ogromnej piaskownicy. Często przenosiłem się do systemu, w którym chciałem ukończyć misję głównego wątku i spotykałem kogoś potrzebującego pomocy, a kilka godzin później byłem już lata świetlne od tego miejsca.
Taka struktura rozgrywki wynika z otwartego świata i różnych mniej lub bardziej losowych zadań dodatkowych, ale zdaniem Millsa to coś więcej:
Fabuła Starfielda jest na najwyższym poziomie nawet w misjach pobocznych, które mogą wydawać się najmniej istotną częścią zwiedzenia galaktyki.
Ostatecznie recenzja ma nadzwyczaj optymistyczny wydźwięk, ponieważ Bethesda podobno dała radę znacząco podnieść poziom swoich produkcji, które klasycznie na premierę nie zawsze trzymały się kupy:
Bethesdzie udało się podnieść poprzeczkę dla sandboksów. To piękna gra z otwartym światem, wciągającym uniwersum, historią oraz satysfakcjonującą rozgrywką.
Zdecydowanie mniej optymistyczny jest Christopher Livingston z PC Gamera, który już w pierwszych zdaniach swojej recenzji odkrywa, na czym polega fenomen najnowszego i poprzednich dokonań studia:
Im więcej gram w Starfielda, tym bardziej mi się podoba i z tych samych powodów lubię inne gry Bethesdy. Zderzenie uporządkowanych zadań z nieprzewidywalnymi systemami tworzy wyjątkowe chwile, choć odkrycie tego w przypadku Starfielda zajęło mi trochę czasu.
Jeśli pamiętacie poprzednie gry studia, pamiętacie też niektóre zadania i ich rozmach, jaki czasami śmieszył, a czasami przytłaczał. Nie inaczej jest w nowej produkcji Todda Howarda i spółki, jednak i tutaj nie obeszło się bez problemów:
To największa produkcja Bethesdy i ma więcej wspólnego ze Skyrimem i Falloutem 4, niż się spodziewałem, jednak daleko jej do wielkości tych gier (…). Podobało mi się to doświadczenie, które jest tak ogromne, jak obiecywano, ale nie jest to epicka, kosmiczna przygoda na jaką liczyłem.
A co z błędami? Przecież gra stworzona przez studio Todda Howarda z definicji nie może być ich pozbawiona, bo w pewnym sensie jest to część doświadczenia, jakie wszyscy spodziewamy się dostać. O dziwo… nie jest tak źle:
Większość bugów nie jest szkodliwa, ale bywa komiczna, jak fakt, że w każdym odwiedzanym przeze mnie mieście jest jeden członek ochrony ubrany tylko w bieliznę. Jeśli chodzi o autentyczne błędy, to nie było ich aż tak wiele, choć jeden kosmiczny pirat utknął poza mapą. Miałem też kilka problemów ze znacznikami zadań wskazującymi niewłaściwe miejsce, a w przeciągu 90 godzin gry tylko raz zostałem wyrzucony do pulpitu.
Ostatecznie Christopher jest zdania, że Starfield nie jest złą grą, jednak nie dorósł do oczekiwań – co może być wynikiem naszych osobistych wyobrażeń na temat tego, jak Bethesda reklamowała tę grę. Ocenę PC Gamera podsumowuje nota 75/100.
Po całym tym szumie, nadziei i oczekiwaniu z rozczarowaniem stwierdzam, że nie kocham Starfielda tak, jak kocham inne gry RPG stworzone przez Bethesdę. Pod wieloma względami ich najnowsza produkcja jest do nich zbliżona, choć nigdy nie staje się tak wciągający jak Skyrim czy Oblivion, ani tak szalony i dziwaczny jak Fallout (…). Pierwsze 90 godzin w grze było dalekie od doskonałości, ale mam mnóstwo powodów, by spędzić w niej drugie tyle.
Na moment, w którym piszę te słowa, najniższą oceną wystawioną Starfieldowi jest 5/10. Garrett Martin z Paste Magazine nie patyczkował się z żadnymi elementami tytułu, choć podobnie jak inni często wracał do poprzednich dokonań studia i porównywał z nimi Starfielda.
Większość z tysięcy planet jest przynajmniej częściowo generowana proceduralnie, w wyniku czego stają się ogłupiająco identyczne i nie robią żadnego większego wrażenia. Zamiast wspaniałej magii znanej z No Man’s Sky, typowa planeta w Starfieldzie jest tak samo szara, jak bohaterowie gry (…). Kiedy wylądujesz na planecie na której jest życie, znajdziesz podobnie wyglądającą roślinność i zwierzęta stworzone na bazie kilku podstawowych form.
Dla odmiany, kilka pozytywnych słów poleciało w kierunki walki:
Starfieldowi najbliżej do strzelanki. Będziesz mieć przy sobie arsenał karabinów, pistoletów, strzelb i nie tylko. To najnowocześniejsza i najbardziej satysfakcjonująca walka, jaką można znaleźć w grach tego studia. Nie próbuje być jak Call of Duty, ale fani strzelania, którym nie podobała się powolna formuła strzelania w Falloucie, będą zadowoleni.
Przejrzałem całkiem sporo recenzji, tak dopiero w tej zdecydowano się na zderzenie Starfielda z ponadczasowym klasykiem, jakim jest Mass Effect i… Cóż, finalnie chyba nikt nie spodziewał się tego, że Bethesdzie uda się zdetronizować króla growej space opery.
Tematycznie gra jest podobna do Mass Effecta, a jednocześnie na tyle od niego gorsza, że chyba lepiej wrócić do tamtej trylogii. Podejście do eksploracji jest podobne do No Man’s Sky, ale na tyle gorsze, że pomyślałem o powrocie do 2016 roku i zagraniu w oryginalną wersję tego niedocenionego tytułu. Starfield pod niemal każdym względem przypomina też Fallouta 4 i Skyrima, jednak jest od nich wyraźnie gorszy. Próbuje dać nam wszechświat i zawodzi, przytłoczony własnymi ambicjami.
Pozostałe oceny kształtują się następująco:
- Games Radar – 5/5
- Destructoid – 10/10
- GamingBolt – 10/10
- VideoGamer – 9/10
- Wccftech – 9/10
- Gry-Online – 8,5/10
- Gram.pl – 7,8/10
- IGN – 7/10
- PCGamesN – 7/10
- Paste Magazine – 5/10
Czytaj dalej
80 odpowiedzi do “Starfield: Bethesda dowiozła świetnego erpega, ale nie obyło się bez problemów [RECENZJE]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
A kiedy wasza recka? Nie chce mi się czytać całych tych recenzji bo nawet nie znam recenzentów, ale z tych wyrywków to tylko można stwierdzić że „no może być”
Zaraz po wrzuceniu recenzji Baldur’s Gate 3 😀
No to wjedzie ten Game Pass i zobaczymy, czy jak zejdą z ceną ze stratosfery, to zasili moją kolekcję. ACG na razie też dość entuzjastycznie, a jego recenzje stawiam sobie raczej wysoko.
Rozrzut ocen absurdalny. 5/10 – 10/10.
Z tego co widzę po prezentacjach (sam nie gram, aby ktoś nie pomyślał, że moja opinia to opinia kogoś kto ma dostęp do gry) to tak jak się spodziewałem – przeciętniak na 6+/10.
Z drugiej strony oceny na Metacriticu są dużo wyższe raczej na poziomie 8+/10, może więc jestem zbyt radykalny, a może po prostu nie łykam wszystkiego jak pelikan. Trzeba czekać i zobaczyć jak ocenią gracze 🙂
I właśnie dlatego średnia ma takie znaczenie – zawsze zdarzą się recenzenci idący w tę, czy inną skrajność, ale średnią z kilkudziesięciu recenzji ciężko wypaczyć. 8+ to naprawdę dobra ocena, pech chce, że Starfield został wydany akurat teraz. Wiele głosów przed premierą wieszczyło tytuł „RPG Roku”, a nawet „Gry Roku” – w 2023 to się po prostu nie stanie.
Rozrzut jest spory, jednakże przeważają wrażenia bardziej pozytywne. Wcześniej Starfield mnie tyle obchodził, co zeszłoroczny śnieg, ale jak pooglądałem recenzje i urywki to damn… podoba mi się to. Tak miałem też ze Skyrimem i nie nawiązuję do tego bezcelowo, bo eksploracja bardzo mi przypomina TES. Nie wszędzie jest coś ciekawego (bo to kosmos i mnóstwo różnych planet z różnym ekosystemem, duh), ale fajnie się zwiedza. Po prostu kolejna „Bethesda game”, jednakże zapowiadająca się lepiej, niż np. Fallout 4 (który mnie wynudził dosyć szybko, a w F3 grałem sporo). Chyba naprawdę wyszło lepiej, niż się spodziewałem.
Ostrożnie i umiarkowanie się jaram, klimaty sci-fi zawsze pociągały mnie bardziej niż fantasy i ponoć Starfield znacznie poprawił się w aspekcie który zawsze był piętą achillesową Bethesdy – w jakości fabuły i w designie questów.
Plus w internecie od jakiegoś już czasu znajduje się parę wyciekniętych godzin rozgrywki, na oko nie czuć siermiężności zawsze cechującej gry Bethesdy.
@SKELLY
Powiedziałbym, że wrażenia się niemal jednoznacznie pozytywne, niemniej to z całą pewnością nie jest gra, którą duet Howard & Spencer nam sprzedawali. Tak, wiem: szokujące. Śmiałem się, że ze wszystkich prezentacji powycinano wszystkie ekrany loadingu i pokazywano zbliżenia wyłącznie na główne postaci – teraz wiemy, dlaczego. Tak jak nie zrobisz z wrony słowika, tak z antycznego silnika Bethesdy wyciągniesz tylko tyle, ile się da – czyli w gruncie rzeczy niewiele. O ile jednak na pewno niektórzy machnęliby ręką na kiepskawą oprawę (pozdrawiamy kolegę Zadymka), o tyle ciężko zrozumieć jak w grze, która miała traktować o eksploracji kosmosu… nie ma eksploracji kosmosu. Wiele osób wywnioskowało z prezentacji Starfielda, że będziemy mieć w tym aspekcie do czynienia co najmniej z drugim No Man’s Sky, albo choć Star Citizenem – nic z tych rzeczy. No i słynne „tysiąc planet” w praktyce sprawdza się tylko jako slogan reklamowy. Ani ich tysiąc, ani nie ma czego tam oglądać, a o swobodnej eksploracji można zapomnieć.
Niemniej, Starfield z pewnością przekona każdego, kto po prostu lubi gry Bethesdy – stąd te wysokie oceny. Ja sam, jako dawny fan produkcji studia, też kiedyś zagram, choć nie ma opcji, żebym odstawiał dla tej gry Baldurka. Bądźmy poważni. 🙂
Dużo osób pisze, że gra przypomina Skyrima w kosmosie (mi bardziej przypomina Fallouta 4, ale powiedzmy, że rozumiemy o co codzi) – problem w tym, że Skyrim wyszedł 12 lat temu (sic!) i już w tamtym czasie miał swoje problemy.
Mamy rok 2023 – gra według wielu przypomina Skyrima i pojawiają się pozytywne opinie. To chyba świadczy o jakimś zastoju – zarówno studia, co akurat chyba nikogo nie dziwi, ale też graczy, co z kolei mnie lekko przeraża. 12 lat później gracze dostają grę – piaskownicę opartą w zasadzie na tym samym modelu i pętli gameplayowej co Skyrim i mało kto widzi w tym problem? Gdzie tu postęp?
To mnie w tej produkcji najbardziej boli – ona nie dostarcza niczego nowego, a to co w niej widzimy, widzieliśmy już wielokrotnie lata wcześniej.
@KRZOLWIK
Jak to mawiał niezapomniany inżynier Mamoń? „Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem”. Poza tym, ludzie generalnie potrzebują czasem „bezmyślnego” zajęcia, czegoś, przy czym będą mogli się zrelaksować bez konieczności angażowania procesu myślowego i sandboksy świetnie tę rolę wypełniają. To jest zresztą powód, dla którego spędziłem przy czwartym Falloucie jakąś absurdalnie wielką liczbę godzin, choć nawet na torturach nie nazwałbym tej gry dobrym RPG, czy tym bardziej dobrym Falloutem.
5+10=15, 15:2=7,5 Czyli daje to ocenę średnią 7+ a to niemalże gra bardzo dobra, a to tylko średnia uwzględniająca największych narzekaczy, którzy często na siłę doszukują się minusów i wyolbrzymiają najmniejsze bugi jakoby te niszczyły grę. Widzę też tutaj komentarze „no może być” kurde ludzie, gra średnio wychodzi niemalże bardzo dobrze, a Wy i tak (bez grania) powiecie, że no może być… Ehh ta nasza Polska mentalność do narzekania.
@HEKLUSDWA
Czy ja wiem, czy to tylko polska mentalność? Wydaję mi się, że to raczej globalny problem. Brak własnego zdania i opinii, podążanie za trendami, jaranie się czymś tylko, bo jest popularne, a koniec końców nawet nie wychodzą poza pierwszy akt : )
@HEKLUSDWA
Sugerujesz, że jest coś niestosownego w nazywaniu dobrej gry dobrą grą? Ciężko dyskutować z faktami: gdyby premiera Starfielda przypadła na 2021, mielibyśmy murowanego kandydata do „Gry Roku”, ale stało się inaczej i teraz musi konkurować, między innymi, z tytułami powszechnie uważanymi za wybitne (a wręcz „o klasę lepsze od doskonałych” – przepraszam, musiałem). A Starfield, jak już ustaliliśmy, jest po prostu dobrą grą. W tym kontekście „tylko” dobrą. Czy ma to jakieś większe znacznie dla fana tego typu produkcji? Nie ma żadnego. Czy zadecydowało o tym, że wstrzymam się z zakupem, bo w moim odczuciu pojawiło się w tym roku kilka lepszych produkcji, które też zasługują na mą uwagę? Jak najbardziej. W czym więc problem? Ja nie widzę żadnego.
@Skelly, mam podobnie. Gdy zapowiedziano grę mocno się jarałem, także po pierwszych pokazach. Jednak im bliżej premiery i szerszym obrazie tego czym jest ta gra i jak wygląda, mój zapał zgasł praktycznie całkowicie, sam nie wiem czemu. Teraz oglądam recenzje i kurcze, chcę w to zagrać jak diabli, jak w żadną inną nową grę, która wyszła w ostatnim czasie. Świetny klimat starej fantastyki (czyli tej najlepszej ;)), oprawa o dziwo wygląda bardzo ładnie, ponoć nie ma dużo błędów, fabuła i questy niby lepsze niż zwykle u nich. No i ten design broni, na który mógłbym patrzeć godzinami (odczucie strzelania z tego co widziałem też bardzo przyjemne, mimo, że przeciwnicy to gąbki, czego akurat nie znoszę). No czuję, że wciągnąłbym się i przepadł na dobre kilkadziesiąt godzin, a już od dawna takie sandboxy mnie nie interesują. Nie wiem jak Bethesda to robi, ale coś jest w tych ich grach, że przyciągają jak magnes.
@Shaddon Nie ma eksploracji, tzn. nie ma miliona zapytajników? Przez eksplorację miałem na myśli zwiedzanie, podziwianie widoków, bo wiadomo, że nie każda planeta będzie porządnie zagospodarowana. Jeśli ktoś liczył na kolejnego No Man’s Sky’a to niech się puknie w czoło, a jak na kolejnego Star Citizena to… nawet nie wiem co powiedzieć. XD
@SKELLY
Nie, to oznacza, że wbrew wrażeniu, jakie płynęło z zapowiedzi, nie ma możliwości swobodnej eksploracji kosmosu, czy planet.
A co do „pukania się w czoło”, to z całym szacunkiem, ale oglądnij jeszcze raz przedpremierowy pokaz Starfielda i przekonaj mnie, że nie próbowano sprzedać tej gry jako No Man’s Sky z fabułą.
@Shaddon Nie oglądałem wcześniejszych zapowiedzi czy materiałów, bo tak jak mówiłem, wcześniej mnie ta gra nie obchodziła wcale, ale może z ciekawości zobaczę. Liczy się dla mnie jedynie to, że jest niezła i, ku mojemu zdziwieniu, udało się dowieść porządną i skończoną grę (w przeciwieństwie do naszej krajowej chluby). Tyle tylko chciałem. Jeśli mamy się silić na niedoskonałości to Twój Baldurek też nie jest doskonały, ale jak wiadomo, jeśli coś polubisz, to nie pozwolisz na jakąkolwiek krytykę na Twojej warcie.
@HeklusDwa no „może być”, bo wyszło w tym roku zdecydowanie za dużo dobrych gier (wszelkiej maści i budżetu). Osobiście strzelam że o wiele fajniej będzie zagrać nawet w dodatek do CP2077 niż to. Ja nie wiem czy mi się będzie chciało tego Starfielda, czekam na dokładne recenzje jakichś ludzi których chociaż kojarzę. Na razie wiedzę tylko że szansy na tę mityczną „grę roku” raczej nie ma
@SKELLY
Mam wrażenie, że to ty teraz bronisz Starfielda – tylko przed czym właściwie? Rozmawiamy tu o wnioskach płynących z recenzji oraz o tym, że gra, którą nam pokazywano nie jest do końca tą, którą dostaliśmy. To wszystko.
A co do Baldurka, to żadna gra nie jest doskonała, ale niektóre są wybitne. Chyba się co do tego zgodzimy?
W moim przypadku akurat to co obiecywali, a czego nie ma, to wyszło na plus. Całe szczęście to nie drugi NMS.
Dodatek do CP2077 zapowiada się też świetnie.
@Shaddon Nie chcę bronić, bo jeszcze nie zagrałem. Chciałem tylko zaznaczyć, że nie każda gra jest idealna, ale zupełnie niepotrzebnie. Baldur’s Gate 3 jest zdecydowanie lepszą grą, głupi przykład z mojej strony. Ehh, weekend… XD
,,pewnością nie jest gra, którą duet Howard & Spencer nam sprzedawali.,,
A co nam sprzedawali? IMO marketing był bardzo uczciwy i dostaliśmy dokładnie co czego powinni racjonalni gracze oczekiwać.
Fajna gierka, aż zaspałem do pracy. Po 2 w nocy jakoś odpaliłem, troszkę pograłem. Patrzę, a za oknem robi się jasno.
No to myślę sobie, a jeszcze chwilkę pogram.
Czemu nie dostaliście dostępu przedpremierowego? Wielu recenzentów na YT, nawet tych lokalnych, jak Quaz, gra od 2 tygodni i swoje opinie już opublikowali… Jako duże branżowe pismo powinniście być na czele listy, co się stało?
Trudne pytanie, bo w zasadzie nie do nas. Kontaktujemy się zawsze z wydawcami na długo przed premierą, ale to po ich stronie pozostaje proces decyzyjny w kwestii przyznawania kodów. Dostęp do gry mamy od północy, także nasza recenzja powstanie w tzw. swoim czasie.
Fallout 3 też miał pozytywne recenzje xD
No raczej, i calkiem zasluzone.
Tak, bo to dobra gra była, a jeśli ktoś nie grał bo zmiana perspektywy i systemu walki powoduje, „że to nie Fallout” (grafika, kamera czy system walki nie sprawia, że gra nagle nie może należeć do serii), to bardzo dużo go ominęło.
Fallout 3 był według Was dobry? OMG.
Gra, która okroiła klasykę z jej głównej zalety – wielotorowego podejścia do budowania postaci oraz rozwiązywania questów.
Przecież Fallout 3 to była bardzo kiepska strzelanka, gdzie w ogóle nie było ducha prawdziwego RPG. Gdzie Falloutowi 3 do klasycznych odsłon serii?
Fallout: New Vegas – tutaj ok. Było lepiej. Co prawda gra miała masę problemów, ale większość z nich wynikała z silnika Bethesdy oraz ich założeń odgórnych. Cała reszta było znośna.
Właśnie ogrywam pierwszy raz F3. Gra jest kapitalna. Jasne, to coś innego niż 1 i 2, ale co z tego.
„Przecież Fallout 3 to była bardzo kiepska strzelanka”
Ja tam w Fallouta raczej nie dla strzelania gram
„Gdzie Falloutowi 3 do klasycznych odsłon serii?”
#nikogo
„Fallout: New Vegas – tutaj ok. Było lepiej”
Najlepiej w całej serii
„Jasne, to coś innego niż 1 i 2, ale co z tego.”
Oczywiście, przecież to kompletnie inne gry.
Powiem tak, ci obrzydliwi Ruscy zrobili na silniku 2jki, 2 części, które zjadają fallouty beth na śniadanko i są bardziej kanoniczne. Polecam Fallout Nevada i Sonora. New Vegas pokazał, że można zrobić prawdziwego fallouta 3d, ale niestety beth widząca ich dzieło, zaczęła ich pośpieszać i nie dała dokończyć, bo za dużo już wyborów było i 3jka wyglądałaby przy tym jak strzelanka. Przy 3jce dłubali ile chcieli. New vegas 2 lata robiono i było rpgiem, więc trochę upokorzyli beth, że na ich silniku jednak się dało tyle systemów i zależności upchać.
@KRZOLWIK
Yup. Fallout 3 był bardzo dobrą grą w swoim czasie, co potwierdzają liczne nagrody, wysoka sprzedaż i świetne oceny w branży.
Nikogo nie obchodziły te stare, nikomu nie znane izometryczne RPG mające tekstury z gówna :v
Bethesda uratowała tą markę od całkowitego zapomnienia i za to fani Falloutów powinni być jej wdzięczni po wsze czasy ;p
stark, ale idiotyczny komentarz ;p Specjalnie pominąłeś argument o New Vegas Obsidianu i wmawiasz, że fani fallouta mówią, że 3 była złą grą. Była dobrą grą, ale złym falloutem, bo nie robili tego oryginalni twórcy. New vegas nie jest izometryczny i fani izometrycznych na niego nie płaczą, więc znowu się ośmieszasz argumentem takim, żeby zamaskować, że nie potrafisz grać w trudniejsze gry. Tak samo kretyńsko można napisać, że dzięki beth, mogłeś poznać fallouta i powinieneś im ssać pałkę, bo kiep za duży jesteś, żeby zagrać w pierwsze części 😀 he he
„New vegas nie jest izometryczny i fani izometrycznych na niego nie płaczą”
Have you been to the internet?
„znowu się ośmieszasz argumentem takim, żeby zamaskować, że nie potrafisz grać w trudniejsze gry”
Oho, kolejny komcionauta mierzący sobie siurka poziomem trudności gry, trochę cringe, ale wiosłuj dalej, żeglarzu
„Tak samo kretyńsko można napisać”
Dobrze że przynajmniej samoświadomy jesteś
,,Specjalnie pominąłeś argument o New Vegas Obsidianu i wmawiasz, że fani fallouta mówią, że 3 była złą grą,,
Mówimy o tej grze, która była bardziej zbugowana niż Fallout 76? No faktycznie, szczytowe osiągnięcie Obsidianu xd.
,,Była dobrą grą, ale złym falloutem, bo nie robili tego oryginalni twórcy,,
Była dobrą grą i dużo lepszym Falloutem niż to co zaoferowali nam oryginalni twórcy.
,, New vegas nie jest izometryczny i fani izometrycznych na niego nie płaczą,,
,,więc znowu się ośmieszasz argumentem takim, żeby zamaskować, że nie potrafisz grać w trudniejsze gry,,
XDXXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXDXD
,,Tak samo kretyńsko można napisać, że dzięki beth, mogłeś poznać fallouta i powinieneś im ssać pałkę, bo kiep za duży jesteś, żeby zagrać w pierwsze części 😀 ,,
Do ssania pałek mnie nie mieszaj, zostawiam tą czynność ekspertom twojego pokroju ;p
@STTARK
„Yup. Fallout 3 był bardzo dobrą grą w swoim czasie, co potwierdzają liczne nagrody, wysoka sprzedaż i świetne oceny w branży.
Nikogo nie obchodziły te stare, nikomu nie znane izometryczne RPG mające tekstury z gówna :v ”
z pierwszą częścią się zgodzę jeśli nie nazwiemy tego Fallout 3 tylko spinoff do serii. Tak jak tactics.
Za to druga część wypowiedzi to już totalna głupota :D. Nie wiem może za młody jesteś i nie pamiętasz ale ludzi jednak obchodziło. Na dodatek twierdząc, że w tym czasie nikt nie znał Fallouta 2. To już jest ignorancja. Ludzie się DLA TEGO rzucili bo pamiętali, że to kapitalna seria RPG.
„Była dobrą grą i dużo lepszym Falloutem niż to co zaoferowali nam oryginalni twórcy. ”
muszę cię zmartwić ale nie było 🙂 Dwójeczka pod względem zadań przebiła to co wytworzyła Bethesda + lepszy rozwój postaci. Grał ty w ogóle w F2 ? Już nie pytam o F1 bo tego jestem pewien, że nie 🙂
@Dropson
W dużej mierze zgoda – Fallouty od Bethesdy to kompletnie inne gry i o ile Fallout 1 i 2 to klasyki pełną gębą, które do dziś są arcygenialnymi doświadczeniami RPG, to trzeba też zmierzyć się z rzeczywistością, że w tamtym czasie (2006-07, kiedy odkupili prawa za… 5.7 mln USD) Fallout był marką w absolutnie fatalnym stanie – prawie żadnych oryginalnych twórców na pokładzie, upadający wydawca rozmieniający markę na drobne (kasacja Van Burena, wydanie Tactics i BoS) – generalnie masakra. To Bethesda doprowadziła Fallouta do takiego sukcesu, jakiego wcześniej nie widział, spopularyzowała go nie tylko jako „klasyka gatunku”, ale żywy, rozwijający się świat. I choć ciężko pogodzić się ze wszystkimi zmianami, jakie w nim zafundowali, to niezaprzeczalnie podtrzymali go przy życiu i wprowadzili w nową erę.
ale ja nie twierdzę, że Bethesda zeszmaciła markę czy coś. Po prostu jak czytam takie głupoty, że marka była nie znana to się nóż w kieszenie otwiera. Wiem jaki był hype jak zapowiedzieli 3 część bo sam się jarałem kolejną odsłoną. Tylko, że oni Fallouta tak wykastrowali, że dla mnie to nie ma nic wspólnego z drugą częścią oprób świata. Więc ja nie uznaję tego za 3 część a za spinoff w stylu tacticsa. Dlatego się z tobą zgadzam, że wyciągneli markę z niebytu i za to brawa. Wiem,, że dzięki nim będzie mieli serial. Tylko szkoda, że zrobili z tego FPSa z elementami RPG.
Ale z czego wykastrowali?
Myślę, że FPS z elementami RPG to bliżej 4 dopiero był, a już 76 w szczególności. Cóż, sam nie obraziłbym się za jakiś izometryczny spin-off na zachodnim wybrzeżu, zbliżony lore do oryginałów – kto wie, może kiedyś?
@CORONER
no nie wiem może z elementów RPG ?
Hmm rozwój postaci jest właściwie identyczny jak w 1-2. Misje można wykonać na różne sposoby. Są questy i fabuła. System walki vats jest. Dialogi może i nieco uproszczone ale nie przesadzajmy, że 5 opcji=RPG, 3 opcje=nieRPG. To, że jest więcej walki czy strzelania nie znaczy, że gra już przestaje być RPG. F3 bardzo daleko do strzelanki, w ogóle nie to.
,,Nie wiem może za młody jesteś i nie pamiętasz ale ludzi jednak obchodziło,,
No właśnie, średnio obchodziło xd.
,,Na dodatek twierdząc, że w tym czasie nikt nie znał Fallouta 2. To już jest ignorancja. ,,
Nie, to jest smutna prawda. Fallouty były praktycznie nie znanymi grami nie sprzedawały się za dobrze. Dlatego trójka nigdy nie wyszło pod przewodnictwem InXile
,,muszę cię zmartwić ale nie było,,
muszę cię zmartwić, ale było :v
,, Dwójeczka pod względem zadań przebiła to co wytworzyła Bethesda + lepszy rozwój postaci,,
Zadania były dużo lepsze w trójce niż w dwójce.
,, Grał ty w ogóle w F2 ? Już nie pytam o F1 bo tego jestem pewien, że nie ,,
Grałem, niezłe ale późniejsze części lepsze.
@STTARK
Jak by średnio obchodziło to ludzie nie rzucili by się na grę Bethy a hajp był właśnie z powodu kultowej „Dwójki”. Jednak młody jesteś twierdząc, że nikt nie znał serii. To nie jest smutna prawda tylko twoje z dupy wyciągnięte wywody 🙂 Żadne zadania z F3 nawet nie podchodziły do zadań z F2. Jeśli F3 było lepsze to faktycznie nie grałeś a co najwyżej jakieś „skriny” w necie widziałeś. Fallout 2 to kultowa gra w przeciwieństwie do tzw. części trzeciej.
,,Jak by średnio obchodziło to ludzie nie rzucili by się na grę Bethy a hajp był właśnie z powodu kultowej „Dwójki,,
Nie zgodzę sie. Hajp był dlatego bo gra wyglądała jak mega popularny Oblivion z spluwami xd.
,,Jednak młody jesteś twierdząc, że nikt nie znał serii. ,,
Jeżeli 30 lat uznamy za młody, to przyjmę to jako komplement ;p
,,To nie jest smutna prawda tylko twoje z dupy wyciągnięte wywody,,
No nie. To jest smutna prawda.
,,Żadne zadania z F3 nawet nie podchodziły do zadań z F2,,
Żadne zadania z F2 nawet nie podchodziły do zadań z F3.
,,Jeśli F3 było lepsze to faktycznie nie grałeś a co najwyżej jakieś „skriny” w necie widziałeś.,,
Grałem i F3 i F4 są lepszymi grami.
,Fallout 2 to kultowa gra w przeciwieństwie do tzw. części trzeciej.,,
Fallout 3 to kultowa gra w przeciwieństwie do tzw. części drugiej.
„Świetny RPG” – wg „dziennikarzy” którzy płaszczą się przed firmami w zamian za kolekcjonerki i potem dają pozytywnie nastawione recenzje bo jak za bardzo skrytykują to są usuwanii z listy.
Gra to jeden wielki syf i wystarczają dosłownie 2h żeby się o tym przekonać, już odinstalowałem po 5h i nie mam zamiaru tego tykać.
Typowy klasyk Bethesdy.
– Pełno bugów, zwłaszcza wizualnych bynajmniej u mnie.
– AI tak samo głupie jak zawsze w ich grach.
– UI to jakaś kpina, ta banda nieudaczników nawet nie potrafi zerżnąć od modderów czegoś co się świetnie sprawdza.
– Mechanika strzelania, FO4 czyli szału nie ma. NPC’ki to gąbki.
– Optymalizacja, tragedia.
I tak można wymieniać długo, wystarczy popatrzeć na problemy w ich innych grach, te wszystkie i te same rzeczy są również tutaj.
Za tydzień czy dwa wyjdzie kot z worka, ludzie już zaczynają się z niej nabijać bo w końcu można zobaczyć co i jak na prawdę wygląda np. przez streamy, a od premiery nie minęło nawet 20h.
Cyberpunk 2.0, tak to wygląda, gra będzie następnym wielkim pośmiewiskiem.
The Bait is strong in this one
O kurde, ale urojenia xd
OPa boli tyłek na całego, że Starflied okazał się bardzo dobrą grą i zbiera świetne oceny.
Kurde, nie ma to jak wydać spore siano na nową grę, pograć 5h i rzucić w cholerę. Współczuję ślepoty (chyba brałeś losowy tytuł w ciemno?) i gratuluję optymizmu (zaufałeś, że Bethesda tym razem nie popełni tych samych błędów).
To w sumie ich pierwsza gra od fallouta 76, więc oczekiwań po prostu nie miało sensu mieć, ale z drugiej strony nowe IP musi być co najmniej dobre. Minusy które wymieniłeś charakteryzują każdą grę tej firmy xD W tytuły bethesdy gra się dla: możliwości i przestronności świata, klimatu, otoczki fabularnej (nie fabuły) i ogólnego chillu. Zarzuty z trochę czapy, bo ofc fajnie by było jakby było ale gry to nie niszczy
@Coroner
Torrent 🙂 Nie jestem glupi na tyle zeby kupic 99% nowych gier ktore i tak sa sredniakami albo zupelnym kalem. Dobre gry stworzone z pasja w ciagu ostatnich kilku lat mozna wyliczyc na palcach u dwoch dloni, to cos mowi.
Debile z Bethesdy nie dostana odemnie ani zlotowki poki nie zmienia tego enginu. Oni tylko potrafia tworzyc dobre swiaty, nic wiecej, wszystko inne u nich jest albo srednie albo do dupy.
Jak Skyrim wychodzil ludzie prosili Bethesde o nowy engine do nastepnej gry, wyszedl FO4, Bethesda nowy engine… a oni dalej ten syf ciagna za soba i beda ciagnac w nieskonczonosc.
Ponad 10 lat temu juz ludzie prosili o nowy silnik bo kazdy wiedzial ze na dluzsza mete to syf, kto zna CE (w szczeglnosci osoby ktore tworza mody) ten wie jak bardzo lichwym silnikiem jest, kiedys wystarczal i dzialal, od lat juz nie.
Te same problemy co byly w Morrowindzie czy FO3 sa dalej I w Starfieldzie tak jak i w kazdej ich grze, poki tego nie zmienia nic sie nie zmieni.
P.S Baldura tez ztorrentowalem, i go kupilem bo byl warty, stwierdzilem to po 50h gry bo sie nie moglem oderwac, tego samego nie moge powiedziec o syfie od bethesdy ktory byl rzeczywiscie fajny przez pierwsze 30-60min.
@sttark
swietne oceny od kogo? idiotow i fanboiow ktorzy nie maja w ogole zadnyc standardow tak jak dbile ktore kupuja fife kazdego roku? nie masz zadnych argumentow, ja ich wymienilem kilka, dobranoc.
TL;DR – „Przestańcie lubić rzeczy, których ja nie lubię!”
,,swietne oceny od kogo? idiotow i fanboiow ktorzy nie maja w ogole zadnyc standardow tak jak dbile ktore kupuja fife kazdego roku? nie masz zadnych argumentow, ja ich wymienilem kilka, dobranoc.,,
Tylko ty jesteś idiotą tutaj skoro uważasz, że pozytywne oceny są od idiotów i fanbojów xd. Dosłownie wpadłeś w syndrom oblężonej twierdzy gdzie każda opinia pozytywna o bardzo dobrej grze jest przedstawiana jako coś od X grupy ludzi xd.
Wiesz jak bardzo to jest prymitywne podejście? Zapewne nie.
Dosłownie nie dałeś żadnych argumentów na poparcie swojej opinii. Wypisłeś kilka ogólników, które nawet nie odnoszą się do Starfliedla, ale do wielu gier wydawanych na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.
Dodatkowo przyznajesz się do kradzieży cudzej własności, pokazując jak mentalnie upośledzonym biedakiem(dosłownie i metaforycznie) jesteś. Żałość aż wylewa się z twojego komentarza i poczucie porażki bo gra, której życzyłeś źle okazała się naprawdę dobra i ma świetne recenzje od magazynów growych, dziennikarzy i ytberów i w wyniku kontaktu z rzeczywistością twój mózg jedyne co może robić to jeszcze bardziej zamknąć się w sobie xd.
Wyjątkowo prymitywna postawa, no, ale czego oczekiwać od biedaka intelektualnego i moralnego.
Płacz więcej twoje łzy są przepyszne xd.
Wyluzujcie, to tylko gra. Jak się okazało, Bethesda zrobiło naprawdę udany produkt. Jasne, ma swoje bolączki i też nie jest jednak do końca tym co chyba mówili, ale ostatecznie wyszła spoko, więc chyba dla nas ok? Jeśli komuś się jednak nie podoba no to co za problem, nie kupuje, nie gra. Nikt chyba nie mówi też nigdzie, że to jest 10/10, więc nie ma się o co oburzać. A co do silnika, niby tak, stary itd. ale o dziwo wygląda wystarczająco dobrze, ładna gierka.
TheYamiks pokazał na youtube jak wiele złych decyzji projektowych jest w tej grze:
https://www.youtube.com/watch?v=apHAofrgPvo
– praca kamery przy dialogach
– to co pisał pcgamer w artykule – jak się wyląduje statkiem (tzn. wybierze gdzie, bo ręcznie lądować się nie da) to tworzy się kwadrat o boku około 1-2km, za który nie da się wyjść. Gdy się dojdzie do krawędzi gra informuje żeby wrócić do statku lub teleportować się po otwarciu mapy żeby przenieść się w inne miejsce
– ekrany ładowania – wszędzie ekrany ładowania. Wejście do statku, wyjście ze statku, wejście do budynku, przejście do innego pomieszczenia w budynku. Podobno jest to bardziej uciążliwe niż w poprzednich grach Bethesdy.
– kompani nie pozwalają na skradanie, bo otwierają ogień z daleka nawet gdy gracz się skrada
– animacja poruszania się postaci po pochyłym podłożu jest dziwna, a w dodatku można przy niej stracić życie (jest na filmiku ten bug)
– nie ma pływania – woda jest jedynie po kolana
– skanowanie np. roślin odbywa się przez naciśnięcie jednego przycisku i nie ma przy tym żadnej animacji, nic (słabo w porównaniu z innymi grami tego typu). Naciskasz 'E’ i zeskanowane
– za to wydobywanie surowców polega na trzymaniu przycisku żeby wydobywać surowce laserem, zamiast po prostu nacisnąć 'E’ jak w reszcie gier Bethesdy
– ragdolle typowe dla gier Bethesdy – zupełnie nierealistyczne i podskakujące jak balony
– nie wiadomo które przedmioty można podnieść, a których nie, nie są w żaden sposób podświetlone, a bardzo wielu przedmiotów podnieść się nie da (są statyczne), mimo że wyglądają jakby powinno się dać
– przeciwnicy to gąbki, strzela się i strzela zanim się im zbije pasek życia
– AI jest bardzo głupie
Nie masz racji w wielu punktach:
,,- praca kamery przy dialogach,,
Praca kamery jest na dobrym poziomie i działa bardzo dobrze.
,,ekrany ładowania – wszędzie ekrany ładowania. Wejście do statku, wyjście ze statku, wejście do budynku, przejście do innego pomieszczenia w budynku. Podobno jest to bardziej uciążliwe niż w poprzednich grach Bethesdy.
,,
Nie jest bardziej uciążliwe. Jest mniej uciążliwe niż w Falloucie 4 i Skyrimie.
,,animacja poruszania się postaci po pochyłym podłożu jest dziwna, a w dodatku można przy niej stracić życie (jest na filmiku ten bug)
,,
To bug. Zostanie załatany raz, dwa pewnie plus zdarza się bardzo rzadko.
,,ragdolle typowe dla gier Bethesdy – zupełnie nierealistyczne i podskakujące jak balony,,
Nieprawda. Wrogowie upadają wiarygodnie i fizyka jest dobrze odwzorowana.
,,przeciwnicy to gąbki, strzela się i strzela zanim się im zbije pasek życia,,
Zależy. Szeregowi przeciwnicy tacy nie są, ale niektórzy silniejsi tak. Ale strzelanie jest bardzo przyjemne i mnie to nie przeszkadzało.
,,- AI jest bardzo głupie,,
Nah. Jest na standardowym, dobrym, poziomie.
„,,- AI jest bardzo głupie,,
Nah. Jest na standardowym, dobrym, poziomie.”
Reszty komentować nie będę, bo nie ma sensu, ale jeśli jako konsument / gracz masz tylko takie oczekiwania, to nie dziwne, że branża gier zdycha i zaraz będziemy mieć mobilkowy świat na PC-tach.
„Dobry poziom AI w Starfield” – Brak słów.
I jeszcze żeby pokazać jak bardzo głupie jest AI:
1: https://www.twitch.tv/videos/1914290612?t=148m16s
2: https://www.twitch.tv/videos/1914290612?t=164m55s
To jest poziom gier z lat 90-tych, więc ogarnij się.
AI już od lat w 95% gier jest za słabe i żenujące. Gry Bethesdy pod tym względem akurat są wręcz prześmiewczym memem – szczególnie to widać kiedy mamy towarzyszy.
Może niedługo to się zmieni – szczególnie w dobie prawdziwego AI, a nie tylko algorytmów, ale na litość… szanujmy siebie i nie gadajmy bzdur. Jeśli coś jest słabe w grze to po prostu to przyznajmy.
,,- praca kamery przy dialogach,,
„Praca kamery jest na dobrym poziomie i działa bardzo dobrze. ”
Ziom to nie jest argument, to jest ból tyłka na inną opinię niż uznajesz
Do tego jest problem z jakością kolorów zarówno w SDR (na PC jest tylko SDR), jak i w HDR (na xboxie):
https://www.youtube.com/watch?v=xi-C3PzKdsI
,,Reszty komentować nie będę, bo nie ma sensu,,
Nie ma sensu bo nie masz argumentów co najwyżej. Ok, to tylko pokazuje, że nie potrafisz dyskutować :p
,,, ale jeśli jako konsument / gracz masz tylko takie oczekiwania, to nie dziwne, że branża gier zdycha i zaraz będziemy mieć mobilkowy świat na PC-tach,,
Jako świadomy konsument, który wie jak wygląda branża growa mam racjonalne oczekiwania do tytułów, które będą wydawane i są wydawane. To co piszesz to jeden z największych przykładów błędu logicznego równi pochyłej jaki widziałem od dawna xd.
Od kiedy branża gier zdycha? Z tego co patrzyłem ostatnio ma się bardzo dobrze i z roku na rok rośnie coraz bardziej. Przedstaw proszę, argumenty potwierdzające twoja hipotezę o zdychaniu branży.
,,”Dobry poziom AI w Starfield” – Brak słów.,,
To polecam jakieś znaleźć bo to, że masz problem z wyrażaniem się i słownictwem nie jest argumentem na twoją korzyść 😉
Tak AI w Starfliedzie jest na dobrym poziomie. Dużo lepszym niż w poprzednich grach studiach i bije na głowę te z Cyberpunka. Wiesz, że to prawda bo nie masz żadnych kontrargumentów na moje argumenty ;p
,,To jest poziom gier z lat 90-tych, więc ogarnij się.,,
Nie masz pojęcia jak wyglądały gry z lat 90tych chyba xd.
Plus, czemu stosujesz cherry picking? Tak to można każdą grę przedstawić w złym świetle.
,,AI już od lat w 95% gier jest za słabe i żenujące,,
Nieprawda.
,,Gry Bethesdy pod tym względem akurat są wręcz prześmiewczym memem,,
Gry Bethesdy zawsze miały dobre IA co do zasady, więc twierdzenie, że ich gry mają słabe AI jest niczym więcej jak żałosną hiperbolizacją.
,,Może niedługo to się zmieni – szczególnie w dobie prawdziwego AI, a nie tylko algorytmów, ale na litość… szanujmy siebie i nie gadajmy bzdur. Jeśli coś jest słabe w grze to po prostu to przyznajmy,,
Ale AI nie jest słabe w tych grach, póki co nie udowodniłeś tego ani razu, więc przedstaw argumenty na rzekome słabe AI w tych grach i opisz co rozumiesz poprzez słabe AI. Bo operujesz pojęciami o których nic nie wiesz, lub nie jesteś w stanie napisać, nic merytorycznego.
@KRZOLWIK
@FAKE
,,Ziom to nie jest argument, to jest ból tyłka na inną opinię niż uznajesz,,
Ziom, to jest dokładnie taki sam argument jak argument drugiej strony. Polecam nauczyć się jak działa argumentacja bo wyraźnie nie masz o tym pojęcia.
Ja z Tobą nie dyskutuję nie dlatego, że nie mam argumentów, ale dlatego, że piszesz takie rzeczy jak:
– „Tak AI w Starfliedzie jest na dobrym poziomie”
– „Gry Bethesdy zawsze miały dobre AI co do zasady, więc twierdzenie, że ich gry mają słabe AI jest niczym więcej jak żałosną hiperbolizacją.”
– „Ale AI nie jest słabe w tych grach, póki co nie udowodniłeś tego ani razu, więc przedstaw argumenty na rzekome słabe AI” (mimo jawnego źródła, które pokazuje jak słabe jest AI)
Po prostu nie zgadzam się z Tobą na poziomie fundamentalnym i jakakolwiek dyskusja nie ma sensu, bo niby po co? Masz też zupełnie inne spojrzenie na to czym jest rozwój branży – bo co innego wzrost zarobków i większa ilość gier, a co innego jakość, która spada z roku na rok. Z tego co piszesz cieszy Cię duża liczba tytułów i to, że branża rośnie biorąc pod uwagę statystyki – mnie natomiast martwi, że za tymi wzrostami nie idzie jakość i dlatego uważam, że branża zdycha. Nie jestem jednak nastawiony dramatycznie, ponieważ uważam, że prędzej czy później takie tytuły jak Baldur’s Gate 3 wskażą poprawny kierunek, a twórcy tacy jak Bethesda będą musieli się dostosować (przynajmniej w pewnym stopniu), by utrzymać się na rynku.
Jedynie odniosę się do: „Bo operujesz pojęciami o których nic nie wiesz, lub nie jesteś w stanie napisać, nic merytorycznego.”
Mogę jedynie powiedzieć, że nawet nie wiesz jak bardzo jesteś w błędzie 😀 Aż mnie to bawi.
Jeśli podoba Ci się Starfield – to ok. Good for you. Mnie martwi jedynie, że to sygnał dla twórców, iż tego typu praca jest wystarczająca, bo pelikany łykną i jeszcze będą się cieszyć.
ps: Gdybyś miał jednak nieodpartą potrzebę posłuchania dlaczego Starfield jest grą nieudaną to możesz znaleźć sporo recenzji na YT (oczywiście nie licząc gości pokroju Rojo…).
Np: https://www.youtube.com/watch?v=9bTmNvPzPGk
,,Po prostu nie zgadzam się z Tobą na poziomie fundamentalnym i jakakolwiek dyskusja nie ma sensu, bo niby po co? ,,
Po to by się rozwinąć? By poszerzyć horyzonty myślenia? To zawsze jest dobry powód :p
,,Masz też zupełnie inne spojrzenie na to czym jest rozwój branży – bo co innego wzrost zarobków i większa ilość gier, a co innego jakość, która spada z roku na rok,,
Nie spada z roku na rok. Obiektywnie nic takiego nie ma miejsca, jeżeli tobie się nie podoba ta branża to możesz zawsze zmienić hobby, albo zaangażować się w granie Indie bo właśnie tam branża przeżywa swój rozkwit i znajduje się teraz w naprawdę cudownym miejscu gdzie każdy coś dla siebie znajdzie.
starczająca, bo pelikany łykną i jeszcze będą się cieszyć.,,
Nom. Bo to wcale nie tak, że studio wydało jedną z najbardziej dopracowanych gier w swojej historii a ludzie i tak znajdą jakieś głupie powody by się nie cieszyć z produktu rozrywkowego xd.
Co do filmu. Kiszczaka nie znam i nie jest dla mnie żadnym odnośnikiem. Jego widownia jest na poziomie Drwala Jebadło, czyli wyjątkowo głupich, naiwnych, często pewnie młodych ludzi, mających problem z krytycznym myśleniem. To ja już wolę Roja, który jest dużo dojrzalszym człowiekiem niż on i ten etap ma za sobą już dawno. Plus mam swoich recenzentów, których śledzę opinie, z ich zdaniem się zgadzam, bo jest podobne do mojego i im Starflied się podobał. Więc pewnie i mi się spodoba również. Póki co jestem zadowolony mocno z gry a będę jeszcze bardziej za parę miesięcy jak ulepszę kompa.
„Po to by się rozwinąć? By poszerzyć horyzonty myślenia? To zawsze jest dobry powód :p”
Od takich rzeczy mam inne elementy niż komentarze na CD-Action, ale tak zgadzam się – warto wychodzić ze strefy komfortu. Między innymi dlatego dałem link do recenzji Kiszaka – gość kompletnie nie w moim stylu, ale jak posłuchałem co ma do powiedzenia to bardzo utożsamiam się z jego punktem widzenia na gry.
Słuchałem tez recenzji Roja i niestety… zaliczył u mnie duży minus. Rozumiem jaranie się grami, ale jakiś poziom krytycyzmu warto mieć.
„zaangażować się w granie Indie bo właśnie tam branża przeżywa swój rozkwit i znajduje się teraz w naprawdę cudownym miejscu gdzie każdy coś dla siebie znajdzie.”
Tak właśnie robię. Gry Indie mają jednak ten problem, że często interfejs jest kiepsko zrealizowany. Generalnie Indie gry nie mają budżetu takiego jak AAA, co powoduje, że nigdy nie będą grami 10/10, bo coś w nich kuleje:
– Interfejs
– Grafika
– Udźwiękowienie
– Balans
– Gameplay
itd.
Jak jeden element jest ponadprzeciętny, to często inne elementy kuleją.
Niemniej korzystając z okazji gorąco polecam: Erannorth Chronicles – najlepsza karcianka jaką w życiu grałem, a grałem w wiele (Magic, Hearthstone, Slay The Spire, Monster Train, Griftlands, Gordian Quest, Spectromancer, Ascension, Aeon’s End, Roguebook, Card City Nights, Chaos Reborn, Dead Man’s Draw, Gwint w różnych odmianach, Hero Realms, Star Realms, The lord of the rings, System Crash, Wingspan, Shandalar, Yu-Gi-Oh i pewnie kilka innych).
Jeśli zaś ktoś szuka Magic-a, ale w wersji Single Player to polecam „grę” (To w zasadzie bardziej program) o nazwie „Forge”.
Także tak – Indie gry są mi znane 🙂 Nie zmienia to faktu, że też mają swoje problemy, często wynikające z budżetu.
„studio wydało jedną z najbardziej dopracowanych gier w swojej historii”
Widzisz i to jest powód dla którego nie chce mi się nawet dyskutować. Jeśli nazywasz Starfielda najbardziej dopracowaną grą w historii to musisz popracować nad swoim systemem wartościowania.
No chyba, że jesteś faktycznie idealnym targetem Bethesdy i Ty po prostu lubisz tego typu gry, zrealizowane w takiej formie.
Np. wiele osób uważa, że No Man’s Sky jest super, a ja odbiłem się kilkukrotnie, bo ta gra jest skrajnie nudna. Po prostu kwestia targetu.
„Kiszczaka nie znam […] Jego widownia jest na poziomie Drwala Jebadło”
Nie znasz, ale wiesz jaką ma widownię?
Szczerze mówiąc gratuluję – ja obejrzałem kilka jego materiałów (są zaskakująco dobre, jak na pierwsze wrażenie, które prezentuje), a nadal nie wiem tak naprawdę jaką ma społeczność.
Może nieco za szybko oceniasz?
„To ja już wolę Roja, który jest dużo dojrzalszym człowiekiem niż on i ten etap ma za sobą już dawno”
O Roju można wiele powiedzieć, ale na pewno nie to, że jest już dojrzalszym człowiekiem 😀 Niemniej – jeszcze raz – kompletnie nie mój target. Roja akurat nigdy nie lubiłem, bo zachowywał się jak idiota.
„Plus mam swoich recenzentów, których śledzę opinie, z ich zdaniem się zgadzam, bo jest podobne do mojego i im Starflied się podobał. Więc pewnie i mi się spodoba również”
I ok. Jeśli Ci się podoba to przecież nic złego. Tak jak wspomniałem wcześniej – może to kwestia targetu. Sugerowałbym jednak ograniczyć entuzjazm w zdaniach:
– „studio wydało jedną z najbardziej dopracowanych gier w swojej historii”
– „AI jest na standardowym, dobrym, poziomie”
bo brzmi to cokolwiek komicznie i nie broni się obiektywnie.
@Sttark przecież argumentem był film xD sprawdziłeś go? bo ja wiem o co chodziło 😉 Zanim zarzucisz komuś niewiedzę sprawdź czy sam coś wiesz;)
,,Od takich rzeczy mam inne elementy niż komentarze na CD-Action, ale tak zgadzam się – warto wychodzić ze strefy komfortu. Między innymi dlatego dałem link do recenzji Kiszaka – gość kompletnie nie w moim stylu, ale jak posłuchałem co ma do powiedzenia to bardzo utożsamiam się z jego punktem widzenia na gry.,,
Spoko ale według mnie jest marnym recenzentem, który nie zna się na grach więc jego opinia nie ma dla mnie żadnej wartości. Nie jest mi potrzebne do tego by cieszyć się grą i wiedzieć, że gram w naprawdę udany tytuł.
,,Słuchałem tez recenzji Roja i niestety… zaliczył u mnie duży minus. Rozumiem jaranie się grami, ale jakiś poziom krytycyzmu warto mieć,,
A na czym ma polegać ten poziom krytycyzmu? Ty nie rozumiesz chyba co oznacza krytyka czegoś. Nie musisz mówić o danej rzeczy negatywne by być krytykiem. Jeżeli mu się szczerze ta gra bardzo podoba to czemu ma kłamać siebie i widzów mówiąc, że jest inaczej? Skoro podobała mu się ta gra( albo też np. Zagrajnikowi) to czemu ktoś ma kłamać i mówić, że coś co mu się podoba się nie podoba? XD
Nie ma sensu być negatywnym dla pozorów, gry to hobby rozrywkowe i jeżeli ktoś czerpie z tego radość to dla mnie zawsze będzie bardziej wiarygodny niż chory cynik :p
Owszem gry Indie mają swoje problemy, ponownie jak gry z segmentu AAA. Nigdy nie uda się stworzyć idealnego tytułu, taki nie istnieje, podobnie jak perfekcja w czymkolwiek. Sporo z tych tytułów znam, część nie, pewnie nadrobię w wolnej chwili 😉
,,Widzisz i to jest powód dla którego nie chce mi się nawet dyskutować. Jeśli nazywasz Starfielda najbardziej dopracowaną grą w historii to musisz popracować nad swoim systemem wartościowania,,
Uu chłopie, ale czytaj z zrozumieniem xd
Wyraźnie napisałem w ICH historii. W historii Bethesdy. Absolutnie nie twierdzę, że to jeden z najbardziej dopracowanych tytułów ever. To byłoby absurdalne imo.
,,Np. wiele osób uważa, że No Man’s Sky jest super, a ja odbiłem się kilkukrotnie, bo ta gra jest skrajnie nudna. Po prostu kwestia targetu.,,
Yup. Mnie też ta gra wynudziła.
,,Nie znasz, ale wiesz jaką ma widownię? ,,
Yup. Miałem nie przyjemność pisania z nimi. Wrażenie jak pisanie z widzami Gimpera/Roja/Rocka( wstaw jakiegokolwiek popularnego ytubera), mnóstwo przesadnego uwielbienia do zdania idola i brak zdolności do samodzielnego myślenia często u widzów się pojawia.
,,O Roju można wiele powiedzieć, ale na pewno nie to, że jest już dojrzalszym człowiekiem 😀 Niemniej – jeszcze raz – kompletnie nie mój target. Roja akurat nigdy nie lubiłem, bo zachowywał się jak idiota,,
Imo, zdecydowanie jest dojrzalszy niż te 10 lat temu. I prawda, też nie lubiłem tego jego zachowanie, ale miałem okazje poznać prywatnie na paintballu i mega sympatyczny człowiek.
I sorry, ale nie mam zamiaru ograniczać entuzjazmu xd. Czemu miałbym to robić? Entuzjazm jest piękny i nie ma żadnego powodu, dla którego miałbym go ograniczać. Ba, jest on wręcz esencją by się dobrze bawić i to nie tylko w grach.
I jak najbardziej się broni. Recenzja Digital Foundry też to potwierdza to Starfield to dobrze zoptymalizowany i bardzo ładny tytuł, więc będę ciągle trzymał się przy swoim zdaniu :p
@FAKE
Yup. Nadal, praca kamery w grze w 99% przypadków, działa bardzo dobrze.
„A na czym ma polegać ten poziom krytycyzmu?”
Na wymienieniu wad i zalet, a nie pianiu z zachwytu nad grą, która w pierwszym lepszym klipie ukazuje się z fatalnej strony.
Zapomniałem tylko o jednym – ta gra jest też dostępna na Steam-ie. Oceny na Steam-ie co prawda nie zawsze odzwierciedlają mój gust (np. Hades mi kompletnie nie podszedł – zupełnie nie dla mnie), ale jestem ciekaw jakie będą oceny graczy. Obstawiałbym, że będą „mieszane”, ale zobaczymy, czyją opinię podzielają gracze 🙂
„Skoro podobała mu się ta gra( albo też np. Zagrajnikowi)”
Stary… serio? Zagrajnik? Nie wiem ile masz lat, ale wydaje mi się, że jesteś bardzo młodym człowiekiem jeszcze pełnym naiwności w sobie. To nic złego, bo powinno minąć z wiekiem.
Chociaż w sumie postawienie Roja, Zagrajnika i np. Rocka blisko siebie ma sens. Poziom wiarygodności dokładnie taki sam – i jest to z mojej strony złośliwość, mimo że Rocka bardzo lubiłem oglądać przez lata, ale zawsze wiedziałem, kiedy sprzedaje tandetę, a kiedy można wierzyć w jego słowa.
Pamiętasz Battlefielda 5? Skowyt i zachwyt wszędobylski był. Rock i Zagrajnik sikali pod siebie mówiąc, że to najlepsza odsłona BF-a. I co? Była najlepsza? Życie zweryfikowało.
Tymczasem mniejsi jak np. „Brodaty” szybko wyjaśnili czym BF 5 jest naprawdę.
Ci ludzie będą piać z zachwytu nad grą, bo… życie… układziki itp. To biznes, a lepiej żyć dobrze z firmami, bo w przeciwnymi wypadku masz problem na social mediach. Nie jesteś zapraszany na różne prezentacje, nie jesteś w top liście prezenterów, a tym samym przekłada się to na Twoje zarobki.
„Uu chłopie, ale czytaj z zrozumieniem xd Wyraźnie napisałem w ICH historii”
Wiem, ale to nic nie zmienia. W dniu premiery z tego co pamiętam nie można było nic zarzucić Morrowindowi, czy Oblivionowi. Tak samo genialne było Doom.
Starfield jest dużo dalej w kategorii dopracowanych gier w porównaniu z powyższymi tytułami.
„Yup. Miałem nie przyjemność pisania z nimi. Wrażenie jak pisanie z widzami Gimpera/Roja/Rocka”
Bo bronienie ulubionych YouTuberów to pewnie domena młodych ludzi, którzy mają za dużo wolnego czasu.
Podobno Kiszak ostatnio miał wyjazd na Węgry ze swoim community i wyszło bardzo pozytywnie. Opowiadał o tym Nexos i nawet jakieś fotki pokazał.
Jak było faktycznie… nie wiem. Mnie to nie bardzo interesuje kto kogo ogląda – mnie interesuje co dana osoba mówi. A Kiszak potrafi rozbić grę na wiele elementów i faktycznie ją ocenić dosyć obiektywnie.
„I sorry, ale nie mam zamiaru ograniczać entuzjazmu xd. Czemu miałbym to robić? Entuzjazm jest piękny i nie ma żadnego powodu, dla którego miałbym go ograniczać. Ba, jest on wręcz esencją by się dobrze bawić i to nie tylko w grach.”
Tak, ale niezdrowy entuzjazm prowadzi do zamknięcia się w swoim świecie. Sceptycyzm i nieco krytycznego spojrzenia w życiu jest równie ważne.
„I jak najbardziej się broni. Recenzja Digital Foundry też to potwierdza to Starfield to dobrze zoptymalizowany i bardzo ładny tytuł, więc będę ciągle trzymał się przy swoim zdaniu :p”
No super, a poświęciłeś chociaż odrobinę własnego wysiłku, by zweryfikować inne źródła?
Proszę oto jak wygląda optymalizacja Starfielda:
1: https://www.youtube.com/watch?v=B-NQEbfcT0U
2: https://www.youtube.com/watch?v=ljmU8aze9aU
3: https://www.youtube.com/watch?v=rPCw6zzYxpw
4: https://www.youtube.com/watch?v=Fzhlk3az1CQ
5: https://www.youtube.com/watch?v=thcsSnjsEdU
Wymieniać dalej? Ta gra to optymalizacyjny śmietnik.
I tutaj właśnie Kiszak ma dużo racji – DLSS i technologie pochodne od AMD zostały wprowadzone z myślą, by twórcy mogli wycisnąć ostatnie soki z kart graficznych oferując nam niesamowite doznania graficzne jednocześnie dając cały czas wysoki klatkarz w grach, a życie zweryfikowało i efekt jest taki, że twórcy nie optymalizują swoich tytułów, bo zaimplementują dynamiczne skalowanie i nic więcej robić nie trzeba – tną w ten sposób koszta. Efekty widzimy.
,,Na wymienieniu wad i zalet, a nie pianiu z zachwytu nad grą, która w pierwszym lepszym klipie ukazuje się z fatalnej strony.
,,
Ale to nieprawda. Starflied nie jest fatalny z żadnej z stron, które zostały przedstawione u Roja np. lub u innych recenzentów.
Opinie na steamie mają to do siebie, że są zmienne dość i mogą inaczej wyglądać teraz a inaczej za pół roku, ale obstawiam, że będą w większości pozytywne, chociaż te opinie, nie mają monopolu na prawdę, podobnie jak żadne inne. Ot, pokazują pewien konsensus jak gra jest odebrana.
,,Stary… serio? Zagrajnik? Nie wiem ile masz lat, ale wydaje mi się, że jesteś bardzo młodym człowiekiem jeszcze pełnym naiwności w sobie. To nic złego, bo powinno minąć z wiekiem,,
Wystarczająco dużo by wiedzieć, że takie odzywki pochodzą głównie od zakompleksionych osobników, więc daruj sobie ten górnolotny ton, bo ujawnia jedynie twoje kompleksy i braki w umiejętności dyskusji.
,,Chociaż w sumie postawienie Roja, Zagrajnika i np. Rocka blisko siebie ma sens. Poziom wiarygodności dokładnie taki sam,,
Poziom wiarygodności mają dobry. Chyba, że udowodnisz, że jest inaczej, jeśli tak to śmiało, czekam na argumenty.
,,Pamiętasz Battlefielda 5? Skowyt i zachwyt wszędobylski był. Rock i Zagrajnik sikali pod siebie mówiąc, że to najlepsza odsłona BF-a. I co? Była najlepsza? Życie zweryfikowało.,,
No zweryfikowało, że to bardzo dobra gra jest i była w momencie premiery również. Ludzie mieli ból tyłka o nie historyczną fabułę co od początku budziło mój uśmiech politowania. A gra była jak i jest, bardzo dobra w swoim gatunku. Więc nie trafiłeś z przykładem.
,,Ci ludzie będą piać z zachwytu nad grą, bo… życie… układziki itp,,
Jeżeli nie ironicznie w to wierzysz to jesteś dzbanem do potęgi n-tej, bo tylko totalny idiota by w coś takiego uwierzył xd.
,,Wiem, ale to nic nie zmienia,,
Zmienia dosłownie wszystko bo cały twój zarzut okazał się błędny i wynika z twojej pomyłki.
,, dniu premiery z tego co pamiętam nie można było nic zarzucić Morrowindowi, czy Oblivionowi,,
No to źle pamiętasz bo można było zarzucić zarówno jednej jak i drugiej grze. Ot, za młodym jesteś graczem by to pamiętać po prostu, albo skleroza i nostalgia zaszły za daleko :v
,,Starfield jest dużo dalej w kategorii dopracowanych gier w porównaniu z powyższymi tytułami,,
Prawda, jest dużo bardziej dopracowanym tytułem niż poprzednie gry Bethesdy.
,,Tak, ale niezdrowy entuzjazm prowadzi do zamknięcia się w swoim świecie. Sceptycyzm i nieco krytycznego spojrzenia w życiu jest równie ważne.,,
Owszem, ale jak chcesz wprowadzić sceptycyzm do produktu rozrywkowego? To co proponujesz jest bezsensowne. To tak jakby ktoś ci podał twoje ulubione danie a X osoba oczekiwała, że będziesz sceptyczny wobec niego XD. Proszę cię, to brzmi w cholerę absurdalnie.
,,No super, a poświęciłeś chociaż odrobinę własnego wysiłku, by zweryfikować inne źródła,,
Yup. I najlepsze z nich, czyli mój własny komp. I Starfield działa bardzo dobrze jak na to co oferuje gra <3
,,Wymieniać dalej? Ta gra to optymalizacyjny śmietnik. ,,
Nieprawda. Gra jest dobrze zoptymalizowana i recenzje to potwierdzają, prawda, są lekkie błędy, ale to zostanie złatane w ciągu paru tygodni pewnie, póki co gierka sztos, więc ponownie, mówienie, że ma problemy z optymalizacją, jest nie prawdziwe xd.
Tak jak wspomniałem na początku – dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Pokazuję Ci palcem jak dziecku, że się mylisz i podrzucam wiele linków z dowodami na to, a Ty dalej swoje…
Miłego dnia 🙂
,,Pokazuję Ci palcem jak dziecku, że się mylisz i podrzucam wiele linków z dowodami na to, a Ty dalej swoje,,
Pokazujesz mi palcem cherry picking xd.
Plus, część z tych ludzi wyraźnie ma za słabe konfiguracje by gra chodziła im zadowalająco, to nie jest wynik optymalizacji gry, tylko ich za słabe sprzętu :v
Również miłego dnia ;p
„Plus, część z tych ludzi wyraźnie ma za słabe konfiguracje by gra chodziła im zadowalająco, to nie jest wynik optymalizacji gry, tylko ich za słabe sprzętu”
Ok, podejdźmy do tego z technicznego punktu widzenia. W linkach wrzuconych przez @KRZOLWIK są następujące konfiguracje sprzętu:
1. Ryzen 5800X3D, 32GB RAM, RTX 3060 12GB
2. Ryzen 5800H, RTX 3060 6GB (nie podał RAM, ale na pewno nie mniej niż 16GB, bo gra używa tam ponad 13GB) – laptop
3. Ryzen 5800X3D, 32GB RAM, RTX 3070
4. Ryzen 5800X3D, 32GB RAM, RTX 3070
5. Ryzen 5800H, 32GB RAM, RTX 3070 – laptop
Wymagania Starfield ze strony sklepu Steam (powinno chodzić na dużo słabszym procesorze, mniej pamięci RAM i na GTX 1070Ti):
MINIMUM:
OS: Windows 10 version 21H1 (10.0.19043)
Processor: AMD Ryzen 5 2600X, Intel Core i7-6800K
Memory: 16 GB RAM
Graphics: AMD Radeon RX 5700, NVIDIA GeForce 1070 Ti
DirectX: Version 12
Storage: 125 GB available space
Additional Notes: SSD Required
RECOMMENDED:
OS: Windows 10/11 with updates
Processor: AMD Ryzen 5 3600X, Intel i5-10600K
Memory: 16 GB RAM
Graphics: AMD Radeon RX 6800 XT, NVIDIA GeForce RTX 2080
DirectX: Version 12
Network: Broadband Internet connection
Storage: 125 GB available space
Additional Notes: SSD Required
W sumie to bardzo lubię takie rozmowy czytać. Mimo że wy chłopaki się w cholerę nie dogadacie bo każdy ma na siłę skrajny punkt widzenia, tak można sobie przejrzeć i w miarę szybko ogarnąć plusy i minusy produkcji xd Lepsze niż recenzja
@Krzolwik jestem gotów się z tobą założyć że oceny na steamie będą jednak „pozytywne”. Bethesda ma twardy fanbase, a rzeczy są od 20 lat nie naprawiane bo są dla fanów najczęściej nieważne;) Wiele osób uważa Fallouta 76 za dobrą grę, więc hu kers
A tu masz porządne testy:
https://www.purepc.pl/test-wydajnosci-starfield-pc-kosmiczne-wymagania-sprzetowe-porownanie-wydajnosci-kart-graficznych-nvidia-amd-i-intel
60 FPS na Medium w 1440p daje dopiero RX 6800XT albo RTX 3090Ti. Na High w 1440p do 60 FPS potrzeba już RTX 4080, a na Ultra 60 klatek daje dopiero RX 7900XT.
Bardzo dobra optymalizacja…
@fake
no i miałeś racje bo oceny są bardzo pozytywne xd. Czyli graczom się podoba i mają podobną opinie co recenzenci. Na szczęście.
@Koniq
Ponownie, za słaby sprzęt na taką grę to nie wina optymalizacji :p
@Krzewolik
No patrz, nie miałeś racji 😉
Gra ma na steamie opinie bardzo pozytywne.
Starfield to typowa gra Bethesdy, kolejny raz Oblivion zapakowany w inne pudełko. Jeśli ktoś nie jest fanem poprzednich gier Bethy to nawet nie ma co patrzeć na Starfielda. Nigdy nie wytrzymałem w takim Skyrimie dłużej, niż 2 godziny, a Starfield wygląda na jeszcze nudniejszy, bo pierwsze godziny to tylko symulator biegania i słuchania rozmów. Gdyby animacje podczas rozmów jeszcze jakiś poziom trzymały, ale to znowu ciągle ten sam Oblivion. Zawód roku jak dla mnie, mimo że nie miałem żadnych oczekiwań
Chyba każda recenzja właśnie zaczyna się od tych słów, że to typowa Bethesda i Skyrim w kosmosie. Jeśli lubiłeś ich poprzednie produkcje, pokochasz i tą na długie godziny, i właściwie nie ma więcej o czym tu gadać.
Haha, to jak mój kolega, pograł w skyrima może z 5 minut, przez własny nieogar nie mógł sobie poradzić ze smokiem, i potem że ujowa gra pobugowana 😀 Świetna gra, po prostu nie dla fpsowych botów.
W porównaniu z wersją z 2022 chyba wycięli ray tracing:
https://www.youtube.com/watch?v=tUOpo00KECE