Starfield: Twórcy przedstawiają założenia świata gry [WIDEO]
Chciałoby się rzec wszechświat, ale to jednak odrobinę za duże słowo.
Bethesda znana jest ze swojego nieśpiesznego tempa prac, ale w ostatnich latach zdaje to wyjątkowo dotkliwe. Multiplayerowy Fallout 76 nie był bowiem skierowany do fanów tradycyjnych gier studia – studio było tego zresztą doskonale świadome, dlatego podczas tego samego E3 2018 zapowiedziało również Starfielda i The Elder Scrolls VI. Nikt chyba nie zaprzeczy, że odrobinę za wcześnie, bo trzy lata później wciąż nie zobaczyliśmy żadnego z tych tytułów w akcji.
Szczególnie interesująco brzmi pierwsza ze wspomnianych produkcji: to w końcu pierwsza nowa marka Bethesdy od dawna, a do tego reprezentująca kosmiczne RPG, gatunek dla firmy dość nietypowy. Niestety, o grze wciąż wiemy niewiele. Ostatni zwiastun prezentował się co prawda bardzo dobrze, ale wciąż naszym głównym źródłem informacji o Starfieldzie pozostaje Todd Howard i wywiady z nim przeprowadzane. Do premiery jeszcze chwila została, ale studio postanowiło już teraz zacząć wprowadzać nas w tworzony przez siebie świat.
Akcja gry toczyć się więc będzie w oddalonych o ok. 50 lat świetlnych od Układu Słonecznego The Settled Systems w roku 2330. Dwadzieścia lat wcześniej doszło tam do wojny między głównymi frakcjami koloni, choć w momencie rozpoczęcia naszej historii w rejonie panuje (kruchy, bo kruchy) pokój. Gracze wcielą się w przedstawiciela organizacji Konstelacja mającej za cel odkrywanie sekretów galaktyki.
Starfield trafi na pecety, Xboksa One i Xboksa Series X/S 11 listopada 2022.