Starsi fani Warcrafta zauważyli, że coś jest nie tak z oprawą graficzną remastera. Blizzard opublikował aktualizację naprawiającą irytujący mankament
Blizzard posłuchał graczy i naprawił irytujący mankament oprawy graficznej Warcraft: Remastered. Po 30 latach zmian doczekał się także balans w Warcrafcie 2.
Blizzard świętuje 30-lecie Warcrafta. Korporacja opublikowała remastery dwóch pierwszych części kultowego RTS-a oraz patch 2.0 do Warcraft 3: Reforged. I o ile zremasterowany Warcraft 2 na początku sprawiał wrażenie leniwego odświeżenia polegającego jedynie na podbiciu rozdzielczości przez sztuczną inteligencję, to Blizzard pokusił się po czasie o zmiany w balansie i drobne usprawnienia. Zaklęcie Bloodlust (żądza krwi) w końcu doczekało się osłabienia, dodano „menu sojuszu" w multiplayerze, a także wprowadzono możliwość ustawienia hasła w lobby tworzenia gry. Ponadto wzmocniono łuczników i rzucających toporami oraz zmniejszono koszty szkolenia smoków i gryfów.
Gracze chwalą sobie za to powrót do pierwszej odsłony. Warcraft: Remastered dostał bowiem uwspółcześnione sterowanie i odnowioną oprawę graficzną, co czyni go grywalnym bardziej niż kiedykolwiek. Niestety nie obyło się także bez pewnego mankamentu, który został dostrzeżony przez starszych fanów. Oryginalny Warcraft działał bowiem w rozdzielczości 320 na 200 pikseli, czyli w proporcjach ekranu 16:10, które były rozciągane przez DOS-a do popularnych w latach 90. proporcji 4:3. Dzisiaj może brzmieć to dziwnie, ale twórcy Warcrafta projektowali grę tak, żeby wyglądała dobrze po dopasowaniu obrazu w pionie, co udało się osiągnąć dzięki tzw. wysokim pikselom (tall pixels), podobnie jak miało to miejsce w pierwszym Doomie. Niestety autorzy remastera najwidoczniej nie zdawali sobie z tego sprawy, co zostało zauważone i nagłośnione przez youtubera o nicku MickCraft. Oprawa graficzna w Warcraft: Remastered sprawiała wrażenie za bardzo rozciągniętej – widać to chociażby po zbyt szerokich twarzach na portretach wojaków.
Na szczęście głosy fanów zostały usłyszane, a Blizzard wypuścił aktualizację, która dodała do Warcraft: Remastered stosowną opcję w ustawieniach gry. Dzięki włączeniu „render using non-square pixels” tytuł wreszcie prezentuje się tak, jak zapamiętali go gracze. Budynki wyglądają normalnie, jednostki nie są pokracznie rozszerzone, a karykaturalne portrety w końcu odeszły w niepamięć. Mała rzecz, a cieszy. Szkoda tylko, że opcja ta nie jest włączona domyślnie, bo mało kto zdaje sobie sprawę z omawianego problemu, a ogólna prezencja gry zauważalnie na tym zyskuje.
Czytaj dalej
Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.