Steam pozwoli lokalnie kopiować gry między sprzętami. Witamy w 2001

W jednym pokoju stoją dwa pecety na jednym systemie operacyjnym. Razem z kolegą lub koleżanką chcecie pograć w jedną grę. Nie ma problemu! Wystarczy włożyć płytę lub dwie do obu po kolei i gotowe. Tak było w latach dwutysięcznych. Z kolei z nieco późniejszych czasów pamiętam, że gdy chciałem zainstalować na swoim komputerze Minecrafta, wystarczyło chwycić pendrive’a z plikami lokalnymi i wrzucić launcher do siebie.

Steam

A potem przyszedł Steam z DRM i dla większości skończyła się zabawa. Jeśli dwie osoby miały kupioną tę samą grę i siedziały obok siebie, i tak musiały pobierać ją z osobna – lub kombinować z poradnikami online, które różnymi sztuczkami wskazywały, jak przerzucić sobie większość folderów między dyskami. Z przyjemnością donoszę, że po kilkunastu latach udało się ten problem... ponownie rozwiązać. Wszystko dzięki Steam Deckowi, który posłużył za pretekst.

Steam otrzymał właśnie nową betę, w ramach której pojawił się transfer plików przez sieć lokalną. Usługa działa między pecetami, innymi pecetami oraz Steam Deckami. Nie da się jeszcze kopiować w drugą stronę, czyli z Decka na komputer osobisty.

W ustawieniach można doprecyzować, czy przerzut ma odbywać się tylko między własnymi kontami, przyjaciół lub wszystkimi sprzętami w sieci. Obsługa techniczna zauważa także, że wysyłanie plików obciąża komputer, więc „nie chciałbyś wtedy raczej robić na nim niczego ważnego”.

Taka usługa przyda się nie tylko w większych domach, ale również podczas turniejów dużych i małych, gdzie z pewnością przyspieszy czas poświęcony na konfigurację szeregu komputerów.

Pomijając moje utyskiwanie na czasy niesłusznie minione, chciałbym też bardziej rzeczowo zauważyć, że użytkownicy Nintendo mogą się cieszyć funkcją lokalnej synchronizacji od 2017 roku; z tym, że dotyczy ona jedynie aktualizacji do gier. Niewiele osób o tym wie, więc szczegóły dla zainteresowanych zostawiam TUTAJ.