Świątynia Pierwotnego Zła w końcu trafiła na Steama. Fani Dungeons & Dragons czekali na ten moment 20 lat

Świątynia Pierwotnego Zła w końcu trafiła na Steama. Fani Dungeons & Dragons czekali na ten moment 20 lat
Świątynia Pierwotnego Zła
Avatar photo
Cezary "CZARY_MARY" Marczewski
To dobry moment na to, by nadrobić Świątynię Pierwotnego Zła.

Świątynia Pierwotnego Zła (Temple of Elemental Evil) to erpeg autorstwa Troika Games, studia odpowiedzialnego też za pierwszą część Vampire: The Masquerade – Bloodlines i Arcanum. Gra zyskała uznanie wśród najwierniejszych miłośników papierowych gier RPG opartych na Dungeons & Dragons, odwzorowując zasady pierwowzoru dużo skrupulatniej niż ówczesne odsłony Baldur’s Gate czy Icewind Dale.

Gry, które trzeba znać. Perełki, crapy i średniaki

Produkcja Troiki stawia także na mroczniejszy klimat. Efekt ten udało się uzyskać poprzez umiejscowienie akcji nie w przemielonych przez popkulturę Zapomnianych Krainach (Forgotten Realms), lecz w Greyhawk. Pomysłodawcą Świątyni Pierwotnego Zła był Tim Cain, współtwórca pierwszych Falloutów.

Mimo że Temple of Elemental Evil nie udało się odnieść takiego sukcesu jak produkcjom BioWare czy Black Isle Studios, tytuł ten wciąż jest miło wspominany przez fanów komputerowych adaptacji D&D. Dziś macie okazję przekonać się sami, jak Świątynia Pierwotnego Zła po latach wypada na tle innych klasycznych erpegów. Gra trafiła wreszcie na Steama, gdzie cieszy się w większości pozytywnymi opiniami użytkowników.

10 odpowiedzi do “Świątynia Pierwotnego Zła w końcu trafiła na Steama. Fani Dungeons & Dragons czekali na ten moment 20 lat”

  1. Jeśli macie Świątynię na GOG-u, to nie traćcie kasy na Steamie, bo wersja GOG-owska ma wzbogacić się o te same poprawki „wkrótce”.

  2. No i oczywiście, kto ma zakupioną wersję „legacy”, ten ulepszoną dostanie za darmo.

  3. Nie jest to RPG dla mnie, ale fajnie, że wreszcie wyszła bardziej dopieszczona wersja

  4. Bardzo lubię Steama, ale znając jak takie klasyki na nim śmigają lepiej kupić na GOG-u.

  5. Nie! Tytuł nie jest mile wspominany przez fanów.
    To była pierwsza implementacja Greyhawk’a i z tego co wiem ostatnia.
    Tytuł okazał się po prostu klapą.
    Bezsensowne questy poboczne, gdzie chodziło się pomiędzy kilkoma domkami.
    Grę mozna było skończyć w 20 minut od rozpoczęcia. Pomijając w zasadzie wszystkie wątki.
    Przed wydaniem wszyscy jarali się tą grą i wszyscy czekali, a jak się ukazała .. to błyskawicznie zrobiło się o niej cicho.
    Teraz na portalach wypisują, „…że kultowa…” , g..wno prawda. To szrot, tylko nie wiem po co to wskrzeszać.

  6. Dominik Polewka 12 grudnia 2025 o 00:17

    Oby tylko dało się w to grać z polskim dubbingiem.

  7. Będzie to miało polonizację jak miało to lata temu?

  8. Świetny zamysł, fajne mechaniki, przyjemna grafika i fantastyczna walka.. a jednak ta gra to zmarnowany potencjał, jest bardzo krótka. Z tego co pamiętam maksymalny lvl postaci tam to dziesiąty.. aż dziw bierze że nikt później tego nie rozbudował, bądź nie stworzył na podobnych zasadach wielkiej, epickiej przygody. Bardzo miło wspominam tę gierkę i jeśli jakiś miłośnik oldschoolowych RPG nie grał w ten tytuł to koniecznie powinien sprawdzić, ale trzeba liczyć się z zawodem na koniec.. rozkręcasz się i nadchodzi koniec gry.

  9. Gra nie miała dobrych recenzji, nie jest wcale miło wspominana przez graczy.
    Miała kulawą, powolną mechanikę, charakterystycxne dla Troika Games problemy z dopracowaniem, była na rynku raczej klapą.
    Owszem, może ma jakąś niszę fanów, ale zasadniczo dziś to tytuł, od którego bardzo łatwo się będzie odbić.
    Szczerze? Szkoda mi było nawet 19.99, które kiedyś za nią zapłaciłem w wersji pudełkowej.

Skomentuj Dobre ale... Anuluj pisanie odpowiedzi