The Batteries – akumulator na 68 lat z Rzeszowa

The Batteries – akumulator na 68 lat z Rzeszowa
Grzegorz "Krigor" Karaś
Polska firma z Rzeszowa pracuje nad akumulatorem, który ma szansę zrewolucjonizować segment urządzeń mobilnych. Wytrzyma on bowiem nawet 68 lat użytkowania, a uzupełnienie energii od 0 do 100% zajmie mu ok. 8 minut.

Na czym polega różnica między nadchodzącą a obecną technologią? Otóż obrazowo mówiąc, obecne akumulatory wymagają użycia substancji, które są nie tylko nośnikami energii, ale i „wypełniaczami” – te ostatnie są konieczne do tego, żeby akumulator zachował swoją formę i działał. Pomysł The Batteries eliminuje tego rodzaju dodatki.

Kryształ z energią

Technologia cienkowarstwowa, nad którą pracują w Rzeszowie, pozwoli wykorzystać materiał w postaci krystalicznej. W ten sposób możliwe jest stworzenie akumulatora, który będzie pozbawiony dodatkowych związków chemicznych i ma się cechować większą gęstością energetyczną na poziomie 1200 Wh/l. To wynik prawie dwukrotnie lepszy niż w przypadku rozwiązań stosowanych obecnie.

Przede wszystkim jednak zyskamy dużo większą żywotność. O ile akumulatory litowo-jonowe lub litowo-polimerowe degradują się po ok. 2 tys. ładowań, o tyle rzeszowska technologia wytrzyma znacznie więcej razy. Nowe ogniwa będziemy mogli ładować 10-25 tys. razy, co przekłada się nawet na… 68 lat użytkowania przy założeniu, że podpinamy sprzęt do gniazdka raz dziennie. Według twórców tej technologii stopień degradacji po 10 tys. ładowań wynosi ledwie 5%.

Wzrośnie również szybkość ładowania: uzupełnienie energii w 100% zajmie 8 minut, z kolei sam akumulator będzie również znacznie bardziej odporny na warunki środowiskowe. Ma bez problemu pracować w zakresie temperatur od -40 do 170 stopni C – choć w przypadku dolnej granicy z pewnym spadkiem pojemności. Ciekawostką jest również fakt, że technologia produkcyjna pozwoli na tworzenie akumulatorów o dziś niedostępnych kształtach i giętkości.

Więcej informacji znajdziecie na witrynie internetowej firmy.

7 odpowiedzi do “The Batteries – akumulator na 68 lat z Rzeszowa”

  1. Obstawiam, że skończy się jak z grafenem, nie ma szans, żeby jakiś bantustan konkurował z wielkimi korporacjami. A jeśli faktycznie kiedyś wejdzie to do użytku cywilnego to na pewno z jakimś abonamentem, 68lat po jednorazowym zakupie? kto by na tym zarobił? Jest fajny film na baldtv pokazujący jak technologia akumulatorowa jest 100lat za czarnym ludem z powodów czysto finansowych, po prostu obecne technologie nie zarobiły wystarczająco by wprowadzać następne.

    • Jeśli wyszło (chyba?) z ogniwami fotowoltaicznymi na cienkowarstwowym perowskicie, to dlaczego to miało by nie wypalić?

    • Bzdura. Skoro jakaś technologia jest lepsza, to zarobi więcej niż dotychczasowe, więc nie ma „powodów czysto finansowych” żeby jej nie wprowadzać.

    • Powiedz to mercedesowi, który prawie się pogrążył oferując bardzo dobrej jakości pojazdy. Tak dobrej jakości, że kliencie nie potrzebowali już innych. Produkcja towarów i urządzeń bardzo dobrej jakości ma tylko sens na małą skalę. Wtedy rynek się za szybko nie nasyci.

    • Sugerujesz że najlepiej mają się producenci samochodów najbardziej awaryjnych, bo często się psują i klienci muszą je często wymieniać na nowe? 😀
      Takie kombinacje mogłyby ewentualnie zadziałać na rynku totalnie zmonopolizowanym. Normalnie firma dysponująca przełomową technologią wprowadza ją, żeby wygrać z konkurencją. W tym konkretnym przypadku też nie miałoby to sensu – nikt nie będzie używał urządzenia mobilnego przez 60 lat tylko dlatego, że bateria jeszcze dobrze trzyma.

    • Naprawdę, zdumiony jestem, że jeszcze istnieją ludzie powtarzający tę bajkę o Mercedesie.

  2. Ani słowa o pojemności pojedynczego akumulatora ani wydajności linii produkcyjnej, ciekawe dlaczego. 😀

    EDIT: Teraz dopiero popatrzyłem na te zdjęcia (albo wizualizacje – podpisu nie ma), no i pojemność trochę mała…

Dodaj komentarz