The Day Before: Gra ciągle żyje i dostała nową datę premiery
Pogłoski o nieistnieniu The Day Before lub śmierci po usunięciu gry ze Steama są podobno przesadzone. Twórcy dali znać, że pracują w pocie czoła i ujawnili datę wydania.
The Day Before urasta do rangi gry-mema i jest to – w zależności od tego jak na to spojrzymy – albo bardzo nobilitujące, albo bardzo śmieszne, ale raczej to drugie. Wkrótce po pierwszym materiale wizja survivalu idealnego, jaką udało się roztoczyć niedoświadczonym developerom z Fntastic sprawiła, że tytuł stał się królem steamowych list życzeń, zdetronizowanym dopiero przez Stray.
Fakt, że The Day Before jest tworzone przez armię wolontariuszy, mętna sprawa ze zniknięciem gry ze Steama i brakiem praw do nazwy czy wreszcie ostatni gameplay pokazują drugą twarz produkcji – prototypową gierkę o chodzeniu po pustych lokacjach, na którą brakło twórcom pomysłów oraz umiejętności. Mimo tego ciekawe jest to, że nie zamierzają się poddawać nawet teraz, kiedy większość fanów ich zwyczajnie wyśmiała.
W opublikowanym kilka godzin temu na discordowym serwerze gry komunikacie, główny moderator poinformował, że The Day Before ma kolejną datę premiery. Tak po prostu, bez żadnych zwiastunów, większych zapowiedzi i wyjaśnień tego, co wydarzyło się z grą wcześniej:
Mamy przyjemność ogłosić, że tytuł zostanie wydany 10 listopada 2023 bez żadnych dalszych opóźnień. Rozumiemy, że wielu z was czeka na premierę i chcemy podziękować za cierpliwość oraz wsparcie podczas całego procesu tworzenia.
To jednak nie wszystko, bo The Day Before nie zaszczyci rynku od razu w pełnej wersji – to by było za proste. Przed premierą twórcy planują zaprosić fanów do testów:
W miarę zbliżania się daty premiery, będziemy przeprowadzać testy beta. Da to graczom możliwość wypróbowania gry przed wydaniem i dostarczy nam cennych informacji zwrotnych, jakie wykorzystamy do ulepszenia produktu końcowego.
Reakcja społeczności skupionej wokół produkcji nie była zbyt entuzjastyczna, ponieważ jesteśmy na etapie, na którym mało kto wierzy w istnienie tej produkcji. O ile niezbyt intrygujący miks DayZ z The Division z ostatniego materiału może być prawdziwy, tak oryginalna wizja raczej nie wyszła poza burzę mózgów w studiu Fntastic, a brak szumnej zapowiedzi, zastąpiony krótką notką na Discordzie sugeruje, że tak naprawdę nie ma się czym chwalić. Czy tak będzie w istocie – zobaczymy, bo do nowej daty premiery zostało jeszcze kilka miesięcy i sam jestem ciekaw, co z tego będzie.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.