The Elder Scrolls: Morrowind niczym Baldur’s Gate. Dzięki modom zmienimy perspektywę gry na izometryczną
Jeśli jesteście fanami starszych erpegów z rzutem izometrycznym i nie mogliście się przekonać do perspektywy z Morrowinda, ten mod ma dla was rozwiązanie.
Mimo upływu lat w głowach części graczy starsze odsłony The Elder Scrolls są nadal żywe, czego wyrazem był sukces remastera Obliviona, który dotarł do wielu milionów graczy. Oddanie im widać również na scenie moderskiej, gdzie tworzony jest już od 7 lat fanowski remake czwartej odsłony serii. Miłość do Pradawnych Zwojów nie kończy się jednak na Oblivionie i Skyrimie, bowiem prężnie działa także Skywind, oddolna inicjatywa mająca przenieść Morrowinda na silnik „piątki”. Nie oznacza to jednak, że w kwestii oryginalnej wersji nic się nie dzieje i moderzy wciąż z nią eksperymentują.
Jednym z takich eksperymentów jest próba zmiany perspektywy z pierwszoosobowej na izometryczną, charakterystyczną dla klasycznych erpegów pokroju Baldur’s Gate’a. OpenNevermind był wpierw stworzony jako primaaprilisowy żart, który koniec końców przerodził się w pełnoprawny projekt. Mod pokazał w akcji Mehrunes Mike, youtuber i twórca własnych modyfikacji, w tym tej wprowadzającej interfejs użytkownika rodem z trzeciej części Wrót Baldura.
W większości przypadków zmiana perspektywy była skuteczna i pozwalała płynnie doświadczać Morrowinda, lecz nie obyło się bez kilku problemów. Przede wszystkim patrząc z rzutu izometrycznego widzimy stelaże budynków, który niekiedy zasłania nam istotne fragmenty otoczenia. Czasem również wymaganym była zmiana perspektywy na pierwszoosobową (OpenNevermind pozwala zrobić to w czasie rzeczywistym), aby przejść przez niektóre drzwi czy podnieść określone przedmioty.
Aby móc patrzeć na świat Morrowinda z innej perspektywy (dosłownie i metaforycznie), musimy wpierw zaopatrzeć się w OpenMW, narzędzie umożliwiające tworzenie modów do trzeciej części The Elder Scrolls, a następnie ich uruchamianie. A już po instalacji OpenNevermind nic nie stoi nam na przeszkodzie, by zmienić The Elder Scrolls: Morrowind w staroszkolnego erpega.
Czytaj dalej
Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.