rek

The Outer Worlds: Obsidian szykuje zapowiedź związaną z grą

Czwartkowa konferencja Microsoftu od razu wydaje się dużo bardziej interesująca.

Dla jednych The Outer Worlds było najlepszą grą 2019, dla innych – doskonałym przykładem zmarnowanego potencjału. Niezależnie od naszej opinii na jego temat, podczas zabawy łatwo było zauważyć, że produkcja miała być pierwotnie sporo większa – na kosmicznej mapie Halcylonu mogliśmy znaleźć kilka planet, których nie dane nam było odwiedzić. Gracze założyli więc rozsądnie, że zawitamy do nich w ramach DLC. Miesiące mijały, a Obsidian uparcie milczał, ograniczając się jedynie do sformułowań „podróż nie jest jeszcze skończona” i informując o pracach nad niedawno wydanym portem na Switcha.

Nie porzucajcie jednak nadziei! Firma opublikowało bowiem w nocy poniższy wpis:

Biorąc pod uwagę, że już 23 lipca odbędzie się Xbox Games Showcase poświęcony grom wewnętrznych studiów Microsoftu (a takowym jest przecież Obsidian), na zapowiedzi związane z The Outer Worlds zbyt długo czekać nie będziemy musieli. Spodziewajmy się więc jakiegoś DLC (a może nawet większej ich liczby?), choć najwięksi optymiści przebąkują nawet o sequelu.

To co, widzimy się w czwartek o 18:00?

8 odpowiedzi do “The Outer Worlds: Obsidian szykuje zapowiedź związaną z grą”

  1. Prawie rok minął, a oni teraz chcą wydawać DLC i to pewnie w season passie za 40-60 dolców… A później będą truć, że „ambitne” projekty nie generują zysków…

  2. znudziła mnie w połowie…może jeszcze do niej wrócę.

  3. Ja też nie rozumiem fenomenu tej gry. Odpadłem gdzieś na drugiej planecie. Nuda totalna. A próbowałem 2 razy podejść.

  4. Ja akurat całą grę przeszedłem, ale byłem nieco zawiedziony, bo była raczej krótka, a zakończenie dosyć… nagłe (miałem wrażenie że zaraz zacznie się ostatni akt gry – a tu „kaniec filma”). Jak DLC będzie w rozsądnej cenie, to pewnie się skuszę, bo ogólnie setting jest fajny i sama gra dobrze napisana i zrobiona.

  5. Ja to czekam aż na pc wyjdzie.

  6. Bo od tej gry trzeba jak najmniej wymagać „rpg”, za to jak się podejdzie do niej jak do action-rpg ze zdecydowanym naciskiem na „action”, i znajdzie się swój ulubiony sposób na walkę (skakanie od przeciwnika do przeciwnika w slow motion waląc im po łbach z dwurecznego młota pneumatycznego dawało mi zdecydowanie najwięcej satysfakcji hehe, niczym futurystyczny Conan Barbarzyńca) to wtedy można się wkręcić i jest zabawa.. pod warunkiem że ma się frajdę z tych wszystkich potyczek, na których gra głównie stoi.

  7. SolInvictus 21 lipca 2020 o 14:29

    Odbilem sie od OW potwornie. Nie akceptuje erpegow akcji, w ktorych mechanika owej akcji jest na odpieprz. Bo tak sie strzelalo. Zero powera, zero soczystosci, o wszystkim decyduja cyferki. Nie znosze koniecznosci sadzenia 10 headshotow, by powalic wysokiego poziomem wroga. Erpegi to jak w morde strzelil nie gry do polaczenia ze strzelankami. Przelknalem owe bolaczki jedynie w genialnym New Vegas. Oby Cyberpunk sie na tym nie wylozyl…

  8. CzlowiekKukurydza 21 lipca 2020 o 15:47

    Pewnie okaże się, że w piątek na steamie premiera albo coś takiego.|@SolInvictus Traktuj te headshoty jak criticale w 'normalnym’ RPG. 10 headów czy 10 'trafień w aortę’ czy ataków od tyłu – taki sam absurd, jak to w RPG. Jak gra dobrze wylosuje to powalasz wielkiego jaszczura kijem od szczotki. Co do miksu RPG i strzelanki to jestem tego samego zdania co Ty. Elementy RPG w strzelance są ok, ale strzelanie w RPG ciężko zrobić. Tak samo jak ciężko zrobić dobre RPG nie będące fantasy.

Dodaj komentarz