To koniec Forzy Motorsport? Były pracownik Turn 10 Studios twierdzi, że seria została anulowana

Dopiero co fani i twórcy Forzy Motorsport świętowali jej 20 urodziny, a tymczasem pojawiły się doniesienia o tym, że Microsoft anulował tę serię wyścigówek. Informacja ta została przekazana na ResetErze, gdzie pojawiła się wypowiedź Freda Russella, byłego pracownika Turn 10 Studios.
Turn 10 Studios zamknęło przestrzeń dla Forzy Motorsport, a zespół nie istnieje. To bardzo smutny dzień dla jednej z najlepszych gier wideo o wyścigach samochodowych.
Można więc powiedzieć, że prawdopodobnie głównym zadaniem studia Turn 10 będzie teraz wspieranie Playground Games przy serii Forza Horizon. Taki rozwój wydarzeń sugeruje zresztą sam Russell, który w odpowiedzi na jeden z komentarzy stwierdził, że Turn 10 stanie się teraz po prostu studiem asystującym przy produkcji innych gier wyścigowych.
Niestety studio odpowiedzialne za Forzę Motorsport nie jest jedynym, które padło ofiarą ostatnich decyzji Microsoftu. Firma pożegnała się ostatnio z aż 9 tysiącami pracowników i anulowała do tego całą masę projektów. Skasowano m.in. reboot Perfect Dark, a tworzące go studio The Initiative zostało zamknięte.
Mówiąc już zupełnie na marginesie, anulowanie Forzy Motorsport w każdym scenariuszu musiało zaboleć fanów serii, ale wydaje się, że decyzja ta została podjęta w naprawdę niefortunnym momencie. Jesteśmy bowiem tuż po świetnej premierze filmu F1, po którym na pewno wiele osób chciałoby wciągnąć się w podobne wyścigi.
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “To koniec Forzy Motorsport? Były pracownik Turn 10 Studios twierdzi, że seria została anulowana”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Coraz mniej gier wartych zainteresowania. Fortnity i LoLe zdominowały rynek i dzieciarnia znaczy się nowa fala graczy ma najwyraźniej skromne pole zainteresowań.
Wydaje mi się, że przed epoką internetu i poznawaniu gier po pudełkach w sklepie lub rozmów na podwórku było większe zróżnicowanie i każdy wnosił jakiś inny ciekawy tytuł do rozmowy a teraz od lat te same kilka tytułów na szczycie popularności i niczym innym się nie interesują.
Za dzieciaka poznałem sporo gier i wiele okazywało się legendarnym hitem. Od czasu technikum jednak coś się zmieniło i po dziś słyszę te same teksty kto jest dobry na midzie lub bocie i, że doszły nowe skiny i emotki.
Jak się chce zagrać coś poważniejszego to mamy niezoptymalizowane drogie gnioty które tymbardziej odpychają od siebie nowych graczy.
Co może zrobić przeciętny dadgamer gdy się okazuje, że długo wyczekiwany przez niego Death Stranding 2 przegrzewa sprzęt? Oddać swojemu dziecku dla Fortnita i szykować się na kolejny tydzień pracy by w kolejny weekend się znowu rozczarować tym w co wsadził ciężko zarobione pieniądze i miało cieszyć. Cóż taki stan gamingu na dzisiejszy dzień.
No omnis mortem.
Jest Gran Turismo 7, które nie olało singla.
Jest nowy Doom, Stalker 2, jest Clair Obscur.
Wciąż wychodzą wartościowe gry single player nie bedące tylko nudnym pustym soulsem lub sandboxem.
Było RDR 2 będzie GTA 6, w Polsce wyjdzie Holstin, a Disco Elysium ograłeś?
Resident Evil 4 remake gold edition ograne?
Są wciąż dobre szpile, ale niestety mało, od święta w zalewie nudnego i powtarzalnego szamba, ale wciąż są.
Dzisiaj zamówiłem Kingdome Come Deliverance 2 gold Edition w Media Markt za 220 zł (podstawka plus 3 dlc w tym dwa przyszłe), też nie gra guano tylko szpil.
Będzie Gothic remake. Liczę na Exodus jako space opera Nie jest źle!
Ja akurat na PC więc Gran Turismo odpada i Motorsport był fajną alternatywą. W temacie ścigałek ostatnio kryzysowo. Nfs, Forza, Tdu, Codemasters kuleją. W sumie to czekam na Nightrunners, Tokyo Xtreme Racer i może Forza Horizon 6. Dooma i Stalkera 2 mam na liście życzeń ale ten drugi jest podobno w kiepskim stanie technicznym. Rdr 2 grany, dobra gra fakt. Gta 6 się sprawdzi jak wyjdzie na PC, jak nie to oleję. Disco Elysium jakoś nie interesował, może powinien ale też tam jakaś była drama wśród twórców. Również czekam na Gothic Remake i nastawiam się pozytywnie na nową Mafię.
Fakt jeszcze jest w co pograć nie mówiłem, że nie, ale jakiś tam kryzys jednak mamy. Kiepski stan techniczny, dramy na tle politycznym czy w samym środku firm, nawał mikrotransakcji. Tak sobie ponarzekałem, bo artykuły jak ten nie dają pozytywnych emocji.
„Wydaje mi się, że przed epoką internetu i poznawaniu gier po pudełkach w sklepie lub rozmów na podwórku było większe zróżnicowanie.”
Na szczęście wciąż jeszcze się trafia coś ciekawego, szczególnie, gdy człowiek wyjdzie poza AAA. Ale fakt, nawet indyki w większości okopały się w tych samych paru gatunkach.
Paradoksalnie problemem jest zbyt dużo gier, które co roku wychodzą. Jak w danym roku wyjdzie 17 000 gier, to powodzenia w znalezieniu perełek w zalewie chłamu. To już nie tylko gry AAA, ale i indyki boją się zrobić coś oryginalnego, żeby nie przepaść w tej masie produkcji.
GenZ jako teorcy gier (lapia sie tu ludzie do 35 roku zycia) jak i konsumenci.
To efekt.
Dla takich dziadkow co jeszcze na 8 bitach grali i opad szczeki mieli przy 16 bitach (Amiga) a pozniej przy Doom na PC juz olewają.
Wychodza z zalozenia, ze 40+ letni gracze juz nie graja i ze trzeba dopieszczac mlodzież i dzieci.
Mylą sie jak diabli. Boomerzy i Milenialsi, ich jest 4x wiecej (łacznie) niz GenZ, a oneni 10-15 latkowie sa juz wychowani na mobilkach i F2P, wiec gamedev popelnil ogromny bląd olewajac corowycy graczy single player.
Co ci nie olali teraz kapia sie w morzu kasy (Baldurs 3, Gran Turismo 7, Claur Obscur, RDR 2 itd.).
Konsole tez umieraja powoli bo starzy od nich odchodza. Sony i Nintendo jakos tam sobie poradzą, ale Xbox juz widac jak kladzie sie powoli na katafalku, mimo, ze ma ostatnio najlepsze gry.
Stalkera 2 ukonczylem w ubieglym roku i juz nie byl na tyle zabugowany by grac, wiec nie wiem na co czekac.
To GOTY 2024, szkoda zycia gracza na nie ogranie takich szpili.
Jeśli Forza znikie to zniknie dla mnie Xbox jako konsola.
Dla Forzy 3 kupiłem Xbox 360
Dla Forzy 5 i 6 – xbox one S
Dla Forzy 7 kupiłem Xbox one X
Kiedy wyszłą najnowsza już miałem XSX i mówiłem sobie, wreszcie gra dla tej konsoli, ale zabraklo kampani single player (puchar budowniczych to jakieś demo).
Jeśli to już koniec Forzy to będzie koniec konsoli Xbox.
Forza od trzeciej części była lepsza od Gran Turismo aż do GT7, które ma porządną kampanie, a Forzie najnowszej jej zabrakło.
Z całym szacunkiem do obu serii, bo obie lubię, żadna z nich nie ma porządnej kampani. Kampanie w obu to wydmuszki zrobione na kolanie. GT7 Cafe coś próbowało ale jest to bardzo słabe jeśli chodzi o same ściganie. Brak mistrzostw w ogóle, brak sensownego podziału na klasy, wyścigi po 3-5 okrążeń to mega nuda, brak quali.
Taka nuda, ze zanim caffe ukonczylem (nie spieszylem sie, czytalem o kazdym aucie) to minelo 50 godzin gry.
Do 50tego levelu kolekcjonera dotarlem po 70 godzinach
No i co tydzien zawody sezonowe.
Gra jest super i nie gram online, tylkp offline, a ta gra ma takze granie na podzielonym ekranie i online.
No i wsparcie dla VR, akurat nie mam tych okularów to sie nie wypowiem, ale ludzie pisza w necie pozytywnie.
Gran Turismo 7 jest najepsza czescia, gralem w kazda i dotad GT4 bylo dla mnie the best, GT Sport to bylo demo GT7.
Ja akurat mam PSVR2 i potwierdzam, że jest super. Ale o wiele lepiej jest w stareńkim Project CARS 1 i 2 na PC czy w Assetto Corsa i ACC.
Super, że spędziłeś dużo czasu i się dobrze bawiłeś co nie zmienia faktu, że kariera single player jest zrobiona na kolanie. Jak chcesz dużo o każdym aucie czytać to super, ja wolę jeździć. Wolę gdy to jeżdżenie jest dobrze zaprojektowane. Serio mnie nie bawią 3 wyścigi po 3-5 okrążeń. Gdy jeszcze można to przeżyć w aucie drogowym to wyścigi samochodów GT powinny mieć odpowiednią strukturę. Przynajmniej qual i race. Ten race powinien mieć sensowną ilość okrążeń by dało się dobrze pościgać. Te ściganie powinno być uporządkowane, np. po przez mistrzostwa, w których zdobywało by się punkty. Jak w realu. W końcu się chwalą hasłem 'Real Life Simulator’. Mało tego real life w tej grze.
Pominę już totalny miszmasz jeśli chodzi o klasy. Klasy wymyślone dla potrzeby gry mające mało wspólnego z real life.
Też grałem w każdą część. W każdej zrobiłem wszystko co się dało. Lubię serię, ale kariery w GT7 dobrą nie nazwę.