rek

Tony Hawk’s Pro Skater 1+2: Można już grać offline, ale tylko na jednej platformie

Tony Hawk’s Pro Skater 1+2: Można już grać offline, ale tylko na jednej platformie
"Sam Goldman"
Nowa aktualizacja pozwala na zabawę bez połączenia z internetem, jednak oficjalnie zagramy tak tylko na jednej platformie.

Dla wielu gra dzieciństwa, a dla wszystkich szalony, niezbyt realistyczny symulator deskorolkowca, okraszony świetnym soundtrackiem. Tony Hawk’s Pro Skater było niesamowicie grywalne w 1999 roku i nie inaczej jest z odświeżoną wersją dwóch części serii, jakie 3 lata temu trafiły na platformę Epica, a niedawno na Steama.

Dość niespodziewanie gra otrzymała aktualizację, która pozwala zagrać w trybie offline. Problem jednak w tym, że update zdejmuje tę restrykcję tylko na jednej platformie – Steam Decku. Posiadacze blaszaków dalej zmuszeni są do utrzymywania ciągłego połączenia z internetem. Przynajmniej oficjalnie.

https://twitter.com/LewieP/status/1714994726338715753

Gracze dość szybko znaleźli furtkę, dzięki której można zagrać w Tony Hawk’s Pro Skater 1+2 w trybie offline bez zakładania opaski na oko i podróżowania pod banderą z czaszką i piszczelami. Wystarczy tylko oszukać grę, że korzystamy ze Steam Decka – po szczegóły zapraszam tutaj.

A na koniec wspomnę o pewnym spostrzeżeniu: za (subiektywnie) świetny remake Tony’ego Hawka odpowiada Vicarious Visions, mające na swoim koncie m.in. świetne remake’i trylogii Crasha Bandicoota, ale także Diablo 2: Resurrected. Wkrótce po wydaniu nowego-starego Diablo, firma została w całości przejęta przez Blizzarda i, jak pisał wówczas Rajmund, szanse na odnowienie kolejnych odsłon Tony’ego Hawka spadły do zera. Teraz, skoro Activision Blizzard już oficjalnie stało się częścią rodziny Xboksa, a Phil Spencer sam wspominał o odkurzaniu zapomnianych klasyków może zespół z Vicarious Visions (obecnie Blizzard Albany) znowu wsiądzie na deskę? Kto wie, co wydarzy się w przyszłym roku…

Jedna odpowiedź do “Tony Hawk’s Pro Skater 1+2: Można już grać offline, ale tylko na jednej platformie”

  1. „Teraz, skoro Activision Blizzard już oficjalnie stało się częścią rodziny Xboksa, a Phil Spencer sam wspominał o odkurzaniu zapomnianych klasyków może zespół z Vicarious Visions (obecnie Blizzard Albany) znowu wsiądzie na deskę? Kto wie, co wydarzy się w przyszłym roku…”
    Don’t do that. Don’t give me hope

Dodaj komentarz