rek

Total War: Three Kingdoms zalicza kolejną obsuwę

Total War: Three Kingdoms zalicza kolejną obsuwę
...i to odczuwalną.

Pierwotnie Total War: Three Kingdoms miało się ukazać jesienią zeszłego roku, ale Creative Assembly zdecydowało się przesunąć grę na marzec. Dziś okazało się, że tego terminu również nie uda się dotrzymać, a do starożytnych Chin wybierzemy się dopiero 23 maja. Oficjalnym powodem jest oczywiście chęć wprowadzenia ostatnich poprawek i dostarczenia graczom skończonego produktu. Three Kingdoms ma być znacznie bardziej rozbudowane od poprzedniczek, więc skoro twórcy mają okazję, by przed wydaniem swego dzieła upewnić się, że wszystko działa jak należy, zamierzają z niej skorzystać. Dong Zhuo musi pogodzić się z tym faktem i odrobinę powściągnąć swe krwiożercze instynkty.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, że przed premierą Three Kingdoms ukaże się kolejne DLC do Total War: Warhammer II. Według nieoficjalnych informacji poszerzy ono grono przywódców skavenów i jaszczuroludzi, podobnie jak The Queen & The Crone zrobiło w przypadku wysokich i mrocznych elfów.

8 odpowiedzi do “Total War: Three Kingdoms zalicza kolejną obsuwę”

  1. Żadna niespodzianka – o poważnych problemach gry, porównywalnych z tymi piętrzącymi się swego czasu wokół Rome II, opowiadał właściwie każdy, kto miał styczność z aktualnym buildem. To już nie tylko kwestia kompletnie nieporadnego AI, ale nawet błędy czysto koncepcyjne. Okazało się na przykład, że pojedynki dowódców, choć z założenia ciekawe, całkowicie demolują jakikolwiek balans rozgrywki bardzo często doprowadzając do rozstrzygania wyników bitew po dosłownie pierwszym (!) uderzeniu.

  2. Kurde, a tak czekałem na ta premierę. Ale jeśli jest tak jak Shaddon piszesz, to lipa totalna by była, bo w takim stanie jest to niegrywalne.

  3. @shaddon Po pierwsze bulid w który grali na tym pokazie o którym mówisz był w styczniu przestarzały o 2 miesiące, czyli teraz już trzy. Po drugie poziom trudności był specjalnie obniżony, co dawało szybszą walkę, żeby recenzenci którzy nie grali wcześniej w Total War mieli szanse go ukończyć. Po trzecie na ostatnim stremie (06.02) Builid który CA pokazało wyglądał na stabilny a i tempo walki było porównywalne z tym z Warhammera. A najwiecej narzekają youtuberzy którzy w ogóle nie grali np. Archwarhammer.

  4. @Dragantis takie decyzje jak śmiesznie małe bitwy i kretyńskie AI to nie rzeczy, które mogą zmienić nawet do końca 2019 roku, dużo z krytyki przedstawianej jest jak najbardziej uzasadniona.

  5. @lAtarenl „śmiesznie małe bitwy „- takie same jak w poprzednich odsłonach a w sumie nawet większe bo masz dodatkowy slot na trzeciego generała. „kretyńskie AI „- takie samo jak w poprzednich częściach, choć teraz przynajmniej jak mur jest stracony to AI wycofuję się środka wioski by się bronic.

  6. @Dragantis „takie samo jak w poprzednich częściach” to nie jest dobry argument na obronę gry, wręcz przeciwnie.

  7. @Dragantis Cieszę się, że widzisz brak postępu gier serii Total War na przestrzeni ostatnich 8 lat.

  8. @lAtarenl|Nie do końca się z tym zgodzę. CA wyraźnie eksperymentuje z formułą serii i najlepszym przykładem jest tu Warhammer wraz z kolejnymi DLC. Problemem w tym, że studio podzielono na mniejsze ekipy, z których każda zajmuje się innym projektem, stąd różnice w jakości kolejnych odsłon są niekiedy drastyczne. Choć w pierwszym Warhammerze AI działała całkiem sprawnie, to już w jego kontynuacji popełniała kuriozalne błędy na dosłownie każdym kroku – MIESIĄCE łatania pomogły, ale tylko do pewnego stopnia.

Dodaj komentarz