rek
29.05.2025

Twórca MindsEye twierdzi, że krytycy jego gry są przekupieni. „Nie trzeba długo zgadywać, kto za tym stoi”

Aleksandra "Doksa" Jung
Mark Gerhard, współzałożyciel Build A Rocket Boy, ostro o hejterach.

Na serwerze na Discordzie skupiającym osoby zainteresowane grą MindsEye zawrzało. Współzałożyciel studia tworzącego produkcję został zapytany, czy jego zdaniem wszystkie osoby, które zareagowały negatywnie na jego tytuł, były przez kogoś opłacone. Jego odpowiedź?

Na 100%. I nie trzeba długo zgadywać, kto za tym stoi.

Oczywiście chodzi o Rockstara, z którym Leslie Benzies, współtwórca serii GTA, a obecnie jeden z głównych twórców MindsEye, prowadził wieloletnią batalię sądową. Fani również od razu zgadli, o kim mowa. 

Gerhard szybko wycofał się ze swoich słów, prostując, że chodziło mu o farmy trolli, ale… niesmak pozostał. Nawet społeczność MindsEye na Discordzie nie zareagowała na te domysły zbyt dobrze, sugerując delikatnie, że teorie Gerharda są dosyć, jak to ujęli, szalone. 

Aby sprostować, skąd takie reakcje, koniecznie wspomnieć trzeba o nowym zwiastunie MindsEye, na który gracze odpowiedzieli raczej niezbyt pozytywnie. Mówiąc krótko, gra wygląda wybitnie nieoryginalnie, a porównania do serii GTA czy Cyberpunka 2077 są w tym przypadku raczej szyderstwem niż komplementem. Nie pocieszają nawet obietnice długiego wsparcia – gracze nie zostawiają na MindsEye suchej nitki.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, gra ukaże się 10 czerwca tego roku na PC i konsolach. Będzie to debiut Build A Rocket Boy, nowego studia założonego przez Lesliego Benziesa, który pracował przy trzeciej, czwartej i piątej części GTA jako producent. Jego rozstanie z Rockstarem nie było łatwe, stąd prawdopodobnie taki stopień nieufności pomiędzy tymi dwoma firmami. 

Jak ciężka nie byłaby historia Benziesa z Rockstar North, domysły Gerharda są nie tylko „szalone”, ale i nieprofesjonalne. Twórcy, którzy nie potrafią poradzić sobie z krytyką, najczęściej robią tym swojej grze (i swojemu studiu) krzywdę. Miejmy nadzieję, że włodarze Build A Rocket Boy nie pójdą tą drogą, a MindsEye okaże się przyzwoitym „pykaczem”.

11 odpowiedzi do “Twórca MindsEye twierdzi, że krytycy jego gry są przekupieni. „Nie trzeba długo zgadywać, kto za tym stoi””

  1. konfederacja 29 maja 2025 o 13:35

    ” jego zdaniem wszystkie osoby, które zareagowały negatywnie na jego tytuł, były przez kogoś opłacone”

    Kurde, muszę spojrzeć na konto, pewnie coś już wpłynęło… Ci ludzie są tak odklejeni, że już nie ma dla nich ratunku. A wszystkiemu winne lewackie ideologie. Wymyślono sobie pojęcie „hejt” i wokół tego buduje się całą narrację. Nie podoba się gra? Opłacony hejter. Promuje się ideologię równości i potem takie są efekty. Każdy ma się za kogoś ważnego i wybitnego, kogo nie można skrytykować, bo będą wyzywać od hejterów. A ta gra wygląda tak nijako, że nawet nie mogłem obejrzeć trailera do końca, musiałem przewijać do przodu. Ciekawe że twórcy Clair przed premierą nie mówili nic o hejterach… Ale oni mieli do zaoferowania świetną grę, a pan Gerhard nie.

    • Twoja teoria, że to wynik lewicowej ideologii jest życzeniowa. To raczej wynik prawicowej ideologii, prawicowi ludzie często wierzą naiwnie w tego typu teorie spiskowe, że coś było opłacone i kontrolowane przez kogoś z góry. Boże, uchroń nas przed prawicowymi ideologiami z dupy!

  2. Mam takie dziwne przeczucie że ta gra szybko wyląduje w GP i na Epicu za darmo.

  3. Ja może jakiś dziwny jestem, ale dla mnie ta gra wygląda jak GTA V umieszczone w roku 2035. Naprawdę nie widzę wielu różnic, strzelanie, jazda autem, strzelanie z auta wygląda praktycznie jak kopia… Dlatego pytam skąd ten jad?

    • konfederacja 30 maja 2025 o 07:18

      „Dlatego pytam skąd ten jad?”

      „wygląda praktycznie jak kopia”

      Może dlatego?

    • Uwielbiam jak ktoś wycina wypowiedź tak, żeby wyrwać z kontekstu. Napisałem, że strzelanie z auta wygląda jak kopia, w pozostałych elementach są pewne różnice.

      I samo kopiowanie pewnych rozwiązań nie jest złe, o ile jest zrobione z głową i nie jest 1:1.

    • konfederacja 30 maja 2025 o 10:40

      Twórcy mają prawo kopiować inne gry a gracze mają prawo mieć swoją opinię o grze. A obecnie developer może kopiować rozwiązania z innych gier, kraść pomysły na styl graficzny innym osobom, wydawać niegrywalne buble, wciskać mikrotransakcje, podnosić cenę gry przy coraz niższej jakości, wciskać online do gier singlowych, ale jak klientowi się to nie podoba to opłacany hejter. To samo było z Veilguardem, to samo tutaj. Wszyscy winni tylko nie ci co grę tworzyli.

    • Nie grałeś jeszcze w grę, a już oceniasz? Nikt jeszcze gry nie zrecenzował, ale wszytko o czym piszesz jest pewne?

    • konfederacja 30 maja 2025 o 10:58

      Oceniam trailer i zachowanie szefa studia. Trailer mi się nie podobał, nie dałem rady obejrzeć całego. Więc oceniam to co zobaczyłem i mi się to nie podobało. I nikt mi za to nie zapłacił. Nie podoba mi się i już. Jak Bloober wypuścił trailer Silent Hilla to też opinie były krytyczne, ale Bloober tylko napisał, że trailer był zły i nie oddawał atmosfery samej gry i żeby poczekać do premiery. Nie przypominam sobie, żeby nazywali krytykujących opłacanymi hejterami.

    • Narazie pokazano jedynie, że można jeździć samochodem i strzelać z perspektywy trzeciej osoby, czyli zapowiada się nuda prawdopodobnie. GTA V było gorsze, niż poprzednie odsłony GTA imo, ale przynajmniej oferowało paręnaście w miarę ciekawych mechanik rozgrywki.

  4. ..Twórca MindsEye twierdzi, że krytycy jego gry są przekupieni..

    XD

Dodaj komentarz