Twórca MindsEye twierdzi, że krytycy jego gry są przekupieni. „Nie trzeba długo zgadywać, kto za tym stoi”
Mark Gerhard, współzałożyciel Build A Rocket Boy, ostro o hejterach.
Na serwerze na Discordzie skupiającym osoby zainteresowane grą MindsEye zawrzało. Współzałożyciel studia tworzącego produkcję został zapytany, czy jego zdaniem wszystkie osoby, które zareagowały negatywnie na jego tytuł, były przez kogoś opłacone. Jego odpowiedź?
Na 100%. I nie trzeba długo zgadywać, kto za tym stoi.
Oczywiście chodzi o Rockstara, z którym Leslie Benzies, współtwórca serii GTA, a obecnie jeden z głównych twórców MindsEye, prowadził wieloletnią batalię sądową. Fani również od razu zgadli, o kim mowa.
Gerhard szybko wycofał się ze swoich słów, prostując, że chodziło mu o farmy trolli, ale… niesmak pozostał. Nawet społeczność MindsEye na Discordzie nie zareagowała na te domysły zbyt dobrze, sugerując delikatnie, że teorie Gerharda są dosyć, jak to ujęli, szalone.
Aby sprostować, skąd takie reakcje, koniecznie wspomnieć trzeba o nowym zwiastunie MindsEye, na który gracze odpowiedzieli raczej niezbyt pozytywnie. Mówiąc krótko, gra wygląda wybitnie nieoryginalnie, a porównania do serii GTA czy Cyberpunka 2077 są w tym przypadku raczej szyderstwem niż komplementem. Nie pocieszają nawet obietnice długiego wsparcia – gracze nie zostawiają na MindsEye suchej nitki.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, gra ukaże się 10 czerwca tego roku na PC i konsolach. Będzie to debiut Build A Rocket Boy, nowego studia założonego przez Lesliego Benziesa, który pracował przy trzeciej, czwartej i piątej części GTA jako producent. Jego rozstanie z Rockstarem nie było łatwe, stąd prawdopodobnie taki stopień nieufności pomiędzy tymi dwoma firmami.
Jak ciężka nie byłaby historia Benziesa z Rockstar North, domysły Gerharda są nie tylko „szalone”, ale i nieprofesjonalne. Twórcy, którzy nie potrafią poradzić sobie z krytyką, najczęściej robią tym swojej grze (i swojemu studiu) krzywdę. Miejmy nadzieję, że włodarze Build A Rocket Boy nie pójdą tą drogą, a MindsEye okaże się przyzwoitym „pykaczem”.
Czytaj dalej
Graczka, twórczyni gier, kawał nerda. Kiedy nie gram, najczęściej piszę, czytam, programuję albo researchuję niszowe tematy, które akurat się nawiną. Rodzina i znajomi mają już dość słuchania o tym, dlaczego powinni zagrać w Pathologic 2, Disco Elysium i The Stanley Parable.