Twórca Phantom Blade Zero uważa, że Xboksy Series X/S są kompletnie niepotrzebne
Azja nie przepada za konsolami Microsoftu.
W maju ubiegłego roku Sony ujawniło Phantom Blade Zero – dzieło studia S-Game, które prezentuje się na bardziej spektakularną iterację Sekiro. Niestety ostatni zwiastun rozgrywki, pokazany podczas Summer Game Festu, nie ujawnił daty premiery, co może sugerować, że wersje na PC oraz PS5 czeka jeszcze długa droga. A co z Xboksami?
Nikt nie potrzebuje tej platformy.
Takie słowa wybrzmiały podczas growej konferencji ChinaJoy 2024, a autorem tej wypowiedzi ma być jeden z anonimowych pracowników S-Game. Była to jego reakcja na pytanie zadane podczas wywiadu z jego udziałem. Xbox nigdy nie cieszył się dużą popularnością w Azji, jednak obecna generacja przebija podłogę pod tym kątem. Nie pomaga również fakt, że developerzy Dalekiego Wschodu spotykają się z ogromnymi problemami podczas projektowania gier właśnie na tę platformę. W ich przypadku PS5 jest znacznie wygodniejszym środowiskiem.
Słowa pracownika, co wcale nie dziwi, odbiły się szerokim echem w branży. Aby nie stracić za bardzo na wizerunku, S-Game postanowiło wydać specjalne oświadczenie za pośrednictwem X-a.
Studio przeprosiło za zdarzenie, podkreślając, że nie są to wartości, którymi kieruje się firma, tworząc gry wideo. Dodali również, że nie wykluczyli do tej pory żadnej platformy z planów wydawniczych. Oznacza to, że użytkownicy Xboksa mają cień szansy na pojawienie się Phantom Blade Zero w przyszłości na konsole Microsoftu. Patrząc jednak na pracownika, który podczas dużego wydarzenia odważył się na takie stwierdzenia, oficjalne oświadczenia mogą być tylko narzędziem do zamiatania afery pod dywan.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.