Twórcy potwierdzają, że Hollow Knight: Silksong otrzyma nową zawartość. „Możliwe, że będziemy szukać sposobów na ukrycie dostępu do nowych miejsc”

Twórcy potwierdzają, że Hollow Knight: Silksong otrzyma nową zawartość. „Możliwe, że będziemy szukać sposobów na ukrycie dostępu do nowych miejsc”
Avatar photo
Sam Goldman
Kolejne 6 lat rozwoju? Oby nie.

Hollow Knight: Silksong okazał się godnym reprezentantem swojego gatunku, co jest niemałym wyczynem w przypadku metroidvanii, które w ostatnich latach cierpią z powodu klęski urodzaju. Jedni powiedzieliby, że Silksong to gra niemal wybitna, natomiast innych znudził lub doprowadził do frustracji i decyzji o ostatecznym porzuceniu dalszej rozgrywki. W tej drugiej grupie jestem także ja, bo chociaż starałem się przymknąć oko na wiele rzeczy, to gra okazała się po prostu zbyt męcząca. Doceniam jej potencjał i developerów przelewających w ten projekt mnóstwo miłości i kreatywności, ale po 6 latach mnie to nie satysfakcjonuje. Byłem już gotów uznać, że Hollow Knight ostatecznie odejdzie w zapomnienie, a twórcy, mimo że nie wykluczają kolejnych gier w tym uniwersum, zajmą się czymś innym, jednak wygląda na to, że Silksong nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

https://sklep.cdaction.pl/shop/retro-9-wydanie-papierowe/

W rozmowie z Jasonem Schreierem dla Bloomberga, autorzy nowego Hollow Knighta bardzo wyraźnie dali do zrozumienia, że gra otrzyma nową zawartość. Część można porównać do popremierowych rozszerzeń „jedynki”:

Rozważamy wprowadzenie nowych elementów o różnej skali. Może to być coś większego, jak Godmaster, bo zauważyliśmy, że wielu graczy zgłasza chęć wejścia do konkretnego miejsca, by stoczyć raz jeszcze walki z bossami (…). Zaczęliśmy już tworzyć różne rzeczy i nie myśleliśmy jeszcze dokładnie nad ich ostatecznymi rozmiarami. Nadal zastanawiamy się, co możemy zaprezentować ludziom (…). Nie chcemy przytłoczyć nowych graczy, dla których nowa zawartość będzie wyglądała jak część podstawowego doświadczenia. Może to oznaczać, że będziemy szukać sposobów na ukrycie dostępu do nowych miejsc, ponieważ pod koniec tworzenia rozszerzeń gra stałaby się po prostu gigantyczna.

Ari Gibson i William Pellen, Team Cherry

Czy to oznacza, że Silksong będzie rozbudowywany przez kilka kolejnych lat? Prawdopodobnie tak, chociaż mam nadzieję, że developerzy nie wpadną na ten sam pomysł, ponownie lądując w tym samym położeniu – Hollow Knight: Silksong pierwotnie był tylko dodatkiem do „jedynki” i dopiero po pewnym czasie jego tworzenie zostało rozciągnięte na lata. Team Cherry jest tego chyba świadome, bo w tej samej rozmowie podkreślają, że rozbudowa ich ostatniej produkcji to nie jedyny plan na przyszłość:

Nie zastanawialiśmy się jeszcze zbytnio nad czasem potrzebnym na wszystko, ale mamy też inne gry, które planujemy stworzyć. Jedyny problem związany z terminami stanowi śmierć. Nie jest to wcale tak odległa perspektywa, jeśli poświęca się 7 lat na każdy projekt i potencjalnie dodaje kolejne dwa. Miło byłoby stworzyć jeszcze kilka gier.

Ari Gibson i William Pellen, Team Cherry

Team Cherry nie jest przesadnie dużą firmą – etatowo jego częścią są tylko trzej developerzy. W takiej ekipie nie ma możliwości podziału uwagi i rozdzielenia obowiązków na kilka projektów, więc przy tak dużej koncentracji uwagi na jednym, może upłynąć jeszcze wiele wody w Wiśle (i nie tylko w niej), nim studio ostatecznie skończy rozwój przygód Hornet. I dobrze – być może to właśnie nowa zawartość stanie się pomostem pomiędzy bezkrytycznymi początkowo fanami a tymi, którzy się od Silksonga najpierw odbili.

6 odpowiedzi do “Twórcy potwierdzają, że Hollow Knight: Silksong otrzyma nową zawartość. „Możliwe, że będziemy szukać sposobów na ukrycie dostępu do nowych miejsc””

  1. Kolejne 6 lat rozwoju? Oby tak. W przypadku Team Cherry to wręcz gwarancja tego, że wyjdzie gigantyczna, szalenie rozbudowana, dopieszczona produkcja. Silksong to wg mnie najlepsza metroidvania ever (a grało się przecież m.in. w taką Castlevanię SotN, Oriego 1&2, czy inne SteamWorld Dig 1&2). Wszystko tu jest na miejscu, bardzo przemyślane także pod kątem balansu, na co wiele osób nie wiedzieć czemu narzeka. A wystarcz dokładnie eksplorować świat, by zdobyć niezbędne narzędzia, przykładowo znacznie ułatwiające śmiganie po Bilewater. Na kolejny produkt TC mogę czekać i dekadę, przynajmniej pięknie to wyczekiwanie będzie smakowało gdy już dojdzie do premiery.
    I na koniec pozwolę sobie merytorycznie skomentować system komentarzy. Wem, że to nie jest finalna wersja, ale jakiś feedback by się przydał. No więc: jest do dupy.

  2. Dokładnie tak, na początku też stękalem jak autor, ale szybko zrozumiałem że to 'skill issue’ i później było już tylko pięknie 🙂

  3. A w porównaniu do jedynki? Ona była strasznie słaba i męcząca.

  4. @Gall Anonim Od jedynki się odbiłem dość szybko, za to dwójka to wg mnie perełka. I bądź tu mądry:)

  5. @Krzycztow
    Z kolei dla mnie jedynka jest o niebo lepsza, haha

Skomentuj Pepe Anuluj pisanie odpowiedzi