Twórcy serii Metro robią swojego Crysisa. Ciasne tunele pod Moskwą zamienimy na Amerykę Południową
Po wydaniu Metra Exodus 4A Games nie osiadło na laurach i co najmniej od 2021 roku pracuje nad kolejną, pełnoprawną odsłoną, ale na razie pilnie strzeże swoich tajemnic. Najwyraźniej miało ich więcej – już wczoraj zaczęły pojawiać się przecieki dotyczące nowej produkcji 4A Games po rebrandingu, a dziś dostaliśmy oficjalny zwiastun i wyjaśnienie powstałego zamieszania. Zatem nowym i jednocześnie debiutanckim tytułem studia Reburn będzie La Quimera – futurystyczna strzelanka rozgrywająca się w dalekiej przyszłości gdzieś w Ameryce Południowej. Sądząc po tym, co dzieje się w zwiastunie, świat lepsze czasy ma już dawno za sobą, natomiast do sprzątania wszelkiego bałaganu korzysta się z pracy najemników. Jako jeden z nich zostajemy złapani w „sieć kłamstw i oszustw”, więc oprócz strzelania będzie tu prawdopodobnie całkiem ciekawa fabuła. Piszę prawdopodobnie, bo za świat i scenariusz odpowiada Nicolas Winding Refn, duński reżyser, którego kojarzycie z „Neon Demon”, „Drive” czy ostatnio „Kowbojki z Kopenhagi”.
Na ile można wnioskować z dwuminutowego zwiastuna, La Quimera to dość klasyczny, napchany akcją FPS, łączący to, w czym developerzy mają doświadczenie z klasyką gatunku. Jest tu sporo z Metra – przede wszystkim silnik, pamiętający jeszcze czasy bycia silnikiem pierwszego Stalkera, ale nie tylko, bo gunplay i design broni też wydaje się dość podobny, oczywiście z uwzględnieniem różnic w settingu, bo to już nie postapokaliptyczna Rosja, tylko dystopijna Ameryka Łacińska. Klimat troszkę przypomina Crysisa, co w świetle zawieszenia prac nad „czwórką” może być nieznacznie pocieszające. Rozgrywka wydaje się szybka i typowo strzelankowa, a tu i tam uzupełniają ją cutscenki renderowane na silniku gry, obnażając przy okazji parę niedoskonałości graficznych.
No to teraz słówko wyjaśnienia, bo tak jak wspomniałem wyżej, za La Quimerę odpowiada studio Reburn, które jest i nie jest jednocześnie 4A Games. W 2014 roku, wkrótce po ataku Rosji na Ukrainę, ówczesny szef firmy, Andrij Prochorow podjął decyzję o przeniesieniu firmy na Maltę, ale nie w całości – część zespołu została w Ukrainie, współpracując z kolegami z Malty przy tworzeniu kolejnych gier. Przy okazji zeszłorocznej restrukturyzacji Embracera, będącego obecnie właścicielem 4A Games, pojawił się temat możliwej sprzedaży twórców, jednak ostatecznie pozostali w rękach szwedzkiego holdingu, tylko nie w całości. Studio Reburn wyjaśnia to w kilku słowach:
Oddziały w Ukrainie i na Malcie są osobnymi firmami z różnymi szefami. 4A Malta to firma utworzona przez podział 4A Games, a następnie nabyta przez Embracer Group. Obydwa studia współpracowały przy Metro Exodus, lecz teraz mają swoje własne projekty.
Czyli Reburn wykonało krok w stylu Arkane i jest oraz nie jest jednocześnie oddziałem 4A – trochę to skomplikowane, ale po odejściu dotychczasowego szefa zmiany w strukturze całości były chyba nieuniknione. Wspomniałem o silniku Metra, bo jednym z bardziej wyraźnych połączeń pomiędzy firmami będzie dalsze korzystanie z 4A Engine’u, na którym powstanie tak La Quimera, jak i nowe Metro.
Oprócz zwiastuna nie ma jeszcze zbyt wielu konkretów o produkcji i wydaje mi się, że zapowiedź dostaliśmy nieco za wcześnie – wyciek materiałów mógł przyspieszyć decyzję o podzieleniu się La Quimerą ze światem, więc na kolejne informacje wieści pewnie trzeba będzie trochę poczekać.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Twórcy serii Metro robią swojego Crysisa. Ciasne tunele pod Moskwą zamienimy na Amerykę Południową”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ja chcę tylko i wyłącznie Kontynuacij Metro(O tym czyś na VR nie wspomniam a z resztą to i tak jest Prequel) a nie jakieś futurystyczne skoki w bok.
To jest inne studio, czytaj newsa. Nowe Metro też jest w produkcji, przynajmniej były takie przecieki.
Gitara, że istnieją dwa duże studia robiące „klasyczne” fps z fabułą, postaciami, dialogami, fotoreal grafiką itd. Bo dzisiaj to jest dramat, takich gier to wychodzi chyba mniej niż rts’ów.
A gierka wydaje się naprawdę niezła.
Przez chwilę myślałem, że chcą zaadaptować Czas Zmierzchu Glukhovskiego.
Na razie setting wygląda dosyć generycznie, trochę Anthemowo.
Czas zmierzchu? A może ci się z FUTU.RE pomerdało? Bo CZ to byłoby chyba mega trudno przerobić na strzelankę? Jak dobrze pamiętam oczywiście.
Ja bym bardziej chciał Outpost. Horror postapo to jest coś czego świat gier potrzebuje. Albo przynajmniej ja.
Nieee, nie futu.re. Czas Zmierzchu to było szybkie skojarzenie, bo tam były takie mezoamerykańskie klimaty. No racja, ciężko byłoby z tego zrobić FPSa.
Teraz najlepsz gry dowozi wschód świata.
Od Europy wschodniej po Japonie, zachod czyli Ameryka, UK i FR z DE sie zerauły.