22.09.2010
Często komentowane 18 Komentarze

Tydzień z Civilization V: Wybieramy największego przywódcę! Dziś: Gandhi

Tydzień z Civilization V: Wybieramy największego przywódcę! Dziś: Gandhi
Kolejny z przywódców w naszym tygodniu z grą Civilization V. Przez siedem kolejnych dni prezentujemy wodzów siedmiu z osiemnastu cywilizacji dostępnych w grze. Od przyszłego poniedziałku będziemy wybierać największego z nich. A także - rozdamy parę nagród.

Po twardej rosyjskiej babie, carycy Katarzynie (TUTAJ) i pierwszym w dziejach cesarzu Rzymu, Oktawianie Auguście (TUTAJ), czas opuścić Europę i przenieść się w miejsce dla nas bardzo egzotyczne. A także zerwać wreszcie z wychwalaniem wodzów, którzy w swoich rządach chętnie korzystali z siły. Dziś mistrz pacyfizmu – Gandhi.

Gandhi – w dowodzie miałby wpisane Mohandas Karamchand Gandhi, bo tak brzmi jego pełne nazwisko, często zaś nazywany Mahatmą, co tłumaczy się na „wielka dusza” – to jedna z najważniejszych postaci XX wieku, twórca indyjskiej państwowości, przede wszystkim zaś ten, który udowodnił, że można dążyć do wielkich celów, korzystając wyłącznie z pokojowych środków.

Urodził się w 1869 roku, w bogatej urzędniczej rodzinie (jego ojciec nadzorował finanse jednej z indyjskich prowincji). Duży wpływ na jego wychowanie miała matka, która wychowała go w kulcie Wisznu i nauczyła szacunku do wszystkich istot żywych (m.in. w związku z tym Gandhi był wegetarianinem, choć jak twierdzi sam doszedł do tej decyzji). Zgodnie z indyjską tradycją ożenił się jeszcze w szkole – dokładnie w wieku trzynastu lat, tyle samo miała wybranka… jego rodziców, którzy zaaranżowali związek – być może dlatego nie osiągał najlepszych wyników w nauce. W wieku 19 lat trafił na uczelnię w Londynie, tu poznał zawód prawnika, który próbował później praktykować – z miernym skutkiem.

Zmiany w jego życiu przyniósł roczny kontrakt w placówce hinduskiej firmy w Afryce. Tu spotkał się z rasizmem, prześladowaniem kolorowych, licznymi upokorzeniami. Z buntu przeciw tym zdarzeniom narodził się nowy Gaandhi – społeczny aktywista, protestujący (pokojowo) przeciwko wszelkim niesprawiedliwościom. Po powrocie do Indii kontynuował swoją działalność, tym razem jednak walcząc o niepodległość swojego kraju i wyzwolenie go spod brytyjskiej władzy. Do celu tego dążył zgodnie z doktryną tzw. biernego oporu, krytykował zarówno nienawiść etniczną promowaną przez kolonialny rząd, jak i akcje odwetowe swoich pobratymców, którzy mścili się na Anglikach za wszelkie przejawy opresji. Po wielu latach starań Indie zyskały wreszcie niepodległość, Gandhi zaś kontynuował swoje starania o ponadnarodowe pojednanie, próbując godzić mieszkających w jego kraju wyznawców islamu i hinduizmu. Został za to „nagrodzony” zamachem na swoje życie, niestety udanym – Gandhi został zastrzelony 30 stycznia 1948 roku.

Kilka ciekawostek. Ostatnie słowa Mahatmy to „He Ram!„, co jest hołdem składanym bogu Ramie. Jeden dzień każdego tygodnia Gandhi spędzał milcząc, kontaktował się wtedy ze światem pisemnie – w ten sposób chciał wprowadzić porządek do swoich myśli. I obyczajowa – od 36 roku życia Gandhi pozostawał w celibacie, wierząc, że to jedyny sposób na zachowanie duchowej i cielesnej czystości. Aha – i nosił ze sobą sztuczną szczękę, którą wkładał do jamy ustnej tylko przy posiłkach.

W grze Gandhi przewodzi oczywiście cywilizacji indyjskiej. Ma ona jedną specjalną jednostkę i co ciekawe, choć to nacja, która zbudowana została na pacyfizmie, jest to jednostka bojowa – słoń bitewny. Ten kolos to szybka jednostka o dużej mobilności, która atakuje na dwa pola, co czyni ją bardzo skuteczną w walce – przynajmniej do czasu, gdy przeciwnicy wynajdą kawalerię.

Specjalny budynek tej cywilizacji to Mughal Fort. Można go zbudować w czasach średniowiecznych, to indyjska wersja zamku, która nie tylko zwiększa obronność miasta, ale i generuje punkty kultury. Dodatkowo w tej cywilizacji populacja miast w mniejszym stopniu wpływa na poziom niezadowolenia mieszkańców.

Sylwetka kolejnego przywódcy – już jutro. A nasza recenzja Cywilizacji VTUTAJ.



Tygodniowi z grą Cywilizacja V towarzyszy również konkurs, którego kolejne elementy również będziemy odkrywać po kawałeczku, każdego dnia. Wiecie już, że do wygrania będą gry (pięć) i elektroniczne gadżety. Informacja na dziś – elektronicznych gadżetów również będzie pięć. Czy ma to jakiś związek z piątką w tytule gry…?

18 odpowiedzi do “Tydzień z Civilization V: Wybieramy największego przywódcę! Dziś: Gandhi”

  1. ze słonia bojowego to w rzeczywistości marny był pożytek na polu bitwy, stworzenia to bardzo płochliwe, odstraszał ich zapach koni i wielbłądów powszechnie stosowanych na polu bitwy a sam Gandhi to dobry typ był, protesty zaczął od tego, że wyrzucono go z autobusu w Indii, bo siadł w miejscu dla Europejczyków, nie Hindusów 😉 ale Indie nigdy mnie zbytnio nie interesowały, więc mogłem coś poplątać

  2. Człowiek dbający o dobro ludzi, nie tylko własnego narodu, i o pokój na świecie. Szkoda że nie bardzo mu się udało (podobnie z Lamą). Trochę to dziwne że człowiek pokojowo nastawiony do wszystkiego został wybrany na przywódcę, ale nigdy w Civilization nie grałem i nie znam mechaniki gry (może można grać bez walki?).

  3. Priest, da się grać bez walki, trzeba pompować w dyplomację 🙂 Co do niego, to dobrze, że został wybrany na przywódcę (choć niespecjalnie tego chciał), bo co by to było, gdyby Brytyjczycy nadal rządzili? Ano urządziliby maskarę ludności w odwecie za poprzednią porażkę. Jednakże Ghandi miał problem, bo po wyzwoleniu Indii, do głosu doszła społeczność muzułmańska. Problem leżał w tym, że domagali się oni własnego państwa, na co Ghandi nie mógł się zgodzić (ale widmo wojny domowej zaciążyło na decyzji)

  4. Tak powstały Niepodległe Indie i Pakistan. Sam Ghandi został zabity przez swojego rodaka w kilka lat po walce o wolne Indie.

  5. @Exclusive No z recki na stronie CDA wynika, ze niestety dyplomacja niewiele da sie zdzialac bo AI skupia sie na rozwiazaniach silowych. Szkoda, bo mialem wielka nadzieje, ze piata czesc Civ bedzie miala wreszcie dobrze dzialajaca dyplomacje z racjonalnym zachowaniem AI, nawet jesli wybor opcji dyplomatycznych bylby bardzo ubogi. Uparte i po prostu glupie w prowadzeniu dyplomacji AI bylo moim zdaniem zawsze najslabszym elementem wszystkich Civek.

  6. Też czytałem recenzję. Ja odniosłem się do poprzednich części, gdzie udawało mi się wygrać z wrogiem tylko dyplomacją (Civ4, Civ3 i Civ2).

  7. No bo jak inaczej okreslic zachowanie AI, ktore zamiast przeanalizowac swoja sytuacje strategiczna odrzucalo moja propozycje zawieszenia broni/zaplacenia kontrybucji/dobrowolnego oddania mi miasta (niepotrzebne skreslic) pomimo tego, ze dominowalem militarnie, ekonomicznie i technicznie, wiekszosc kraju i tak juz zostalo podbite przez moje wojska, nie bylo szans na pomoc ze strony innych narodow, a calej nacji sterowanej przez AI grozilo nieuniknione unicestwienie w przypadku kontynuowania wojny…

  8. Hmm… Troszkę niepotrzebnie wraz z grą rozwija się sama grafika. W czasach Cywilizacji II, gdy grafika była naprawdę umowna (w III jeszcze w sumie też) nie raziły w oczy różne rzeczy. W IV np. mamy dużą szczegółowość miast, a tu jeden robotnik obok wygląda jak Godzilla. Zawsze mnie to trochę razi =D

  9. mi się w nowej civce strasznie podobają farmy…normalnie widok jak z samolotu 😀

  10. Pacyfista i głęboko wierzący hindus. Zapowiada się coraz ciekawiej…

  11. Gandhi – ciekawy przywódca jak na taką grę…

  12. Jak na razie mój ulubiony władca. 🙂

  13. Ja go tam jakoś nigdy nie lubiłem. Sprawiał wrażenie beztroskiego, nie zaangażowanego w sprawy świata.

  14. A ja powiem tak – nie lubie Civilization. 😉

  15. agnessailormoon 22 września 2010 o 21:15

    Zobaczymy kto będzie dalej, ale jak na razie Gandhi 😀 |Rzymian nienawidzę, przynajmniej z tamtych czasów, carycy Katarzyny (herod baby)-ze względów oczywistych ;p|Jestem za pokojowymi rozwiązaniami, więc wybieram Gandhiego :)PS. Cywilizacja 5 raczej mi nie pójdzie niestety-nawet to sprawdzałam na Can you run it, choć z drugiej strony wskazania są dziwne, bo poszczególne komponenty danej części są w porządku, ale całe części mu nie odpowiadają-procek i karta graficzna. Zobaczymy, co będzie po wyjściu gry.

  16. Co to za dziadek?

  17. Słyszałem już kiedyś o tym człowieku , ale mało.

Dodaj komentarz