1
22.07.2024, 13:00Lektura na 2 minuty

Warframe: Szef twórców uważa, że gry-usługi są „porzucane zbyt wcześnie”

CEO Digital Extremes wypowiedział się o niepokojącym trendzie w branży.


Maciek „Macix" Szymczak

Gry-usługi coraz bardziej rozpychają się na growym poletku już od jakiegoś czasu. Prawie każde studio chce mieć swój wielki wirtualny świat dla wielu graczy, który będzie można aktualizować przez lata, oczywiście nieźle na nim zarabiając. Zdarza się jednak coraz częściej, że takie eksperymenty kończą się niewypałem i zostają porzucone pomimo ambitnych wieloletnich planów rozwoju. Sztandarowym przykładem będzie tu Anthem, który pomimo zapowiedzianego odświeżenia gry został ostatecznie ukatrupiony przez EA. 

Do tego trendu odniósł się ostatnio Steve Sinclair, CEO Digital Extremes, czyli studia odpowiedzialnego za Warframe’a, grę-usługę, która z kolei ma się bardzo dobrze . W rozmowie z dziennikarzami VGC wyraził on swoje rozczarowanie tym, jak dużo gier-usług jest porzucanych niedługo po premierze.


Producenci sądzą, że to, jak gra poradzi sobie na premierę, to wóz albo przewóz, ale tak nie jest. Mają możliwość ciągłego finansowania gry, ale nigdy tego nie robią. Gra wychodzi, nie okazuje się hitem, a potem wyrzucają ją do kosza. [...] Widzieliśmy przecież takie sytuacje przy okazji naprawdę świetnych gier z wielkim potencjałem, a ze wspierania których producenci wycofali się zbyt szybko.


Gdy jedni porzucają „niewypały”, inni postanawiają kontynuować nad nimi pracę. Właśnie jedną z takich gier jest Warframe, który przecież nie stał się hitem w momencie premiery w 2013 roku, a teraz zbudował sobie naprawdę pokaźną i oddaną społeczność. Wniosek? Dać ludziom pracować nad grami, które mają potencjał, a nie zamykać od razu po nieudanej premierze.


Czytaj dalej

Redaktor
Maciek „Macix" Szymczak

Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.

Profil
Wpisów239

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze