Wiedźmin 3 – ostatnie darmowe DLC to Nowa Gra Plus
Mieliśmy stroje, mieliśmy wyborne kusze, mieliśmy alternatywne animacje ciosów kończących... Niektórzy kręcili nosem na darmowe DLC do Wiedźmina 3, ale na szczęście CD Projekt Red kończy ich rozdawanie z przytupem. Nadchodzi tryb NG+.
Oficjalne konta wiedźmińskie na mediach społecznościowych potwierdziły parę godzin temu, że ostatnim DLC, który gracze otrzymają od Redów za „frajer” będzie Nowa Gra Plus. Będziemy mogli więc przenieść swojego dopakowanego Geralta z końca kampanii na sam jej początek. I choć nie podano nam jeszcze żadnych szczegółów, rysunek przedstawiający stos mieczy i zbroi pod przydrożnym znakiem każe spodziewać się, że w NG+ będziemy mogli korzystać z całego ekwipunku zdobytego w poprzedniej rozgrywce.
Nie ma co jednak spodziewać się, że otrzymamy ten ficzer w tym tygodniu. CDP twierdzi, że muszą jeszcze nad nim popracować.

Osobiście nie grałem dużo w Wiedźmina 3, ale nie wygląda to interesująco. Już wolałbym przejść pod innego builda z innymi decyzjami.
Nie rozumiem, to znaczy, że moim Geraltem z 30 poziomem będę mógł przejść grę od początku ? Jaki w tym sens, czy gra nie będzie wtedy za łatwa ?
@b00gi Wrogowie będą wzmocnieni i bardziej liczni + może coś dodadzą nowego, ale ogólnie dziwnie mi to wygląda w wieśku, ale cóż, jak Soulsy mogą to Polacy nie mogą być gorsi… 😉
Teraz juz wiemy czemu była baza do 70 lvli 😀 Skoro przeważnie np skończymy za pierwszym podejściu na najwyższym czy tym przedostatnim z 36-38 lvlem, to potem na Nowej Grze + będziemy mogli te miecze które na 40+++ zrobić, oraz pewnie nowe specjalne eq dojdzie pod wyższe lvle, albo obstawiam tez, że nasze „sety” mogłyby sie jeszcze bardziej rozwinąć, np. 45/55/65 lv, lub coś w ten deseń, oraz jeszcze inaczej – lepiej – wyglądać .. ale to tylko pobożne życzenia … + nie byłbym zły, jakby dali jakieś ….
… unikatowe zakończenie dodatkowe do tego, co już mamy w normalnej wersji gry. Ciekawe czy by coś jeszcze mogli dociągnąć 😀
Prosze bardzo: Geralt zeni sie z Ciri i zostaje cesarzem Nilfgaardu. Nie dziekuj.
No dobra, jak wcześniej ganiłem ludzi za krzyki że te dlcki były wycięte z gry żeby potem je dawkować.. To NG+ poważnie śmierdzi wycinką.
Nie żeby coś, bo jednak cieszę się, że REDzi nie kazali sobie płacić za te protezy DLC, które powinny sie raczej nazywać mini DLC, ale chyba bardziej podobało mi się DLC do Batman Arkham Knight z Harley Queen. Niby było jedno, a nie SZESNAŚCIE, ale w pojedynkę przebiło te tutaj ilością nowych zadań do wykonania. Też było za darmo. No ale jedno tylko, jak mogli…
Nie widzę powodu, aby złorzeczyć na te DLC. Wiadomym chyba jest, że jest ich 16, aby podtrzymać zainteresowanie produktem już po premierze. Zarzuty o wycięcie zawartości, też są o kant tyłka potłuc. Przybliżmy na przykładzie alternatywnych strojów postaci. Najprawdopodobniej w DLC dostaliśmy skiny, które powstały w czasie produkcji gry, ale z jakiś przyczyn nie zostały wykorzystane. I tak np. alternatywny strój Triss pasuje jak pięść do oka, dla ukrywającej się czarodziejki, więc wypadł z podstawowej…
Spoko, pod warunkiem, że dojdą np. recepturki m.in. do zestawów wiedźmińskich.
… wersji gry. Ale skoro model był już zrobiony to czemu go nie udostępnić, a nuż się komuś spodoba. Ja to widzę w ten sposób, a jest on o tyle dobry, że mogę cieszyć się dobrą grą, bez ciągłego narzekania. Polecam wszystkim.
@Khalim no tak i w zasadzie nie ma żadnych dowodów na to, że te DLC były faktycznie „wycięte” z podstawowej zawartości gry. Założyć można, że np. do zadań mieli nagrane kwestie dialogowe, ale nie zdążyli przygotować samego zadania w grze, więc czy coś takiego można uznać za wyciętą zawartość? W/g mnie nie.|Zgodzę się, że ten alternatywny strój dla Triss niezbyt pasuje. Ukrywać się w takim stroju? To jak prosić się o stos w jej wypadku.
Jak ja ci, Smuggler, współczuję, że musisz za każdym razem czytać wypociny tych wszystkich rozkapryszonych roszczeniowców… Poważnie, podziwiam twą cierpliwość, bo ja po omieceniu wzrokiem kilku takich postów mam ochotę odszukać ich autorów i po ojcowsku przejechać pasem po zadach, może wówczas nabraliby choć odrobiny szacunku do innych ludzi i ich ciężkiej pracy. Skoro to jednak nie możliwe, życzę im wszystkim „świata według EA/Ubisoftu” – bez możliwości piracenia, oczywiście, tak łatwo nie będzie.
@Shaddon DLC darmowe -> Źle, DLC płatne -> Też nie dobrze. Takim trudno dogodzić. Ja się tam akurat cieszę z tych DLC, mimo że takiego tam questa można w mniej niż 15min przejść. Takie EA, Activision czy inne Ubisoft za taką paczkę DLC to by sobie śpiewali jakieś 9-19€ przynajmniej i mówili ile to oni włożyli w to pracy, jak dbają o dobre samopoczucie swoich wiernych fanów itp itd. A wiemy jak to przeważnie w takich korporacjach wygląda z tymi miniDLC 😉
Co to za przyjemnosc grac kozakiem od poczatku…jak ktos nie widzial to niech zobaczy parodie wiedzmina:https:www.youtube.com/watch?v=0aOp1p7e0d4
@boggoo My może i wiemy, ale narzekanie całej reszty rodzi podejrzenia, że ktoś tu nie miał jeszcze okazji poznać faktycznej wartości pieniądza. Na półce trzymam gry za jakieś 6-7 tysięcy, a gdyby doliczyć do tego regularne upgrade’y komputera, wyjdzie na to, że wybrałem sobie całkiem kosztowną pasję. W tej sytuacji każdy „gratis” cieszy, tym bardziej zaś, jeśli dorzucany jest do gry znakomitej samej w sobie. Ten, kto „pozyskuje” oprogramowanie z torrentów, nigdy tego nie zrozumie. Ale wymagać będzie i tak.
@Shaddon Tak bardzo prawda D;
@Otton Wychwalanie nowego batmana po wtopie na pc:)
Przypominam, tak jak już ktoś wspomniał, że to na pewno nie będzie przechodzenie tego samego tylko że uber-koksem> Z NG+ będzie związany jakiś nowy poziom trudności, mechanizmy, przedmioty, potwory, może permanentna śmierć. Już Redzi coś wymyślą.|A co do wycięcia z podstawowej gry: jak na moje oko zrobienie porządnej NG+ wymaga jednak trochę czasu i pewnie najzwyczajniej w świecie się nie wyrobili lub wręcz zakładali że lepiej dopieścić szczegóły do premiery a potem wrzucić te DLC.
Czytam i czytam te wasze wypociny. Czy wy w ogóle się orientujecie czym jest NG+ ? … czy po prostu lubicie wyrzucać z siebie to malkontenctwo, którego ewidentnie w was za dużo?
@Shaddon wymagać i tak będzie mimo, że grosza nie wydał. Ostatnio sobie liczyłem ile niby warte są moje gry na samym Steamie i wyszło w granicach 3,500€, no ale na pewno wydałem mniej, bo trzeba liczyć, że część z tego to bundle lub z CD-Action czy inne promocje, ale i tak przynajmniej 700€ się nazbiera 🙂 A kasy na Wiedźmina nie żałowałem, bo kupiłem kolekcjonerkę z której jestem zadowolony, a której się nie dostanie na torrentach 😉
No tak. Najpierw rozwalili grę patchem 1.07, a teraz dadzą ng+, które nie będzie działało ze starszymi wersjami gry. Naprawdę super 🙁
@Thorongil83 najwidoczniej nie wiedzą. W/g mnie aby taki NG+ miał sens to musi mieć podwyższony poziom trudności, no ale nie mówię, że nie może mieć mimo wszystko możliwości wyboru poziomu trudności jak ktoś chcesz później na pełnym luzie przejść grę dla samej historii nie martwiąc się o ekwipunek 🙂 Jak wyjdzie to DLC to może jeszcze raz zagram w Wieśka, którego dopiero co skończyłem, a mam zamiar dokupić jeszcze te 2 DLC co szykują 🙂
Shaddon bo wszystko przecież trzeba kupić w dniu premiery. Naiwne myślenie z nieprzemyślaną tezą ponieważ teraz istnieje tyle promocji, że jak najbardziej możesz kupić sobie gre póżniej po niskiej cenie w wersji goty. Mnie z reguły gratisy też cieszą, no właśnie z reguły. Te mnie w ogole nie ruszają. Skoro Ty mnie masz z tego powodu za Janusze Cebule aka Torrento to ja mam Cię za Chytrą z Radomia aka Kubot. Proste. Przecież każdy psioczy lub zachwyca się z tych samych powodów(ironia – dla opornych).
Jakże zabawne są dla mnie komentarze sugerujące, iż twórcy nie wycięli niczego z gry, a zabrali się za wszystkie DLC po premierze. Nie da się w kilka tygodni, nawet posiadając stworzony przez siebie silnik gry, stworzyć tak obszernej dodatkowej zawartości, która byłaby dopracowana i w oparciu o żmudne testy. Więc jest to robione byle jak… albo zostało zrobione wcześniej i wycięte.
@wielki0fan0gier Mógłbyś przyjąć też do wiadomości fakt, że proces produkcji gry kończy się na długo przed datą premiery. Co za tym idzie, od czasu zakończenia fizycznych prac nad podstawową wersją gry do daty premiery mogły minąć miesiące. A to wystarczająco dużo czasu by zrobić coś nowego.|Co do wycinania natomiast. Darmowe DLC z questami na bank były wycięte ponieważ poszczególne miejscówki znajdowały się już w podstawowej grze. Alternatywne skiny (stroje i karty) mogły zostać zrobione później. NG+ też..
To nie znaczy jednak, że skoro zostały wycięte to znalazłyby się w podstawowej wersji gry bez np. przesuwania daty premiery. Mogło zwyczajnie zabraknąć czasu na dopracowanie paru mniejszych questów. Nawet jeśli jednak tak nie było, to dostaje się je za free więc nie widzę problemu. A rozumiem też marketingowy cel podtrzymywania zainteresowania grą już po premierze – czego chyba niektórzy nie kumają.
A ja liczyłem na nowe animacje pań z burdelu… ;_;
Właśnie na coś takiego czekałem, i domyślam się że nie tylko ja. Cieszę się, że CDPR słucha jednak płaczu graczy w przeciwieństwie do innych developerów i daje to czego gracze chcą. DLC jak najbardziej na propsie, chętnie przejdę grę jeszcze raz.
NG+ jedyne fajne DLC. Stroje zasysały strasznie a te misje to zabawy na 10-15 minut i tak tych podstawowych było na tyle dużo że tych nowych nawet sprawdzać mi się nie chciało.
Niby fajnie, ale jak to się ma do kretyńskiego systemu rozwoju postaci, w którym i tak w jednym momencie możemy mieć aktywną ograniczoną liczbę umiejętności (przez co niektóre z nich odblokowujemy tylko po to aby odblokować te z dolnego rzędu, nawet ich nie używając)? NG+ mogłoby być idealną okazją do wymasowania naszej postaci, a tak… Przynajmniej wyjaśniło się po co te schematy na broń powyżej 40 poziomu.
@HarryCallahan… O to właśnie chodzi. Byś nie wykoksił postaci tak jak to miało miejsce w innych grach (Skyrim, Fallout) gdzie pod koniec fabuły nie było problemów z żadnym przeciwnikiem i człowiek sunął przez mapę jak czołg. Mnie się akurat podoba ten system (chyba nie tylko mnie). Sprawia, że człowiek musi trochę pokombinować przed jakąś trudniejszą walką i pozmieniać sobie wykupione zestawy. To co bym dodał to właśnie możliwość zapisywania takich profili by nie robić tego za każdym razem ręcznie.
Ludzie narzekają na darmowe DLC do Wieśka, a tymczasem w Dragon Age Inquisition: http:www.eurogamer.pl/articles/2015-07-27-nowe-dlc-do-dragon-age-inkwizycja-obejmuje-zbroje-dla-konia Strzał w stopę u EA aż świszczy.
@Thorongil83: Fallouta nie da się wymaksować, chociażby przez ograniczoną liczbę poziomów. Skyrim też nie, przez drzewka umiejętności (zresztą o to miało pretensję część fanów starszych TES, mi to akurat nie przeszkadza). To po pierwsze. Po drugie system z wiedźmina jest na maxa casualowy i nie wymaga żadnego myślenia, wyborów. Przypomina bardziej Diablo III czy jakieś MMO niż prawdziwego RPGa. Nie dość, że możemy w każdej chwili aktywować te skille które chcemy, to jeszcze mamy miksturę która je zeruje,
kiedy już naprawdę skopiemy sprawę. Najbardziej żenująca jest jednak liczba możliwych aktywnych skilli (12?) w zestawieniu z liczbą tych które odblokowujemy. I części z tych odblokowanych nawet nie nie użyłem. Odhaczyłem je tylko po to, aby dostać się do tych z dolnego rzędu… Jest to zdecydowanie najgłupszy, najgorszy system rozwoju postaci jaki kiedykolwiek widziałem w jakimkolwiek RPGu. Po trzecie, mówimy o NG+. Kto mi zabroni wymaksować swoją postać na tym etapie? Co komu przeszkadza, że będzie op?
To jest nonsens i bronienie idiotycznych rozwiązań na siłę. Pomijam już tutaj arcadowość tej gry i fakt, że nie odczuwam specjalnie levelowania. Ot, mogę zrobić młynek i mam alternatywny znak igni, którego funkcjonalność też jest dyskusyjna. Bardziej na rozwój postaci wpływają tutaj kolejne receptury i znaleziony sprzęt.
I jeszcze raz powtarzam: co komu przeszkadza, że będę miał za mocną postać? Kiedyś, gdy gry nie były robione dla debili nikomu to nie robiło problemu. Jak ktoś chciał mieć taką postać to miał, jak nie to nie, wybór należał do gracza. Teraz mamy albo skalowanie, albo inne śmieszne ograniczenia jak w W3.
Oczywiście Wiedźmin 3 broni się naprawdę fajnym systemem walki, ale bywało tak, że przez kilka kolejnych poziomów nawet nie zaglądałem na kartę postaci i nie przydzielałem żadnych punktów. Bo po co? Poza tym brakuje mi osobno traktowanych pasywów. Niby jakieś są (np. te różnych „szkół”), ale i tak zajmują miejsce skilli aktywnych (do tego nie da się ich wzmocnić mutagenem, bo żółte nie istnieją).
@HarryCallahan Tak się składa, że w Skyrimie da się wymaksować postać, bo po którymś patchu chyba 1.9 został zniesiony limit lvli. http:www.eurogamer.pl/articles/2013-03-04-poprawka-1-9-do-skyrima-usuwa-limit-poziomow-doswiadczenia
W Skyrimie i Falloucie nie da się wykoksować postaci? o_O Ja nie pisałem nawet o wymaksowaniu wszystkich skilli, ja pisałem o tym, że w pewnym momencie – pod koniec fabuły, a w przypadku Fallouta 4 i NV nawet wcześniej, postać była tak potężna, że cały gameplay polegał tylko i wyłącznie na przeturlaniu się przez wrogów. Grałeś w te gry w ogóle, chyba niezbyt uważnie.|Pytasz co komu przeszkadza? Tu nie chodzi o to czy komuś to przeszkadza… tu biega o fakt, że gra jest ciekawsza, gdy nawet na wyższym
poziomie przeciwnicy mogą sprawić jakiś problem. Co do taktycznego podejścia, to zapewne zależy od poziomu trudności oraz od tego na jakim poziomie startujesz do danego zadania, czy przeciwnika. Pod tym względem Wiedźmin akurat rozwiązał to bardzo dobrze. Czepiasz się tego ograniczenia do 12 skilli, a w drugim zdaniu piszesz już że i tak większości z nich nie użyłeś. Więc w czym problem. Odblokowujesz kolejne skille w drzewku i do tych silniejszych dochodzisz później. Czytelna sprawa.
W W3 też chyba nie grałeś zbyt uważnie, albo po prostu zwaracamy uwagę na inne rzeczy, bo ja pancerz w trakcie całej swojej gry zmieniłem 4 razy. Najpierw z tego podstawowego do temerskiego z dlc, a potem na 10tym na nilfgaardzki i pod koniec na pancerz skellige (wszystkie z dlc). Znaleziony sprzęt więc średnio chyba wpływa na grę i jest to chyba raczej kwestia tego jak chcesz by twoja postać wyglądała. Inaczej sprawa ma się z alchemią, tutaj faktycznie przydają się eliksiry i petardy.
Idźmy dalej… casualowość gry? Gratuluję casualowości w czymś czego przejście zajmuje 150 godzin (tyle mi zajęło przejście całej gry za pierwszym razem, a i tak miałem prawie całe skellige w pytajnikach). Znajdź mi casuala, który poświęci na to tyle czasu. Co do casualowości reszty to raczej na plus… to nie papierowe RPG żeby gracz musiał się babrać w statystykach. Nie czuć levelowania… hmm… też się nie mogę zgodzić, ale nawet trudno mi tu jakiś kontrargument podać poza samym stwierdzeniem faktu.
Cały system umiejętności w W3 skupia się na tym, że wybierasz sobie styl walki i tego się trzymasz. Wolisz znaki, dajesz wszystko w znaki… styl mieszany spoko. Masz szansę to zrobić. Osobiście cieszę się, że nie mogę umieścić w aktywnych wszystkiego co wykupię, bo wtedy to byłby typowy overpowered i doprowadziło by to do tego co było w Skyrimie czy paru innych że jedyne zwiększenie poziomu trudności polegało na przedłużeniu paska HP u wrogów – co ma się nijak zarówno do klimatu jak i grywalności.
Przeciwnicy w Wiedźminie 3 nie sprawiają żadnych trudności o ile opanuje się system walki, więc nie pisz głupot. O wiele trudniej pokonać deathclawy w F: NV na niskim poziomie, czy przeciwników z dodatku Old World Blues, niż np. 30 levelowego Golema (samemu będąc. np. na 5) w W3. Co do sprzętu miałem na myśli raczej miecze niż pancerz, bo one bezpośrednio przekładają się na zadawane obrażenia. Jeżeli nie widzisz różnicy, to nie wiem na jakim poziomie trudności grałeś (ja na przedostatnim, bo kolejny różni
(i żeby nie było 😉 prowadzę spokojną duskusję… te kilka postów to nie jakiś rage oburzonego fanboya 😀 . Po prostu dobrze jest z kimś pogadać trochę głębiej na temat mechaniki 😉 )
(a pro pos przeciwników w Fallout – to jest to o czym mówiłem, ich trudnosć to jedynie długi pasek HP. szczególnie w Old World Blues. Tam przeciwnicy mieli ten pasek irracjonalnie długi – choć sam dodatek lubię)
się tym, że byle gnoma trzeba obijać mieczem przez 5 minut, a on nas ma na parę strzałów). Poza tym czytaj ze zrozumieniem. Nie użyłem tych skilli dlatego, że brakowało mi slotów (w których miałem już inne, bardziej przydatne). Problem pojawia się kiedy chcemy zrobić postać rozwiniętą zarówno w znakach jak i walce mieczem (albo alchemii). Ba, nawet nie chciałem ich użyć bo były moim zdaniem mało przydatne, ale musiałem je odblokować, aby dostać się do tych z dolnego rzędu (które były względnie ok, chociaż
chociaż dalej d* nie urywają).
Też prowadzę spokojną dyskusję, żeby nie było 🙂 Po prostu mam taką ekspresję.