28.07.2015
Często komentowane 62 Komentarze

Wiedźmin 3 – ostatnie darmowe DLC to Nowa Gra Plus

Wiedźmin 3 – ostatnie darmowe DLC to Nowa Gra Plus
Mieliśmy stroje, mieliśmy wyborne kusze, mieliśmy alternatywne animacje ciosów kończących... Niektórzy kręcili nosem na darmowe DLC do Wiedźmina 3, ale na szczęście CD Projekt Red kończy ich rozdawanie z przytupem. Nadchodzi tryb NG+.

Oficjalne konta wiedźmińskie na mediach społecznościowych potwierdziły parę godzin temu, że ostatnim DLC, który gracze otrzymają od Redów za „frajer” będzie Nowa Gra Plus. Będziemy mogli więc przenieść swojego dopakowanego Geralta z końca kampanii na sam jej początek. I choć nie podano nam jeszcze żadnych szczegółów, rysunek przedstawiający stos mieczy i zbroi pod przydrożnym znakiem każe spodziewać się, że w NG+ będziemy mogli korzystać z całego ekwipunku zdobytego w poprzedniej rozgrywce.

Nie ma co jednak spodziewać się, że otrzymamy ten ficzer w tym tygodniu. CDP twierdzi, że muszą jeszcze nad nim popracować.

62 odpowiedzi do “Wiedźmin 3 – ostatnie darmowe DLC to Nowa Gra Plus”

  1. Thorongil83 28 lipca 2015 o 13:38

    (Fakt faktem, przechodziłem W3 na najwyższym poziomie i musiałem sporo kombinować żeby przejść niektóre walki – kombinować zarówno ze skillami, petardami jak i rozłożeniem mikstur itd. To co mogę stwiedzić na pewno, to fakt że W3 jest cholernie łatwy. Jeśli opanuje się poruszanie się po polu walki to można wygrać każdą bitwę bez względu na poziom przeciwnika.)

  2. HarryCallahan 28 lipca 2015 o 13:40

    „a pro pos przeciwników w Fallout – to jest to o czym mówiłem, ich trudnosć to jedynie długi pasek HP. szczególnie w Old World Blues. Tam przeciwnicy mieli ten pasek irracjonalnie długi” – no ale przecież tym różnią się dwa ostatnie poziomy trudności w Wiedźminie 3 😀 Tyle tylko, że jest jednak Fallout bardziej oparty na statsach (i perkach), a W3 na zręczności grającego i opanowaniu systemu walki (taki mniej hardcorowy Dark Souls).

  3. Thorongil83 28 lipca 2015 o 13:41

    A co do tego wykupienia skilli… tak jest przecież w niemal każdej grze. Wykupujesz te niższe, których potem nie używasz bo dobrnąłeś do tych lepszych za więcej punktów. Nie bardzo rozumiem problem 🙂 Miecze faktycznie się przydają… tutaj zmieniałem sprzęt dosyć gęsto, choć też nie wgłębiałem się w statystyki i zazwyczaj wybierałem te z zielonymi cyferkami (czyli na ślepo lepsze) Z petardami i eliksirami jednak się głowiłem i zazwyczaj miałem wszystko policzone na potyczkę co do ostatniego zasobu.

  4. HarryCallahan 28 lipca 2015 o 13:47

    Głównie chodzi mi o to, że te wcześniej odblokowane skille niejako nam przepadają, bo po prostu brakuje nam na nie miejsca. W innych grach to co odblokowaliśmy wcześniej zostaje. Tak mieliśmy chociażby w Borderlands, skoro już mówimy o systemie bez drzewek, a takich gdzie po prostu musimy nabić konkretną liczbę punktów w danym rzędzie. Lubię kiedy gra stawia przede mną wybór, ale na zasadzie: wybierz A to nie wybierzesz B. Tutaj jest inaczej, bo możesz wybrać A, B czy nawet C, tylko decydujesz które masz

  5. Thorongil83 28 lipca 2015 o 13:47

    Wracając do paska HP. Ok. Tylko, że znowu w Falloucie i tak wyglądało to jak tłuczenie kotletów… a w W3 jednak przy jakiejś tam taktyce i umiejętnym użyciu wykupionych skilli, petard i eliksirów walka może się znacznie skrócić. Nie miałem takiego wrażenia w żadnych falloutach czy skyrimach (obie gry lubię)

  6. HarryCallahan 28 lipca 2015 o 13:51

    aktywne. Do tego możesz to zrobić w każdej chwili. I tak np. chcesz z kimś zagadać? No to karta postaci i kosztem skilla dot. np. alchemii wybierasz ten od Aksi w dialogach. A potem z powrotem je zmieniasz. Strasznie mi to psuje immersję, o wiele bardziej niż zbyt przypakowana postać. CDP zapatrzył się chyba Diablo II z tym, że tam skille wymienia się w zależności od wyposażenia. Tutaj jak sam zauważyłem nie ma ono aż tak wielkiego znaczenia (też przy mieczach patrzę głównie na zielone cyferki).

  7. Thorongil83 28 lipca 2015 o 13:54

    Z tą zamianą skilli to zgodzę się, że jest to męczące… tak jak pisałem nawet wygodne byłoby zapisanie jakichś profili czy cuś żeby nie robić tego za każdym razem ręcznie. ;]

  8. HarryCallahan 28 lipca 2015 o 13:57

    Fakt, to co można zarzucić RPG od Bethesdy to właśnie mało urozmaicone walki przez brak możliwości podejścia bardziej taktycznego. W Oblivionie były niby pułapki w niektórych lokacjach, a w Skyrim dało się np. strzelić piorunem w kałużę gdzie stali wrogowie, ale efektywność tych działań wciąż była zbyt niska. Problem w tym,że w Wiedźminie na początku gry jesteśmy tak biednie wyposażeni, że przejście przez Biały Sad na najwyższym poziomie trudności jest po prostu meczące a nie satysfakcjonujące. Później

  9. HarryCallahan 28 lipca 2015 o 13:58

    może faktycznie jest lepiej kiedy mamy już te wszystkie eliksiry, wywary czy petardy… No i jednak dalej nie jest to ten poziom taktycznej rozkminy co np. w Divinity Original Sin, no ale wiadomo – zupełnie inny rodzaj gry.

  10. Thorongil83 28 lipca 2015 o 14:07

    W3 można by śmiało porównać do DA:Inkwizycja. Tam też są eliksiry, petardy, skille… Lubię serię Dragon Age, ale taktykę można w niej śmiało zignorować i po prostu walić na ślepo czym popadnie 🙂 w W3 to nie działało. Przynajmniej na tych wyższych poziomach trudności.

  11. HarryCallahan 28 lipca 2015 o 14:27

    Wracając do tematu newsa, to jednak przydałoby się więcej aktywnych skilli, skoro ostatnia „kieszeń” odblokowuje się na 30 poziomie. Bo jak rozumiem wylevelowanie do 50 poziomu powinno być możliwe (mam schemat na miecz bodajże 47 level), tylko na co takie podnoszenie poziomów, jeżeli nie da nam ono w sumie nic poza delikatnym boostem ogólnych statystyk i lepszym wyposażeniem?

  12. DuncunIdahho 30 lipca 2015 o 18:46

    HarryCallahan@ osobiscie uwazam ze W3 jest za latwy, nie wiem moze to ze mna jest problem ale na najwyzszym poziomie trudnosci w bialym sadzie mialem tylko maly problem w walce z gryfem. Reszta dalej jest za latwa

Dodaj komentarz