Wiedźmin 4 ukaże się najwcześniej w 2027 roku. CD Projekt Red o wykorzystaniu AI przy produkcji gry
Dużo nowych wieści z obozu CD Projektu Red.
Zła wiadomość dla wszystkich, którzy spodziewali się, że skoro w grudniu zobaczyliśmy pierwszy zwiastun Wiedźmina 4, to pewnie sama gra ukaże się w przeciągu roku. Ba, nawet jeśli ostrożnie zakładaliście, że przygody Ciri trafią na rynek w 2026 roku, wszystko wskazuje na to, że byliście zbyt optymistyczni. CD Projekt Red oficjalnie potwierdził bowiem, że premiera Wiedźmina 4 czeka nas w najlepszym wypadku dopiero w 2027 roku.
Informację podał sam Piotr Nielubowicz, czyli CFO CD Projektu Red, w ramach ostatniej konferencji poświęconej wynikom firmy.
Nie planujemy premiery Wiedźmina 4 do końca 2026 roku. (...) Mogę jedynie powiedzieć, że gra nie zostanie wydana do czasu pierwszego celu programu motywacyjnego, który zakończy się 31 grudnia 2026 roku.
Żeby było jeszcze ciekawiej, współprezes studia, Michał Nowakowski, dodał, że do zespołu pracującego nad Wiedźminem 4 dołączyła część ekipy odpowiedzialnej za remake pierwszego Wiedźmina, który przygotowują twórcy The Thaumaturge. Wygląda więc na to, że obie produkcje powstają jednocześnie w bardzo bliskim połączeniu, co ma usprawnić wydajność prowadzonych prac.
Zdecydowaliśmy się połączyć prace nad remakiem pierwszej części Wiedźmina z bieżącymi pracami nad Wiedźminem 4. W rezultacie mała część zespołu Fool's Theory aktualnie wspiera nasz zespół pracujący nad Wiedźminem 4.
Poruszone zostały też tematy innych obecnych projektów studia. Sequel Cyberpunka 2077 zbliża się do zakończenia fazy koncepcyjnej i w ciągu najbliższych tygodni ma wejść w pełną preprodukcję. Wspomniano również o tajemniczym Hadarze, ale w jego przypadku twórcy wciąż będą dopiero szlifować historię i prototypy rozgrywki, więc nie ma co oczekiwać żadnych konkretów w następnych miesiącach, a pewnie nawet latach.
Jeśli zaś chodzi o same wyniki finansowe, to CD Projekt Red zdecydowanie ma powody do zadowolenia. W 2024 roku udało się wypracować prawie miliard zł przychodu, co przekłada się na 470 mln złotych zysku i znacznie przekracza wszelkie wcześniejsze prognozy. Pamiętajmy, że wszystko to odbyło się bez towarzystwa premiery jakiejkolwiek nowej gry. Jak potwierdził sam Nielubowicz, nigdy wcześniej nie udało się osiągnąć takich wyników w podobnych okolicznościach. Jest to też trzeci najwyższy zysk netto w historii firmy.
A żeby zaspokoić wasz głód ciekawostek, oto jeszcze jedna: CD Projekt Red potwierdził, że Cyberpunk 2077 zarobił dla firmy znacznie więcej niż Wiedźmin 3 w analogicznym okresie.
Przychody z pięciu lat od premiery Cyberpunka 2077 (...) były 2,3 razy większe niż przychody osiągnięte przez Wiedźmina 3 w pięcioletnim cyklu. Cyberpunk wprowadził nas na nowy poziom.
Pełną prezentację obejrzycie poniżej:
Wiedźmin 4 a sztuczna inteligencja
Sztuczna inteligencja to dziś jeden z najgorętszych tematów, i to nie tylko w świecie gier, choć w nim wywołuje szczególne emocje. Dość wspomnieć o strajkach aktorów głosowych i ich zdystansowanym podejściu do tej technologii. Jeśli obawialiście się, że Wiedźmin 4 pójdzie drogą choćby Call of Duty i na potęgę zaprzęgnie do roboty AI, Michał Nowakowski ma dla was dobrą wiadomość.
Choć CD Projekt Red nadal bada możliwości wykorzystania sztucznej inteligencji w dalszym rozwoju swoich gier, raczej nie wydarzy się to przy Wiedźminie 4 ani innych grach, jakie mamy na horyzoncie.
Jeśli mam być szczery, generatywne modele AI sprawiają nieco problemów, jeśli chodzi o prawo, posiadanie marek i wiele innych aspektów tego typu. W temacie wykorzystania jakiejkolwiek sztucznej inteligencji w grach tak naprawdę nic się u nas nie dzieje, ani w przypadku Wiedźmina 4, ani innych projektów w najbliższej przyszłości.
Czytaj dalej
Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.