Wiedźmin Netfliksa: Obsada mierzy się z polskimi nazwami [WIDEO]

Wiedźmin Netfliksa: Obsada mierzy się z polskimi nazwami [WIDEO]
Nie oszukujmy się – radzą sobie raczej miernie, ale przecież trudno wymagać czegoś więcej.

Serialowa adaptacja książek Andrzeja Sapkowskiego spotkała się na świecie z zaskakująco wręcz ciepłym przyjęciem. W tygodniu po swojej premierze był on wręcz najpopularniejszą produkcją oferowaną w serwisach streamingowych, wyprzedzając głośnego „Mandalorianina”. Również sam Netflix chwalił się, że „Wiedźmin” był jednym z najlepszych debiutów zeszłego roku na tej platformie – np. w Stanach pokonał go tylko trzeci sezon „Stranger Things”.

Premiera produkcji w ogóle wywołała ogromne zainteresowanie całą marką, windując sprzedaż zbiorów opowiadań i powieści Sapkowskiego czy pomagając grom CD Projektu pobić dotychczasowe rekordy liczby jednocześnie grających. Co zrozumiałe, „Wiedźmin” cieszy się szczególnie dużą popularnością w Polsce – nic więc dziwnego, że Netflix nie ustaje w staraniach dalszego jego wypromowania. Tym razem możemy usłyszeć Anyę Chalotrę (Yennefer), Freyę Allan (Ciri) oraz Joeya Bateya (Jaskier) przepytywanych ze znajomości polskich nazw w „Wiedźminie” przez Tomasza Bagińskiego.

Przyznam, że jakoś bardziej do gustu przypadł mi Henry Cavill czytający „Ostatnie życzenie”. Który notabene za rolę Geralta w 2018 otrzymał 3,2 miliona dolarów, czyli 400 tysięcy dolarów za jeden odcinek (nie są to nowe informacje, ponieważ Variety pisało o tym półtora roku temu… ale że wszyscy znowu o tym mówią, więc żal nie wspomnieć). Wyprzedzał wtedy chociażby o 50 tysięcy Winonę Ryder ze „Stranger Things”, wciąż jednak dużo brakowało mu do Normana Reedusa, który inkasował w tamtym czasie milion dolarów od odcinka „The Walking Dead”.

10 odpowiedzi do “Wiedźmin Netfliksa: Obsada mierzy się z polskimi nazwami [WIDEO]”

  1. Szkoda, że z całej trójki tylko Joey wydaje się że czytał Sapkowskiego. Aktorzy nie znający materiału źródłowego, który adaptują, muszą polegać na umiejętnościach scenarzystów i reżysera, licząc że oni sensownie zinterpretują tekst. A jeśli chodzi o wierność książkom, to słabo z tym w tym serialu (i kolor skóry to najmniejszy z problemów).

  2. Uplink – z tego co wiem to właśnie Joey i Cavill czytali książkę, reszta nie wiadomo choć wśród aktorów to nagminne – brak znajomości książek. Wspominał o tym kiedyś Peter Dinklage 😉

  3. Serial uwielbiam i szanuję wszystkich ktorzy przy tym pracowali ale to jest jakieś takie słabe 🙂

  4. Ja nie czytałem książek, jedynie seriali-film i gry no i serial netflixa ale żeby kur aktorzy nie czytali? To jest żałosne i już ich nie lubię. To prawie jak być lekarzem bez studiów…

  5. Anya Chalotra się wypowiadała że czytała i że to opowiadania są dla niej punktem odniesienia i inspiracji

  6. Widziałem to chwilę temu. Krincz i mogliby sobie darować ten materiał -_-

  7. MagickStalker 9 stycznia 2020 o 18:32

    2137 raz gdy polacy zachwycają się nad swoim językiem

  8. Lubię takie quizy, ale ten przecież polega w 100% na losowości. Nie znają Polskiego i te słowa nic im nie mówią.

  9. @ MagickStalker – skoro już mowa o języku to zachwycać się można czymś, a nie „nad czymś”. Nad czymś moża się np. rozpływać z zachwytu itd.

  10. DEO, pewnie bo aktorzy nie maja nic innego do roboty niż czytać 7 tomów opowieści. Byłoby fajnie gdyby znali, ale czytanie tego teraz utrudniłoby im prace ze scenariuszem.

Dodaj komentarz