Wiedźmin: Okładka niezbędnika domorosłego kuchcika

Chodzi oczywiście o książkę kucharską, więc wstrzymajcie swoje konie. A data premiery była już znana (25 października). Obiecywałem sobie od pierwszego dnia pracy marzeń, że nie będę pisał o Wiedźminie, ale widząc najlepsze, co ta marka ma do zaoferowania, nie mogłem się powstrzymać. Okazuje się, że to faktycznie nie był żart. To się dzieje na naszych oczach. Punkt zwrotny w historii świata i popkultury.
Oficjalny profil „The Witcher” na Twitterze zaprezentował okładkę i kilka fotek w ramach, nomen omen, przedsmaku. Twarda oprawa, 240 stron przepisów i soczystych zdjęć, a wszystko to za 35 dolarów, zatem po dzisiejszym kursie około 157 złotych. Choć pewnie wcale niewykluczone, że książka pojawi się także na polskim rynku, w polskim języku, a gotować będziemy, rzecz jasna, tylko polskie składniki.
Czy te słoiki kompotu nie pobudzają waszej wyobraźni? Czy ta soczysta kanapka nie zachęca, by rzucić wszystko i zająć się jej konsumpcją? Naturalnie samo się nie zrobi, ale przecież przygotowanie to połowa przyjemności. Gorąco liczę na to, że znajdą tu coś dla siebie miłośnicy diety roślinnej, diety mięsnej, bezlaktozowej, bezglutenowej i co tylko. Tylko nie bezpiwnej, błagam.
Czytaj dalej
2 odpowiedzi do “Wiedźmin: Okładka niezbędnika domorosłego kuchcika”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
A tam na zdjęciu ze słoiczkami, w tle malunki na ścianie to chyba jakieś polskie akcenty (kurpiowskie, a może góralskie?).
Super! Moje dzieciaki uwielbiają zalewajkę mahakamską.