Wild West Dynasty: Fatalna premiera polskiego westernu. Mamy informacje, co dalej

Wczoraj był z pewnością wielki dzień dla polskiego Toplitz Productions, ponieważ kolejna gra spod szyldu Dynasty ujrzała światło dzienne. Przynajmniej częściowo, bo mowa na razie o premierze we wczesnym dostępie. Od tego samego wydawcy możecie kojarzyć chociażby Medieval Dynasty, które na samym początku zeszłego roku zbliżało się do progu miliona sprzedanych egzemplarzy – czyli bardzo fajnego wyniku. Pewnie dlatego tym bardziej developerzy byli bardzo podekscytowani nowym tytułem i „z niecierpliwością czekali na opinie społeczności” na jego temat. Więc jest to lekcja pod tytułem: „uważaj, czego sobie życzysz”.

Wild West Dynasty szybko doczekało się dość pokaźnej liczby recenzji na Steamie, bo po jednym dniu jest ich już 530. I kiedy już można by się zacząć cieszyć, to okazuje się, że z tego blisko 400 jest negatywnych. Gracze w dużej części narzekają na stan, w jakim gra się ukazała – biorąc nawet pod uwagę fakt, że jest to produkcja wciąż we wczesnym dostępie. Co więcej, wśród tych pozytywnych recenzji także pojawiają się głosy, żeby poczekać na kolejne aktualizacje.

Warto zauważyć, że za Wild West Dynasty stoi dość świeże na rynku kilkunastoosobowe Moon Punsh Studios, a nie twórcy Medieval Dynasty. Skontaktowaliśmy się jednak z Toplitz Productions i wiemy, że na szczęście developer jest świadom problemów, z którymi aktualnie boryka się ich najnowsze dzieło.

Możemy więc to nazwać szybką reakcją i pozostaje nam trzymać kciuki za szybkie uporanie się z problemami technicznymi. Na ten moment wiemy, że naprawiono:

• ładowanie zapisanej gry z poziomu głównego menu,
• informację o poziomie na ekranie,
• zawieszanie się gry w trakcie cutscenek,
• odblokowanie wiadra do chaty (mnie nie pytajcie).