
Wolfenstein II: The New Colossus – Recenzenci są zgodni. To shooter roku!
Drugi (nominalnie) Wolfenstein zaskarbił sobie uznanie krytyków. Metakrytykowy agregat zatrzymał się na poziomie 89% (PS4, XBO) lub 87% (PC), co czyni superprodukcję MachineGames jedną z najwyżej ocenianych pozycji tego roku i najwyżej ocenianego shootera A.D. 2017.
Oto wybrane oceny:
Javy Gwaltney z Game Informera nazywa grę „krwawą rewolucją, o której będziemy pamiętać” oraz „jednym z najlepszych pierwszoosobowych shooterów, a zarazem gier narracyjnych”, w jakie kiedykolwiek grał.
Krytyk docenia wysiłki scenarzystów, którzy starali się odpowiedzieć sobie na pytanie „co by było, gdyby naziści wygrali drugą wojnę światową i rządzili w Stanach Zjednoczonych?” (też zadaliśmy sobie to pytanie), mimo absurdalności założeń nie stroniąc od uderzania w wysokie tony (ponoć fabuła pochyla się nad wykorzystywaniem nieletnich, patriotyzmem, Holokaustem czy problemem terroryzmu). Chwali mechanikę strzelania i bogaty arsenał oraz soundtrack Micka Gordona. A także reżyserię dźwięku i projekty poziomów (ponoć jeden jest inspirowany… „Czarnoksiężnikiem z krainy Oz”!). Za największe innowacje uznaje system pozwalający na ulepszanie wyposażenia i „supermoce”, do jakich zyskujemy dostęp w połowie zabawy.
Jak twierdzi:
Kiedy skończyłem grę, oglądałem creditsy z szerokim uśmiechem na twarzy, przekonany, że nie grałem w lepszego shootera od lat. Będę do niego wracał przez długi czas dzięki misjom epilogom i alternatywnej kampanii, która daje nam dostęp do kolejnych postaci pobocznych, scen i broni. Wolfenstein II: The New Colossus to śmiała produkcja, która zręcznie wyważa pulpowe science fiction ze śmiertelną powagą, nie powinien jej ominąć nikt, kto jest zainteresowany silną narracją w grach wideo.
Nieco (ale tylko nieco) mniej entuzjazmu wykazuje Kallie Plagge z GameSpotu. Recenzentka wytyka, że „patriotyczne frazesy przysłaniają przekaz”, podobają jej się jednak różnorodność stylów rozgrywki, projekty etapów, ciągłe lawirowanie między powagą a komedią, bogata, zróżnicowana obsada i dobrze wyreżyserowane cutscenki. Na jej ciepłe słowa zasługuje również wysoki poziom trudności. Swój tekst kończy następującymi słowami:
The New Colossus ani na chwilę nie pozwala ci zapomnieć, kto i o co walczy. Nazistowska brutalność jest w grze eksponowana zarówno przez szczątki wysadzonego Manhattanu, jak i każdego z członków ruchu oporu, którzy cierpią przez nią i psychicznie, i fizycznie. Nigdy nie dostaniesz szansy, by między cutscenkami, misjami, a nawet przestojami w łodzi podwodnej stracić z oczu okrucieństwo Rzeszy.
Naszą recenzję przeczytacie w CDA 13/2017. Ze swojej strony zapraszam też na streama The New Colossus, którego my, Papkin, uskutecznimy w okolicach poniedziałkowego popołudnia.

Czytaj dalej
82 odpowiedzi do “Wolfenstein II: The New Colossus – Recenzenci są zgodni. To shooter roku!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ja powiem tak: Jeśli komuś poprzedni wolf się spodobał to i ten się spodoba ja jeśli nie to ten też nie będzie mu się podobał bo to prawie ta sama gra tak samo z jednej strony popieprzona absurdalna i przerysowana a z drugiej poważna dramatyczna smutna fabuła gameplay też taki sam z tą różnicą że teraz możemy jednocześnie mieć w łapie pistolet i karabin maszynowy no i lepsza grafika i tyle reszta to jest to samo. Ja osobiście jestem zadowolony jak dotąd a już mam ponad 2 godziny gry za sobą nie narzekam.
Owszem w etapie gdzie zwiedzamy ubota można się zgubić ale mapa oraz strzałki ratują sprawę.
Jak oglądałem te wszystkie promo gameplaye przed premierą to raczej nie zapowiadało mi się na 'najlepszy shooter od lat’. Poczekam na recenzje graczy.
@HashMap: z ciekawości wszedłem na meta poczytać opinie tych tytanów intelektu i tak: pierwszy daje 0 bo lewicowa propaganda, drugi taka sama nota bo problemy techniczne (o samej grze ani słowa), trzeci dał 1 bo „nudny gameplay” (faktycznie dużo to mówi) i „fabuła oraz cutscenki jak filmie klasy C” (rzecz gustu ale na co on liczył w Wolfie? taka konwencja). Dalej trzech kolejnych płacze, że lewicowa propaganda… I choć też mnie to drażni to czy to jest element sprawiający, że z miejsca gra otrzymuje 0?
No bez jaj. Gracze (podobnie jak ludzie ogółem) to debile. Wartościowe opinie giną w morzu 1 i 10 dawanych przez kretynów. Zresztą naprawdę mało znam osób, które na pytanie o daną grę są w stanie powiedzieć coś więcej niż „super” albo „do d*”.
*zanim ktoś się przyczepi, miało być oczywiście „większość graczy to debile”. Nie jestem Sapkowskim jakby co.
Byłem zszokowany polonofobicznymi elementami w tej grze. Cały motyw ojca-Polaka (bo jego przeciwieństwo, dobra Żydówka i jednocześnie ofiara najgorszego możliwego ksenofoba,czyli właśnie ojca, już taka nie jest), przez którego Blazko tak nienawidzi nazistów. Jak się zastanowić, to główny bohater przeszedł tu niemałą ewolucję – w zamyśle oryginalnego twórcy Polak, potem „prawdopodobnie” dziecko z mieszanego małżeństwa (dobry motyw w kontekście zemsty za atak na PL/Holocaust), a teraz ofiara prawie-nazi-ojca.
LOL. Bo jak ojciec leje syna i matke, to jest to przejaw polonofobii, gdyz ojciec byl Polakiem (te wasy jak Walesa :)). Swoja droga jak to mozliwe, ze Polak-katolik poslubil Zydowke? 🙂
Swoja droga u mnie gra uparcie odpalala sie 4:3 i 640×480 i nie chciala przyjac nowych settingsow. Gdybyscie mieli taki sam problem – uruchomcie to „w oknie bez ramki” wtedy lyknie prawidlowe ustawienia grafy. Pogralem troszke (wlasnie dotarlem do Empire State), troszke sie pogubilem na Manhattanie – na samym poczatku skrecilem „nie w tej strone” a tam tyle sie dzialo, ze nie wiedzialem, ze to „zla strona”, mapy sa OGROMNE. Ale majac laserowe dzialko topioace stal pancerna…
…i pancerz wspomagany nie moge stopic ogrodowego plotu z metalowych pretow, ani wskoczyc na metrowa ruinke „bo nie”.
No i gra miota sie pomiedzy powaga i groteska a’la film Delicatessen. Ale strzelanka niezla, nie powiem.
@HashMap: ocena graczy na metacritic to ostatnia rzecz jaką bym się sugerował. Już recenzje IGNu są bardziej wartościowe.
Wszystko fajnie, ale te niskie oceny uśredniają się z dawanymi „bo tak” hardcorowych fanów, nie zwracających uwagi na wady. Ogólnie oceny graczy na meta są dość wiarygodne. Może ocena Wolfa jest o punkcik zaniżona, ale na pewno nie jest to gra 9/10, jak twierdzą recenzenci. | Taki Wiedźmin 3 nie ma problemu z polaryzacją ocen, bo to po prostu bardzo dobra gra.
Tylko, że mentalność ludzka działa tak, że jak coś jest dobrze to średnio chce Ci sie o tym mówić a jak coś trzeba zhejcić to od razu się rzucasz, dlatego zawsze w reckach użytkowników będzie więcej hejtu niż 10/10 bez powodu. Najbardziej wiarygodna zawsze będzie średnia z recenzji wszystkich portali. No i pamiętaj, że ludzie lubią dawać 0/10 bo nie potrafią gry uruchomić albo im się zacina i nie umieją w google.
Jezeli gra wymaga googlowania bledow do poprawnego dzialania to niska ocena jest w 100% uzasadniona. Jezeli chcesz sie sugerowac srednia to srednia ocen uzytkownikow jest bardziej wiarygodnia chociazby przez wieksza ilosc wystawionych ocen (+ wieksza roznorodnosc sprzetu i sposobu gry). Najlepiej jest po prostu sprawdzic 2-3 sprawdzone zrodla (recenzentow/krytykow).
@Rimmorn: co to za logika? Bo gra mi nie działa poprawnie w dniu premiery to od razu 1/10. Osoba poważnie podchodząca do tematu nie da niskiej noty tylko dlatego, że nie wiem… akurat na jego karcie gra osiąga 20fps a na dużo słabszej 70 i trzeba poczekać pare dni na łatkę. Działanie gry nie powinno wpływać na ocenę gry, bo równie dobrze może to być wina Twojego kompa i nawet o tym nie wiesz.
Axel93 – zdaje sobie sprawe, ze tworzenie gier, to zlozony proces i nigdy nie przetestujesz tysiecy konfiguracji, ale niska ocena z powodu nie dzialania jest uzasadniona chocby po to zeby zmotywowac developerow do dbania o jakosc i minimalizowania bledow i pokazania ze nieakceptujemy gier z bugami.
@KapitanGzehotnik i inni – apropos czepiania sie roznorodnodci: a zdajecie sobie sprawe ze to gra w alternatywnych latach 60 gdzie Hitler wygral wojne i jest w USA gdzie od poczatku jest roznorodnosc etniczna i religijna? Czepiacie sie dla czepiania czy nawt nie wiecie co jest w tej grze? Zarzuty z pupy.
@JerichoHorn – raczej Rip Blazkowicz nie jest Polakiem. Posłuchaj akcentu, bardziej z tej strony, to matka jest bardziej polska niż ojciec. Zresztą, ta kwestia jest wyjaśniona w jednym z pamiętników Zofii. Rip jest synem polskiego imigranta, Zofia – przypuszczalnie tez jest imigrantką, bo poznaje Ripa w Stowarzyszeniu Polaków w Ameryce, gdzie Rip mógł przyjechać z ojcem na przykład. Poza tym, Blaz umię w jakimś stopniu mówić po Polsku i nauczyła go tego pewnie jego matka.
@Axel93 a kiedy gra ma dobrze dzialac? Rok po premierze? Dwa? Placisz 60 euro i gra ma dzialac, inaczej ocena w dol proporcjonalnie do tego jak bardzo utrudniajace zycie lub zwyczajnie denerwujace (delikatnie mowiac) problemy napotykasz. Pisze o bledach w grze a nie problemach z wydajnoscia bo ktos na ziemniaku chce grac (inna sprawa jak spelnia min wymagania).
@Smuggler Bardzo dojrzała odpowiedź, musisz być człowieku z siebie dumny. Autorytet, heh. A jest tam powiedziane, że to katolik tak na marginesie? Postać ojca to niemal karykaturalne odzwierciedlenie postaci nazistowskich w grze – sadysta, znęca się nad żoną i synem, chciwy, cyniczny dupek, który wychodzi za matkę BJa dla pieniędzy, a na koniec każe synowi zabić/zabija poczciwego psinę. Jednocześnie mamy w grze pozytywne postacie reprezentujące wszelkie niemal grupy społeczne. Obraz ojca jest zbieżny z…
… polityką medialną w stosunku do Polski w kontekście II wojny światowej. Gdybyś był w temacie, wiedziałbyś, jak zbieżny jest ten wizerunek. Jednocześnie wybiela się Niemców i tworzy wirtualny naród „naziści”. Gry są tak samo dobrym medium do urabiana świadomości jak wszystkie inne. I urabiają „przy okazji”. W niemieckiej wersji nie mamy w ogóle nazwy naziści ani swastyk przy okazji, natomiast pozostaje cała reszta. Już raz niemieccy bojówkarze przyjechali do Polski walczyć z „nazistami” 11 listopada…
… co pokazuje, jak wypaczony obraz rzeczywistości i historii się teraz buduje. Takie akcje propagandowe sa jednocześnie zaplanowane na całe lata, a proste „dementi” nic potem nie zmieni, bo statystyczny obywatel buduje sobie taką wizję świata właśnie przy okazji. Nawet w Stranger Things 2 jedna z postaci zrugała drugą za to, że zamiast „naziści” powiedział „Niemcy”. Jednocześnie stopniowo buduje się obraz Polaków kolaborantów. Wiesz ile razy czytałem w komentarzach, że Polacy współorganizowali Holocaust?
@qwercik Dzięki za rzeczowy komentarz!Imię rzeczywiście nie polskie, polskie niemieszane małżeństwo raczej by takiego nie dało…hmm.Akcent, racja, niepolski, ale myślisz, że specjalnie?Czyli Ty tak tego nie odebrałeś, jak ja? Ja to odczytałem jednoznacznie, był Amerykaninem polskiego pochodzenia i korzystał z przywilejów od nazistów w ten sam sposób, jak oskarża się Polaków pod niemiecką okupacją,że korzystali na krzywdzie mniejszości. Jest tego teraz bardzo dużo i wygląda na wstęp do ofensywy politycznej
@lukaszsa|A nie zauważyłeś, że poprzednie części Wolfensteina dzieją się podczas alternatywnej II WŚ? Jakoś nie było przymusu, żeby w RTCW głównym bohaterem zrobić czarnej niepełnosprawnej lesbijki o lekkim upośledzeniu umysłowym. Nikogo to, k*rwa nie obchodziło i nadal nie obchodzi. Wsadzanie wątków politycznych do gier jest ŻAŁOSNE. ŻAŁOSNE są teksty o ”białasach” i ”rasizmie”, ŻAŁOSNA jest homo-tęczowa armia Blazkowicza, ŻAŁOSNY jest sam Blazkowicz, z którego zrobiono cipę z PTSD. Kumasz?
@KapitanGzehotnik gra dzieje sie w USA a tam jest sporo ludzi czarnych, wiec czemu nie. Na swiecie jest (chyba) 3 procent ludzi homoseksualnych. Mysle ze gra nic nie traci na tym a przy okazji uczy ludzi ze ludzie z natury(z urodzenia) zasluguja na szacunek dopuki nie krzywdza innych i ty masz z tym problem?
„cipe z PTSD” – zolnieza ktory ma problemy psychiczne bo wojna odciska pietno na ludziach a choroba to nic zlego. Zle jest krzywdzenie kogos albo nazywanie go cipa bo jest chory albo wypowiadajacy ta opinie nie umie sie zglosic do terpeuty tylko leczy kompleksy(kompleksy tez nie sa niczym zlym) uzywajac agresji slownej na innym czlowieku. Jestes ignorantem i prostakiem.
@JerichoHorn – jasne – Rip jest Amerykaninem polskiego pochodzenia, ale można już przypuszczać, ze Zofia była czystą Polką (w sensie urodzoną w Polsce). Dlatego nie możesz nazwać ojca – Polakiem, ale matkę już raczej na pewno tak. Nie uważam, ze gra jest polonofobiczna, poprzez sam przykład opiekuńczej i dobrej Zofii, kończąc na Ani – która była wojowniczym odpowiednikiem matki (pewnie dlatego, BJ się w niej zakochał 🙂 )…
… i tak, ojciec kolaborował z Niemcami, tak jak 90% amerykańskiego społeczeństwa. Widać to choćby po scenach w Nowym Orleanie. Poza tym, w TNO jest sporo wycinków, przedstawiających bohaterstwo walczących Polaków.Osobiście uważam, ze ździebko źle zinterpretowałeś 🙂
W Niemieckiej wersji nie ma swastyk i nazistów, bo Niemcy mają „kompleks Hitlera” i gdyby zostały swastyki, to gra w tym kraju by się w ogóle nie ukazała. Akurat pod względem prawdy, Machine Games zrobiła pod tym względem wg. mnie dobrą robotę, bo są i naziści i Niemcy. Nie ma tylko nazistów. Jest mowa o wielkim państwie niemieckim, o tysiącletniej rzeszy, antagoniści mówią po angielsku i przede wszystkim, głownym bohaterem i gwiazdorem jest amerykanin polskiego pochodzenia.
Gdzie tak naprawdę, ani w Wolf3D, ani w RTCW, raczej nie było o tym mowy i mogli wsadzić kogokolwiek, albo w ogóle o historii BJ nie wspominać, ale jednak to zrobili. |Poza tym, w zadnym momencie gry, nie ma czegokolwiek o „złych polakach”, nawet obóz koncentracyjny w TNO jest całkowicie niemiecki.
Tam powinno być „mówią po niemiecku” 🙂
@lukaszsa, temu nie, że to kompletnie niepotrzebna. Co zmienia w fabule murzyńska rasistka, wzorowana na autentycznych terrorystach z lat 60.? Albo geje i lesbijki? Jest to absolutnie niezbędne dla fabuły? Czy może służy zaspokojeniu onanistycznych wizji SJW? PS ”Sporo” – 13 %. PS2 Gratuluję Ci, cymbale, że na podstawie dwóch wypowiedzi wiesz, że jestem ignorantem. Dla mnie żenujące jest to, że z zajebistego komandosa zrobiono mięczaka, który w każdej części coś przeżywa.