World War 3: Twórcy znowu chcą ratować grę i nawet mają plan
The Farm 51 zaczyna wprowadzać w życie swój plan na uratowanie World War 3. Po 4 latach.
Oczy wielu graczy zwrócone są w stronę polskiej strzelanki World War 3. Na razie raczej tylko oczy, bo choć twórcy od czterech lat próbują doprowadzić tytuł do grywalności, to idzie im raczej średnio. Przez masę problemów technicznych na szczęście udało się przebić Krigorowi podczas niedawnej otwartej bety, dzięki czemu mógł trochę pograć i przelać swoje przemyślenia oraz spostrzeżenia na wirtualny papier. Ogólnie rzecz biorąc: gracze zachwyceni nie są, a wręcz przeciwnie. Lawina zażaleń wysypuje się ze skrzynki twórców, ale na szczęście zaczynają podejmować kroki w odpowiednim kierunku. Chyba już najwyższa pora.
The Farm 51 podzieliło się m.in. na Twitterze swoją roadmapą, przedstawiającą plan naprawy World War 3. Co więcej: prace są już w toku! Część błędów została naprawiona, inne usprawnienia są testowane, a nad kolejnymi twórcy dopiero dłubią. No i wprowadzane zmiany możecie obserwować na bieżąco, a nawet sprawdzać ich skuteczność w boju, bo gra jest wciąż dostępna do grania za darmo.
Powstrzymam się już od zgryźliwych komentarzy i napiszę tylko, że bardzo dobrze, iż widać w tej kwestii jakiś postęp. World War 3 zapowiada(ło?) się na całkiem dobrego FPS-a, który utknął w mule, zagrzebany tam przez niezmierzoną liczbę problemów technicznych, w tym przede wszystkim z serwerami. Niestety lat od „premiery” przybywa i nic tego nie zmieni, ale im szybciej developerzy się z tym uporają, tym większa szansa na odbicie się od dna.
Czytaj dalej
Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.