Wyniki NPD za lipiec 2009. Wszystko spada…
Również z grami nie jest zbyt różowo – o ile w zeszłym zestawieniu różnica między pierwszą a dziesiątą grą na liście wynosiła nieco ponad 200 tysięcy, tak w tym miesiącu jest to już ponad 400 tysięcy, co dobitnie pokazuje, że Amerykanie gier kupują zwyczajnie mniej. Spadek widać również w porównaniu tegorocznego lipca do lipca 2008 – rok temu sprzedaż gier wygenerowała 592 mln dolarów, w tym roku już tylko 437 mln.
Oto lista najlepiej sprzedających się gier w USA wraz z liczbą sprzedanych sztuk liczonych w tysiącach:
Jak widać, największe triumfy nadal święci Nintendo z Wii Sports Resort na czele zestawienia. Jest to przy okazji jedyna gra, która przekroczyła pół miliona sprzedanych egzemplarzy. Odpowiednio tylko druga i trzecia gra w zestawieniu rozeszła się w więcej niż 300 i 200 tysięcy sztuk, a dziesiąta gra sprzedała się ledwie w niecałych stu tysiącach sztuk.
Teraz czas na konsole, tu także nie jest wesoło – wszystkie zanotowały spadek sprzedaży. Najlepiej poradził sobie Xbox 360, którego sprzedaż zmalała jedynie o 0,93%, najgorzej natomiast wygląda sytuacja Wii, którego rozeszło się ponad 50% mniej w porównaniu do lipca 2008.
Oto i lista najlepiej sprzedających się konsol w USA wraz z liczbą sprzedanych egzemplarzy liczonych w tysiącach oraz z porównaniem sprzedaży w lipcu 2008:
Dodajmy również, że konsole wygenerowały w lipcu 2009 281 mln dolarów, co w porównaniu do 448 mln w lipcu zeszłego roku nie wygląda zbyt ciekawie. Wart zwrócić też uwagę na niewielką różnicę między sprzedażą PS2 i PS3. Wygląda na to, że „cały ten next-gen” nie jest wcale graczom potrzebny…

Sam nie planuję kupna ani X360, ani PS3 w najbliższej przyszłości – jeśli już, to kupiłbym sobie NDS, jest tam wiele gier, które mnie interesują.
„Wygląda na to, że „cały ten next-gen” nie jest wcale graczom potrzebny”? Powinnaś porównać łączną sprzedaż PS2 i Xboxa z łączną sprzedażą PS3 i X360… teraz już nie wydaje się taki niepotrzebny, nie? Albo inacz
Albo inaczej powinno brzmieć ostatnie zdanie- „cały ten PS3 nie jest wcale graczom potrzebny”
Ja też raczej nie planuje kupować konsoli. Ciekawe jest to że nagle osiadł wyścig zbrojeń w sprzętowości przez hamulec jakmi są konsole. Gry robi się pod nie więc nie ma potrzeby na coraz mocniejszy sprzęt. I nie wiem czy cieszyć się czy pł
No, jakby NDS był tańszy to chętnie bym kupił. Rozważałem zakup tylko dla GTA CW:P Ale za drogi jest…:( A konsole tylko dla GH bym kupił, ale odkryłem coś o niebo lepszego od GH, a gitarkę do tego kupić mogę razem z World Tur’em na PC w
ięc, konsole, bye
Tańszy? 350-400 zł za konsole to twoim zdaniem dużo? Za tyle nie kupisz nawet 1/4 kompa, a zabawy jest mnóstwo. Gry również latają w granicach 50-100 zł (ponad 100 zł to już jakieś unikaty sprowadzane zza granicy), więc też jakoś dużo nie kosztują. Ceny teraz sprawdzałem na allegro i eBay’u. Sam mam wstępny zamiar kupić sobie tą zabawkę po najbliższej wypłacie (dla samych remake’ów Final Fantasy), i mam nadzieje że nie pożałuje }:-) >
konsoli i tak nigdy bym nie kupił janek ma racje gry na to są za drogie a i tak na dragon age trzeba oszczędzać
konsole spadaja ale póki co pecet także w nie najlepszej formie
Idiotyczna wojna pc vs konsole… ja mam oba sprzęty i na obu się gra dobrze … więc nie wiem w czym problem ludzi cały czas widzą.