YouTube: Przypadkowe usuwanie kanałów i dłuższe shorty

Wczoraj z YouTube'a zniknęło sporo kanałów, aczkolwiek, jak się okazuje, nie było to zamierzonym działaniem ze strony Google. Właściciele kanałów, nawet takich, na których nie znajdował się ani jeden film, otrzymywali komunikat, jakoby ich konto zostało zablokowane z powodu naruszenia przepisów serwisu co do „spamu, zwodniczych praktyk i oszustw”.

Platforma przekazała, że jest świadoma tego problemu i trwają prace nad przywróceniem usuniętych kanałów:

YouTube zaznaczył przy tym, że jeśli staliśmy się jedną z ofiar błędu, nie musimy się o nic martwić i wszystko wróci na swoje miejsce w najbliższym czasie, aczkolwiek niektóre rzeczy, takie jak nasze playlisty, mogą być przez pewien czas niewidoczne. Bezzwłocznie odzyskamy także dostęp do płatnych usług YouTube TV, YouTube Premium oraz YouTube Music.

Z mniej nieprzyjemnych tematów (aczkolwiek zależy dla kogo) – od 15 października maksymalna długość trwania youtube'owych Shortsów zwiększy się z 60 do 180 sekund. W związku z tym Shortsy, mające być w założeniu krótkimi materiałami, już takie krótkie nie będą. YouTube argumentuje wprowadzenie zmiany tym, że jest „jedną z najbardziej pożądanych przez twórców funkcji”. 

Osoby sceptyczne nastawione do Shortsów z pewnością ucieszy wprowadzenie opcji „Wyświetlaj mniej Shortsów”. Problem w tym, że działa ona jedynie tymczasowo i trzeba będzie ją od czasu do czasu odświeżać poprzez wciśnięcie ikonki trzech kropek w prawym górnym rogu sekcji poświęconej Shortsom i wybranie odpowiedniej pozycji z rozwiniętego menu.