Zapowiedź: Might & Magic Heroes VI [KONKURS]
Pogłoski o nowej odsłonie kultowych Heroes of Might & Magic – następczyni wydanej pięć lat temu „piątki” – krążyły od dobrych kilku lat. Dopiero rok temu, kiedy jeden z twórców Might & Magic: Clash of Heroes na DS-a udzielił wywiadu ubrany w koszulkę z napisem Heroes VI, zaczęto snuć śmielsze domysły. Ale mijały kolejne miesiące i kolejne targi, a ona wciąż nie była gotowa, by zaprezentować się światu. Nie pojawiła się nawet na tegorocznym E3, a jej brak stanowił jedną z największych niespodzianek tej imprezy. Heroes VI zaistniała masowo dopiero na niemieckich targach gamescom. §
Nowa era „hirołsów”
Długi czas, jaki upłynął od premiery „piątki” i jej dodatków, zdawał się świadczyć, że Ubi nie ma ani chęci, ani pomysłu, jak kontynuować tę zrodzoną w 1995 roku sagę fantasy. Już na miejscu stało się jednak jasne, że myliłem się w obu kwestiach. Podczas rozmów z głównymi strategami serii zaś – Erwanem Le Bretonem oraz Romainem de Waubertem – nie tylko wyszły na jaw tajemnice dotyczące jej tworzenia (i twórców), ale i potwierdziły się przypuszczenia, że rzeczywiście Heroes VI stanowić ma początek zupełnie nowej ery Might & Magic.
Ujrzałem starych, dobrych „hirołsów” – najprawdopodobniej najpopularniejszą grę z pogranicza królestw strategii turowych i role playing – z tym jednak, że byli to „hirołsi” nowi i lepsi niż dotychczas. Zmiany są przy tym ewolucyjne: twórcy nie starali się wymyślić jej od podstaw, raczej stanąć na ramionach giganta, zachowując jego charakter i najważniejsze cechy. Wyraźnie wyczuwalna jest za to różnica jakościowa pomiędzy odsłonami. Różnicę tę podkreśla także – uwaga – nowy tytuł: „szóstka” wydana zostanie już nie jako Heroes of Might & Magic VI, lecz Might & Magic: Heroes VI. Inwersja ta, zdaniem moich rozmówców, pozwoli też wzmocnić markę Might & Magic i spiąć klamrą produkcje osadzone w tym uniwersum, choćby Clash of Heroes czy – być może – Dark Messiah 2…
Kolejne objawienie związane z Heroes VI dotyczy jego autorów. Jak się okazuje, poprzedni – Rosjanie ze studia Nival Interactive – zajęci innymi projektami nie podjęli się zadania stworzenia ciągu dalszego sagi. Rolę tę przejęło węgierskie studio Black Hole Entertainment, znane za sprawą strategicznych Armii Exigo i serii Warhammer: Mark of Chaos. Bez obaw jednak – Węgrzy szanują osiągnięcia poprzedników. Świat Ashan zachowuje więc swój baśniowy charakter, wymyślony i ukształtowany przez rysownika Oliviera Ledroit. Ponadto istnieje inne ogniwo łączące poprzednich i aktualnych ojców „hirołsów”. Jest nim zespół ekspercki złożony z fanów serii, wywodzących się z różnych krajów, zwykle liderów lokalnych fandomów. Ich zadaniem jest sugerowanie nowych rozwiązań i opiniowanie tych wdrażanych przez twórców gry – to swoisty zespół wczesnego ostrzegania w kwestii innowacji wprowadzanych w „szóstce”.
Godny spadkobierca
A tych, jak się okazuje, ma być niemało. Zmiana jakościowa dotyczy przede wszystkim pewnych uproszczeń: „szóstka” ma być przystępna także dla tych, którzy dotąd nie grali w nic bardziej skomplikowanego od shooterów. Założenie to nie oznacza na szczęście, że znikną elementy kluczowe dla gry, jak rozwój bohaterów (przeciwnie – ten będzie bardziej złożony niż wcześniej) czy rozbudowa miast i armii. Ma być jednak prościej do tych opcji dotrzeć i orientować się w nich.
Kolejne zaskoczenie dotyczy fabuły. Heroes VI rozgrywa się w stworzonym w Heroes V i rozwiniętym w Dark Messiah of Might & Magic magicznym świecie Ashan, ale na 400 lat przed tamtymi wydarzeniami. Innymi słowy, znajomość z Królową Izabelą i Mrocznym Mesjaszem na niewiele się tu zda. „Szóstka” pozwoli jednak zbudować solidne podwaliny pod uniwersum, które wykorzystane będzie mogło być następnie przy różnych okazjach i na różne sposoby. W tym przypadku historia zaczyna się od nieoczekiwanego wskrzeszenia legendarnego Generała Archaniołów, poległego w czasie antycznej Wojny Starszych.
Na nieszczęście dla aktualnych władców Ashan nie porzucił on planów ostatecznego podporządkowania sobie świata i pod pretekstem przygotowań do odparcia inwazji demonów rozpoczyna eliminowanie dawnych i nowych przeciwników. Jedną z przeszkód na tej drodze będzie ludzka dynastia Gryfinów. Ta sama, z której, jak wiemy, z czasem zrodzi się Imperium Gryfinów.
Wojna pięciu armii
Nim do tego dojdzie, przyjdzie nam stoczyć wiele, wiele bojów w ramach kampanii pięciu frakcji dowodzonych przez piątkę dowódców. Tak jest, w Heroes VI dostępnych będzie jedynie 5 armii (o jedną i trzy mniej niż w „piątce” i jej dodatkach), jednak, jak twierdzą twórcy, całość nadać ma nowe znaczenie pojęciu „epicka”. Stanie się tak m.in. dzięki temu, że kampanie nie będą tak liniowe jak wcześniej. Nie dość, że rozgrywać je można będzie w dowolnej kolejności, to jeszcze istnieć ma system zmieniający przebieg (ale niekoniecznie wynik) poszczególnych misji. Zamieszanie wprowadzą także osobiste powiązania wodzów każdej z armii, którzy – jak się okazuje – są bardzo blisko spokrewnieni. To rodzeństwo! Kto z nich przy tym to potencjalny dziedzic „dynastii z krwi i zdrady”, dowiemy się jednak dopiero po ukończeniu pięciu kampanii. Wtedy też wyjaśnione zostaną wszystkie sekrety, które skrywa gra.
Z rodziną najlepiej…
Pierwsze tajemnice zaś pojawiają się w technicznie doskonałych i, jak tłumaczą twórcy, celowo niejasnych filmowych wprowadzeniach do poszczególnych kampanii. Dowiemy się z nich na przykład, że dla Grifinów wszystko zaczęło się od śmierci starego diuka, zabitego przez jego ukochaną córkę, Irinę. Ona sama nie ma pojęcia, jak to się stało, że dopuściła się ohydnego czynu ojcobójstwa. Nie może też przypuszczać, że wkrótce sama padnie ofiarą swego brata Antona, który – mszcząc ojca – własnoręcznie dokona egzekucji. A już na pewno się nie spodziewa, że powstanie z martwych, by jako nekromantka toczyć wojnę przeciw rodzeństwu.
Wkrótce potem stanie się jasne, że także bliźniaczy brat Antona – Cyryl – zmienił się w kogoś innego. W jego przypadku wstrząs po śmierci ojca sprawił, że stał się podatny na ataki potężnego demona, który ostatecznie przejął jego ciało. Nie do końca jednak – Cyryl od czasu do czasu odzyskuje władzę nad sobą samym, a wtedy stara się pozbyć wewnętrznego wroga i porzucić rolę głównodowodzącego demonów. Sam Anton zresztą też nie jest wolny od nadprzyrodzonych sił dobra i zła, które walczą o jego duszę.
Rozwój bohaterów i miast
Już na pierwszy rzut oka rozgrywka w Heroes VI przypomina to, do czego przyzwyczaiły nas poprzednie gry serii. Wciąż toczy się na dwóch planach – strategicznym i taktycznym – i naturalnie w turach. Jednocześnie jednak wyraźnie widać, że nie ma w zasadzie aspektu, który nie zostałby ulepszony. Weźmy na przykład bohaterów, którzy prócz tego, że będą się standardowo rozwijać (włącznie z klasycznym wyborem „złoto czy doświadczenie”), to wzbogaceni mają być systemem reputacji. Ten wprawdzie wciąż okrywa zasłona tajemnicy, ale z mniej formalnych wypowiedzi twórców wynika, że od opinii, jaką będą cieszyć się herosi, zależeć ma dostęp do części NPC-ów i zadań pobocznych. Nie jest pewne na razie, czy reputacja tyczyć się będzie także pomniejszych herosów, wynajmowanych w karczmach sprzymierzeńców o różnych klasach i – uwaga – specjalizacjach.
Pewne uproszczenie przejawia się też w miastach, które w „piątce” na mapie świata stały się jedynie symbolem osiedla, a ich funkcje – rozbudowy i szkolenia – przejęły odrębne, animowane plansze. W Heroes VI na powrót stopień rozwoju miasta widoczny będzie z poziomu świata – te zaawansowane mają być rzeczywiście większe i bardziej szczegółowe. Nie trzeba będzie więc przechodzić na odrębny ekran, by sprawdzić np. fortyfikacje – teraz będzie widać to od razu. Sama rozbudowa i szkolenie zaś odbywać się mają w dodatkowym niewielkim oknie. Każde miasto produkować ma 7 rodzajów oddziałów, naturalnie w dwóch wersjach: podstawowej i usprawnionej. Część z nich to jednostki klasyczne, zdarzyć się mają jednak także poważne odstępstwa od kanonu.
Starcia w turach
I wreszcie zmiany być może najważniejsze. Przede wszystkim w bitwach – które jak w „piątce” toczyć się mają na planszach złożonych z kwadratów – ponownie zawitają prawdziwe tury. Innymi słowy, twórcy rezygnują z największej innowacji poprzedniczki, którą były „tury kontynuowane” – czyli niekończący się pasek inicjatywy jednostek wyznaczający kolejność ich działania na podstawie współczynnika inicjatywy.
Rozwiązanie to w praktyce sprawdzało się średnio – zdarzało się, że oddziały naturalnie szybkie i dodatkowo przyspieszone magicznie wykonywały nawet cztery ataki, zanim potężny, ale powolny przeciwnik mógł im oddać. W Heroes VI w ramach jednej tury każda jednostka będzie mogła wykonać swój atak – co najwyżej zrobi to po innych. Dzięki temu na powrót znaczenie będą mieć wszystkie rodzaje wojsk. I druga wielka zmiana: twórcy otwarcie przyznają, że multiplayer nie jest dla nich tak ważny jak kampanie, nad którymi pracują całe zespoły scenarzystów. Najpewniej znikną więc tryby symultaniczne, a najważniejszy znów stanie się hot-seat.
W nowej oprawie
Might & Magic: Heroes VI tworzony jest na autorskim trójwymiarowym enginie Black Hole Entertainment. Zmieniła się jednak nie tylko technologia, ale i styl graficzny projektu – pozostaje stylizowany, ale już nie kreskówkowy jak „trójka” czy nawet „piątka”. Mapy świata są rzeczywiście ogromne i złożone, a przy tym znacznie bardziej „przestrzenne” niż dotąd. Przykładem choćby zaprezentowane sekretne przejście za wodospadem, które skróci czas niezbędny do okrążenia góry.
Istnieć też mają „podświaty”, czyli całe kompleksy jaskiń i lochów. Warto również dodać, że po raz pierwszy w historii seria inspirować się ma kulturą Mezopotamii. Ulepszono także animacje jednostek, które stały się superpłynne i bardziej wiarygodne. Znikło przede wszystkim wrażenie umowności w starciach – teraz walczące dwójki zdają się rzeczywiście walczyć. Ilustrację dźwiękową z kolei zapewni muzyka symfoniczna z towarzyszeniem chóru. Nie spodziewałbym się natomiast – nawet pomimo powszechnej świadomości tego, że Polska „hirołsami” stoi – powtórzenia historii z „piątki” i iście gwiazdorskiej lokalizacji. Dostaniemy raczej polonizację kinową.
Prawdziwa magia
Mimo to nie ukrywam, że Might & Magic: Heroes VI zupełnie nieoczekiwanie okazało się dla mnie hitem przynajmniej porównywalnym z King’s Bounty. Nie jest to być może produkt o znaczeniu strategicznym dla Ubisoftu i nie ma też zespołu liczącego setki osób. Jest jednak w nim to, co najważniejsze – magia.
Screeny – TUTAJ.
>>>>>>
A na koniec – konkurs. Mamy do rozdania 9 figurek z innej gry z uniwersum Might & Magic, wspomnianej w tekście produkcji Might & Magic: Clash of Heroes. Mamy i rozdamy bardzo szybko. Do jutra, do godz. 17.00 zbieramy komentarze pod tym newsem – trzeba napisać, jakie są wasze oczekiwania związane z grą Might & Magic: Heroes VI – jak wam się na tym etapie podoba, co chcielibyście w niej zobaczyć. Spośród autorów najbardziej elokwentnych wypowiedzi (dłuższych niż jedno zdanie…) wylosujemy dziewięciu nagrodzonych. Powodzenia!
Czytaj dalej
238 odpowiedzi do “Zapowiedź: Might & Magic Heroes VI [KONKURS]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Oczekuję niesamowitego klimatu, jaki posiadała trzecia część herosów. To najważniejszy aspekt. Bardzo chciałbym również zobaczyć jakąś naprawdę epicką fabułę na bardzo dobrym poziomie. Do tego oczywiście ładna grafika i świetna muzyka 🙂
Czego oczekuję? Oczywiście klimatu ala HOMM V, podobnego systemu walki, dużo przeróżnych „znajdźków”, przynajmniej sześciu w miarę zróżnicowanych i zbalansowanych zamków.|Ważna jest także polotna i sensowna fabuła, która wciągnie mnie w wir rozgrywki.|Polepszyłbym nieco grafikę i dodał kilka ciekawych smaczków (coś jak mini-questy podczas rozgrywania multi bądź single). Oczywiście mile słyszana będzie stylowa muzyka, dzięki której czuję, że naprawdę istnieję w tej fantastycznej krainie..
Od kolejnej części HoMM’a oczekuje bym mógł znowu usiądzi z ojcem i bratem przed kompem i toczyć kilku dniową partyjke najpierw zwalczając AL a następnie samych siebie, oczekuje by było jej jeszcze bliżej trzeciej części przy, której spędziłem wiele godzin z kolegami i rodzinna, wreszcie oczekuje ny jej historia stała się naprawde Epicka i pamiętana przez lata. No i może też być wiele rodzajów jednostek strzeleckich, które zawsze były moimi ulubionymi(wysokie elfy rlz)
Mam nadzieję, że mimo zapowiadanej epickości itp. w singlu, będzie też równie epicki i grywalny multiplayer – to w końcu to co dało długowieczność trzeciej części, w którą wciąż pykam po sieci… może niedługo przerzucę się na 6 bo jak na razie 5 mnie nie przekonała…
Czego oczekuje? juz niestety niczego, po zobaczeniu screenow nie mam czego oczekiwac bo dostaniemy znowu plastikowo kolorowych hirolsow, i tak jka ta plastikowatosc odrzucala mnie juz wiele razy tak i odrzuci teraz. A czego oczekiwalem? Proste „Heroes of Disciples” ;p swiata prawdziwego, mrocznego i brutalnego fantasy z systemem rozgrywki z poprzednich czesci, dlatego tez juz napewno nie czekam na ta gre, ale Clash of Heroes sobie z checia zaraz wlacze bo tej jaknajbardziej brak mrocznosci pasuje ;p
Dla mnie grafika liczy się w bardzo, ale to bardzo małym stopniu. Równie świetnie bawiłem się przy HOMM II, jak i V. Najważniejsza dla mnie jest ciekawa fabuła, świetnie zarysowane postaci i oczywiście epickie bitwy. Mam również nadzieję, że poziom trudności będzie odpowiednio wyważony. Dziękuję za pączki.
Widzę że wszyscy starają się wygrać konkursik,więc nie będe inny.Wszyscy mówią że HoMM 3 i 5,to najlepsze wersje,jestem za!Dlaczego?Nie mam pojęcia oby dwie części miały w sobie coś takiego, zwanego przez wielu zaawansowanych graczy ”magią”.Ale dość już o poprzednich wersjach.Zadanie brzmi:”napisać, jakie są wasze oczekiwania związane z grą Might & Magic: Heroes VI – jak wam się na tym etapie podoba, co chcielibyście w niej zobaczyć.”.Co bym chciał zobaczyć?Hmmm.. tak jak wspomniałem oby dwie części-
Jak na razie nowe herosy bardzo mnie zaciekawiły… Mam nadzieję że będzie się czuć tą atmosferę towarzyszącą grze w każdą z wcześniejszych części serii. Że będzie fajnie zebrać się w grupą ze znajomymi i pograć razem w hot-seat.|Mam także nadzieje że rasy będą się różnić od siebie nie tylko wyglądem ale także stylem gry… A ze zmian względem V (obecnej bo w pierwszych patchach tak było)to chciałbym aby powrócił stary system nekromancji…|Wszystko zapowiada się fajnie, łącznie z bohaterami,światem i fabuł
Mam nadzieję że te Hirołsy to będzie połączenie trójki i piątki .|Trójki dlatego że miała grywalność , fabułę i klimat jak na tamte czasy a piątkę z uwagi na grafikę i na polski dubbing . Ae do premiery trzeba poczekać i zagrywać się w Heroes M&M III i V
Takim moim cichym marzeniem i pragnieniem zarazem, jest to, aby pod koniec rozgrywki w Might & Magic: Heroes VI było nawiązanie do wydarzeń z przyszłości (czyli części 5-tej) opisujące wątki dynastii Gryfów, Izabelli, podłej Biary. Miło by było, gdyby gracz miał wpływ na tamte, przyszłe wątki.Taki ukłon w stronę wiernych fanów serii. Co do kwestii technicznych, to prosiłbym tylko o dobrą optymalizację kodu gry.
Czuł bym sie lepiej w troche bardziej mrocznej oprawie graficzne. Mogli by też dodać więcej artefaktów dla herosów. To było by wszystko , ponieważ gra jest na prawde świetna i miło można przy niej spędzić czas 🙂
Wszedłem w świat Might & Magic Kilka ładnych lat temu kiedy wyszła 3.|W dniu w którym kolega zaprosił mnie do wspólnej gry seria Heroes stała się moją ulubioną. Posiadam na półce wszystkie pudełkowe wersje tej gry.|Spędziłem wiele godzin pojedynkując się w sieci jak i z kolegami.|Nie oczekuje wiele od VI już części. Chciałbym lekkiego odświeżenia jednostek oraz czarów. Głównie obawiam się, że twórcy mogą wyciąć jakąś ważną część rozgrywki bez której będę czuł pustkę. Wierzę w BHE i wiem, że tego nie zepsują
Cóż.. Od Heroes’ów 3 zaczynałem swoją przygodę z windowsowymi grami komputerowymi [nie liczę dos’owych King’s Bounty i Hegemony], zatem mam spore oczekiwania od kolejnej części. Przede wszystkim oczekuję większych map niż w 5, nie obraziłbym się do powrotu widoku a’la heroes 3, czy 4. Styl graficzny – niech jednostki bajkowe będą bajkowe, a demony i kościotrupy straszne – 'cukierkowość’ tych ostatnich nieco bolała mnie w 'piątce’. Ponadto liczę na edytor poziomów załączony już w podstawce… ops,brak znaków
Osobiście nie liczę na wiele. Ot, powrót do dawnych i sprawdzonych mechanizmów rozgrywki, które w końcu dostaną oszałamiającą grafikę. Oczekuję, że twórcy nie przesadzą z tymi 'uproszczeniami’, o których Hut pisze w tekście – nie zapominajmy, że to po części strategia, więc trzeba wysilić mózgownicę. I błagam, niech ta gra będzie 'epicka’ w takim znaczeniu, jakie to słowo miało kilka lat temu. Bo teraz niestety co druga produkcja jest 'epicka’ i 'rewolucyjna’..
Szczerze mówiąc po nowych bohaterach ( w wolnym tłumaczeniu hirołsach ) nie oczekuję zbyt wiele. To z tego powodu, że nie było mi możliwe jeszcze pograć w poprzednie części. Wielu ludzi może powiedzieć, że najważniejsza jest grafika. Ale dla mnie najważniejsza jest fabuła, żeby gra wciągnęła. Niewiele gier przeszedłem do końca, a te które dały mi możliwość dokończenia się uważam za bardzo dobre. Mam wielką nadzieję, że nowi bohaterzy ( dobra heroesy ) będą grą wielką i pozwolą dojść do końca historii.
mam wielką nadzieję ,ze 6 część bedzie równie wciagająca i świetnie zrobiona jak 5 częśc.Już nie moge się doczekać wspulnej partyjki z bratem.Wieże ,że zarwe przy tym kilka ładnych nocek.Nic tylko czekać 🙂
Pamiętam, że Heros V były bardzo fajne: ciekawe, ze specyficzną grafiką oraz klimatem. Jakie są moje oczekiwania wobec „szóstki”? Przede wszystkim klimatu bajkowości, dopracowanej pod każdym aspektem rozgrywki, która wciągnęłaby mnie na wiele godzin. I, rzecz jasna, grafiki na miarę 2010. roku utrzymanej w podobnej stylistyce jak „piątka”. Czekam z niecierpliwością i liczę, że będą to kolejne perfekcyjne „hirołsy”.
miały w sobie ”magię” więc teraz także chcę ją zobaczyć,tylko że w lepszej,ładniejszej i zupełnie odnowionej oprawie graficznej.Nie oczekuję niczego więcej,chcę po prostu oby nadciągający „Hirołs” był tak wciągający jak poprzednie wersje,mianowicie 3 i 4.|Tego oczekuję!
Grałem w HOMM2 wieeeeele godzin, gra wymiatała a ten hotseat…..3 równierz dobra ale mi magii zabrakło. 5 świetna, ale gorsza od 2. Od 6 części oczekuję że oczaruje mnie tak jak wspaniała część 2. Mam nadzieję że twórcy zrobią grę przystępna dla casuali jak i hardcorowców, zawsze prościej znależć chętnego do hotseata gdy wytłumaczy mu się podstawowe zasady w 5min ;] No i pragnę poczuć siłę mojej armii, widząc jak 90% potworków ucieka na sam widok tej armii ;> A poza tym od czasu 5 mam manie – ZA IMPERIUM!!
Najchętniej w nowym M&M zobaczyłbym powrót do klimatu rodem z części III. Nie jestem szaleńcem-konserwatystą, żeby nie oczekiwać zmian, ale te poczynione od czasu IV, są nie do końca dobre. Herosi stali się bajkową historyjką, która jak dla mnie nie ma pazura, który sprawił, że trójka od 2004 roku bez przerwy święci tryumfy na moim dysku twardym. W nowej części trochę będzie brakowało surowców i starego ukazania zamków, ale dochodzę do wniosku, że to dobre posunięcia; a na ocenę reszty poczekamy.
Śledziłem arenę HoMM od czasu wydania piątki. Czekałem na jakieś zapowiedzi w tamtym roku jak i w tym… . Doczekałem się dopiero na tegorocznym Gamescomie. I obecnie jestem rozdarty na dwoje, bo jako gracz Polskiej Ligi H5 oczekuję dobrego multi z dziesiątkami możliwości rozwoju i dobrze zbalansowanych zamków, a jako redaktor serwisu Tawerna wspaniałego, epicznego singla. Wspaniałej fabuły i cut scenek. I chociaż na początku zawiodłem, się na tym, że tylko 5zamków i fabuła 400lat wstecz to teraz mam trochę
Wobec tej najnowszej części, tej wspaniałej serii gier, wszyscy dużo oczekujemy. Dla wielu, tak jak i dla mnie samego, Might&Magic:Heroes VI jest ważny, głównie ze względu na ciekawą fabułę, która ma być fundamentem i tłem późniejszych wydarzeń, które „miały” już miejsce w historii przedstawionej w Heroes V. Osobiście, jako człowiek z doświadczeniem artystycznym, oczekuję od tej gry że będzie swoistą „ucztą” dla mych zmysłów, inspiracją, a także, że zachwyci mnie ogromną grywalnością, tak jak King’s Bounty.
Oczekuje przede wszystkim trybu Hot Seat. Jakiś nowych przeciwników. Systemu rozbudowy miasta który będzie innowacyjny i będzie wnosił coś nowego do serii. Bardzo dobrego systemu rozwoju postaci i tego że czary będziemy zdobyć wraz z lvl’em i „w drzewku” rozwojowym a nie we Wieży Magów. Chciałbym także zobaczyć jakąś nową rasę, coś na wzór połączenia mitologi chińsko-nordyckiej. Chciałbym także by w kampanii można było wybrać rasę którą chce się grać, oraz by byli do wyboru bohaterowie którymi gralibyśmy.
cz.2 |mniej mieszane uczucia. Liczę, że będą dodatki i alternatywne ulepszenia. Ogólnie liczę, że utrzyma poziom piątki, bo „Piątka” to była ideał pod każdym względem.
Niby Heroesi V to taka fantastyczna gra, genialna, powrót do korzeni, ale… ludzie wciąż grają w II i III. Powód jest prosty – niesamowity klimat, specyficzna grafika, super odgłosy (niezapomniany dla mnie lot driad z Heroes II, który to dźwięk towarzyszy mi prawdopodobnie od 6. roku życia), heksy i grywalność. Tych rzeczy brakuje w częściach IV i V. Ja bym właśnie oczekiwał powrotu do Erathii, krucjaty Christiana przeciwko zmartwychwstałem Archibaldowi, heksów właśnie, starej grafiki, powrotu czarodziejki
Bardzo odpowiada mi mroczny trailer,bratobójcze walki i masa scenarzystów pracująca nad scenariuszem! Nawiązanie do kultury mezopotamskiej to wg. mnie strzał w dziesiątkę, Heroes VI bardzo potrzebował takiego powiewu świeżości szykuje nam się przełom lub co najmniej hit.|Gryfy na wieki!
Zamku czarodziejki oczywiście, trybu hot-seat i właściwie to odrestaurowanej lekko trójki w wielkim skrócie. |Ale to jest prawdopodobnie niemożliwie tak jak powrót Z…
Liczę,że ta gra będzie połączeniem dwóch najlepszych odsłon serii.Mianowicie trójki z piątką.Jeśli twórcy postarają się wyjdzie gra przynajmniej dobra.Mam spore oczekiwania wobec piątki.Oczekuję dobrej muzyki i udźwiękowienia-to akurat jest mocną stroną serii,przede wszystkim grywalność.Trójka była pod tym względem fenomenalna.Grafika schodzi na dalszy plan,ale myślę,że nie będzie tak źle.Na obecnym etapie jest nieźle,może być jeszcze lepiej.To musi być hit.
Seria HoMM to gry mojego dzieciństwa, jest to seria legenda której nie można zhańbić. Ekipa Black Hole to ludzie z pasją którzy bardzo się starają, mają parę dobrych pomysłów (a innowacji potrzeba) i są na najlepszej drodze by zrobić świetną grę. Podoba mi się, że wyciągają najlepsze elementy z części 3 i 5 plus dodają swoje, nowe, świetne pomysły które najpierw są sprawdzane przez fanów serii (kolejny plus dla nich). Również bardzo podobają mi się bogate animacje potworów, oraz fabuła.Trzymam za grę kciuki
Jako zagorzały fan serii oczekiwania mam stosunkowo małe. Do prawdziwego szczęścia, a zarazem sukcesu nowych Herosów potrzeba przede wszystkim porządnego klimatu jaki mieliśmy np. w najlepszej III części. Dodać do tego odpowiednią historię i dobry tryb sieciowy (w szczególności chodzi mi o Hot Seat, który dostarczył mi masę godzin wspaniałej zabawy wraz ze znajomymi już po ukończeniu trybu dla jednego gracza). Niech to nie będzie gra na parę godzin, lecz na setki godzin wspaniałej, rozbudowanej zabawy.
Mam nadzieję ,iż w nowych hirołsach będzie UFO. Liczę też na to,że będą w niej elementy FPS i najnowsze typy broni.
Ja dużo nie oczekuje po prostu powinny być to wcześniejsze odsłony serii z usprawnieniami mechaniki i grafiki. Już teraz zapowiada się dobrze, a będzie (mam nadzieje:) jeszcze lepiej.Fabuła jest wręcz ZNAKOMITA w porównaniu z poprzednimi częściami. Znowu kilka nieprzespanych nocy przy Hot-Seat:)
Powiem tyle, ja się troszkę zawiodłem na tym newsie, ponieważ od dawna trzymam rękę na pulsie w związku s nadchodzącym MMH6, wy piszecie zapowiedź+konkurs… i to OSZUSTWO bo ta zapowiedz już byyyyyła dawno, powtarzacie się… tylko konkurs ma sens(to taka moja skromna uwaga a teraz do rzeczy).Liczę że MMH6 zaszokuje mnie niebanalną fabułą, ładną i zapierającą dech w piersiach grafiką, dużą ilością zróżnicowanych a jednak dobrze zoptymalizowanych klas, by gra była ok dla casuali i Hardkorów, no i na Lochy!!
A zabawa będzie nie kończąca się jak „Moda na Sukces” 🙂
W nowej produkcji chciałbym zobaczyć stare, nowy heroes. Dobrze wspominam I,II i III chciałbym zobaczyć te 3 części w jednej,VI. Oczywiście przydało by się trochę większe rozwinięcie postaci/Bohatera uzależnione od rozwinięcia zamku, więcej jednostek a zarazem więcej slotów na te jednostki. Czekam też z niecierpliwością też na mody lub rodzaje rozgrywki bez tur np. kto szybszy ten lepszy, też bym widział własne tworzenie i ulepszanie jednostek oczywiście takie jednostki by trochę za dużo kosztowały.ThisIsIt
HoMM 3 to najlepsza gra w ktora gralem w zyciu. Naprawde, nigdzie nie bylo takiej samej zabawy i takiego uczucia potegi, jak sie gralo w 4 osoby na jednym komputerze i sie mialo BIG ARMY. Te wszystkie potyczki i inne bajery ;P Pamietam jak moj kolega zawsze przegrywal, chcial wtedy zebysmy gre od nowa wczytywali bo to bylo nie fair ;P Ubaw byl. Od HoMM VI oczekuje tak naprawde bycia III z lepsza oprawa graficzna i ogolnie bycie lepsza gra wizulanie, poniewaz w III nie bylo nic co mozna bylo by polepszyc 😉
Chciałbym aby ta gra była połączeniem „Hirołsów” III i V, ponieważ III miała znakomitą grywalność a pomimo grafiki to nie ma co narzekać bo na tamte czasy gra była, można powiedzieć „znakomita”. V wykazała się najlepszą jak dla mnie grafiką i ruchem postaci, muzyka i polski dubbing takżę nie były złe… W VI spodziewam się większej ilości mapek, zamków i bohaterów. Nie zaszkodzi także „MULTI”.Chciałbym odgłosów : (szum trawy i wiatru, drzew)Aby np.po zionięciu ogniem smoka trawa zapaliła sie na jakiś czas..
Mam szczerą nadzieję, że ta część powali mnie na kolana. Chciałbym, aby posiadała fabułę oraz klimat przewyższający kultowe Heroes III do tego stopnia, że nigdy już nie wypowiem słów „To już nie te herosy co kiedyś! Trójka była najlepsza!”
Co do nowych „Hirołsów” mam dość wysokie oczekiwania, jestem zagorzałym fanem serii i mam nadzieje że Black Hole Studio stanie na wysokości zadania i uda im się stworzyć coś co naprawdę ucieszy fanów starych heroesów, jak i będzie przystępne dla osób które z tą marką mają styczność po raz pierwszy.
W M&M:H zawsze najważniejszym aspektem gry był tryb hot seat.Zawsze dawał on graczom mnóstwo zabawy przy wielu zarwanych nockach z najlepszymi kumplami.Liczę też że twórcom uda się wreszcie połączyć niewiarygodną grywalność trzeciej części z grafiką M&M:HV.Wierzę że projektanci znów nie obiorą taktyki na najlepsze animacje bitewne,bo to nie Wiedźmin.Oraz dobrze by było gdyby nagle nie powstał jakiś paranormalny wybryk w stylu chodzenia jednostek po śmierci bohatera jak to miało miejsce w czwartej części
W Hirołsów się zagrywałem. Najbardziej podobało mi się granie z bratem w trybie Hot Seat. Ogólnie gra była świetna. Po słabym HoMM IV i bardzo dobrym HoMM V oczekuje najlepszego zastępcy trójki 🙂 Twórcy mogliby dodać nową rasę np. Elfów, bo odświeżyło by to rozrywkę. Teraz będę chciał spróbować King’s Bounty ale to nie to samo. Miejmy nadzieję, że Heroes VI przyciągnie na dłuuuugie lata ;p
Zmiana tytułu daje nadzieję na powrót legendy RPG-cyklu „Might & Magic”. Co do nowych Hirołsów-oczekuję że rozgrywka znowu będzie klimatyczna (tak jak trójka – piątka pod tym względem nie przypadła mi do gustu) ze względu na specyficzną grafikę i muzykę. Największe nadzieje wiążę jednak z zaawansowanym rozwojem bohaterów – to czego najbardziej brakowało mi w kultowej trójce to właśnie ten element hardcorowego RPG. Generalnie zapowiada się bardzo ciekawa i co najmniej dobra produkcja. Krzesła znowu zapłoną:)
W HoMM gram od drugiej części.Poprzednie części bardzo mi się podobały,dlatego też mam nadzieję,że VI nie będzie inna.Po przeczytaniu Waszej zapowiedzi coraz bardziej jestem tego zdania.Z pewnością chciałbym ujrzeć w nowych „Hirołsach” ulepszony system pojedynków pomiędzy żywymi graczami.Teraz większość szanujących się gier bazuje na multiplayerze,to dlaczego nowy HoMM miałby tego nie robić? 🙂
Za każdym razem jak patrzę na tego chłoptasia z obrazku ilustrujacego tego newsa to mi się Prince of persia przypomina.
W Heroes M$M pierwszy raz grałem u wujka na komputerze. Była to trzecia część. Grałem też w 4 i 5, ale zawsze moją ulubienicą była trójka. Wszystkie stworzenia w tej grze są znakomite. Moją jedyną nadzieją związaną z Heroes VI jest ta, abym się przy niej bawił długie lata…
Chciałbym aby można było robić weekendowe imprezy alkocholowo-heroesowe przy tej cześć Heroes VI tak jak to robiłem z kumplami przy trzeciej w te wakacje. Trójka jest tak potwornie grywalna, że z łatwością zarywaliśmy noce dla niej. Mam też nadzieje, że nadal będzie możliwość grania Hot Seat, nie to co w Civilization V. Ucieszyłbym się gdyby nie było dodatków (a od razu cała gra podana) i gdyby krasnoludy były osobną nacją.
ja chciałbym powrót do starych dobrych herosów 3, w które się grało i grało, tylko że w nowej oprawie 😉 w sumie 5 nie była zła, lecz w dalsze części nie grałem 😉 (ehh te czasy, z grafą 4mega ramu, prockiem 266mhz i 32mb ram 🙂 )
Jak zapewne większość tu obecnych wychowywałem się na klasyku jakim jest HoMM I-III. W czwórkę też grałem, miała kilka niezłych pomysłów aczkolwiek wykonanie było na zatrważająco niskim poziomie. Piątka była wspaniałym „restartem” serii, choć nie dorównuje III. Dlatego mam nadzieję, że w VI zostaną wykorzystane mechanizmy z III i V. Obecnie ci nowi „hirołsi” wyglądają na połączenie Disciplesa z HoMM’em. Brakuje mi też tej „głębi”. Spytacie „ale jak to? przecież nie grałeś w VI!”. Ale wiecie – to się czuje..
Jako miłośnik cRPG zawsze ceniłem w tej serii fabułę (między innymi dlatego polubiłem także część czwartą, która była bogato okraszona narracyjnymi wstawkami) i dlatego oczekuję wielowątkowej historii z co najmniej pięcioma zakończeniami. 🙂 Byłbym także wdzięczny za podrasowanie algorytmów sztucznej inteligencji, bo bardzo lubię pykać skirmishe z botami. Niestety te z piątej części rozmyślały nad kolejnym ruchem dłużej niż Kasparov, co bardzo uprzykrzało mi rozgrywkę.
Jestem nastawiony raczej pesymistycznie. Wraz z 3DO umarł Heroes i nigdy nie powstanie gr tak niezmiernie boska jak „Trójka”. Żadna część po trójce nie ma w sobie magii. Tylko King’s Bounty ma w sobie tą szczyptę ideału. Od M&M:HVI niewiele oczekuję, jeśli będzie choć w połowie tak dobry jak była trójka, to i tak będzie to sukces. I gdy usłyszę znów te piękne nuty z menu „hirołsów” zobaczę ukochaną Nekropolię i stworzę armię nieumarłych – wówczas będę szczęśliwy…