Zapowiedziano Call of Duty: Black Ops 7. W kolejnej odsłonie serii wybierzemy się w przyszłość
Gameplayu na razie brak.
Xbox Games Showcase 2025 zakończyło się zapowiedzią kolejnej części cyklu strzelanek. Call of Duty Black Ops 7 na pierwszym zwiastunie robi bardzo dobre wrażenie, chociaż to tylko cinematic, nie gameplay. W nadchodzącej części cyklu udamy się do roku 2035, w którym spustoszony konfliktami świat stoi na krawędzi calkowitego chaosu. Zgadnijcie, kto będzie musiał to wyprostować…
Call of Duty: Black Ops 7 nie ma jeszcze konkretnej daty premiery, ale ukaże się pod koniec tego roku na pecetach, PS5, PS4, Xboksach Series X|S oraz Xboksach One. Zagramy oczywiście także w ramach Game Passa.
Czytaj dalej
10 odpowiedzi do “Zapowiedziano Call of Duty: Black Ops 7. W kolejnej odsłonie serii wybierzemy się w przyszłość”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ja się spodziewałem że może to być Black ops 7 skoro 6 dość dobrze się przyjął ale myślałem że akcja będzie się dziać w drugiej połowie lat 90 tych albo wczesne 00 a oni znów w futurę poszli……….(facepalm)
Ile tych COD’ów bylo przez ostatnie 15 lat? z 30?
Nie no, „tylko” jeden rokrocznie od 2005…
Ale skakają. Ja właśnie Cold War skończyłem, a tu znowu David Mason i Menendez XD
Chyba nie ma co już liczyć na jakieś wydanie które przedstawia wydarzenia z II wojny światowej…ale jak to szło ? swastyki złe,no jak tak można w grach pokazywać,udajmy że ich nie było.
Vanguarda nawet nie będę zaliczał do teatru II wojny światowej bo to porażka na całej linii…misja w styczniu 1943,gram rosyjską snajperką ,przeciwnikami są doskonale wyekwipowani żołnierze niemieccy,zdolni do walki gdzie w rzeczywistości po całkowitym okrążeniu 6 Armii on nie miał sił zwyczajnie żeby chodzić.O…też w tej samej misji trupy zamarzniętych sowieckich towarzyszy…może to tylko ich to spotkało ? oO
Smutną prawdą jest to że na bank dostaniemy kolejnego inkluzywnego FPSA z mikrotranzakcjami,skinami …może nie będzie tak odpychał jak Shitguard…
No nie strasz, właśnie zainstalowałem Venguarda do ogrania.
Po tym co odstawili ww 2 i Vangard to niech już lepiej do 2 wojny nie wracają….. Ben Dover Vangard to taka niby Alternatywna Wer Historii 2 wojny gdzie Hitle…….. Znaczy malarz został odstrzelony przez Swoich a jeden Obersztunbarfirer Cichaczem szykuje 4 rzeszę a nasza Drużyna A na niego poluje i daje się schwytać i podczas przesłuchań opowiada swoją część Historii Jak się na niego natknęła i dołączyła do drużyny…. Wiem spoleruję ale po za Dość pięknie zrealizowanym Stalingradem przed atakiem Niemców cała gra to jeden wielki Bajzel bo z jednej strony mamy Alternatywną Historię a z drugiej strony wszystko toczy się w prawdziwej rzeczywistości nie takiej jak np Wolf the new order. To co mnie się podobało to Cut scenki z przesłuchań. Cenzura Symboli Nazistwoskich jest też mega dziwna bo gdzie nie gdzie są a gdzie nie gdzie ich nie ma a mundury niemieckie są delikatnie mówiąc z powodu cenzury dość dziwnie o świetnie wyposażonych Niemiaszkach i opancerzonych kolega już wspominał.
cutscenki odrazu przerywałem,masz misję gdzie strzelasz do sztukasa normalnie ze swojej broni…jazda zaczyna się od misji z Japońcami gdzie swobodnie używają STG44 w swoim ekwipunku i od tego momentu już grałem po max 30 min do 1 godziny…t-34-85 w 1943 roku…dużo tego ,dialogi w samej grze to czysty cringe,grasz na własną odpowiedzialność ;pp
Postać Webba to prawie 1 do 1 Major Ingram z CoD1 ale to tylko dinozaury pamiętają …hehe..
A to że są pojazdy czy bronie nie zgodne z realiami to już od WW 2 jest. To że Japońce mają stg 44 to jeszcze nic ale że te STG mają kolimatory i jakieś dziwne magazynki bębnowe czy na 10 naboi to jest dopiero Hit albo że Amerykaniec po Berlinie biega z Japońskim Typem 100 to jest dopiero bomba. Ogólnie te prawie wszysatkie postacie są wzorowane na prawdziwych np ta Rosjanka to nawiązanie do Ludmiły Pawliczenko czy nasz N wordowy uber Haryzmatyczny dowódca to Sidney Corner ale na tym podobieństwa się kończą.
to Logan na zdjęciu ?!