401
Zawartość CD-Action 06/2020
Delikatnie się nam schudło (112 stron), ale za to cena pozostaje bez zmian – 10,99 zł. Podobnie jak miało to miejsce z poprzednim numerem, również CDA 06/2020 będzie dostępne w wersji papierowej, jak i cyfrowej. E-wydanie nie będzie zawierać kodów na gry, cena obu wydań wynosić będzie tyle samo. Sprzedawcy internetowi zazwyczaj obniżają jednak ceny wydań cyfrowych (CDA 05/2020 najtaniej kupicie TUTAJ, za 9,34 zł). Najnowszy numer dostaniecie od wtorku w kioskach, jak również na stronach e-kiosk.pl, egazety.pl i nexto.pl:
Nie przedłużając jednak – oto okładka i zawartość numeru:
W dziale info nie tylko newsy i tabela premier, ale przede wszystkim nasze spojrzenie na to, jak koronawirus zmienił rzeczywistość w branży gier – czy E3, Gamescom i inne targi powrócą w takiej samej formie? Zastanawia się Witold.
ZAPOWIEDZI
Dział rozpoczynamy od dwóch stron DaeLa na temat odnowionej wersji Command & Conquer, by następnie przyjrzeć się wraz z Ninho grze o tajemniczej nazwie. Fuser to nowa produkcja muzyczna ojców Guitar Hero i Rock Band. Tym razem wcielimy się w DJ-a, a to wszystko na podstawie gry… karcianej z wbudowaną obsługą technologii NFC. Więcej na stronach 10-11.
Tematem numeru w zapowiedziach jest jednak pięciostronicowy dwugłos DaeLa i Krigora na temat Mount & Blade II: Bannerlord, czyli najbardziej oczekiwanej wczesnodostępowej premiery pierwszej połowy 2020 roku.
Śladami ukraińskiego chłopa, Mikoły (Highly Likely) wyruszyła natomiast Joanna Pamięta-Borkowska, która bardzo szybko zrozumiała, że „bez pół litra nie da rady”. Powrót do działu zapowiedzi zalicza ponadto znany i lubiany spikain, który na dwóch stronach rozprawia się z Braverly Default II, ale spokojnie, nie jest przesadnie srogi w ocenie switchowego dema gry.
Witold miał natomiast okazję najpierw porozmawiać z developerami, a następnie sprawdzić w early accessie polski, postapokaliptyczny survival Last Oasis, w którym największym zagrożeniem są inni gracze. Enki w swojej zapowiedzi RiftBreaker pisze natomiast już na wstępie: „Nie będę się krygował – od czasu premiery X-Morph Defense Exor to moje ulubione polskie studio”.
To oczywiście nie wszystkie omawiane w tym numerze zapowiedzi, pełną listę znajdziecie na następnej stronie w spisie treści.
RECENZJE
Zapowiedzi kończy, a dział recenzji zaczyna redaktor naczelny. Enki „mierzy się z przeszłością” i ocenia remake Final Fantasy VII. „Wedle wszystkich praw rządzących wszechświatem (…) długo wyczekiwany remake nie miał prawa spełnić wszystkich pokładanych w nich oczekiwań”. Czy spełnił, tego nie zdradzę, przeczytacie już we wtorek.
Grę na miesiące, a potencjalnie na całe lata omawia natomiast spikain. Nie będzie chyba zaskoczeniem, że nadworny fan Nintendo opisuje fenomen Animal Crossing: New Horizons na czterech stronach. Ten sam autor przygląda się „Good Job”, które wiele minusów może i zdaniem spka nie ma, ale gra wywołała u niego „flashbacki z pracy w korporacji”. I feel you, bro.
Ponadto Eugeniusz Siekiera pochylił się nad nietypowym pomysłem Ninja Theory – czy Bleeding Edge ma rację bytu, przekonacie się czytając recenzję na stronie 46. Najdziwniejsza grą w tym numerze jest jednak bezsprzecznie The Procession to Calvary. Nie będę się rozpisywał, to trzeba po prostu zobaczyć:
Mac Abra wziął na warsztat Gears Tactics i zmuszony jestem zdradzić wam wiadomość prywatną, jaką wysłał mi ów, gdy kończył grę:
Byłem spocony jak mysz i ze 30 razy wykrzyknąłem „no, k*%#a, chyba ich po#$@%ło!!!”, bo nie dość, że miałem megabossa atakującego na rozmaite sposoby, to jeszcze cały czas wyłazili kolejni wrogowie. W pewnym momencie naliczyłem ich na planszy 22. A ja miałem czterech ludzi. I megabossa, który robił z nich miazgę atakami obszarowymi, a uciec nie bardzo było gdzie. Jak to wygrałem, to sam do końca nie wiem (…) jeszcze z tura i bym przegrał, bo już wszyscy byli na ostatnich kreskach życia”.
Przyglądamy się również interaktywnemu komiksowi – Liberated ograliśmy na Nintendo Switchu jako pierwsi na świecie. Ten tytuł chce się czytać i grać. Czytania nie zabraknie wam zresztą w całym dziale, w którym znajdziecie aż 22 recenzje!
PUBLICYSTYKA
W publicystyce DaeL przygląda się temu, co w dużej mierze sprawiło, że Doom stał się tytułem kultowym i grają w niego ludzie na całym świecie po dziś dzień. Mowa oczywiście o modach. Jeśli kiedykolwiek natomiast było coś, co chcielibyście wiedzieć o AI, ale wstydziliście się zapytać, to Smuggler ma dla was odpowiedzi w tekście „Duch w maszynie”:
Na dokładkę w ramach „Muzeum techniki” Bartłomiej Kluska przypomina wracającego do łask polaroida. Do tego mamy aż cztery strony Magazynu Kulturalnego, trzy Na Luzie, a na ostatnich stronach nie zabraknie Szpil i Action Redaction.
SPRZĘT
W sprzęcie Krigore zebrał wszystkie przydatne appki na telefon w ramach poradnika, a do tego zrecenzował kartę graficzną PNY GeForce RTX 2070 Super XLR8 i mikrofon Razer Seiren Emote.
To co? Do przeczytania we wtorek?
%pagebreak%
SPIS TREŚCI
INFO
W PRODUKCJI
JUŻ GRALIŚMY
RECENZJE
PUBLICYSTYKA
SPRZĘT
MEGAPORADNIK
TECHNOLOGIE
TESTY
INNE
Blackhole Complete Edition PL
2D • platformowa • komedia SF
Producent: FiolaSoft Studio
Multi: brak
Wymagania: Win 7, Intel Core 2 Duo, 2GB RAM, GPU z 512 MB VRAM
W grze wcielamy się w… specjalistę od parzenia kawy na statku kosmiczny Endera. Brzmi absurdalnie? Ma tak brzmieć, bo Blackhole to komedia science-fiction, rozgrywająca się we wnętrzu czarnej dziury. Po rozbiciu się na przypominającej ciało niebieskie planecie to postać gracza budzi się jako pierwsza.
Na naszych barkach spoczywa naprawa statku, jednak w poszukiwaniach zasobów do tego niezbędnych nie będziemy całkiem osamotnieni – towarzyszyć będzie nam Auriel, sztuczna inteligencja, ironicznie komentująca nasze poczynania. A to wszystko na przestrzeni ponad 90 poziomów, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć w tej hardkorowej platformówce. Pamiętajcie, w czarnej dziurze przetrwają tylko najzwinniejsi. Edycja kompletna zawiera m.in. trzy DLC z nowymi etapami i lokacjami, a także cyfrowy artbook i soundtrack do pobrania.
Uwaga, klucz aktywacyjny pełnej wersji gry Blackhole Complete Edition w serwisie Steam znajdziesz w mailu, który otrzymasz po wpisaniu kodu ze zdrapki na stronie kody.cdaction.pl. Kod można zrealizować do 29 czerwca 2020, aktywowaną grę zachowujesz na zawsze.
Faces of War EN
RTS • II Wojna Światowa • taktyka
Producent: Best Way
Multi: do 16 graczy
Wymagania: Win XP/7/8/10, Intel Pentium IV/AMD Athlon 2GHz, 512 MB RAM, GeForce serii 3xx
Faces of War pozwala graczowi uczestniczyć w najważniejszych bitwach II Wojny Światowej, takich jak lądowanie w Normandii czy szturmowanie Berlina w 1945. Na przestrzeni kampanii dla jednego gracza znajdziemy się po każdej stronie barykady – od Aliantów, przez Niemców, na Rosjanach kończąc.
Tym, co wyróżniało Faces of War na tle innych RTS-ów były w dniu premiery dwie rzeczy. Pierwsza to zaawansowane AI, które nie tylko ślepo podąża za kliknięciami gracza, ale samodzielnie podejmuje decyzje, w jaki sposób podejść do wydanych rozkazów, by zadanie wykonać najefektywniej i najbezpieczniej. Do tego dochodzi też zawansowany silnik fizyczny, pozwalający niszczyć dosłownie każdy obiekt na mapie i wykorzystywać to do osiągnięcia przewagi na polu bitwy. Na co czekasz żołnierzu? Karabin w dłoń!
Uwaga, klucz aktywacyjny pełnej wersji gry Faces of War w serwisie Steam znajdziesz w mailu, który otrzymasz po wpisaniu kodu ze zdrapki na stronie kody.cdaction.pl. Kod można zrealizować do 29 czerwca 2020, aktywowaną grę zachowujesz na zawsze.
Czytaj dalej
401 odpowiedzi do “Zawartość CD-Action 06/2020”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
@PanBocian ale wiesz że CD Projekt zbankrutowało ?
@lukegaX Technicznie rzecz biorąc to CDP, nie CD Projekt. To od dłuższego czasu były odrębne spółki. Pierwsza zajmuje się dystrybucją gier w Polsce, druga jest właścicielem CD Projekt Red oraz GOG.com.
Gdy widziałem wywiady z redaktorami (jakiś czas temu) to poczułem, że coś nie gra. Szkoda. „Czołgiści” z tvgry (może zabawni), ale do grania to mnie nie zachęca (wolę np. arhn). Szkoda tego ogromu pracy+niska cena czasopisma. Ktoś słusznie stwierdził, że CD Action nie otworzyło się na social media. Osobiście uważam, że słusznie. Niestety cały świat „oszalał”. Bauer jest wyklęty – jak wiemy. Polecam: Thank You For Playing na youtube (o giełdach materiał też dobry). Recenzja na papierze ma swoją moc i tyle.
Zniknęła informacja Bauera/ najsmutniejszy news życia. Światełko w tunelu?
W serwisie polygamia.pl pojawił się dziś artykuł o kulisach upadku magazynu CD Action. Polecam przeczytać, zwłaszcza, że poświęcono tam uwagę choćby Zbigniewowi Bańskiemu, jak przyłożył rękę do upadku czasopisma.
„długo wyczekiwany remake nie miał prawa spełnić wszystkich pokładanych w nich oczekiwań. Czy spełnił, tego nie zdradzę, przeczytacie już we wtorek.”I cyk, fota ze znaczkiem jakości 😀
@goliat Właśnie miałem o tym pisać. Niech ludzie z tego forum zerkną na ten tekst Polygamii. Może przynajmniej części otworzą się oczy na wiele spraw, zamiast wylewać swe żale, czy narzekać po próżnicy bez choćby pobieżnej znajomości tematu. I tego, co się działo za kurtyną.
@Krzycztow – Nie oczekuj od tych ćwierćinteligentów tzn. osób, które przez cholerny szmat czasu nie potrafiły przeczytać ze zrozumieniem powtarzającego się tłumaczenia redakcji i pojąć prostych faktów, że a) zmiany formatu/papieru itd. nie wynikały z woli redakcji b)z uporem maniaka pisali pretensje na zły adres, że przeczytają taki dość obszerny artykuł na Polygamii, a jeśli przeczytają, że coś w ogóle z niego zrozumieją.
„Piękny” obraz objawił się z art. na Polygamii. Jak to, ludzie grają w gry, dostają 1500 zł i jeszcze chcą więcej? Nie podoba się – zmień pracę, weź kredyt. Najedzony dyrektor (> 10.000 ???) i najedzony członek zarządu (10.000 – 50.000 ???) nie zrozumie głodnego. Mieli ludzi z pomysłami, pasją – stracili ich, a tym co zostali – dali wypowiedzenia. Pewnie za to jeszcze premie sobie przyznają, bo przecież koszta ucięli! A w Excelu – wszystko świeci się na zielono!
@smd87 Może chociaż jakiś promil przeczyta i zrozumie (a to, jak wiemy, dwie różne rzeczy). Ot, naiwny ja 🙂 Ech, pisaliśmy o tym tutaj nie raz: czytelnictwo staje się tak ekskluzywne, że za chwilę skończy jak dinozaury. I żeby nie było, że piszemy pod niewłaściwym tematem: wciąż czekam na listonosza z moim CD-A (poczta niestety kiepsko funkcjonuje). Człowiek od lat prenumeruje i aż nie mogę uwierzyć, że za chwilę to wszystko się skończy…
Bardzo dobry numer.Jest co poczytać.
@pombywa – bo o tym dowiedzielismy sie juz po wyslaniu pisma do druku.
@ KUBA86pl – to byla przenosnia, nikt tu nie zarabial 1500 zl na etacie.
Wczoraj czytałem jakiś stary wstępniak w którym rozmawiają Zibi z Jurkiem. Kiedyś to było zabawne – panowie przerzucają się żarcikami. Dzisiaj te żarty brzmią bardzo ponuro. Rozumiem, że trudno się było dogadać co do wizji czasopisma, ale ubicie tytułu nie jest rozwiązaniem, które cieszy kogokolwiek.
Tak zdaję sobie sprawę, ale rozumiem, że decyzyjni chętnie zatrudniliby nowych członków, ale za minimalną krajową – bo przecież robiliby, to co lubią, po co płacić więcej?
Jeśli ktoś nie wierzy w zarobki zarządów, to niech poszuka ile zarabia zarząd firmy LPP – powyżej 500.000 miesięcznie – 4 osoby. CZTERY osoby…
@DaeL – Nie, to ty uwierz że to tak nie działa. Jak bardzo nie byłoby to skomplikowane, to gdzieś ktoś tym zarządza. Swego czasu był taki św. Franciszek, który uparł się i aż do papieża dotarł, bo hierarchia poniżej robić go chciała w bambuko. Można? Można! Oczywiście jest „siła przebicia” itp. itd. Ale, zaraz zaraz, problem nie dotyczy jednego małego – ale kilkudziesięciu różnych tytułów? Prawda? Więc nie daj się ogłupić niczym chłop pańszczyźniany. Zwłaszcza jeżeli pismo było jednak na plusie.
@DaeL – Nie wiem czy podpisaliście cyrografy, ale jeżeli nawet, to pamiętajcie że ex musi wam płacić „alimenty” (bodajże 40% pensji czy jakoś tak) aby cyrograf nadal działał. Nie płaci? Nie ma cyrografu? To o co chodzi?! Że trzeba będzie na nowo się zebrać, zmienić nazwę pisma (Continuation, Reload, Gramy, cokolwiek – byle była niezarezerwowana już jak tm), zacząć pisać bez niemieckiego buta na karku. Luzik. Przecież nie ma żadnej konkurencji – najgorszą – firmę Chłop – udało się wam rozje…rozjechać. A co!
@sławek Wchodzisz na uroczy poziom abstrakcji, no ale niech Ci będzie. Jeśli przez „cyrograf”, masz na myśli klauzulę o niekonkurencji, to nie, chyba nikt czegoś takiego nie ma. Założenie pisma nie jest taką prostą sprawą, ale o tym nie gadajmy. A w kwestii „udania się z petycją na samą górę” – przypominam, że Bauer Media Group w ramach ograniczenia działalności sprzedało także Interię… za 422 mln złotych. Tak wspominam, żeby wszyscy nie tracili z oczu skali tych zjawisk.
@DaeL – Abstrakcja to to co lubię najbardziej, bo jest cennym i poszukiwanym towarem. Co do zakładania pisma – zdziwisz się, ale są np. drukarnie które drukują każdy tekst jaki się do nich wyśle (oczywiście nie za darmo), tzw. wydawnictwa próżniacze (vanity publishers) – a i skąd u ciebie pewność, że nie zakładałem kiedyś pisma (którego wyszły aż 3 numery na przykład)? Zresztą nie chodzi o to aby zrezygnować z hodowli trzody (trzodę hodował ś.p. Karpiński, ten od K202). Ale opcję do straszenia zarządu.
@DaeL – Prosta zasada – „albo wy zrobicie to i to – albo my zrobimy tamto i owo”. A jak na razie widzę degrengoladę wskazującą na syndrom sztokholmski i długotrwały mobbing. Co do skali: 422 baniek (nowych? starych) skądś się musiało wziąć. Albo z banku jako kredyt, albo z aktywów. Ale te 422 bańki to nie jest miara słuszności moralnej czy gospodarności. Odwrotnie – trzeba umieć bardzo dobrze zarządzać aby nie roztrwonić tego, nie zmarnować. I widać że firma Chłop zarządzać nie umi, bardzo wyraźnie widać.
@Slawek – nie ma rzeczy niemozliwych do wykonania, szczegolnie gdy to nie ja je musze wykonac! 😛
@KUBA86pl – no to jest mokry sen kazdego szefa – miec chetnych do pracy za pensje minimalna, a zeby jeszcze kwalifikacje mieli 😛
@DaeL – Czy myślisz że szef szefów szefów nad szefami, sam faraon czy jak go tam nazwać, będzie zadowolony że każde drobne izdułko które ma zamiast zysków przynosi mu straty? To jak z rysą na Ferrari – niby jeździ tak samo szybko, ale jakiś absmak jest. Ok, może jest tak że CDA to syf i czarna owca. A może po prostu na pewnym poziomie zarządu jest niekompetencja i barok. A likwidacja rentownego (potencjalnie) CDA to kropla co itd.? I może czas przewietrzyć także średni stopień czyli np. szefów szefów?!
@DaeL – gdyby wszyscy ludzie myśleli tak jak ty – że się nie da, że za mały żuczek jestem, że pomazańców to tylko należy w stopy całować (jak pozwolą), to nie tylko nie byłoby Solidarności, ale nawet Kopernik nie opublikowałby „De revolutionibus orbium coelestium”.
@Smuggler – nie każdego. Niektórzy jeszcze chcą aby była co najwyżej 17-letnia blond o nienachalnej urodzie miss regionu z 40-letnim doświadczeniem.
@slawek – zapominasz tylko ze na kazdego Kopernika przypada z milion „no, nie wyszlo”.
Myślę że za bardzo nie ma takiej możliwości żeby coś zmienić i nagle CDA zaczęłoby się sprzedawać jak kiedyś, bo rynek się zmienił i niezależnie kto wydawałby CDA to nie będzie jak kiedyś. Natomiast chyba możliwe jest jakby ktoś CDA odkupił okopanie się na pozycji niszowego pisma premium i wydawanie CDA jeszcze przez dobrych parę lat, aż sprzedaż nie spadnie poniżej 12-15 tysiecy, rozwijając przy tym jednocześnie część internetową.
Dzis zakupiłem nowy papierowy numer CD-Action 6/2020.Ciekawa zawartosc jesli chodzi o teksty.Dobrze mi sie czyta teksty DaeLa,świetny artykuł o Doom.Co do samego formatu magazynu to jest troche mniejszy,ma mniej stron i przy okazji jest lżejszy niz kiedyś co mi osobiscie nie przeszkadza.A jesli chodzi o jakosc papieru to jak dla mnie jest w zupełnosci wystarczajaca,jest dosc sztywny,sliski i zapach odpowiedni.|Przy okazji mały prezent i wrzucam kod na pełne wersje z aktualnego numeru: LBND-2K4V-2V2M-AFZ7 .
@Smuggler – Przesadzasz. Kopernik był jeden, ale jeszcze dolicz Galileusza, Kolumba, Darwina, Armstronga i całą resztę „ludzi którzy coś jednak zrobili”. Samych noblistów zbierze się około tysiąca. Trochę filozofów i świętych, pisarzy, dziennikarzy. Więc być może nie jeden na milion, ale jeden na 100 tysięcy. Gdyby one i oni wszyscy poddali się depresji i z góry uznali że nie warto nie tylko że nie miałbyś Internetu… także nie byłoby ani grilla (ogień), ani spirytusu (alchemia), ani „Dziadów cz. 4.0”.
@Slawek – zatrudnij sie na rok w Bauerze. A potem pogadamy, bo obawiam sie, ze teraz po prostu sobie idealizujesz. Ten rok powinien ci nieco zmienic optyke.
Bardzo dobry tekst o Doomie, także sekcja na luzie wypadła o wiele lepiej na tle poprzednich numerów. Fajnie, że redaktorzy starają się do ostatniego numeru. A co do przycięcia aż 12 stron, świetnie że tyczyły się one w głównej mierze działu technologii, a nie recenzji czy publicystyki.
Narażając życie i zdrowie zakupiłem w końcu nowe CDA! Za 50 lat wszystkie numery będą na wagę złota – dobrze je schowajcie do tego czasu w piwnicy. A screeny z mądrościami Smugglera będą niczym ikony historii polskiej growej – bezcenne
Na purepc wystraszyli mnie nie na żarty, bo w pierwszym akapicie artykułu o czasopismach growych napisali, że cdaction znika z rynku. Wchodzę tutaj i wszystko gra, jest nowy numer. O co kaman … ufff
No ale tak jest, ten numer jest, nastepny powinien byc, a potem… ciemnosc.
Sorrki, pisałem poprzedni komentarz na gorąco będąc w szoku. Czytałem Was już w 1998 roku i mimo, że od paru lat Was już nie kupowałem to rzeczywistość bez CDA wydaje mi się dużo smutniejsza :(. Swoją drogą wielokrotnie zastanawiałem się kiedyś, myśląc o ostatnim numerze CDA w historii czy Smuggler wyjawi swoją tożsamość. Dziś już się nie zastanawiam, bo każdy średnio rozgarnięty czytelnik może dojść samemu kim jest : Ech…. nostalgia Panowie…. nostalgia 🙁
@Pixel542 – akurat ten numer poszedł do druku przed wypowiedzeniami.
Czy jestem jedyną osobą, której z okładki odłazi farba na brzegach? Zauważyłem to już kilka numerów temu…
Hej, sporo sie zebralo takich osob co „kupowalem Was od 19XX, ale od paru lat nie”. To troche jak sytuacja z zabiciem Telltale, ludzie mowili „a, to kupie jak bedzie na promce – 90%” i cyk, nie ma Telltale, nie ma CDA.
„Trzymaj się tam CD-Action!” :)|https:www.youtube.com/watch?v=QdhrUZtgqlc&feature=youtu.be&fbclid=IwAR2vYEH-QLjyTYP7hfkdQ4idS1hb8FxGISGlbOqN7z5n5VREkRwLb4yiSNE
@Zygfryd W moich CDA nie zauważyłem takich felerów…
Mogliście być mocarzami youtube tak jak gry online. Może wydawnictwo wam tego nie opłacało z góry ale prywatnie można było wykorzystać wizerunki i że ludzie was znają, z youtube kanał by miał nie mniej dochodów niż etacik tekściarza. Umiera relikt lat 90 którego zastąpiły kanały na YouTube i darmowe artykuły online.
Blackhole jest swietna platformowka z humorem, ale potrafi byc trudna ze wzgledu na mechaniki. Polecam!
„Zablokowaliśmy tę niebezpieczną stronę dla Twojej ochrony:|http:www.e-kiosk.pl/index.php?page=reader|Nazwa zagrożenia: Trojan.Generic.575004″Polecam… żal że nie moge zwrócić i kupić gdzie indziej.
@alkair4 – a to jest strona e-kiosk.pl? Czy cdaction.pl? Tamta strona trojanów nie ma, co najwyżej jest niezabezpieczona SSLem. Tu jest kontakt: http:www.e-kiosk.pl/index.php?page=kontakt&type=1
@Scouser|w sumie nie sprecyzowałem, gdy chcę pobrac program do czytania z ich strony dla Windows, by pobrać numer CD-a i poczytać offline, to wyskakują mi takie kwiatki.|Czemu offline? nie mogę oglądać 2 stron naraz, poszczególne strony ładują się bardzo długo. też temu offline bo mam ostatnio problemy z netem.|Nie mam nic do CD-a tylko przestrzegam ludzi przed e-kioskiem.
Ja tam ściągnąłem w PDF i czytam.
@alkair4 – sprawdziłem, aplikacja chodzi bez problemu ale według mnie lepiej pobrać PDF, oszczędzisz sobie kłopotów, być może przeglądając offline nie działa to prawidłowo, być może by aplikację właczyć musi być online nie wiem.
@GeDo @Pixel542 Dzięki chłopaki. Cieszę się, że się podobało.|@alkair4 Ja też w e-kiosku kupuję CDA i u mnie działa. Skrobnij maila do ich administratora, może coś poradzi.
@Scouser @DaeL Gdzie moge PDFa pobrać na e-kiosk ? wybaczcie moje noobostwo ale nigdzie tego nie widzę.