401
Zawartość CD-Action 06/2020
Delikatnie się nam schudło (112 stron), ale za to cena pozostaje bez zmian – 10,99 zł. Podobnie jak miało to miejsce z poprzednim numerem, również CDA 06/2020 będzie dostępne w wersji papierowej, jak i cyfrowej. E-wydanie nie będzie zawierać kodów na gry, cena obu wydań wynosić będzie tyle samo. Sprzedawcy internetowi zazwyczaj obniżają jednak ceny wydań cyfrowych (CDA 05/2020 najtaniej kupicie TUTAJ, za 9,34 zł). Najnowszy numer dostaniecie od wtorku w kioskach, jak również na stronach e-kiosk.pl, egazety.pl i nexto.pl:
Nie przedłużając jednak – oto okładka i zawartość numeru:
W dziale info nie tylko newsy i tabela premier, ale przede wszystkim nasze spojrzenie na to, jak koronawirus zmienił rzeczywistość w branży gier – czy E3, Gamescom i inne targi powrócą w takiej samej formie? Zastanawia się Witold.
ZAPOWIEDZI
Dział rozpoczynamy od dwóch stron DaeLa na temat odnowionej wersji Command & Conquer, by następnie przyjrzeć się wraz z Ninho grze o tajemniczej nazwie. Fuser to nowa produkcja muzyczna ojców Guitar Hero i Rock Band. Tym razem wcielimy się w DJ-a, a to wszystko na podstawie gry… karcianej z wbudowaną obsługą technologii NFC. Więcej na stronach 10-11.
Tematem numeru w zapowiedziach jest jednak pięciostronicowy dwugłos DaeLa i Krigora na temat Mount & Blade II: Bannerlord, czyli najbardziej oczekiwanej wczesnodostępowej premiery pierwszej połowy 2020 roku.
Śladami ukraińskiego chłopa, Mikoły (Highly Likely) wyruszyła natomiast Joanna Pamięta-Borkowska, która bardzo szybko zrozumiała, że „bez pół litra nie da rady”. Powrót do działu zapowiedzi zalicza ponadto znany i lubiany spikain, który na dwóch stronach rozprawia się z Braverly Default II, ale spokojnie, nie jest przesadnie srogi w ocenie switchowego dema gry.
Witold miał natomiast okazję najpierw porozmawiać z developerami, a następnie sprawdzić w early accessie polski, postapokaliptyczny survival Last Oasis, w którym największym zagrożeniem są inni gracze. Enki w swojej zapowiedzi RiftBreaker pisze natomiast już na wstępie: „Nie będę się krygował – od czasu premiery X-Morph Defense Exor to moje ulubione polskie studio”.
To oczywiście nie wszystkie omawiane w tym numerze zapowiedzi, pełną listę znajdziecie na następnej stronie w spisie treści.
RECENZJE
Zapowiedzi kończy, a dział recenzji zaczyna redaktor naczelny. Enki „mierzy się z przeszłością” i ocenia remake Final Fantasy VII. „Wedle wszystkich praw rządzących wszechświatem (…) długo wyczekiwany remake nie miał prawa spełnić wszystkich pokładanych w nich oczekiwań”. Czy spełnił, tego nie zdradzę, przeczytacie już we wtorek.
Grę na miesiące, a potencjalnie na całe lata omawia natomiast spikain. Nie będzie chyba zaskoczeniem, że nadworny fan Nintendo opisuje fenomen Animal Crossing: New Horizons na czterech stronach. Ten sam autor przygląda się „Good Job”, które wiele minusów może i zdaniem spka nie ma, ale gra wywołała u niego „flashbacki z pracy w korporacji”. I feel you, bro.
Ponadto Eugeniusz Siekiera pochylił się nad nietypowym pomysłem Ninja Theory – czy Bleeding Edge ma rację bytu, przekonacie się czytając recenzję na stronie 46. Najdziwniejsza grą w tym numerze jest jednak bezsprzecznie The Procession to Calvary. Nie będę się rozpisywał, to trzeba po prostu zobaczyć:
Mac Abra wziął na warsztat Gears Tactics i zmuszony jestem zdradzić wam wiadomość prywatną, jaką wysłał mi ów, gdy kończył grę:
Byłem spocony jak mysz i ze 30 razy wykrzyknąłem „no, k*%#a, chyba ich po#$@%ło!!!”, bo nie dość, że miałem megabossa atakującego na rozmaite sposoby, to jeszcze cały czas wyłazili kolejni wrogowie. W pewnym momencie naliczyłem ich na planszy 22. A ja miałem czterech ludzi. I megabossa, który robił z nich miazgę atakami obszarowymi, a uciec nie bardzo było gdzie. Jak to wygrałem, to sam do końca nie wiem (…) jeszcze z tura i bym przegrał, bo już wszyscy byli na ostatnich kreskach życia”.
Przyglądamy się również interaktywnemu komiksowi – Liberated ograliśmy na Nintendo Switchu jako pierwsi na świecie. Ten tytuł chce się czytać i grać. Czytania nie zabraknie wam zresztą w całym dziale, w którym znajdziecie aż 22 recenzje!
PUBLICYSTYKA
W publicystyce DaeL przygląda się temu, co w dużej mierze sprawiło, że Doom stał się tytułem kultowym i grają w niego ludzie na całym świecie po dziś dzień. Mowa oczywiście o modach. Jeśli kiedykolwiek natomiast było coś, co chcielibyście wiedzieć o AI, ale wstydziliście się zapytać, to Smuggler ma dla was odpowiedzi w tekście „Duch w maszynie”:
Na dokładkę w ramach „Muzeum techniki” Bartłomiej Kluska przypomina wracającego do łask polaroida. Do tego mamy aż cztery strony Magazynu Kulturalnego, trzy Na Luzie, a na ostatnich stronach nie zabraknie Szpil i Action Redaction.
SPRZĘT
W sprzęcie Krigore zebrał wszystkie przydatne appki na telefon w ramach poradnika, a do tego zrecenzował kartę graficzną PNY GeForce RTX 2070 Super XLR8 i mikrofon Razer Seiren Emote.
To co? Do przeczytania we wtorek?
%pagebreak%
SPIS TREŚCI
INFO
W PRODUKCJI
JUŻ GRALIŚMY
RECENZJE
PUBLICYSTYKA
SPRZĘT
MEGAPORADNIK
TECHNOLOGIE
TESTY
INNE
Blackhole Complete Edition PL
2D • platformowa • komedia SF
Producent: FiolaSoft Studio
Multi: brak
Wymagania: Win 7, Intel Core 2 Duo, 2GB RAM, GPU z 512 MB VRAM
W grze wcielamy się w… specjalistę od parzenia kawy na statku kosmiczny Endera. Brzmi absurdalnie? Ma tak brzmieć, bo Blackhole to komedia science-fiction, rozgrywająca się we wnętrzu czarnej dziury. Po rozbiciu się na przypominającej ciało niebieskie planecie to postać gracza budzi się jako pierwsza.
Na naszych barkach spoczywa naprawa statku, jednak w poszukiwaniach zasobów do tego niezbędnych nie będziemy całkiem osamotnieni – towarzyszyć będzie nam Auriel, sztuczna inteligencja, ironicznie komentująca nasze poczynania. A to wszystko na przestrzeni ponad 90 poziomów, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć w tej hardkorowej platformówce. Pamiętajcie, w czarnej dziurze przetrwają tylko najzwinniejsi. Edycja kompletna zawiera m.in. trzy DLC z nowymi etapami i lokacjami, a także cyfrowy artbook i soundtrack do pobrania.
Uwaga, klucz aktywacyjny pełnej wersji gry Blackhole Complete Edition w serwisie Steam znajdziesz w mailu, który otrzymasz po wpisaniu kodu ze zdrapki na stronie kody.cdaction.pl. Kod można zrealizować do 29 czerwca 2020, aktywowaną grę zachowujesz na zawsze.
Faces of War EN
RTS • II Wojna Światowa • taktyka
Producent: Best Way
Multi: do 16 graczy
Wymagania: Win XP/7/8/10, Intel Pentium IV/AMD Athlon 2GHz, 512 MB RAM, GeForce serii 3xx
Faces of War pozwala graczowi uczestniczyć w najważniejszych bitwach II Wojny Światowej, takich jak lądowanie w Normandii czy szturmowanie Berlina w 1945. Na przestrzeni kampanii dla jednego gracza znajdziemy się po każdej stronie barykady – od Aliantów, przez Niemców, na Rosjanach kończąc.
Tym, co wyróżniało Faces of War na tle innych RTS-ów były w dniu premiery dwie rzeczy. Pierwsza to zaawansowane AI, które nie tylko ślepo podąża za kliknięciami gracza, ale samodzielnie podejmuje decyzje, w jaki sposób podejść do wydanych rozkazów, by zadanie wykonać najefektywniej i najbezpieczniej. Do tego dochodzi też zawansowany silnik fizyczny, pozwalający niszczyć dosłownie każdy obiekt na mapie i wykorzystywać to do osiągnięcia przewagi na polu bitwy. Na co czekasz żołnierzu? Karabin w dłoń!
Uwaga, klucz aktywacyjny pełnej wersji gry Faces of War w serwisie Steam znajdziesz w mailu, który otrzymasz po wpisaniu kodu ze zdrapki na stronie kody.cdaction.pl. Kod można zrealizować do 29 czerwca 2020, aktywowaną grę zachowujesz na zawsze.
Czytaj dalej
-
Twórcy Helldivers 2 opóźniają dodanie nowej zawartości. „Krytyczny feedback...
-
Serious Sam 2 z dużą aktualizacją na 20-lecie gry. Część nowości...
-
Steam po raz kolejny pobił rekord zalogowanych użytkowników. Battlefield 6...
-
Projektant Skyrima zdradza, dlaczego gra Bethesdy jest tak długowieczna. „Bardzo...
401 odpowiedzi do “Zawartość CD-Action 06/2020”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jeden z najsłabszych numerów – Nawet nie ciągnie do czytania na kiblu.|Dział sprzętowy – jedna strona(mówię tu o sprzęcie i testach)…Tak słabo nie było nigdy.|Za dużo aplikacji na smartfona – Nudne to i nie pasuje do gazety.|Na luzie – Mało śmieszne – tym razem więcej stron ale…poziom mizerny.|Publicystyka…Kto to czyta ???|Jedyne co wam się udało to magazyn.|6 stron na temat modyfikacji Dooma…Za dużo i nudnie.|Ok.9 stron z reklamami !|Ani jednej strony z grami retro – A każdy je lubi wspominać !
@pawluto|Retro – Nie każdy, mimo że z grami retro się wychowałem|Reklamy – zawsze były, w czym problem?|Doom – nie grywam w FPS a mimo to chętnie poczytałem|I chętnie czytam publicystykę|Aplikacje pasują|Ale widać mam mniej wysublimowany gust niż Ty.|PS To nie gazeta.
@pawluto Ale wiesz, że narzekanie na reklamyw momencie, gdy chciałbyś, by CD-Action było dalej wydawane, to słabe podejście? Bez reklam nie ma pieniędzy, bez pieniędzy nie ma zysków, bez zysków nie ma czasopisma.
Swoją drogą stały dział retro, to byłaby fajna sprawa. Tylko dział, a nie oddzielna gazeta – na to chyba jeszcze w Polsce nie ma rynku, choć myślę, że z czasem się pojawi. Gracze retro ciągle muszą się posiłkować zagranicznymi źródłami, a fajnie byłoby mieć krajową perspektywę na te gry. Takie dwie strony, trzy gry. Sprzed 15, 10 i 5 lat. Nazwijcie to 5-10-15 i będzie już zupełny nostalgia mining.
@pawluto – uwielbiam argumenty „a kto to czyta?” czyli „mie siem nie podoba, wienc jezd do dópy i tym samym NIKT tego badziewia nie czyta!”. I jeszcze AZ 9 stron reklam czyli niecale 10% objetosci pisma (w dobrych czasach standardem bylo 30% i to przy o polowe wiekszej objetosci CDA). Calkiem jakbym czytal list antyfana z 2002…
Chłopaki, dajecie się wodzić za nos całkiem sprytnemu trollowi. Skądś kojarzyłem nicka, jakoś mi się wydawało podejrzane, że jednocześnie narzeka na brak retro i na tekst o modowaniu Dooma… Więc zerknąłem na jego poprzednie komentarze. Ostatnio narzekał, że w Tipsomaniaku nie było ani jednego tipsa. Także ten… Nie brałbym tego serio 🙂
Fajny numer, ale naprawdę korekta by się przydała. Widzę, że ostatnio macie nowy zwyczaj – pisanie, że coś jest „tzw.” i jednocześnie zapisywanie tego czegoś w cudzysłowie. Czyli tak: tzw. „Coś”. To tak jakbyście dwa razy pisali „tzw.” lub wstawiali podwójny cudzysłów. Albo coś zapisujemy w cudzysłowie, albo umieszczamy przed tym czymś „tzw.” No weźcie, przecież to podstawówka.
@DaeL – nie do końca, wystarczy spojrzeć na forum, koleś narzeka na to, że jest za mało o sprzęcie od 11 lat 😀 |https:forum.cdaction.pl/topic/2973-dlaczego-kupujemy-cda-czy-jest-lepsze-pismo-archiwum/page/106/?tab=commentscomment-1115442
Więc to bardzo wierny antyfan 😉
@Cuth – z ostatnich informacji dotyczących końca CDA wynikało, że od kilku miesięcy korekty żadnej nie było bo Bauer żałował nawet na to :p zostaje czytać czerwcowe i podziwiać bo za 30 lat ludzie będą pytali jakim cudem ktoś w tych latach czytał i po co to robił skoro można wszystko oglądać ;p
@Scouser – Wiem, nie czepiam się, tylko zwracam uwagę, że naprawdę jest zapaść w tym obszarze. To już nie literówki, tylko składnia, kontaminacje, błędnie używane przysłowia… Ale czyta się dobrze, zwłaszcza „starych”. Tak więc czytam i ciągle liczę, że będzie dla nich świat po numerze czerwcowym.
Ja myślę, że nawet za 30 lat czytanie nie zaniknie. Ci sami ludzie, którzy dziś zamieniają gazetę i książkę na YT, w średniowieczu staliby z otwartymi japami oglądając jasełka na jarmarku. Poziom czytelnictwa i tak jest wyższy, niż przez większość historii.
@Imbram – Widzę optymista z kolegi. Ale jakiego czytania? Książki kucharskie i poradniki psychologiczne pisane przez celebrytów też liczysz?
@Cuth – fakt, SE oraz 365 dni to też w sumie jakieś literki hehe 😛 |@Imbram – widzę optymistyczne podejście 😀
@Imbram: „… z otwartymi japami oglądając jasełka …” Możesz nie lubić religii, ale żeby wyjeżdżać tu z antyklerykalizmem? Wydaje mi się, że właśnie przez takie „poglądy” umieszczane na głównej stronie czasopismo upadło. Oznacza to, że nie jest to główny powód, ale jeden z wielu – to kto wie?
@KlaudiuszDruzus masz rację. Przepraszam. Jeśli to jakiekolwiek pocieszenie, to nie miałem personalnie ciebie na myśli.
Wlasnie nie ma racji i nie powinienes przepraszac.
Jednak fajnie by było gdyby wersje cyfrowe miały możliwość uzyskania kodów do gier.
Tworzycie ten numer ze wspominkami jako ostatni czy może będzie to zwyczajny egzemplarz tylko ze smutnym wstępniakiem ?
Jakie są plakaty w tym miesiącu? Jeśli FF VII to chyba kupię 🙂
@carnivor Musisz poczekać na zapowiedź numeru, żeby dowiedzieć się co będzie w środku.|@wymiatacz01 Plakatów nie ma. Choć ja mam nadzieję na zegar ścienny i lustro do powieszenia na ścianie.|@gameboy666 Decyzje o ilości stron oraz cenie podejmuje wydawnictwo, nie redakcja. Ale umówmy się – cena 100-150 zł, nawet za CDA 5x większe, to by był sposób na sprzedanie w Polsce 30 egzemplarzy zamiast 30 tysięcy. Nie wspominając o tym, że tak dużą publikację (chyba książkę, nie pismo) robi się miesiącami.
ktorych autorow juz na pewno nie bedzie w nowym numerze a jeszcze byli w ostatnim?
@mocnoo Będą wszyscy. Jeszcze.
To bedzie normalny numer CDA, acz z akcentami wspominkowymi – ale CDA to nie jest pismo o CDA i o nas, tylko o grach i dla graczy…
Ale liczę, że ktoś napisze kiedyś książkę o historii CDA od kuchni. To bardzo ciekawy temat.
@Smuggler wydaje mi się, że sukces dawnych czasów CDA by spowodowany również tym, że pismo było także troszkę o Was.
@carnivor prawda. Poniekąd otwarta redakcja to coś, co odróżnia CD-Action od innych. Zazwyczaj uważni czytelnicy wiedzieli całkiem sporo o wewnętrznym życiu redakcji, także o konfliktach w tejże. Pewnie dlatego niektórzy czytelnicy mocno się przywiązali do redaktorów z „dawnych lat” i źle znoszą zmiany personalne.
@carnivor – zgoda ale jednak „znaj proporcją mocium panie” – wiadomo, że takie pismo jak CDA pismo to tworzący go ludzie, ale jednak nie czujemy się takimi celebrytami, by w piśmie mówić głównie o sobie. CDA jest o grach i dla graczy, a ekipa coś tam od siebie na pożegnanie dorzuci, wiadomo, ale to będzie dodatek do treści, a nie motyw przewodni tego numeru.PS. Już się do mnie zgłosił pewien wydawca, sugerując bym napisał książkę o grach, pracy w CDA itd. Ale na razie na to za wcześnie, to sie musi uleżeć
Już wyrażałem swoje ubolewanie nad sytuacją. Czytelnikiem jestem od ’96r., (mniej lub bardziej regularnie) więc widziałem jak się pismo zmieniało. Gdybym nie mógł co miesiąc czytać CD-Action, nie wiem co by to pustkę zapełniło.Mam techniczne pytanie. Wypowiedzenia -rozdane. Ale pisaliście też, że to na razie końca nie oznacza. Że przynajmniej kilka numerów jeszcze będzie. To jak to w końcu działa, bo nie rozumiem.|I dlaczego w jednym numerze nie było gier, a w kolejnym znowu są dodane?
Jeszcze co do dodawanych gier. Już od dawna prawie wcale nie uruchamiałem gier od Was. Od jakiegoś czasu w ogóle. Wiadomo, że w czasach cyfrowej dystrybucji, ciągłych promocji, giveawayi trudno o jakąś perełkę na coverze. Pomyślałem, że najpierw zabrali krążek (IMO dobra decyzja), potem zabrali gry (IMO dobra decyzja). Można było zrobić sam magazyn, bez gierek, w które pewnie i tak większość nie gra. Obniżyć cenę o 1 zł na 9,99 (albo i nie). Pomyślałem – w sumie dobra decyzja. A tu mies. później znowu gry.
Co było więc powodem niedodania gier do jednego numeru, a potem dodania ich w kolejnym?
Aha, jeszcze jedna kwestia (sorry za spam). Gdyby to było pismo stricte o grach tylko, to nikt by nie kupował. A prócz gier, sprzętu, róznych poradników – dajecie kawałek siebie. Są pytania w gamewalkerze o mniej, czy bardziej prywatne sfery (np. co jesz w trakcie grania? Jakieś muzyki słuchasz w trakcie pracy?), wcześniej były minifelietony. Jest publicystyka, gdzie wyrażacie swoją opinię na różne tematy. Zdjęcia urodzinowe redakci, itd. itp. To jest coś co wyróżnia CDA. To łączy redakcję z czytelnikami!
sorry, za dwa błędy w poprzednim komentarzu… („redakcji” i „jakiej”).Damn it… kto w ogóle wymyślił limit 512 znaków na komentarz???? xD
@DaeL |Kupowałem CDA parę lat temu i w każdym numerze w samym środku był dwustronny plakat. Na prawdę już tego nie ma w tym czasopiśmie?
@wymiatacz01 – na pewno nie było w każdym numerze plakatu zapewniam bo mam pełne roczniki z ostatnich 10 lat ;p (z lat wcześniejszych też mam sporo niepełne).
czy ktos sie zajmowal self-publishingiem lub liczyl takie rzeczy i ma obcykane jakie koszta, ceny pisma i sprzedane naklady sa potrzebne zeby pismo moglo utrzymac np 10-15 pracownikow? gdzie jest punkt rentownosci gdy wydajesz cos z pominieciem korporacji? 10k, 20k, 30k sprzedanych egzemplarzy za np 20 zl za sztuke? wiecej?
@wymiatacz01 – może pomyliłeś CDA z Clickiem, wydawanym przez jakiś czas również przez Bauera. Tam chyba faktycznie co numer było coś w rodzaju małego plakatu, tzn. jeśli dobrze pamiętam to wypinało się środkowe strony na których był plakat.
@mocnoo – z informacji na jakie można natrafić w necie to Pixel i PSX Extreme mają sprzedaż z przedziału 12-18 tyś, a skoro istnieją póki co to widać jakoś to się opłaca.
pewnie, komus sie to oplaca, ale mi chodzi o sytuacje w ktorej caly zespol utrzymuje sie tylko z prowadzenia pisma, a watpie zeby w pixelu czy psx extreme wiele osob z tych redakcji bylo full time, wiekszosc mysle ze pisze tam hobbystycznie za grosze
Tez macie problem wejść na stronę z kodami? https:kody.cdaction.pl/
Ja nie wyobrażam sobie miesiąca bez CD Action a mój krytyczny opis ostatniego numeru miał tylko zachęcić redaktorów do małych zmian – naprawdę zamiast publicystyki zupełnie nie związanej z grami wole dział retro czyli stare a do dziś jare gry.|Skoro nie mam racji to dlaczego z miesiąca na miesiąc spada sprzedaż ?|Zobaczcie jak dobrze się sprzedaje Retro Gamer.|Deal – Jeśli w tytule jest Tipsomaniak to chyba można oczekiwać tego co jest w tytule , zwłaszcza że kto ma poprzednie wersje…
„Czy spełnił, tego nie zdradzę” – ale na zdjęciu widać „CD-ACTION POLECA”. 😛
@mocnoo – serio jeszcze ktoś ma chęć/czas pisać „hobbystycznie” kilkanaście tysięcy znaków w miesiacu?
@pawluto – mam chyba wszystkie tipsomaniaki i stwierdzam, że bzdury piszesz. „zwłaszcza że kto ma poprzednie wersje” – to znaczy, że nie masz tylko się popisujesz. Oczywiście rozumiem, że tipsy to „kody”.|Otwieram swoje:|Tipsomaniak 2008 – zero tipsów|Tipsomaniak 2018 – zero tipsów|2004 (to był akurat kalendarz gracza – tam tipsów nie było ale też nazwy nie było|2006 (tipsy do windowsa! Ah, zaskoczenie 😉 |2012 – zero tipsów|2011 – na ratunek komputerom , zero tipsów|2010 – zero tipsów
2009 (13 stron tipsów na ponad 100)|2007 (30 stron tipsów na prawie 200)|2006 (prawie 30 stron|2008|2003 w tych numerach były tipsy głównie. Więc nie każdy tipsomaniak miał tipsy :p Po prostu taka nazawa została.
jasne ze maja pisac chec hobbystycznie, nie wierze ze autorzy, ktorzy np. od lat pojawiaja sie w psx extreme i co numer pisza w nim 2-3 artykuly/recenzje, dostaja „pelna” wyplate ktora ich utrzymuje, to musi byc na zasadzie jakiejs milosci do gier i pisania o nich w ramach dodatku do innej, codziennej pracy
Tomasz Kozieł aka Hiv z PSX Extreme jak prowadził na youtubie „Zagranie”, opowiadał, że z pisania do magazynów growych nie da się żyć. W Extremie to są zapaleńcy i jako redaktorzy mało co dostają, ale kochają gry i są na dobre i złe od 23 lat. Co ciekawe Psx Extreme ma nakład na poziomie 10tys podobno, a mimo to nie wydaję się, że znikną z rynku.
* 10 tys średnią sprzedaż oczywiście:)
@gamboy666 wiesz, jak w piśmie nie ma reklam, to nie z powodu pryncypiów redakcji, tylko dlatego, że nikt się tam reklamować nie chce. Więcej reklam to więcej kasy na inny inne treści.
@gamboy666 ale masz jakieś dane, że te pisma odmawiają sprzedaży miejsca na reklamy, czy to tak tylko wynika z twoich rozmyślań?