CD-Action Newsy

17.10.2014

391

Zawartość CD-Action 12/2014

391 odpowiedzi do “Zawartość CD-Action 12/2014”

1. 
   Shaddon 17 października 2014 o 11:36

   @Berlin|Redaktorze Berlin, cieszę się, że zabrałeś głos, bo być może pomożesz mi rozwiązać problem jaki mam w związku z twą działalnością na łamach CDA. Powiedz, ile to strzelanek miało sensowną fabułę? Nie licząc Deus-Exów, bo to jednak nie do końca ten gatunek. Niewiele, prawda? Czy Half-Life 2 był kiepski, bo akcję przerywały często dość długie dialogi? A Far Cry 3? Fabuła z jednej strony często jest jedynie pretekstem, ale nawet ta banalna nadaje sens naciskaniu spustu. Gdzie w tym coś negatywnego?

   Odpowiedz
2. 
   TreKronor 17 października 2014 o 11:37

   @Smuggler Nie oceniam, diagnozuję przypadek. Nie podzielam pasji Berlina do japońszczyzny, Dark Souls i oldskulowych FPSów, ale zawsze mam szacunek do pasji. A tego mu odmówić nie można. No i umie chlopak pisać, zbliża się powoli do redakcyjnej ekstraklasy okupowanej przez Enkiego i Ciebie (IMO i tu już oceniłem). Być może łatwiej jest mi się wyrazić, bo żadna ze zjechanych przez Berlina gier nie była w kręgu moich zainteresowań 😉

   Odpowiedz
3. 
   Smuggler 17 października 2014 o 11:37

   @dominik9051 – „kody do gry w którą gra moze z 10 czytelników CD-Action”. A wiesz ilu nieczytelnikow CDA kupi tylko dla tych kodow? (A przy okazji sobie pisemko przejrza i czesc z nich ze zdziwieniem stwierdzi „kurde, nie wiedzialem, ze to takie fajne jest”)? Hm?

   Odpowiedz
4. 
   TreKronor 17 października 2014 o 11:39

   @ Smuggler Fakt jest faktem – o naczelnym przystojniaku CDA mówią. A jak mówią, to już jest dobrze (piotrek66 swego czasu zapewne nie podzieliłby tego zdania).|Co do cintryjskiego wahadła – spójrz na Berlina i przypomnij sobie jedną z fryzur w Wiedźminie 2. I stanie się światłość 🙂

   Odpowiedz
5. 
   Berlin 17 października 2014 o 11:40

   @Shaddon|Prawdopodobnie chodzi o to, że ja nie potrzebuję pretekstu, żeby grać i się przy tym dobrze bawić. Broń w ręce postaci daje mi powód do naciskania spustu – nie potrzebuję do tego żadnej fabuły, nie muszę tego racjonalizować i nie szukam w tym sensu. Wystarczy mi dobry level design, nieźli przeciwnicy i sensowne bronie. Czy Half Life 2 był kiepski? Nie. Ale był przez te przerywniki trochę słabszy, niż byłby bez nich (btw to druga część gry, w której fabuła to praktycznie tylko enviro!).

   Odpowiedz
6. 
   RaThek 17 października 2014 o 11:41

   Berlin: sorry ale jesteś jak baba, jak jest prymitywnie to źle, jak są jakieś urozmaicenia to też źle (zawsze źle). Nie wiem czy zauważyłeś ale (czekaj no, chyba zauważyłeś bo napisałeś o tym w recenzji) grę można było przejść na rambego i skradankowo. Filmiki mogłeś pominąć i olać. Do wyboru do koloru ale jak to baby mają w naturze – zawsze źle!

   Odpowiedz
7. 
   Smuggler 17 października 2014 o 11:41

   @RaThek – jedno przekrecenie ksywki moglem uznac za przypadek. Dwa to moze byc pech. Za trzecim razem dostaniesz pare dni urlopu na opanowanie zasad pisowni i przemyslenie czy takie zagrywki trzymaja chocby poziom gimnazjum (o pisaniu z malej literki nie wspomne nawet szerzej). To po pierwsze. Po drugie dziekuje za rady, niewatpliwie znasz sie lepiej od nas na zasadach prowadzenia pisma (czym jest marne 19 lat stazu) ale umowmy sie t ze jak bedziemy potrzebowac opinii EKSPERTA to sie zglosimy do ciebie.

   Odpowiedz
8. 
   demonis666 17 października 2014 o 11:42

   obstawiam ze łomot dostanie twierdza krzyzowiec II bo oceny i wyglad barrrdzo sredni a gamplay mozna szybko skonczyc . dobre czasy twiedzy skonczyly sie z wydaniem twierdzy oraz twierdzy krzyzowiec cala reszta po to bagno

   Odpowiedz
9. 
   Smuggler 17 października 2014 o 11:44

   No wlasnie, Berlin to fan oldskulowych FPSow. Powiedzcie mi jaka fabula byla w Quake, DN3D, Doomie? Zadna w sumie, a jesli nawet to rownie pretekstowa jak w filmach porno „ojej, zepsul mi sie telewizor, musze wezwac technika…”. Niektorzy nie potrzebuja fabuly by sie dobrze bawic, jesli tylko akcja jest 🙂

   Odpowiedz
10. 
    inferiis 17 października 2014 o 11:45

    Droga redakcjo, tak się zastanawiam – czyż nie lepiej byłoby zlikwidować opcję dodawania komentarzy? Mielibyście spokój, nie byłoby dywaganctwa i narzekania na recenzje, marudzenia na kiepskie pełniaki itd 😉 Kto ma czasopismo kupić, ten kupi – bez wszelakich komentarzy czy tłumaczeń z Waszej strony 🙂

    Odpowiedz
11. 
    aisengard 17 października 2014 o 11:46

    Jeśli chodzi o pismo, to ten numer wypada blado w porównaniu z najlepszym wg mnie numerem 10/2014, szczególnie pod względem zawartości pisma (mało interesujących mnie tytułów). Co do dyskusji na temat jakości recenzji, to niestety muszę przyznać rację użytkownikom, którzy zarzucają, że recenzje są słabe i nierzetelne. Po prostu recenzje są coraz słabsze, szczególnie te jednostronicowe, albo na pół strony, gdzie ostatnio zdarzało się, zę więcej interesujących informacji wyczytało się ze stopki niż treści.

    Odpowiedz
12. 
    Berlin 17 października 2014 o 11:46

    @RaThek |Gra, która daje dwie opcje w rozgrywce (rambo + skradanka) jest budowana z myślą o tych dwóch opcjach. To sprawia, że twórcy muszą iść na różne kompromisy przy robieniu poziomów – muszą umożliwić przejście jej niezależnie od wybranego przez gracza sposobu grania. To nie jest wg mnie dobre podejście do projektowania FPS-ów.

    Odpowiedz
13. 
    Smuggler 17 października 2014 o 11:47

    @RaThek – no wlasnie, jaka fabula byla w Doomie, jakie dylematy moralne przezywal bohater rozwalajac cyberdemony (czy jak sie to zwalo…) i inne talatajstwo? A teraz porownaj to z Wolfem nawet w trybie Rambo (sam tak przechodzilem). I porownaj intensywnosc akcji w Doomie i Wolfie w trybie Rambo. A Wolf sie przeciez chwalil, ze taki oldskulowy. Ale na tej zasadzie, co I-Phone w futerale przypominajacym kasete magentofonowa. Z wierzchu tak, ale w srodku wcale.

    Odpowiedz
14. 
    zadymek 17 października 2014 o 11:48

    Two Worlds II? Heh jak chciałem kupić TW wyszło w jakimś czasopiśmie (nawet w dwóch), teraz mam ochotę na TWII …i CD-Action daje go jako cover, żyć nie umierać 😉

    Odpowiedz
15. 
    Smuggler 17 października 2014 o 11:50

    @aisengard – hm, gdy porownamy dzial Recenzje to chyba sie nie zgodze… I chetnie poczytam przyklady dowodzace NIERZETELNOSCI recenzji. BO „slabosc” to pojecie wzgledne, dla jednego dobra, dla innego slaba. Ale zarzut NIERZETELNOSCI jak najbardziej da sie OBIEKTYWNIE udowodnic. Zatem czekam na dowody. No chyba, ze nie rozumiesz znaczenia slowa „nierzetelne” i masz je za synonim slowa „slabe” czy „nudne”?

    Odpowiedz
16. 
    RaThek 17 października 2014 o 11:50

    @Smuggler: za pierwszym razem to była literówka, za drugim kontra. Mam parę pytań:
    1. Po co mnie straszysz?
    2. Krowa ALT z klawiatury wypierdziała? Pisanie bez polskich znaków jest wg mnie gorsze od pisania z małej litery.
    3. Wiesz że jesteś nudny?|@@@7 dni jestes zwolniony od obowiazku czytania moich nudnych postow smg]@@@

    Odpowiedz
17. 
    Berlin 17 października 2014 o 11:51

    b-b-b-banhammer!

    Odpowiedz
18. 
    Shaddon 17 października 2014 o 11:51

    @Berlin|Okej, rozumiem – TY nie potrzebujesz pretekstu. Ale co z czytelnikami? Może po prostu nie tykaj fabularyzowanych strzelanek i sprawa załatwiona – to nie złośliwość, to sugestia, bo po co ty masz się przy czymś męczyć, a my wściekać skrajnie zaniżonymi ocenami? Jak już pisałem, „5/10” to ocena powszechnie kojarzona z czymś, czego nie warto tykać nawet po obniżce ceny – czy Wolf ma aż tyle oczywistych błędów, czy po prostu oberwał za sam fakt niebycia swym przodkiem? Mam wrażenie, że to drugie.

    Odpowiedz
19. 
    silvver 17 października 2014 o 11:53

    @Berlin czyli jak gra daje graczowi możliwość wyboru to jest źle? A jak nie daje, to się jej zarzuca, że jest liniowa? Akurat przechodzenie danego fragmentu na kilka sposób jest na rękę twórcom, bo wtedy gracz prawdopodobnie przejdzie grę (lub dany fragment) drugi, albo i nawet trzeci raz. Co w przypadku długości dzisiejszych gier FPS jest dla nich cenne 😛

    Odpowiedz
20. 
    TreKronor 17 października 2014 o 11:55

    @aisengard Źle się dzieje w państwie duńskim. Nie wierze w to co czytam. CDA ciągle zwyżkuje, urozmaica i tak silną kadrę o nowe talenty, konsultuje z nami (czytelnikami) ewentualne zmiany lub ich pomysły, nieprzerwanie kombinuje zacne pełniaki, kosztując niewiele i będąc w swojej dziedzinie jednym ze światowych liderów. Comiesięczna premiera nowego numeru jest dla polskiego świata growego jak zwycięstwo reprezentacji z Niemcami. I to miesiąc w miesiąc! 😉 Mało?

    Odpowiedz
21. 
    Smuggler 17 października 2014 o 11:56

    @Shaddon – ale czytajac recenzje czytasz zdanie Berlina. Inaczej kazdy tekst bedzie wygladal tak: „muzyka, bleh, jakies obrzydliwe techno ale sa czytelnicy ktorzy lubia dubstep wiec daje jej 7/10”. To ma sens? Wolf zas wchodzil na rynek w glorii „staroszkolnego FPSa” i za udawanie takoweg dostal becki. To ja zrozumialem z recenzji Berlina i dlatego pogralem w Wolfa i bawilem sie niezle, bo mi to podszywanie sie w niczym nie przeszkadzalo, a czasem nawet pomagalo (lubie strzelanki „oslonowe”).

    Odpowiedz
22. 
    Berlin 17 października 2014 o 11:58

    @Shaddon|Ja naprawdę nie odpowiadam za to, co jest z czym powszechnie kojarzone nie rozumiem narzekania na korzystanie z pełnej skali ocen (1-10) w czasach, kiedy regularnie korzysta się tylko z jej fragmentu (7-10). Piątka jest na środku skali i nowy Wolf – jak dla mnie – ma wystarczająco dużo błędów, żeby obronić taką ocenę (marna fabuła, słaby LD, zawracanie dupy fetch questami, misje potrzebują kilkunastu minut żeby się rozkręcić, liche walki z bossami, nieciekawi przeciwnicy, etc.)

    Odpowiedz
23. 
    inferiis 17 października 2014 o 11:59

    NIERZETELNOŚĆ w recenzjach gier komputerowych to wg mnie brak skupienia się na głównych askpektach gry, a opisywanie fragmentów rozgrywki, lub bzdurne historie, które nic nie wnoszą? Przykład? – „recenzja” Alien vs Predator z 2010r…Jakbym się skupił, to wymieniłbym inne przykłady recenzji w nowszych tytułach, ale juz nie wypominajmy – redakcja CD-A i tak będzie robiła recki jak sobie chce w myśl: „i tak kupi to 80 tys. ludzi, więc roboty nie stracimy” 🙂

    Odpowiedz
24. 
    Berlin 17 października 2014 o 12:01

    @silvver|Ja naprawdę nie mam żadnego problemu z totalnie liniowymi grami – mam problem z rozdwojeniem jaźni, które sprawia, że gra nie jest dobra ani jako X ani jako Y. A to, co tego typu rzeczy dają twórcom i wydawcom jest mi zupełnie obojętne, bo nie widzę ani jednego powodu, dla którego miałbym stawiać interes twórców i wydawców ponad interes graczy (którzy uważają moją opinię za wartościową albo wiedzą, jak odnieść ją do siebie).

    Odpowiedz
25. 
    Berlin 17 października 2014 o 12:02

    @TreKronor
    I <3 U@inferiis
    ale weź daj przykład z 2014 roku pls, od 2010 trochę już minęło i np. MOŻE JAKIMŚ CUDEM się rozwinęliśmy, nabraliśmy doświadczenia, coś? czy to niemożliwe? ;]

    Odpowiedz
26. 
    aisengard 17 października 2014 o 12:04

    Jak będę miał pod ręką pismo i trochę czasu, to podam przykłady tych słabych recenzji, a co do nierzetelności to kontekst mojej wypowiedzi był inny, bo pisałem nie o sobie a użytkownikach jak inferiis, raThek itd, którzy o tym pisali. Aczkolwiek te nierzetelne recenzje też się znajdą, bo w końcu i słaba recenzja wpisuje się w słowo „nierzetelna”, jak też wg wielu użytkowników rozmijają się z prawdą (co też uznaje się za nierzetelne), czego dowodem są komentarze niżej 😉

    Odpowiedz
27. 
    Shaddon 17 października 2014 o 12:06

    Panowie, tu chodzi o to, że czytając recenzję chcę się dowiedzieć, czy warto sięgać po portfel, czy lepiej odpuścić sobie ten zakup, zaś subiektywne zdanie recenzenta ma wartość tak długo jak długo nie będzie pisać na klęczkach, bądź bezpośrednio porównywać ze sobą tytułów, których daty wydania dzielą całe dwie dekady, tylko po to, by wykazać, że „drzewiej to się dopiero gry robiło!”. Ano robiło się, ale standardy mamy dziś inne – czy to jest wystarczający powód dla obniżania not?

    Odpowiedz
28. 
    Berlin 17 października 2014 o 12:08

    @Shaddon: |Przeczytaj to, co napisałem. Wolf nie oberwał za to, że nie jest Doomem, tylko za to, że jest słabym FPS-em. Chyba, że standardem teraz są słabe FPS-y i ludzie się cieszą z tego, że są słabe. Wtedy sorry 😉

    Odpowiedz
29. 
    TreKronor 17 października 2014 o 12:09

    @Berlin To u mnie czy u ciebie? lel

    Odpowiedz
30. 
    Smuggler 17 października 2014 o 12:09

    @ inferiis – nierzetelnosc to jest podawanie falszywych/niepotwierdzonych informacji. Tamta recka AvP bazowala na tzw. „new journalism” czyli opowiadaniu jakiejs historii, a nie bazowaniu na suchych faktach czy wyrazaniu swej opinii wprost, wiec rozumiem, ze moze sie nie podobac, ale gdzie tu widzisz NIERZETELNOSC? Nierzetelna to bylaby np. informacja, ze Alien moze uzywac broni palnej a Predator fruwac za pomoca jetpacka.

    Odpowiedz
31. 
    Smuggler 17 października 2014 o 12:13

    @Shaddon – ale to jak z recenzja bigosu. Dopoki sam nie sprobujesz to nie wiesz czy ci smakuje, wiec zarowna recenzja entuzjastyczna 'boski!” jak i negatywna „smakuje jakby ktos to wczesniej wyrzygal” nic ci nie da. Musisz sam sprobwac albo chociaz znac gusta recenzenta i wtedy brac poprawke na to, czy ta opinia jest dla ciebie zacheta do kupna, czy nie.

    Odpowiedz
32. 
    sebogothic 17 października 2014 o 12:17

    Obstawiam, że Lord of the Fallen otrzyma 8+, a dychę dostanie któraś z tych trzech gier: Obcy, Zaginięcie oraz Bayonetta. Wszystko zależy od tego, kto będzie recenzował daną grę. 😛 A która z „wielkich” gier otrzyma łomot? Może Śródziemie? Niby tak się wszyscy zachwycają, ale ja w tej grze nie widzę nic specjalnego.

    Odpowiedz
33. 
    aisengard 17 października 2014 o 12:18

    @TheKronor Jak dla mnie jakość pisma nie zwyżkuje. Stoi w miejscu, co przez wielu jest cofaniem się. Czy konsultują się z czytelnikami? Może i tak, ale czy do czegoś to doprowadza? Wiele osób narzeka na toksyczny zapach pisma, ale nadal taki jest; inni na jakość płyt, które nawet przy pierwszym użyciu sprawiają co niektórym problemy, a co dopiero po wielu latach – stare płyty (gdy jeszcze były płytki CD) uruchamiają się znacznie szybciej i bezproblemowo niż te nowe. Można tak z parę rzeczy jeszcze wymienić.

    Odpowiedz
34. 
    artur1105 17 października 2014 o 12:18

    @inferiis Jeżeli według Ciebie recenzja na najwyższym poziomie to taka, która stara się trafić w oczekiwania i jest bardziej obiektywna niż subiektywna to naprawdę nie wiem, co Ty tutaj robisz na tej stronie w ogóle. „Zostawić na boku własne odczucia”?, toć to przeczy kompletnie definicji recenzji i ja szczerze dziękuję za taką do bólu obiektywną recenzję. Czytałem kilka recenzji z KŚG i osobiście uważam, że nie umywają się do tych z CDA. Właśnie przez tą idiotyczną obiektywność, przez którą recenzje są…

    Odpowiedz
35. 
    artur1105 17 października 2014 o 12:19

    … strasznie nudne, bez polotu, wyglądające raczej jak spis wad i zalet niż recenzja. Uważam, że nie wystarczy perfekcyjna polszczyzna, pełen profesjonalizm i maksymalny obiektywizm. Dlatego właśnie uwielbiam recenzje z CDA i to te Berlina ostatnio najbardziej. Bo widzę, że pisze to ktoś z pasją. Ktoś, kto ma głęboko gdzieś, co inni piszą na świecie i jakie oceny wystawiają.

    Odpowiedz
36. 
    Shaddon 17 października 2014 o 12:20

    @Smuggler|Owszem, ale przecież miejsce dla jakiegoś obiektywizmu musi jednak w tej recenzji być, prawda? Inaczej będziemy mieć do czynienia z odwrotnością tego, o czym piszesz. Każdy z Was spotyka się na co dzień w grach z elementami, które mu nie odpowiadają, ale nie pamiętam, by np. CoD tracił na starcie połowę punktów za bycie pięciokrotnie odgrzewanym kotletem. Unikaliście skrajności, w tym rzecz. No i odkąd to oceniacie przez pryzmat tego, czym nie są? Zapowiedzi kłamią od zawsze, taki mamy świat.

    Odpowiedz
37. 
    Smuggler 17 października 2014 o 12:22

    @aisengard – „toksyczny zapach pisma” to efekt innej drukarni i innej techniki druku. Jesli przekonasz zarzad Bauera, ze zamiast drukowac pismo w swej drukarni, to powinno dawac je do innej, a pareset tysiecy zlotych rocznie w plecy w efekcie tej decyzji to jest nic przy tym, ze CDA bedzie ladniej pachnialo. Nawet bym sie ucieszyl. 🙂 Co do plyt to w Polsce sa dwie tlocznie, gdzie mozemy realizowac zamowienia. I jestesmy w tej lepszej. A stare plyty to byly CD albo jednowarstwowe DVD, a nie DVD9…

    Odpowiedz
38. 
    Smuggler 17 października 2014 o 12:24

    ….ciag dalszy… ktorych produkcja jest znacznie bardziej skomplikowana a zakres tolerancji napedow znacznie mniejszy? I co mamy robic, powrocic do CD albo dawac 4 DVD zamiast 2 DVD9? Fajnie, tylko ze to decyzja znow na poziomie zarzadu Bauera, a nie redakcji. To jakbys mowil sierzantowi w wojski, ze powinni kupic Abramsy zamiast uzywac T-72. Na pewno masz racje, ale uwazasz, ze sierzant tu cos poradzi?

    Odpowiedz
39. 
    zadymek 17 października 2014 o 12:26

    @aisengard|Nierzetelność to bardzo poważny zarzut: mogę się na przykład zżymać, że Berlin nie obsmarował Dark Souls za błędy kolizji, ale nierzetelności nie zarzucę, bo nie napisał, że kolizje są boskie i w ogóle. Mogę biadolić na 8/10 dla portu, którego jakość daje w kość bardziej niż poziom trudności samej gry (przereklamowany), ale z tej okazji, dla mnie Berlin wychodzi po prostu na fanboja Souls’ów – przez taki pryzmat będę filtrował jego recki, ale nic więcej i nie zarzucę mu nierzetelności.

    Odpowiedz
40. 
    Smuggler 17 października 2014 o 12:28

    @Shaddon – ale jak zdefiniowac ten obiektywizm? Jasne, ze nie ma u nas recenzji na zasadzie „dzis czwartek wiec fam 7/10” czy „nie lubie niebieskiego koloru a koles lata w niebieskich ciuchach, to zmiazdze te gre”. To oczywiste i tego sie trzymamy. Ale jesli autor uwaza, ze gra jest do bani, to niech to pisze – ale niech to uzasadni. I wtedy sam czytelnik bedzie mogl uznac, czy to ma sens, czy nie. Tak rozumiem obiektywizm. Ja z negatywnej recki Wolfa zrozumialem, ze mi ta gra przypasuje… i mialem racje.

    Odpowiedz
41. 
    Berlin 17 października 2014 o 12:29

    Shaddon,|Żądanie „obiektywizmu” w recenzji jestem w stanie zrozumieć tylko jako nieumiejętną formę przedstawienia przez czytelnika żądania rzetelnego podejścia do tematu i wiedzy u recenzenta i pochwalam to bardzo. Mogę mówić tylko za siebie moje wczesne teksty (sprzed 3 lat) były pod tym względem fatalne, teraz przykładam sporo uwagi do tego, żeby były rzetelne i „fachowe”. Wielu gier się nie dotykam, wielu tematów nie biorę. Simsy np. nie straciły punktów za bycie kotletem, ale po prostu lichą grą.

    Odpowiedz
42. 
    Smuggler 17 października 2014 o 12:30

    @Zadymek – O, to jest wlasnie to, tzn. tak wlasnie powinno sie odbierac recenzje. Ja tez mam Berlina za fanboja DS i na pewno bede na to bral poprawke przy jego reckach kolejnych czesci – sam zdecydowanie bylem przeciwny by ta gra dostala 10/10 – bo to, co Berlin wychwalal dla mnie bylo wadami – ja bym sie od DS odbil szybko i bolesnie. I to tez wyczytalem z tej recenzji.

    Odpowiedz
43. 
    demonis666 17 października 2014 o 12:31

    DZIECIAKI MACIE JAKIS CHYBA PROBLEM CZEMU CIAGLE NARZEKACIE PROSTA RADA NIE PODOBA SIE NIE KUPOWAC |Z BATEM NAD WAMI STOJA w empiku kiosku ruchu I KAZA KUPOWAC ???? chyba nie |to sie odpierniczcie z narzekaniem i hejtowaniem redakcji

    Odpowiedz
44. 
    Berlin 17 października 2014 o 12:32

    @zadymek|Moja recenzja pectowego portu Dark Souls to dosyć gruby temat: chciałem wystawić grze (o ile dobrze pamiętam) coś w okolicach 4/10 za to, że port nie działał, ale po wielu dyskusjach redakcyjnych uznaliśmy, że jeżeli da się to stosunkowo łatwo naprawić a gra jest fantastyczna, to należy ocenić grę, a nie tylko port. Dlatego dostała niższą ocenę za port niż powinna, gdyby port był dobry. Gdybym miał problemy po zrobieniu DSFixa byłoby pewnie 7/10, ale nie miałem.

    Odpowiedz
45. 
    aisengard 17 października 2014 o 12:33

    @artur1105 Tylko, ze recenzja nie powinna iść w stronę subiektywnych ODCZUĆ, ale tego co recenzent widzi na ekranie. Recenzja to też taki spis wad i zalet ubarwiony czyimś warsztatem pisarskim, gdzie nie powinno mieć miejsca coś w stylu, że „recenzent lubi zielony, a że w grze dominuje niebieski, co doprowadza go do szewskiej pasji, to ocena leci niższa”. Zgadzam się natomiast z tym, zę recenzenci nie powinni patrzeć na oceny prasy np. zagranicznej…

    Odpowiedz
46. 
    anok98 17 października 2014 o 12:37

    Ponawiam mój apel – w GWŻ nie dawajcie gier, które mają 7-8 lat. Wg mnie 10 to powinno być minimum (chociaż wtedy i tak nie jest wiadomo, czy np. za 2 lata ktoś jeszcze będzie o tym pamiętał). Gry, które w swoim czasie były rewolucyjne (choćby Half-Life czy ten „najpierwsiejszy” Medal of Honor). Czy pierwszy AC to tytuł rewolucyjny? Kłóciłbym się.

    Odpowiedz
47. 
    Trawesty 17 października 2014 o 12:38

    Drodzy koledzy z redakcji 🙂 |Kupuje wasze pismo od samego początku i będę kupował ale bardzo mi zalezy na informacji czy warto kupic Lords of The Fallen – zlozylem pre-order ai wkrotce bede musial oplacic a nie chce sie nadziac:) Prosze dajcie znac czy dostala powyzej 7 czy jednak kaszana, ja i tak was kupie:)PS. tak wiem, nie uzywam polskich znakow- z lenistwa;p

    Odpowiedz
48. 
    aisengard 17 października 2014 o 12:41

    … A co do pomysłu, ze recenzenci powinni być tematyczni, oceniać gry w obrębie danego gatunku, nie jest zły – szczególnie gry dla najmłodszych dzieci powinna oceniać jedna osoba a nie np. wielbiciel krwawych masakr, który może ocenić takową grę dość ostro (przykład – gra Knack – dzieciaki bawią się przy niej świetnie a recenzje miała dosć słabe i przeciętne).|@ zadymek – nie zarzuciłem Berlinowi nierzetelności.

    Odpowiedz
49. 
    enki 17 października 2014 o 12:43

    Pre-ordery są złe! Ale ja, na przykład, bym w Lords of the Fallen zagrał chętnie jeszcze raz 🙂

    Odpowiedz
50. 
    artur1105 17 października 2014 o 12:44

    @Smuggler „Ja z negatywnej recki Wolfa zrozumialem, ze mi ta gra przypasuje”. Wiedziałem, że coś jeszcze chciałem dodać do swojej wypowiedzi i właśnie o to mi chodziło. O to, że dobra recenzja to także taka, po przeczytaniu której jestem w stanie mniej więcej sam stwierdzić czy dana gra mi się spodoba, nieważne czy sama recenzja jest pozytywna czy negatywna. Bo przecież mogę się z czymś nie zgodzić, coś może podobać się mnie, a autorowi już nie, ale nie nazwę go nierzetelnym, dlatego że napisał, co myśli.

    Odpowiedz