rek

Bojkot Hogwarts Legacy i J.K. Rowling. O co chodzi krytykom gry?

Bojkot Hogwarts Legacy i J.K. Rowling. O co chodzi krytykom gry?
10 lutego 2023 do graczy trafi Hogwarts Legacy, gra osadzona w uniwersum Harry’ego Pottera. Niektórzy nawołują, by nie kupować dzieła studia Avalanche z uwagi na J.K. Rowling. Ta w ostatnich latach z autorki kultowej serii książek dla młodzieży przebranżowiła się na jednego z liderów internetowej krucjaty przeciwko osobom transpłciowym.

Ta niespodziewana i przykra ewolucja dokonała nieodwracalnych zniszczeń w wizerunku autorki i wyeksponowała ułomności potterowskiego uniwersum. Ale czy na pewno?

Bojkot, którego nie było

W ostatnim czasie część graczy nawoływała do bojkotu Hogwarts Legacy w związku z powiązaniami produkcji z Rowling. Dlaczego? Przede wszystkim zwrócono uwagę na transfobiczne poglądy autorki i fakt, że choć nie ma ona bezpośredniego wpływu na grę, to otrzyma za nią tantiemy. Innymi słowy, kupowanie Hogwarts Legacy to nabijanie kabzy pisarki, która zdobyte środki wykorzysta na swoją prywatną krucjatę.

Oczywiście wszystko sprowadza się do jej publicznych wypowiedzi na temat osób transpłciowych oraz działań przeciw nim. W skrócie: zdaniem pisarki transkobiety nie tylko regularnie wymazują inne kobiety z przestrzeni publicznej, ale też stanowią dla nich bezpośrednie zagrożenie. Nie brzmi to dobrze z ust kogoś, kto zyskał popularność, napisawszy serię książek o wyrzutku społecznym, który po latach zniewag poznaje swoją prawdziwą tożsamość i uczy się akceptować siebie i swoje nowe środowisko.

Hogwarts Legacy

Liczby pokazują, że sentymenty wcale nie osłabły. Hogwarts Legacy jeszcze nie wyszło, a już jest hitem na Steamie i w PlayStation Store. Fani serii na pewno stęsknili się za grami w świecie Pottera po tylu latach posuchy (ostatnią „dużą” produkcją było Lego Harry Potter: Lata 5-7 z 2011, mobilne Wizards Unite studia Niantic nie powtórzyło zaś sukcesu Pokémon Go i apkę zamknięto w styczniu zeszłego roku), a dodatkowo Avalanche podjęło pewne… kroki zapobiegawcze.

Akcję gry osadzono w XIX wieku, czyli na długo przed wydarzeniami z książek o Potterze, a Rowling nie została bezpośrednio zaangażowana w tworzenie Hogwarts Legacy. Warner Bros., które trzyma pieczę nad całą marką, w ostatnich latach dystansowało się zresztą od autorki, jednak po m.in. niezadowalających wynikach filmowego cyklu „Fantastyczne zwierzęta” coraz częściej mówi się o zacieśnieniu współpracy w przyszłości. Jeśli gra okaże się hitem i zbierze dobre recenzje, niemal na pewno nastąpi renesans tego uniwersum.

Sztuka autosabotażu

J.K. Rowling uwielbia powtarzać argument, że niektóre transkobiety to zboczeńcy, którzy chcą bezkarnie molestować „prawdziwe” kobiety, podważa też sensowność terapii hormonalnej i działania współczesnego feminizmu, gdyż ten zamiast na sprawach kobiet skupia się na ich rzekomym wymazywaniu z przestrzeni publicznej m.in. przez używanie określeń „osoba”. Esej pisarki na ten temat odbił się zresztą szerokim echem w sieci.

Twitter J.K. Rowling

Tworzona przez nią od 2013 roku seria książek kryminalnych o Cormoranie Strike’u opisuje m.in. sprawę mężczyzny, który zakłada sukienki i morduje kobiety. To nie osoba trans, tylko drapieżnik, który udaje kobietę, by zaszkodzić tym „prawdziwym”. Te żywcem wyjęte z alt-rightowego bloga argumenty regularnie pojawiają się w mediach społecznościowych jednej z najbogatszych i najbardziej wpływowych kobiet w Wielkiej Brytanii – na Twitterze obserwuje ją niemal 14 mln kont.

Twitter J.K. Rowling

Nic dziwnego, że przestała wzbudzać wyłącznie pozytywne emocje. Chcąc bronić kobiet i ich wolności, Rowling wpadła w króliczą norę, gdzie podobne argumenty wysuwają ludzie, którzy przedstawicieli środowisk LGBTQ+ najchętniej wymazaliby z przestrzeni publicznej w mniej lub bardziej brutalny sposób. Kobiety zaś pozbawiliby jakichkolwiek praw, zwłaszcza reprodukcyjnych. Co gorsza, autorka coraz częściej wyraża poparcie dla osób i instytucji, które taką reakcyjną agendę przepychają jak tylko mogą.

Twitter J.K. Rowling

Od wypowiedzi Rowling odcięli się m.in. Daniel Radcliffe, Rupert Grint czy Emma Watson – aktorzy wcielający się w odpowiednio Harry’ego, Rona i Hermionę. Dodatkowo jasno wyrazili swoje poparcie dla społeczności osób transpłciowych. Dołączył do nich także Sebastian Croft. Aktor, który podłożył głos pod męskiego protagonistę w Hogwarts Legacy, jasno wyraził swój stosunek do osób trans.

Ocalić od zapomnienia

Cała ta transformacja wydaje się absurdalna, jednak powoduje, że o Rowling jest stale głośno. Chociaż zaangażowała się w publiczny dyskurs od niespodziewanej strony, to uchroniło ją to od zapomnienia. Nie jest tylko kimś, kto wozi się na wydanej kilkanaście lat temu serii książek.

Te próby podtrzymywania swojej sławy były zresztą widoczne w samym podejściu Rowling do potterowskiego cyklu. Z perspektywy czasu nie jest to seria ze szczególnie udaną  reprezentacją mniejszości. Szkoła w przeważającym stopniu składa się z białych uczniów, a pojedynczy niebiali bohaterowie noszą do granic stereotypowe imiona pokroju Cho Chang. Podobny problem dotyczy postaci Dumbledore’a, który okazał się gejem dopiero PO zakończeniu całego cyklu.

https://twitter.com/fwong/status/1477894030864228352

Nie na łamach własnych książek, ale korzystając namiętnie z Twittera, Rowling zaczęła potwierdzać lub ucinać spekulacje. Post factum okazało się więc, że kanonicznie Dumbledore jednak był gejem, w szkole uczył się Żyd o imieniu Anthony Goldstein, a czarodzieje robili pod siebie i usuwali odpady za pomocą magii, zanim w Hogwarcie zainstalowano kanalizację. Te zmiany zbiegły się z momentem, kiedy coraz więcej osób zaczęło dostrzegać w książkach kolejne nieścisłości i przykłady niezbyt progresywnego przekazu. Rowling zaś, nie będąc dobrą autorką, zaczęła – na Twitterze – zmieniać pewne elementy, by podminować tę krytykę. Paradoksalnie to tylko podkreśla, jak problematyczny jest cały cykl o Harrym Potterze. Te same zabiegi JKR stosuje zresztą i w innych książkach:

https://twitter.com/marta_zboralska/status/1618163232228921344

Obrońcy status quo

Każda seria fantasy dąży w zamierzeniach do zmiany zastanego porządku. Kiedy Sauron zostaje pokonany, elfy opuszczają Śródziemie, a Gondor znowu ma króla. Palpatine ginie, grzebiąc Imperium, Jedi mogą reaktywować zakon i pojawia się szansa, by demokracja znowu rozkwitła. Voldemort ponosi porażkę i… to w zasadzie tyle. Ideologicznie seria o Harrym Potterze stanowi pochwałę oportunizmu i walki o to, by było, jak jest, zamiast zmieniać te elementy w społeczeństwie, które okazują się krzywdzące. Nieprzypadkowo w memach cykl jest opisywany jako biblia centrystów.

Chociaż Rowling tworzy świat czarodziejów, który puchnie wręcz od konfliktów, to nie potrafi odnieść się do nich w sensowny sposób. Skrzaty domowe, myślące istoty, są niewolnikami. Dlaczego? Bo takie są, tak zostały stworzone i już tak mają. Wyzwolone, wpadają w alkoholizm lub całkowicie gubią się życiowo.

Rowling nie piętnuje tego podejścia – przedstawia je jako domyślne. Hermiona, która w pewnym momencie angażuje się w walkę o emancypację skrzatów, jest traktowana przez bohaterów lekceważąco. Powód? Bo przecież one zawsze tak żyły. Oczywiście główne postacie nie popierają niewolnictwa, Harry wszak zwraca Zgredkowi wolność, ale to tylko pochwała indywidualnego zrywu. Pod koniec nie pada żadna głębsza refleksja, że społeczeństwo oparte na wyzysku wymaga gruntownego przeobrażenia.

Harry Potter

To samo tyczy się Ministerstwa Magii. Rowling poświęca sporo uwagi na opisanie tego miejsca jako bagna przesiąkniętego biurokracją, korupcją i śmierciożercami. Arogancja polityków doprowadza do ponownej wojny z Voldemortem, gdyż bagatelizowali zagrożenie tak długo, aż w końcu wybuchło im w twarz. Czy kiedy Harry pokonuje Czarnego Pana, bierność ministerstwa, jako instytucji, jest tematem sporu? Niekoniecznie, po prostu na premiera wybiera się „tego dobrego”, który dokonuje potrzebnych rozliczeń.

Jaki przekaz płynie z książek Rowling? Problemem nigdy nie są struktury społeczne czy organizacyjne, tylko jednostki, które nimi sterują. To bardzo prosta wizja świata: jeśli u steru są ci „dobrzy”, to wtedy wszystko gra, a jeśli władzę przejmą „źli”, wystarczy wprowadzić odpowiednie zmiany po ich pokonaniu. I znowu obsadzić stanowiska tymi dobrymi.

Uprzedzenia obecne w świecie czarodziejów w postaci choćby rasizmu wobec osób niemagicznych to albo pojedyncze przypadki, albo domena bogatych buców takich jak Malfoy. Niemal komicznym wydaje się fakt, że Voldemort, który swoich popleczników zbiera właśnie za pomocą rasistowskiej retoryki, nie wymusza na pozostałych, „dobrych” czarodziejach refleksji, że zamiast regularnych walk o wszystko lepiej zastanowić się, jakie błędy popełniają jako kolektyw. Na końcu cyklu Harry Potter zostaje odpowiednikiem agenta MI6, aurorem, i ściga czarnoksiężników. Nie zmienia swojego świata w dogłębny sposób, zostaje trybikiem tej samej machiny, która co kilka dekad tworzy nowego Hitlera z różdżką.

To co z tym bojkotem?

Łatwo jednak mówić o sytuacji mniejszościowej grupy, nie będąc jej częścią. Nina Kuta z portalu Tranzycja.pl, zapytana przez CD-Action o bojkot Hogwarts Legacy, wskazuje, że problem dotyczy przede wszystkim autorki książek.

Wiele dzieł kultury ma wśród swoich twórców osoby o dyskryminujących poglądach i nie oczekuję od graczy prześwietlania każdego z nich. Problemem z J.K. Rowling nie są jednak jej poglądy, ale jej akcje – podkreśla.

W chwili obecnej jest liderką międzynarodowego ruchu zmierzającego do wykluczenia osób trans ze społeczeństwa, osoby o transfobicznych poglądach noszą maski z jej twarzą, większość jej działalności w mediach społecznościowych to szczucie na osoby trans, a ze swojej znacznej fortuny finansuje działalność transfobicznych organizacji. Przychody z gry również będą się do tego dokładać, a z racji globalizacji będzie to miało przełożenie również na sytuację polską.

Z perspektywy Kuty koniec końców nikt nikomu dysków prześwietlać nie będzie. Niezależnie od tego, czy do bojkotu dojdzie, czy nie, najbardziej chciałaby jednak, by społeczność graczy traktowała transfobię jako realny problem zagrażający życiu większości osób trans. Nie fanaberię lub oderwany od rzeczywistości fanatyzm aktywistów. – Wiele reakcji na propozycje bojkotu niestety minimalizuje i realną szkodliwość akcji Rowling, i jej wpływ na nasze życia – konkluduje.

W całym tym zamieszaniu przepada samo Hogwarts Legacy. Wiadomo, że będzie to erpeg, wiadomo, że będzie można używać Zaklęć Niewybaczalnych (początkowo za opłatą), a grafika ma zapierać dech w piersiach. 10 lutego wiele osób przekona się o tym osobiście. A co z kłopotliwą twórczynią uniwersum? Jednym jej zachowanie nie przeszkadza, a drudzy chcą cieszyć się światem czarodziejów bez balastu problematycznej pisarki.

A jeśli ktoś uważa, że ta sytuacja to odprysk zgniłej cancel culture, to warto pamiętać, że Rowling cały czas prowadzi swoje media społecznościowe, poprzez które dociera do milionów odbiorców, i jest jedną z najbogatszych pisarek na świecie. Co zresztą dobrze obrazuje sama zainteresowania:

Twitter J.K. Rowling

348 odpowiedzi do “Bojkot Hogwarts Legacy i J.K. Rowling. O co chodzi krytykom gry?”

  1. Stój! Masz zbyt niski poziom aby czytać dalsze komentarze! Wróć gdy zdobędziesz więcej doświadczenia podróżniku!

  2. OMG, kto dopuścił do „druku” ten „artykuł”? Rzadko zaglądam na cdation.pl po zmianach ale to prawdopodobnie największy ściek jaki się tu do tej pory ukazał.

    PS: Zwracam uwagę na dodawanie przez lewicowców końcówki -fobia do określenia swoich przeciwników. Ma to tylko i wyłącznie wzbudzić negatywny wydźwięk bo z rzeczywistością nie ma to nic wspólnego. Nikt nie ma żadnej fobii na temat kochających inaczej czy osób z chorobami psychicznymi.

  3. Andrzejonator 31 stycznia 2023 o 13:20

    Zakładam że mój komentarz został usunięty bo chcieliście skorzystać z tytułów które zaproponowałem. Następnym razem wystarczy że zapytacie ;).

  4. Kurde jakby redakcja zaczęła odpisywać to myślę że spokojnie byłoby 500 komentarzy… Da się jakoś sprawdzić który artykuł na cdaction ma ich najwięcej?

  5. jak widać redakcja CD-action dorosła, ale czytelnicy mentalnie wciąż w roku 2005. Kurde, chciałbym znowu chodzić do gimbazy, świat był taki prosty.

    • Przedni dowcip. Artykuły jak ten to raczej dowód tego, że dorośli już tam raczej nie piszą.

    • Andrzejonator 31 stycznia 2023 o 17:07

      Z takimi dorosłymi to daleko nie zajdziemy.

    • …recenzja nie jest obiektywna, bo ja mam inne zdanie o tej grze, pewnie jacys idioci ja pisali.

    • Andrzejonator 31 stycznia 2023 o 21:59

      O, artykuł w internecie! Powinienem bezrefleksyjnie go zaakceptować, w końcu nikt nie pisałby fałszu.

    • Nah @Smuggler, tutaj to nie pasuje. Opublikowaliście materiał, który w teorii miał tłumaczyć skomplikowaną sytuację, zaś w treści jest przyjęta jedynia wizja strony aktywistów trans/woke, bez argumentacji zwolenników Rowling. To zwyczajnie nie jest dobre dziennikarstwo, przedstawiać sprawę tak jednowymiarowo. Tak robi TVP albo Nasz Dziennik. Niedobry kierunek. A tym bardziej, że sprawa zdecydowanie nie jest tak jednoznaczna jak np. agresja Rosji na Ukrainie, gdzie jest jasne kto atakuje, a kto się broni. Dodatkowo, nie oszukujmy się, jesteście inteligentni, potraficie dodać dwa do dwóch, wiecie że temat jest kontrowersyjny i tak przedstawiony wywoła burzę w komentarzach. Chwilowo jest ruch, ale czy w ten sposób zatrzymacie swoich czytelników?

      Serio, to nie jest jakość którą oczekiwałbym po CDA i myślę, że czytelnicy mają prawo się wkurzyć i krytykować (kulturalnie ofc).

    • @SMUGGLER co ma Rowling i jej wypowiedzi, do tej gry? To tak jakbym ukarał twoje dziecko za twoje uczynki… poza tym, come on, artykuł jest tak przesiąknięty propagandą, fanatyzmem, i brakiem obiektywizmu, jak menel tanim bełtem.

  6. ktoś tu pamięta lata 2000-2010 w internecie? Ludzie wtedy jakoś się nie kłócili o jakieś lgbt, a teraz 2 obozy, tych co głoszą prawdę objawioną i to oni mają rację, a Ci co choć ciutke inaczej myślą, albo nawet są po środku to rasiści i wszelkie foby, albo lewaki itp. To jakaś moda na bycie patriotą albo tęczowym, ja bym chciał się nie kłócić i żyć normalnie.

    • Nie kłócili się o LGBT, za to kłócili się o co innego, bo ludzie zawsze się o coś kłócą, zawsze skupiają się w obozy i budują swoją tożsamość na zasadzie „my kontra oni”. To taki atawizm plemienny funkcjonujący w naszej psychice. Nie wiem, może nawet wpisany w nasz kod DNA. Tutsi kontra Hutu. Pis kontra PO. Katolicy kontra antyklerykałowie. Lech kontra Legia. Ludziom naprawdę niewiele potrzeba.
      W 2000-2010 były wojny konsol, czy wojna PCMR vs konsole – jeśli chcemy pozostać w naszych realiach. I te wojenki były równie zajadłe jak LGBT kontra nie wiem, cholera – reszta świata. Ruch LGBT to – tak uważam – taka moda, która przeminie za maksimum 10 lat, ale ludzie będą kłócić się nadal, bo to w naszej naturze.

    • Teraz mamy jeszcze ruskie onuce kontra przyjaciele banderowców, a wcześniej antyszczepionkowców kontra foliarzy. To wszystko kreują rządy i media.

  7. Ten artykuł to tak na serio? Strasznie jednostronnie napisane. Na dodatek dane z preorderów wskazują, że praktycznie NIKT się z tym bojkotem nie zgadza. Masakra…

    • Artykuł też mówi że bojkotu nie było…

    • Był bojkot, tyle, że przeprowadzony w stylu współczesnych aktywistów, czyli zrobiony tak, żeby w sumie nic nie osiagnąć, ale żeby oni mogli połechtać swoje ego i poudawać, że są ci dobrzy.

  8. Tak sobie myślę, nie byłoby spoko dać jakichś dowodów na poparcie tezy, że J.K. jest transfobką (i innych zarzutów postawionych w tym artykule)? Bo te załączone screeny z twittera nic kompletnie nie wnoszą. Nie wiem o pani Rowling wiele poza tym, że napisała Harry’ego Pottera, i chętnie bym tę wiedzę poszerzył przy okazji czytania piętnującego ją artykułu. Rzetelność dziennikarska nakazywałaby przytoczyć jakiekolwiek „dowody”, nawet w formie zrzutów ekranu. Poza tym artykuł potwornie tendencyjny, sprawy trans osób sprawami trans osób, ale sugestie że niezbyt progresywny przekaz, czy główny bohater nie rewolucjonizujący swojego świata, to coś złego, śmierdzą fanatyzmem.
    I na koniec pytanie do ogarniętych w temacie, serio cała gównoburza z Rowling zaczęła się od tego wpisu o menstruujących osobach (ty QUETZ zamknij mordę, ciebie nie pytam)?

    • Jak ja Ciebie szanuję za to ostatnie co napisałeś w nawiasie xD

    • Ale przecież artykuł przedstawia te argumenty, tylko że przeciętna osoba która nie jest SJW i nie orientuje się ani trochę w ich poglądach, nie za bardzo jest w stanie je wyłapać, lub uważa te argumenty za dosyć słabe.

      J. K. Rowling przede wszystkim sprzeciwia się prawu do temu, aby płeć danej osoby była określana jedynie na podstawie jej deklaracji.

      Nawet nie chodzi o to, że rzeczywiste osoby trans robiłaby coś złego, tylko o to, że zostawiłoby to dużą furtkę dla wszelkiej maści zboczeńców (którzy niekoniecznie byliby osobami trans), którzy dostawaliby się do damskich toalet, szatni, więzień itp. na podstawie samej deklaracji, że czują się kobietami.

      https://noizz.pl/spoleczenstwo/j-k-rowling-nadal-dostaje-hejt-i-nadal-atakuje-osoby-transplciowe/vbl4r8g

      Prawo do takiego łatwego określenia własnej płci ma w teorii progresywnych chronić prawa osób trans. Tyle że aktywiści mają gdzieś jak takie prawo wpłynęłoby na resztę społeczeństwa więc każdą krytykę tego prawa nazywają transfobią.

      Podobna sytuacja spotkała dr Magdalenę Grzyb, której próbowano zablokować wykład (nie związany z tematyką osób trans) na UJ za to, że napisała wcześnie artykuł krytykujący niektóre postulaty aktywistów działających na rzecz osób trans.

      Wracając do J. K. Rowling

      „Tworzona przez nią od 2013 roku seria książek kryminalnych o Cormoranie Strike’u opisuje m.in. sprawę mężczyzny, który zakłada sukienki i morduje kobiety. To nie osoba trans, tylko drapieżnik, który udaje kobietę, by zaszkodzić tym „prawdziwym”.”

      Tutaj mamy do czynienie z atakowaniem chochoła. Tak, jak autor artykułu pisze, morderca z książki nie jest osobą trans. Tyle, że to aktywiści zaczęli oskarżać autorkę o transfobię, za umieszczenie w swojej książce tej postaci. Głównym problemem J. K. Rowling jest to, że takie osoby jak morderca z jej książki będą miały łatwiej, jeżeli wprowadzi się w życie wszystkie postulaty trans-aktywistów.

      Drugą sprawą jest to, że J. K. Rowling nie do końca uważa, że kobiety trans są takimi samymi kobietami, jak cis kobiety (czyli takie, które urodziły się kobietami). Obrazuje to pokazany na jednym ze screenów tweet, w którym wyśmiewa sformułowanie „people who menstruate”.

      Jeżeli przyjmiemy, że płeć danej osoby zależy od tego, jak się dana osoba czuje, to oczywistym wnioskiem jest, że mężczyźni mogą menstruować (po prostu ktoś może czuć się mężczyzną mimo, ż pod względem biologicznym jest kobietą).

      Każdy musi sobie odpowiedzieć sam co o tym myśleć.

      Z jednej strony faktem jest, z osoba, która czuje się kobietą chce być traktowana w każdym kontekście jak kobieta (nawet, jeżeli biologicznie jest mężczyzną). Z drugiej jednak strony to implikuje, że np. mężczyźnie nie powinno robić różnicy, czy umawia się z trans kobietą, czy z cis kobietą (i rzeczywiście były przypadki oskarżania o transfobię gdy ktoś nie chciał umawiać się z osobami trans).

      Sformułowanie „people who menstruate” może być też uważane za przejaw wspomnianego w artykule „wymazywania kobiet z przestrzeni publicznej” (w końcu wg J. K. Rowling można było tutaj użyć słowa „Women”).

    • „J. K. Rowling przede wszystkim sprzeciwia się prawu do temu, aby płeć danej osoby była określana jedynie na podstawie jej deklaracji”
      Prawda, to tylko część jej działalności, ale nawet skupienie się na tym pozwala pokazać ich jawną szkodliwość – ułatwienie formalności pomogłoby rozładować kolejki osób w NHS (sprawa dotyczy UK, bo do tego odnosi sie JKR), które dostały obietnicę tej zmiany i po ponad trzech latach konsultacji ze specjalistami nie wykazano żadnych przeciwwskazań. M. in. dzięki działalności JKR tę obietnicę złamano. W tym samym czasie Irlandia ułatwiła samoidentyfikację juz w 2015 roku i… nic złego się nie stało. Bo „zagrożenie” ze strony osób trans nie jest większe, niż ze strony jakichkolwiek innych osób, a nawet mniejsze, gdy wezmiemy pod uwagę proporcję. To samo dotyczy lazienek (dane? brak), wiezien (obecnie 6 trans kobiet w Anglii, zadnej sprawy zw. z przemoca, choc wiezienia do milych miejsc nie naleza) – to sa latwe straszaki, tylko ze wystarczy sprawdzić, czy rzeczywiście mialy miejsce jakies wypadki z tym związane i okazuje się, ze temat jest po prostu wymyślony.

      „Tyle że aktywiści mają gdzieś jak takie prawo wpłynęłoby na resztę społeczeństwa więc każdą krytykę tego prawa nazywają transfobią.”
      Praktyka pokazuje, ze nie ma żadnego wpływu, patrz wyzej.

      „Tyle, że to aktywiści zaczęli oskarżać autorkę o transfobię, za umieszczenie w swojej książce tej postaci. Głównym problemem J. K. Rowling jest to, że takie osoby jak morderca z jej książki będą miały łatwiej, jeżeli wprowadzi się w życie wszystkie postulaty trans-aktywistów”
      Sam zaprezentowałeś jaki efekt ma jej pisanie – materialna rzeczywistość różni sie znacznie od uprzedzeń JKR, bo nie ma podstaw podejrzewać tej grupy o jakiekolwiek inklinacje kryminalne, ale jej platforma pozwala wpływać w taki sposób na publiczność – satanic panic anyone?

      „Jeżeli przyjmiemy, że płeć danej osoby zależy od tego, jak się dana osoba czuje, to oczywistym wnioskiem jest, że mężczyźni mogą menstruować (po prostu ktoś może czuć się mężczyzną mimo, ż pod względem biologicznym jest kobietą).”
      Tak, i to w zasadzie wyczerpuje temat.

      „Z drugiej jednak strony to implikuje, że np. mężczyźnie nie powinno robić różnicy, czy umawia się z trans kobietą, czy z cis kobietą (i rzeczywiście były przypadki oskarżania o transfobię gdy ktoś nie chciał umawiać się z osobami trans).”
      To albo niezrozumienie albo manipulacja – kwestia bycia zainteresowanym umawianiem sie z osobą trans jest kwestią indywidualną i może najwyżej rozbijać się o prywatne animozje, jeśli jedna strona dowiedziawszy się tego o drugiej zechce zerwać znajomosc. To nieprzyjemne, ale to w zasadzie tyle – nikt nie może zmuszać drugiej osoby do związku. Żadnej innej konsekwencji poza ew. zerwaną znajomością nie ma.

      „Sformułowanie „people who menstruate” może być też uważane za przejaw wspomnianego w artykule „wymazywania kobiet z przestrzeni publicznej””
      Jedynie przy bardzo dużej zlej woli – osoby menstruujące to rowniez trans mężczyzni i osoby NB, wiec jesli mowimy o temacie zdrowia fizycznego, wykluczanie ich w takim artykule w imię czyichs uprzedzeń byłoby takie sobie. Ale wymazywanie kobiet przy temacie menstruacji? No wezmy gleboki oddech i policzmy do trzech.

    • A propos wiezień. Ciekawe co mogło Rowling zasugerować, że trans kobiety są zagrożeniem dla koleżanek. Może coś takiego?
      https://www.dailymail.co.uk/news/article-8303753/Transgender-inmates-carried-seven-sex-attacks-women-jail.html

      https://www.illinoistimes.com/springfield/transgender-inmate-accused-of-rape/Content?oid=11867999

      https://nypost.com/2022/04/25/transgender-rikers-inmate-gets-7-years-for-raping-female-prisoner/

      https://www.lawsociety.ie/gazette/top-stories/2021/12-december/ex-inmate-gives-account-of-sex-assault-by-trans-prisoner

      hashtag Believewomen? Chyba jednak nie
      https://www.theguardian.com/society/2021/jul/02/trans-women-with-sex-offence-convictions-in-female-jails-lawful-rules-judge
      Fajne statystyki btw.

      Tu jest coś o wspomnianym Prison Rape Act
      https://bpb-us-e2.wpmucdn.com/sites.uci.edu/dist/0/1149/files/2013/06/Transgender-Inmates-in-CAs-Prisons-An-Empirical-Study-of-a-Vulnerable-Population.pdf

      A tu dyskusja danych o problematyce przestępczości wśród tanssesualistów, które Rowling mogła znać.
      https://committees.parliament.uk/writtenevidence/18973/pdf/

      To też jest fajna dyskusja danych
      https://academic.oup.com/bjc/article/62/4/1000/6370239

      A tutaj perspektywa „od wewnątrz”
      https://academic.oup.com/bjc/article/62/4/1000/6370239?login=false

      A tak wygląda problem w USA (opinia)
      https://mynorthwest.com/3445157/dori-corrections-guard-details-rape-biologically-male-prisoners-transgender-inmate/

      Czy to zainspirowało Rowling?

      BTW Coś takiego ostatnio wyskoczyło
      https://www.theguardian.com/uk-news/2023/jan/25/trans-woman-isla-bryson-guilty-raping-two-women-remanded-in-female-prison-scotland

      Teraz pytanie. Czym się różni trzymanie w izolatce w żeńskim pierdlu, od tego samego w męskim? Chyba niczym, bo o tempora o mores, przenoszą tego kolesia do męskiego więzienia.

      https://www.theguardian.com/uk-news/2023/jan/26/trans-woman-isla-bryson-found-guilty-rape-not-be-held-in-womens-prison-sturgeon

      Oj nie mają lekko chłopaki
      https://www.womensforumaustralia.org/campaign_to_remove_male_sex_offender_from_women_s_prison_heats_up

      Biorąc pod uwagę co spotyka transów w wiezieniach
      https://www.bbc.com/news/uk-52748117
      sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje.

    • No jeśli przeczytała je równie uważnie, jak ty, to w sumie sie nie dziwię, że mogla sie zasugerować. 7 przypadków ataków (nie podano dokładnej informacji co zaszło) i 1 podejrzenie udawania – w więzieniach (których populacja to w znakomitej większości… przestępcy). Na przestrzeni x lat. Wobec 11 odnotowanych przypadków, gdy osoby trans były ofiarami ataków.

      O tym właśnie mówię mając na myśli materialną rzeczywistość i straszenie, gdy przez ten pryzmat stwarza się w społeczeństwie obraz całej grupy. Wiec tak, świadomy tych statystyk stoję na swoim stanowisku, osoby trans nie powinny być prześladowane, a JKR działa na ich szkodę.

    • Czyli potwierdzasz że to oni sami działają na swoją szkodę, bo nie potrafią zaakceptować prawdy, którą reprezentuje Rowling.

    • O ile wiem, Rowling nie jest osobą trans, więc nie bardzo rozumiem, skąd ten wniosek.

    • @Quetz
      Sugerujesz, że z powodu niedostatecznie dużej ilość ataków (na tle seksualnym) w wykonaniu trans M/K powinno się sprawę bagatelizować?
      A może ryzyko prezentowane przez trans M/K w wiezieniach kobiecych jest dopuszczalne wobec większej skali przemocy wobec nich w więzieniach dla mężczyzn (nie, nie 11, duuużo więcej)? Mniejsze zło?

      I ocb z przytykiem „w więzieniach (których populacja to w znakomitej większości… przestępcy)”. Przecież wyraźnie zaznaczyłem, że cały czas mówię o więzieniach.

      A chochoł postawiony na koniec, palce lizać.

      BTW Zapomniałem ci pogratulować „ciekawego” wyboru kraju na potrzeby argumentacji. Irlandia, podczas gdy w ojczyźnie JKR takie rzeczy się dzieją po zaledwie 4 latach.

    • Zadymku, może prościej – twierdzę, że budowanie politycznej dyskryminacji osób trans przez wzbudzanie strachu przed rzekomą możliwą agresją z ich strony jest złe. Dane, które mamy nie pokazują, żeby takie osoby stanowiły poważne zagrożenie dla kogokolwiek i kilka odosobnionych przypadków tego nie zmienia. Gdybyśmy szli tym torem, to bycie mężczyzną powinno byc karane co najmniej chemiczną kastracją, bo ta grupa odpowiada za 90% wszystkich przestępstw. Nie dzieje się tak jednak, na szczęście.

      I nie rozumiem – Irlandia gdzie to prawo jest od 2015 vs Anglia, gdzie go nie ma to zly przyklad w jakim sensie?

    • „Zadymku, może prościej – twierdzę, że budowanie politycznej dyskryminacji osób trans przez wzbudzanie strachu przed rzekomą możliwą agresją z ich strony jest złe.”

      Nie prościej, tylko wreszcie na temat.

      „Dane, które mamy nie pokazują, żeby takie osoby stanowiły poważne zagrożenie dla kogokolwiek i kilka odosobnionych przypadków tego nie zmienia”

      Nie, dane pokazują, że NIEKTÓRE z tych osób w sprzyjających warunkach STANOWIĄ zagrożenie, dla innych współwięźniów.
      I być może nie powinno się sprzyjających warunków stwarzać?
      No chyba, że chciałbyś wiezień koedukacyjnych.

      ” Gdybyśmy szli tym torem, to bycie mężczyzną powinno byc karane co najmniej chemiczną kastracją, bo ta grupa odpowiada za 90% wszystkich przestępstw.”

      Gdybyśmy szli tym torem, to nie mieszalibyśmy kobiet i mężczyzn w więzieniach. Oh, wait.

      „I nie rozumiem – Irlandia gdzie to prawo jest od 2015 vs Anglia, gdzie go nie ma to zly przyklad w jakim sensie?”

      Bo to wybór pod założoną tezę? Bo JKR jest z Anglii nie Irlandii? Bo Irlandia to nie cały świat? Wybierz sobie.

    • „Nie prościej, tylko wreszcie na temat.”
      Yikes..Ale dobra, cieszę się, że już jesteśmy na tej samej kartce.

      „Nie, dane pokazują, że NIEKTÓRE z tych osób w sprzyjających warunkach STANOWIĄ zagrożenie”
      Dokładnie to samo pokazują dane dotyczące osób cis. Tylko, że tam dysproporcja na niekorzyść mężczyzn to 9:1.

      „Gdybyśmy szli tym torem (…)”
      Znowu – prościej. Tok myślenia „kilka osób z danej grupy demo sprawia zagrożenie” jako podstawa do ograniczenia praw całej tej grupie, niezależnie od wszelkich innych czynników prowadzi do absurdu przedstawionego przeze mnie. Skoro dane pokazują, ze za przestępstwa KAŻDEGO rodzaju odpowiadają w większości mężczyźni, powinnismy wszystkim mezczyznom uniemożliwić popełnianie przestępstw – czy fałszywość tego rozumowania nie jest jasna?

      „Bo to wybór pod założoną tezę?”
      To dosłownie dwa sąsiadujące kraje, z których jeden ułatwił procedury i ludziom trans jest dzięki temu lżej. Kraj stoi, dla jednej grupy sytuacja się poprawiła, dla pozostałych nie zmieniła.

    • „Znowu – prościej. Tok myślenia „kilka osób z danej grupy demo sprawia zagrożenie” jako podstawa do ograniczenia praw całej tej grupie, niezależnie od wszelkich innych czynników prowadzi do absurdu przedstawionego przeze mnie. ”

      No to powiedz to:
      – straży granicznej. Skoro tylko kilka osób nielegalnie przekraczających granicę odpowiada za przemyt żywego towaru, po co zaraz zatrzymywać i rozdzielać rodziny?
      – policji. Skoro tylko kilka procent posiadaczy broni palnej dopuszcza się przestępstw, to po kiego jakieś zezwolenia, sprawdzanie przeszłości itp?
      – agencjom adopcyjnym. Skoro przemocy i zaniedbań wobec dzieci dopuszcza się znikomy procent rodziców zastępczych, to po co się ograniczać, ewaluować itp?

      „To dosłownie dwa sąsiadujące kraje, z których jeden ułatwił procedury i ludziom trans jest dzięki temu lżej. Kraj stoi, dla jednej grupy sytuacja się poprawiła, dla pozostałych nie zmieniła.”

      Bardzo dobrze, że to zauważyłeś. Teraz zauważ jeszcze, że od 2016 w Anglii i Walii więźniowie de facto mają prawa self-ID. Mogą sobie wybrać gender i władze muszą to uszanować. Zaowocowało to 7 ofiarami, podczas gdy Irlandia jest kryształowo czysta?

      Albo Irlandia różni się od UK bardziej niż się wydaje i wtedy to zły przykład, albo [znowu] coś się tam tuszuje.

      BTW Cały czas dyskusja dotyczy więziennictwa. Ale nawet ogólnie rzecz biorąc na tle innych krajów z self-ID Irlandia wypada nierealnie dobrze.

    • Ravensblade 2 lutego 2023 o 16:04

      @zadymek

      Bo tu mamy do czynienia z pewnym „tuszowaniem”. Mianowicie poprzez brak odpowiednich statystyk.

      Zarzut opierania się na pojedynczych przypadkach opisanych w gazetach miałby sens gdyby istniały inne, bardziej kompleksowe dane. Ale nie istnieją lub jest do nich utrudniony dostęp.

      Opierając się na artykule z BBC zalinkowanego powyżej widzimy, że w latach 2010-2018 na 124 napaści w żeńskich więzieniach w Anglii i Walii 7 było przez osoby trans czyli inaczej 5,6% wszystkich napaści.

      Ale trzeba też uwzględnić, że np w 2019 w żeńskich wiezieniach było jedynie 34 samo identyfikujących się, i jest to liczba która wzrosła o 30 w stosunku do roku 2018 (z artykułu czyli w 2018 były 4 osoby trans w więzieniach). Artykuł ten mówi o rosnącym trendzie więc w latach 2010-2017 było to przeciętnie mniej niż 4 osoby lub podobna ilość, w tym okresie w więzieniach było też więcej kobiet niż w 2018 roku. Więc udział osób trans do wszystkich był taki sam lub mniejszy niż w 2018 roku.

      W 2019 było w więzieniach 3795 kobiet. W 2018 roku było to 3847 kobiet.

      Czyli w przybliżeniu osoby trans stanowiły w 2018 jedynie 4/3847 = 0.1%. Jednocześnie ten 0.1% odpowiada za 5,6% wszystkich napaści.

      Nawet gdy założymy rekordowy rok 2019 gdzie osoby trans stanowiły 34/3795 = 0,9% to nadal jest to znacznie mniej niż 5,6%.

      Inaczej jedna osoba trans statystycznie spowodowała prawie 60 razy (59,77) lub inaczej 5977% więcej napaści niż statystyczna osoba nie trans. (0.1% populacji odpowiada za 5,6% napaści, a 99,9% za 94,4% napaści)

      Źródła
      https://www.bbc.com/news/uk-52748117
      https://www.statista.com/statistics/314724/female-prisoners-in-custody-in-england-and-wales/

    • @Zadymek
      Ale po co mnożysz przykłady z zupełnie innych kategorii? Przecież tu nawet analogii nie ma. Służba graniczna – imo zaorać, jestem za otwartymi granicami. Prawo do broni – nope, sprawdzać, kontrolować, przecież to broń. Adopcje – sprawdzać historię przemocy rodzinnej i mieć realny system wsparcia rodzin zastępczych (czyt. pieniążki z budżetu, witam w demokracji socjalnej). To taka przebieżka po poglądach bez specjalnego związku z tematem mam wrażenie, zalatuje whataboutismem szczerze mówiąc.

      Co do Anglii, to większość osób trans jest trzymana w nie tych więzieniach, do których przynależą ze względu na swoją self id, ale nawet organizacje trans stoją na stanowisku, że jeśli mowa o przestępcach seksualnych, to nie powinni oni mieć miejsca w placówkach, gdzie mogą stwarzać dodatkowe zagrożenie:

      “It is right that this should be decided on an individualised risk assessment basis.
      For example, a trans woman transitioned for 20 years, who is in prison for a non-violent offence like financial fraud, might pose no risk to other women in custody, but be at significant risk herself if accommodated on the male estate.” – Scottish Trans

      Może w ten sposób będzie łatwiej uzmysłowić sobie, o co toczy się spór.

      @Raven – jeszcze te statystyki w promilach podaj, żeby było straszniej xD. A jedno ze źródeł chyba przypadkiem wklejone, bo mówi o osobach trans jako ofiarach przemocy, której to ofiarami są szokująco często, w więzieniach i poza nimi.

    • „Ale po co mnożysz przykłady z zupełnie innych kategorii? Przecież tu nawet analogii nie ma.”

      Jak nie ma analogii?
      Zarówno spluwa jak i penis to broń 😉

      ” To taka przebieżka po poglądach bez specjalnego związku z tematem mam wrażenie, zalatuje whataboutismem szczerze mówiąc.”

      Te tematy dotyczą uciążliwych procedur związanych z brakiem zaufania do petenta. Likwidacja tych procedur wiąże się z konkretnym, minimalnym, ryzykiem dla społeczeństwa.

      „Co do Anglii, to większość osób trans jest trzymana w nie tych więzieniach, do których przynależą”

      Najwyraźniej tak sobie życzą. Nikt ich nie zmuszał. W sumie to na tym polu UK jest pionierem. Tylko „liberalizacja” spotyka opór.

      „Może w ten sposób będzie łatwiej uzmysłowić sobie, o co toczy się spór.”

      To jest akurat oczywiste.
      Chodzi o wysyłanie mężczyzn do kobiecego więzienia na podstawie ich widzimisię, podczas gdy nikt nie kwestionuje oddzielnego zakwaterowania mężczyzn i kobiet – i to niezależnie od treści ich wyroku, budowy ciała itp.

      Jeśli mężczyzna identyfikujący się jako kobieta może poprosić o przeniesienie do więzienia dla kobiet, niezależnie od ryzyka przemocy, i odmawianie mu tego, to „ograniczenia praw „, to co powiesz o prawach mężczyzn, którzy są ofiarami przemocy?

    • Może nie doczytałeś, więc wkleję ponownie:
      Nawet organizacje trans stoją na stanowisku, że jeśli mowa o przestępcach seksualnych, to nie powinni oni mieć miejsca w placówkach, gdzie mogą stwarzać dodatkowe zagrożenie:

      “It is right that this should be decided on an individualised risk assessment basis.
      For example, a trans woman transitioned for 20 years, who is in prison for a non-violent offence like financial fraud, might pose no risk to other women in custody, but be at significant risk herself if accommodated on the male estate.” – Scottish Trans

    • „Może nie doczytałeś, więc wkleję ponownie:”

      Doczytałem. Chodzi mi o zasady.
      Przeróbmy ten cytat

      „For example, a man who is in prison for a non-violent offence like financial fraud, might pose no risk to women in custody, but be at significant risk himself if accommodated on the male estate.”

      Co sądzisz?

    • Nic nie powie bo powtarza cały czas to samo. Jego guru mu to zrobił.

    • @Zadymek
      „Zarówno spluwa jak i penis to broń ;)”
      HAHAHAHA, BENIS.

      „Najwyraźniej tak sobie życzą. Nikt ich nie zmuszał.”
      Co. Serio, o czym ty mówisz.

      „Przeróbmy ten cytat”
      Sądzę, że teraz nie ma większego sensu, ale co to ma do rzeczy?

      „niezależnie od ryzyka przemocy”
      Przeczytaj. Ten. Cytat. Jeszcze. Raz. Trzeci. Raz. Zadymku, skup się.

    • „Co. Serio, o czym ty mówisz.”

      Mogą prosić o przeniesienie na podstawie tożsamości płciowej. Hmm, myślisz, że nikt im nie powiedział?

      „Sądzę, że teraz nie ma większego sensu, ale co to ma do rzeczy?”
      Że w obu przypadkach mówimy o biologicznym samcu?

      „Przeczytaj. Ten. Cytat. Jeszcze. Raz. Trzeci. Raz. Zadymku, skup się.”
      Przeczytałem. Ten. Cytat. Wiele. Razy. Skup się.
      „niezależnie od ryzyka przemocy” wobec danego więźnia. Przepisy nie uzależniają prawa do przeniesienia więźnia od tego, czy istnieje ryzyko, że stanie się ofiarą przemocy.
      Jesteś trans? Załatwione.

    • I przeciw temu są nawet organizacje pro trans, chcą w takich wypadkach indywidualnej oceny sytuacji. Po raz n-ty.

    • „I przeciw temu są nawet organizacje pro trans, chcą w takich wypadkach indywidualnej oceny sytuacji. Po raz n-ty.”

      To miło. Oczywiście milej byłoby, gdyby zauważyły źródło problemu.

    • Adresują źródło problemu.

    • „Adresują źródło problemu.”

      Liberalizację przepisów.

    • Liberalizacji przepisów jeszcze nie ma. Tak, wiem, de facto wprowadzono to w więzieniach, a i tam w bardzo niewielu przypadkach, sprawa dotyczy kilkudziesięciu osob. Związku z zapowiadaną niegdyś i odrzuconą liberalizacją to nie ma, bo nawet osoby walczące o nią widzą problem więzienny – jakkolwiek niewielki by nie byl – i go adresują. Głównie po to, żeby większa liczba więźniów, która jest ofiarami przemocy, mogła jej uniknąć. Bo to jest clu tego działania – ochrona większej liczby ludzi będących ofiarami, nie pomaganie mikroskopijnej mniejszości w atakowaniu.

    • „Bo to jest clu tego działania – ochrona większej liczby ludzi będących ofiarami, nie pomaganie mikroskopijnej mniejszości w atakowaniu.”

      W tej konkretnej sprawie można zadowolić wszystkich.
      Nie dopuszczać więźniów do więźniarek, a ofiary przemocy (w tym potencjalne) izolować od ogółu.
      Sprawnie i tanio.

      A jeśli ktoś oczekuje pomocy w zgodzie z ideologią, niech spada na drzewo.

    • Przecież o tym właśnie mowa, czy ty udajesz, że tego nie rozumiesz, czy to tak naprawdę?

      Anyway, wstawki o ideologii nie skomentuję, bo serio nie wiem, czego ona nawet dotyczy.

    • „Anyway, wstawki o ideologii nie skomentuję, bo serio nie wiem, czego ona nawet dotyczy.”

      Ujmę to tak.
      Kiedy żebrak prosi o coś do jedzenia, to clue sprawy jest nakarmienie żebraka.
      Kiedy o wegetariańską potrawę, powiedzmy, że też.
      Kiedy upiera się, że mięso ma być halal, to to ideologia.

    • Pomijając już brak związku z tematem, wegetarianizm to też ideologia.

    • „Pomijając już brak związku z tematem, wegetarianizm to też ideologia.”

      To tylko zobrazowanie toku myślenia.

      BTW Wegetarianizm to ideologia, ale to, że ktoś nie radzi sobie z trawieniem mięsa już nie.

  9. „Z perspektywy czasu nie jest to seria ze szczególnie udaną reprezentacją mniejszości. Szkoła w przeważającym stopniu składa się z białych uczniów, a pojedynczy niebiali bohaterowie noszą do granic stereotypowe imiona pokroju Cho Chang. Podobny problem dotyczy postaci Dumbledore’a, który okazał się gejem dopiero PO zakończeniu całego cyklu.”

    Może czytaliśmy inną książkę, ale orientacja seksualna Dumbledora była oczywista w 7. tomie. Powinniśmy obrazić się, że Jacob Kowalski z FZ nosi nazwisko Kowalski? Nie przypominam sobie fragmentów książki gdzie byłby opisywany kolor skóry „większości” uczniów.
    Może powinniśmy doczepić się do Diuny, Władcy Pierścieni albo do Problemu Trzech Ciał i całej Trylogii Wspomnień o Przeszłości Ziemi? Ta ostatnia pozycja jest dramatyczna pod względem reprezentacji, sami Chińczycy walczą z inwazją obcych!

    • Najpierw odróżnijmy analizę i krytykę literatury od czepiania się, a potem możemy spokojnie poczytać, co ludzie znający się na niej i np. na historii mają do powiedzenia. Nikomu się nic przez to nie stanie, oprócz poszerzenia perspektywy a książki nadal będą dostępne do czytania.

    • „Na końcu cyklu Harry Potter zostaje odpowiednikiem agenta MI6, aurorem, i ściga czarnoksiężników. Nie zmienia swojego świata w dogłębny sposób, zostaje trybikiem tej samej machiny, która co kilka dekad tworzy nowego Hitlera z różdżką.”
      Harry nie zostaje również kucharzem, ani podróżnikiem. Nie wynajduje również leku na raka. Okazuje się, że książka jest właśnie o tym, o czym jest.

    • To są zarzuty z gatunku „w reprezentacji Polski było za mało czarnoskórych”. Jakoś nikt się nie czepia Nigerii, że wystawia za mało Azjatów…

  10. ArtystaPisarz 1 lutego 2023 o 13:38

    …tak sobie patrzę na tę sekcję komentarzy od paru dni i coraz bardziej nasuwa mi się wniosek, że opcja dodawania komentarzy pod artykułami aktywnie pogarsza jakość tej strony, czego niniejszy artykuł o p. Rowling jest najjaśniejszym dowodem. Gdyby to zależało ode mnie, to bym to wszystko zaorał i posypał solą żeby nic nie wyrosło, tzn. po prostu wyłączył komentarze. Od razu by się zrobiło jakby bardziej kulturalnie, a ludzie niech się idą kłócić gdzieś na jakichś forach.

    • Taaa, super rozwiązanie. Powinieneś dostać pokojową nagrodę nobla za ten świetny pomysł.

    • Andrzejonator 1 lutego 2023 o 14:29

      Jak razi cię dyskusja na kontrowersyjne tematy możesz jej po prostu nie czytać. Więc proszę bardzo, twój postulat właśnie został zrealizowany, szerokości.

    • Idź na ResetEra, tam już zbanowali wszelkie dyskusje o Hogwart’s Legacy.

    • oczywiście, cenzura niewygodnych treści, jakie to lewackie… wg mnie, lepszym rozwiązaniem byłoby gdyby redakcja magazynu o GRACH przestała się udzielać na temat polityki i ideologii.

    • Po co komentujesz w takim razie? Najlepiej siedzieć w jednej bańce informacyjnej i nie dopuszczać do siebie innych opinii 🙂

    • Myślę, że raczej wstawianie takich artykułów jak powyżej pogarsza jakość tej strony i usunięcie komentarzy nic tu nie zmieni, poza zmniejszeniem ruchu.

    • Nie unikniesz komentarzy – nie tu, to pojawią się na Forum Actionum / FB / Discordzie czy gdziekolwiek indziej.

      Zastanawiające jest jednak dopuszczenie do publikacji tak jednoznacznie tendencyjnego i nierzetelnego artykułu. To zaskakujące, bo jeszcze niedawno w CDA mogliśmy czytać rewelacyjnie napisane artykuły nawet na najbardziej niewygodne czy polaryzujące tematy.

      Tego typu treść prowokuje do ostrych kłótni nawet najrozsądniej myślące osoby, nie zajmujące skrajnych stron. Kompetentnie napisany artykuł co najwyżej wybudziłby kilka trolli i co bardziej agresywnych, beznadziejnych zwolenników jednej z opcji

    • to jest kompetentny artykuł, a że tego nie widzisz świadczy że nie znasz obecnego stanu nauki albo przyszedłeś siać nienawiść

  11. Widzę, że niektórzy tak się skupiają na zagrożeniu ze strony trans kobiet, że nie zauważają zagrożenia ze strony stuprocentowych mężczyzn. Wystarczy sobie przeczytać o przemocy wobec kobiet i trochę pomyśleć, żeby przestać robić z osób mających problemy z samookreśleniem potworów zagrażających kobietom. Nie oznacza to, że takiego zagrożenia nie ma, jednak znacznie większe zagrożenie jest często ze strony białych mężczyzn, nierzadko katolików czy patriotów, którzy nie mają nic przeciwko biciu kobiet, ich gwałceniu, czy nawet zwykłemu poniżaniu czy obrażaniu. Dlatego przestańcie bredzić o tym jak bardzo złe są osoby trans, bo problem tkwi w ludzkim bestialstwie, a nie w byciu osobą trans. Większość ataków na takie osoby także jest wynikiem bycia złym człowiekiem, a nie wynikiem konkretnych i słusznych powodów.

    • nikt tutaj nigdzie nie napisał że osoby trans są złe. Skoro już rozmawiamy o zagrożeniach ze strony facetów, to może pogadamy o zagrożeniach ze strony kobiet? Czy może uważasz że przemoc, wykorzystywanie, i ogólnie zło mają tylko jedną płeć?

    • „nikt tutaj nigdzie nie napisał że osoby trans są złe”
      My dude, nie wchodźmy w te opary absurdu.

      „Czy może uważasz że przemoc, wykorzystywanie, i ogólnie zło mają tylko jedną płeć?”
      Jeszcze nie jest za późno, możesz to skasować xD.

    • Przemoc wykorzystywanie i ogólnie zło mają płeć? A mogą mieć rasę?

    • Faceci źli i biją kobiety, więc odpowiedzią na to jest danie facetom dostęp do miejsc tylko dla kobiet jeśli stwierdzą, że czują się kobietą. Logiczne.

    • QUETZ, nie muszę niczego kasować, nie odpowiadam za twój brak zrozumienia.

    • Ok, nie masz dość męskiej siły woli, żeby samemu sprawdzić, jak durne pytanie zadałeś – twój wybór. Niemniej tak, przemoc ma płeć, 9:1 przestępcami na tym tle są mężczyźni. Więc w kategorii robienia z siebie głupka otrzymujesz grand prix, gratulujemy.

    • To jakaś nagroda niewiele niższa od twojej, tak? Kurde, jakie wyróżnienie… niestety, jak każdy kto kieruje się samymi statystykami, mylisz się. Statystycznie to ty i koń macie po trzy nogi. Po pół mózgu. Końskiego. Twoje statystki są nic nie warte, bo wiele osób nie zgłasza przemocy, i facetów jest w tej liczbie trzykrotnie więcej niż kobiet. Do tego kobiety specjalizują się w przemocy psychicznej, a tą jest o wiele trudniej udowodnić. Tak więc przemoc nie ma płci, a twierdzenie tak jest równie krzywdzące dla społeczeństwa, jak wmawianie że facet może być kobietą.

    • „Dane statystyczne nie mają znaczenia”
      Źródło: mówię ci, stary.

      Nie powiem, bronisz tytułu jak zawodowiec xD.

    • Quetz, żebyś chociaż raz coś mądrego napisał, a błaźnisz się atakując innych, nie mając nic do powiedzenia. Nawet na argumenty nie potrafisz odpowiedzieć. Zaszczuli Cię, wsadzili jakieś frazesy w usta i trzaskasz nimi po forum jakby to było Twoje zdanie. Szkoda takich przygłupów bez własnego myślenia. Byle by kogoś atakować. Widzisz tylko jedną stronę, reszta Cię nie obchodzi, reszta nie istnieje, są tylko Twoje problemy, tylko wy jesteście pokrzywdzeni….

    • Miszczu, „liczby w mojej głowie mówią co innego”, gdy piszesz z kimś o sprawie, która jest regularnie badana i każdy (serio – każdy) może zerknąć w twarde dane, to nie jest argument.

      Reszta komentarza to takie średnio spójne jojczenie, więc wybacz, ale nie mam się jak odnieść.

    • Zamiast marnować czas i pisać bzdury, idź lepiej poszukaj jakiegoś murzyna, klęknij przed nim i poczuj się jak bohater, który zadośćuczynił im za całe lata niewolnictwa. Albo zgłoś jakiegoś prawaka na forum za homofobiczne teksty, poczujesz się spełniony, że świat ratujesz przed agresywnymi męskimi hetero. Napisz jeszcze list do amnesty international poland i powiedz, że nie chcesz tu żyć, niech Cię zabiorą do postępowej usa i zabierz jak najwięcej tobie podobnych onów, bo nie wiem jakich końcówek używacie. Napisz na kartce wolność dla wszystkich, czy inną oczywistość i czuj się jakbyś świat ratował 🙂 Dobrze, że was jest kilka procent, bo byście ten świat odwrócili do góry nogami i powiedzieli, że tak ma wyglądać 🙂 Może jeszcze dorośniesz i przejdzie Ci ta cała moda

    • Kolega widzę ma jakiś epizod emocjonalny, ale spokojnie, nie trzeba histeryzować.

    • Przecież to wy wiecznie płaczecie, poszkodowani przez życie tacy biedni 😀 „Nie mamy swoich praw” O jak mi przykro, podać Ci chusteczkę? ;(

    • 60 % przestępstw z użyciem broni dokonują czarnoskórzy, jednak stanowią 13% populacji USA. Ponawiam pytanie, czy przęstepstwa mają rasę?

    • ZOGGER, coś ty, to by była dyskryminacja 😀 mówić „prawdę” można tylko o białych hetero facetach 😀

    • @Zogger
      Ta statystyka jest znana, ale pytanie jest w tym kontekście bez większego sensu. Kiedy mowa o przestępstwach z użyciem przemocy to domena mężczyzn w każdej grupie, w każdym miejscu na ziemi – nie znajdziesz raczej społeczeństwa, w którym to kobiety będą dominowały. Tę zmienną jest akurat łatwo wyodrębnić. Stąd uproszczone „przemoc ma płeć”, którym postanowił zabłysnąć nasz nierozgarnięty kolega jest dość oczywistym fałszem, podobnie jak dość cyrkowa próba ratowania się nieraportowanymi przestępstwami, których liczbę znał najwyraźniej dzięki pomocy magii.

      Jeśli chodzi o rasę i przestępczość to już zupełnie inny poziom skomplikowania – już klasyfikacja ludzi na rasy jest co najwyżej średnio trafna i wcale nie jednoznaczna między grupami – to chyba oczywiste. Przez to nie da się stwierdzić, czy są jakiekolwiek różnice w przestępczości wynikające z przynależności do danej rasy. Ale nie ma podstaw podejrzewać, że takie są, z uwagi na to, że fenotypowe różnice między ludźmi są po prostu niezwykle płytkie i w zasadzie nieistotne.

      Stąd sytuacja w USA czy w Europie, gdy mamy rozbieżności w statystykach, jest prędzej skutkiem polityki społecznej (szeroko rzecz ujmując), a nie rasy per se. Przykładem choćby USA i nadmierna kontrola policyjna, gdzie osoby czarne mają w niektórych miejscach kraju 29x (!) większe ryzyko bycia zatrzymanym niż osoby białe. Dodatkowo za podobne przestępstwa mniejszości dostają dłuższe wyroki i częściej. Można sobie o tym poczytać za darmo, tak na marginesie – ciekawa lektura. Mam nadzieję, że w miarę jasno przedstawiłem, w czym rzecz.

    • Jako fan True Crime mogę się wypowiedzieć na temat przestępstw z wykorzystaniem przemocy: Z reguły popełniają je ludzie biedni. W przypadku USA mapa ubóstwa pokrywa się z mapą ilości zabójstw(per capita), wyraźna rozbieżność jest właściwie tylko w Wyoming, gdzie anomalie są zupełnie normalne(https://www.urbandictionary.com/define.php?term=Wyoming).

      Bez sprawdzania danych zakładam, że Czarni są generalnie biedniejsi, skoro dopuszono ich do gry w Monopoly dopiero gdy większość nieruchomości na planszy była już wykupiona.

      Edit: To 60% to z którego roku? Niczego oprócz memów i postów przypadkowych ludzi nie mogę znaleźć i każdy twierdzi co innego: „60% of gun violence” „60% of violent crime”(ten akurat nie jest nawet blisko prawdy wg FBI).

    • QUETZ oczywiście panie rozgarnięty inaczej, jak statystki mówią że faceci odpowiadają za większość przemocy domowej, to jest to prawda objawiona. Natomiast jak statystyki mówią że w stanach za większość przestępstw odpowiada procent czarnoskórej społeczności, to już jest to „klasyfikacja średnio trafna”.

    • „statystki mówią że faceci odpowiadają za większość przemocy domowej”
      To też prawda, ale nikt tu nie pisał o przemocy domowej, więc nie wiem, dlaczego akurat o niej piszesz.

      „to jest to prawda objawiona”
      To po prostu prawda. Ma swoje podstawy i powody, które też się szeroko dyskutuje. Podobnie jak te dotyczące rasy w USA. Kwestią jest zmienna – płeć jest dużo prostsza do wyodrębnienia niż rasa. Powody też są różne, choć w wielu miejscach się pokrywają (status ekonomiczny jest większym predyktorem niezależnie od rasy, nie wiem czy od płci, ale logicznym pewnie byłoby tak założyć)

      „w stanach za większość przestępstw odpowiada procent czarnoskórej społeczności, to już jest to „klasyfikacja średnio trafna”
      Powtórzę prostszymi słowami, bo tu widzę naprawdę kiepsko w temacie czytania: klasyfikowanie ludzi wg rasy jest trudniejsze niż w przypadku płci. Głównie przez wzgląd na to, że rasa jest dużo bardziej płynnym pojęciem, niż płeć.

      Swoją drogą – to ty twierdzisz, że statystyka to kłamstwo, dlaczego zatem ufasz statystykom dot. przestępczości w USA?

    • Nigdzie nie napisałem że popieram któreś statystyki, tylko zwróciłem ci uwagę na twoją hipokryzję i wybiórczość typową dla fanatyków ideologicznych… i to ty niby ja mam problemy z czytaniem 😛

    • Myślę, że twój problem leży głębiej niż na poziomie czytania, ale na diagnozowanie na odległość nie będę się porywał.

      Niemniej jeśli mężczyzni dominują w każdej kategorii przestępstw z użyciem przemocy wszędzie, to skrótowe powiedzenie, ze przestępczość ma płeć ujdzie. Jeśli osoby czarne dominują w jednej kategorii w jednym miejscu, to trochę za mało, zeby to uogólniać. To dość logiczne, jeśli potrafi się używać mózgu i nie jest się rasistą. Prościej się już nie da bez używania książeczek z obrazkami dla dzieci z opóźnieniem rozwojowym, obawiam się.

      A że swój poziom korzystania z szarych komórek już tu kilkukrotnie zaprezentowałeś, to twoje komentarze mnie nawet nie dziwią. Ale pozwól, że więcej nie będę na nie odpowiadał, bo to mentalny odpowiednik tarzania się w gnoju.

    • Nie zarzucaj innym swoich przypadłości. Problem w tym że nie tylko w tym jednym miejscu. Koło logiki to ty nawet nie stałeś, hipokryto.

    • „Kwestią jest zmienna – płeć jest dużo prostsza do wyodrębnienia niż rasa” Buhahahahahahaha :-DDDD Kto to mówi…
      Ale jaja.

    • ale tak się właśnie robi, zgłasza się prawaka i prawak idzie siedzieć albo płaci za nienawiść

  12. Chyba rekordowy artykuł. Nigdy tylu komentarzy nie widziałem.

    • Chyba podobne zainteresowanie wzbudził artykuł o pierwszym sezonie Wiedźmina, gdzie była plotka, że Ciri może zagrać aktorka BAME.

  13. Tak się zastanawiam, czy szanownego autora tego tekstu przypadkiem nie pogięło. Czy ten histeryczny ton nie jest przesadą?

    Zdaniem pana Grzegorza J. K. Rowling posługuje się argumentami, które stosują:
    „(…) ludzie, którzy przedstawicieli środowisk LGBTQ+ najchętniej wymazaliby z przestrzeni publicznej w mniej lub bardziej brutalny sposób. KOBIETY ZAŚ POZBAWILIBY JAKICHKOLWIEK PRAW, ZWŁASZCZA REPRODUKCYJNYCH (sic!)”

    Że co?!

    Dalej czytamy:
    „Co gorsza, autorka coraz częściej wyraża poparcie dla osób i instytucji, które taką reakcyjną agendę przepychają jak tylko mogą.”

    My chyba żyjemy na innych planetach… Jakież to osoby i instytucje – w dodatku popierane przez panią Rowling – dążą do pozbawienia kobiet „jakichkolwiek praw”? Serio? Zdaniem autora właśnie o to chodzi Rowling? Znajdą się może jakieś konkretne przykłady tych osób i instytucji?

    Warto jeszcze zestawić przytoczony przeze mnie cytat (i ogólnie cały ten histeryczny ton, w którym utrzymany jest artykuł) z wypowiedziami Rowling, które autor sam dołączył do tekstu.

    Pierwszy wpis Rowling:
    „Myśl, że kobiety takie jak ja, które przez dekady z empatią odnosiły się do osób trans, czując z nimi pokrewieństwo ze względu na to, jak są wrażliwe – np. na męską przemoc – 'nienawidzą’ osób trans, ponieważ uważają, że płeć jest czymś prawdziwym i niesie ze sobą konsekwencje – to jest nonsens.”

    I drugi wpis:
    „Szanuję prawo każdej osoby trans do życia w jakikolwiek sposób, który zagwarantuje tym osobom komfort i to, że będą się czuły sobą. Pomaszerowałabym z Wami, gdybyście byli dyskryminowani na podstawie bycia trans. Jednocześnie moje życie zostało ukształtowane przez fakt bycia kobietą. Nie uważam, by stwierdzanie tego było przejawem nienawiści.”

    No to teraz porównajmy. Gdzie we wpisach Rowling, które autor sam przytoczył, bije ten ziejący hejt? Gdzie chęć do „wymazania osób LGBT z przestrzeni publicznej”? Gdzie postulat „odebrania kobietom wszystkich praw” itd., itd.?

    Czy redaktor upadł na głowę (zapewne wielokrotnie)?

    • To są psychopaci, nie odpowiedzą Ci na konkrety.

    • Jest wszystko w komentarzach, wystarczy przejrzeć. Trochę wysiłku.

    • No niestety tak zazwyczaj wygląda rozmowa z tęczowymi misiami.

      Możesz bez końca przekonywać, że wszyscy ludzie bez względu na przekonania czy orientację zasługują na szacunek, a co kto robi u siebie pod kołdrą to jego prywatna sprawa i ciebie to kompletnie nie interesuje. Ale jeśli odważysz się cichutko dodać, że mimo wszystko uważasz, że płcie są dwie i mają charakter biologiczny, albo że mężczyźni nie mają miesiączki – JESTEŚ TRANSFOBEM, TROGLODYTĄ, ZIEJESZ NIENAWIŚCIĄ, DZIELISZ LUDZI NA LEPSZYCH I GORSZYCH, STOISZ NA CZELE KRUCJATY I DĄŻYSZ DO FIZYCZNEJ ELIMINACJI OSÓB LGBT!!!11!!!!1!!!!

      Za to gdy druga strona wychodzi na ulicę z „cipkomaryjkami”, wrzeszczy „j*bać kler!”, profanuje mszę św. albo wbija do kościołów podczas nabożeństw (że nie wspomnę o pojedynczych przypadkach demolowania ołtarzy, ścinania krzyży czy napadania na księży) – to to już nie jest hejt! To jest korzystanie z wolności słowa i prawa do wyrażania swoich poglądów! 😉

    • pierwszy polecisz przybijać tęczowe misie do krzyża. Na wojne „za dwie płcie” polecą atomówki heh

  14. Wnioskując po ilości komentarzy i dość negatywny odbiór, można powiedzieć że CD-Action nie wie co ze sobą zrobić.
    Strona jest ciężka do przeglądania i po roku cały czas mało intuicyjna (najbardziej na smarthonach).
    Kanał YT to kompletny niewypał widząc liczy subów i wyświetleń po prawie dwóch latach. (Nie pomaga też fakt że nie reklamujecie i blokujecie krytykę na nim)
    Prenumerata cały czas przychodzi z opóźnieniem i wnioskując po komentarzach w złym stanie.
    CD-Action Family, niby fajna inicjatywa ale mało kto się udziela i mówi o niej.
    Zero komunikacji na temat czegokolwiek (kiedy strona wyjdzie z bety, jak będzie wyglądać, ostateczna decyzja na temat pełniaków)

    A zamiast to wszystko naprawić, CD-Action woli robić wojenki komentarzowe i chować głowę w piasek. Teraz się dziwią czemu ludzie piracą (albo wogóle nie kupują) czasopisma.

  15. Tak sobie myślę:
    Ten artykuł to ściek, ale czy liczba komentarzy nie zachęca tylko do tworzenia jemu podobnych? Nawet pisząc to dokładam cegiełkę do potencjalnego redakcyjnego przekonania, że jego wypuszczenie było właściwym krokiem…
    Po co publikować niszowe, wartościowe materiały, skoro prawie nikt się nimi nie interesuje, a takie jak te się kiikają? Heh. :/

    • Sam to właśnie miałem napisać. Pod tekstami o grach często zero komentarzy, a tu idziemy po rekord strony, tym samym dając redakcji sygnał, że trzeba takich, wywołujących gównoburzę, tekstów pisać więcej. Sam też nie jestem bez winy, bo wcześniej uległem pokusie skomentowania.

    • Ale to dość krótkowzroczne. Mogłoby się wydawać, że publikowanie tekstów, w których redakcja de facto traktuje nas jak stado małp zamkniętych w klatce, a oni walą prętem po kratach i patrzą na reakcję – może się opłacać. Ale wydaje mi się, że cierpliwość tych „małp” ma swoje granice. Jeśli to będzie się powtarzać, przestanę kupować magazyn i usunę zakładkę portalu z mojej przeglądarki. I raczej nie będę w tym odosobniony. W przeciwieństwie do małp w zoo, my zawsze możemy wyjść z klatki.

    • Dokładnie. Można się tylko domyślać, do czego to w koncu doprowadzi. Słuchałem niedawno wywiadu z panem Mariuszem Szczygło. I nic mnie w tym wywiadzie tak nie urzekło, jak stwierdzenie, ze on nawet nie podaje się jako dziennikarz przy rozmowach z ludzmi, tylko przedstawia się jako pisarz. Z szanowanego zawodu, zjechali przez lata na poziom szmatławca, który przynajmniej nigdy nie udawal, ze ma jakies ambicje. Wiadomo, że z punktu widzenia wydawców, ruch jaki generują kreaowane wojenki, to dla nich zarobek. Ale nie wiem jak trzeba być slepym, żeby nie widziec piły podcinającej gałąź na której się siedzi. Można nie komentować. Ale czy nie komentowanie, to też nie jest forma komentarza ? Zamknięcie się w swojej bańce i udawanie, że nic sie nie dzieje to rozwiązanie ? Osobiscie zawsze lubiłem czytac komentarze, bo można dowiedziec sie czegos ciekawego, lub zobaczyc inne spojrzenie. Tymczasem albo cenzura, albo wyzwiska, albo hejt. Wydaje mi się, że jednak nie można wszystkiego chować pod „wolność słowa”, bo jednak słowa „zabije cie” to nie to samo, co „chciałbym, żebyś nie żył”. I efekty tego, były w stanach, gdzie pierdniecie w jakims twicie, moze rozpetac pieklo. Tu, jak widac cd-a szuka drogi, i idzie jej to tak zle, ze i tak pewnie znowu beda robic zbiorke, i znowu obiecaja co tam kto chce. Z jednej strony tacy chetni do komentowania „w szpilach” innych, a zaraz sami będą tą szpile wyjmować ze swojej marki.

      Ciekawe, ze ludzie, którzy wychowali sie z cenzura, dzis są pierwsi do jej stosowania. Nie wiadomo tylko w czyim imieniu.

    • Ale to nic nowego. Dziennikarze robią tak od dobrze ponad dekady. Różnica? Od nakręcania wojny platform (w pewnym momencie na takim GoLu nie musiałem czytać komentarzy żeby wiedzieć, że się ludzie żra: sama liczba wystarczyła), bo ta się wszystkim przejadła, przeszli na nakręcanie wojen światopoglądowych.

    • doprowadzi do tego co 100 lat temu i polecicie transfobię eradykować nienawistnicy

  16. Co akapit to gorzej. Przedstawiane są tylko fakty, które pokracznie da się przedstawić tak by pasowały pod tezę, np. łatwo wspomnieć o aktorach odcinających się od JK, ale o tym, że wielu ją też wsparło to już po co. A przytoczenie na koniec opinii odklejonej od rzeczywistości osoby jako 'eksperta’ to już całkowita żenada. Poziom TVP. Takiej marce jak Wasza nie przystoi takie nakręcanie hejtu.

    • akurat w tvp z otwartymi rękami takich faszy biorą, leć może jeszcze się załapiesz

  17. wierzę w kosmitów

  18. You will never be a real woman.

    https://vocaroo.com/1kXT4PVq3Dhl

    • a ty facetem. Pogódź się, że to jest spektrum i ty też na nim jesteś, bo od takiego wyparcia masz te kompleksy. Tak współczesna nauka rzecze

  19. Nigdy nie uważałem cdaction za wysoki poziom, ale ostatnio przekonuje się, że tworzycie naprawdę dobre materiały, i recenzje i felietony. Mam nadzieję że cały ten hejt was nie zniechęci. Powodzenia w pracy.

  20. Teraz po wyjściu gry we wczesnym dostępie te wieczne ofiary, aktywiści LGBTQLMNOP, atakują streamerów i zwykłych ludzi zwyczajnie chcących sobie pograć w tą grę.

    Japońska vtuberka Pikamee została zaatakowana na twitterze przez szalonych aktywistów zwyzywana od transfobów itp. jedynie za zapowiedzenie chęci streamowania gry(I ostatecznie zrezygnowała ze streamowania, chociaż nie miała nawet pojęcia o co tym idiotom chodziło). Wielu Amerykańskich streamerów średnich i mniejszych(Więksi mają moderatorów którzy pozbywają się tego typu odpadów społecznych), ma teraz problem z czatem najeżdżanym przez aktywistów którzy wyzywają ich od transfobów i spojlerują grę… jeden streamer nawet grał razem z dziewczyną, i lawina wyzwisk i oskarżeń o wspieranie „mordowania osób transpłciowych” i innych typowych tekstów używanych przez wiecznie urażonych aktywistów, doprowadziła do tego że jego dziewczyna zwyczajnie zaczęła płakać na wizji.

    Ciekawy jestem czy autor napisze o tym wszystkim? Pewnie nie, bo to pokazuje kim naprawdę są „biedni uciskani” aktywiści krytykujący grę za „transfobię”: Żałosnymi kreaturami, istniejącymi jedynie do siania swojej ideologi i dręczenia każdego kto chociaż trochę się nie zgadza.

    • wszędzie was tak atakują bidolku, dobrze że jeszcze na forum przeszło przez moderację, powinieneś za mowę nienawiści polecieć dawno

  21. W tekście jest błąd ortograficzny – „rzyd” pisze się przez „rz”.

  22. Artykuł tak tak żałosny, jak poziom „nowych” redaktorów CDAction. Nie potrafię zozumieć, jak tytuł artykułu, który wydaje się niewinnie obiektywny, zostaje zdruzgotany przez krucjatę autora przeciw autorce książek o magii i czarodziejstwie.

    Przeczytałem ten tekst „for fun”, niestety spodziewając się czego mogę doświadczyć ze strony odchodzących w za bardzo polityczne tematy pseudo-redaktorów CDA.

    Ja rozumiem, że posiadanie osób LGBTQASONYVAIO w zespole musi mocno siadać na głowę, ale dajcie spokój i chociaż tak obiektywny temat jak „O CO CHODZI KRYTYKOM GRY?” opiszcie z uwględnieniem wszystkich stron i ich interesów; nie tylko faworyzując jedną stronę „bo tak wygodniej”.

    Czytałem CDA od 2004 do 2009 roku. Potem wróciłem na niedługo w 2012, żeby zobaczyć jak czasopismo powoli umiera. Teksty bez polotu, redaktorzy skupieni na wszystkim, byle nie na grach. Zupełnie bez finezji.

    Jestem przeciwnikiem patrzenia na świat przez nostalgiczne okulary, bo jest on w nich niebiezpiecznie zniekształcony – ale do cholery! Ja sobie ostatnio, będąc w domu rodzinnym, przejrzałem stare wydania CDA (koło 2006 roku). Przecież to było o jednego Sasina razy lepsze niż obecne wydania. Przywróćcie Gem.iniego, zawołajcie Czarnego Iwana, na boga – zgarnijcie Allora dla jego ciętych i ciekawych tekstów, niech Ghost coś napisze czasem w przerwach od adminowania. „Old Smuggler” wyśmiałby ten tekst na łamach swojego sadystyczno-zabawnego felietonu w AR, za to jak daleki jest od Rozumu i Godności CZłowieka.

    Ja już i tak Was spisałem na straty, ale chociaż pokażcie nowym pokoleniom które mają (nie)szczęście czytać te Wasze wytwory, że praca jako redaktor to nie prowadzenie krucjat i bronienie „jedynego prawdziwego (mojego) punktu widzenia”, ale również przedstawianie faktów i argumentów „obu stron medalu” (a czasami nawet i trzeciej i czwartej strony).

    Ja z chęcią wrócę do przeglądania w pracy „Nadgodzin”, które są zbierane i publikowane przez jednego z Waszych „special forces”, dla którego pewnie musieliście stworzyć dodatkowe toalety w biurze, z tym że przynajmniej te obrazki są zabawne i nie zalatują śmierdzącym, marynowanym szprotem w zalewie z LGBTVHD na kilometr.

    Na ten moment według mnie jesteście toskycznym reliktem przeszłości, toczonym przez choroby teraźniejszości. Niestety, ale życzę sobie Waszego szybkiego i bezbolesnego wyginięcia.

    • Z tym faworyzowaniem jednej strony można dorzucić ich „bojkot” Atomic Heart. Na materiale YT na temat gry w komentarzach widać tylko te zgadzające się z ich opinią. Bo jak powiedziałeś tylko ICH punkt widzenia się liczy.

      CD-Action ostatnio robi wojenki komentarzowe co widać po ich artykułach na temat wyżej wspomnianego Hogwards Legacy oraz Atomic Heart. Kupisz jedno jesteś transfophobem i faszystą. Kupisz drugie jesteś ouncą i simpem Putina.

      Najgorsze w tym wszystkim że samo CD-A nie poprawiło strony, nie poprawiło jakości wysyłki prenumerat, nie używa krytyki danej przez fanów (bo my wiemy lepiej).

    • ty to dopiero masz jedyny właściwy pogląd akozi. Z takim obiektywizmem to europę od lgbt można uwolnić jakimś „ostatecznym rozwiązaniem”. Powtarza się Europa sprzed stu lat – skrajne nacjonalizmy u władzy i zdebilali od nienawiści faszyści

  23. Tekst napisany pod tezę uciskanych środowisk Trans lub skalkulowany pod gównoburzę. A chciałem przeczytać o co naprawdę chodzi w aferze Rowling.

  24. Paranoja została wprowadzona do przestrzeni publicznej przez takich lgbt i diabli wiedza co jeszcze. Ludzie mają wywawolne na to w co kto lubi sie ubierac i co robic w lozku, ale kiedy to staje sie argumentem w duskusji i żądaniach o przyznanie praw, benefitów czy X Y Z, bo jak to nie to jakas tam-fobia, to STOP.

    Wchodzenie innym na twarz ze swoimi preferencjami i domaganie się z tego tytułu przywilejów to chyba coś nie halo.

    P.S. Dlaczego w tytule jest słowo krytytka? Przecież wg nowoczesnych standardów to klasyczny HEJT. Bądzmy konsekwentni.

    • Paranoja to jest w homofobicznej i transfobicznej polsce w której domaganie się podstawowych praw i akceptacji w przestrzeni publicznej to już wchodzenie na twarz ze swoimi preferencjami i domaganie się przywilejów.

      Jakich k**wa przywilejów? Zawieranie małżeństw? Brak konieczności pozywania swoich rodziców do sądów przy zabiegach medycznych?

    • Małżeństwa są dozwolone. Jeśli kapłan wybranej religii/obrządku odmawia udzielenia tej usługi czy tam sakramentu to skargi do nich. Małżeństwo urzędowe to co innego. umożliwia zniżki podatkowego ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo że narodzi się dziecko, czyli nowy podatnik. Ulgi dla małżeństw to inwestycja w przyszłość kraju. Osoby tej samej płci raczej dzieci ze sobą mieć nie mogą. Chodzi o małżeństwo czy ulgi?

      Pragnę przypomnieć że fobia to nieuzasadniony strach przed czymś. W przypadku przywilejów dla tej czy tamtej grupy przedstawiane sa argumenty a nie paniczny krzyk.

    • Ale przecież małżeństwo dostają też osoby które nie mogą mieć dzieci albo nie chcą mieć dzieci i patrząc po statystykach dzietności jest to częsta sytuacja

      Pragnę przypomnieć że fobia jest również używana w znaczeniu wstrętu i niechęci a nie tylko strachu

    • Kapłan urzędu RP geniuszu. Transfobia – sprawdź w słowniku – to nie lęk, ale uprzedzenie i/lub niechęć najczęściej z powodu nienawiści, a definicję nienawiści sobie wydrukuj i przypnij obok obrazka jp2 aż się nie nauczysz na pamięć, co to jest, bo bez tego kolejny malarz będzie takich jak ty na wojny w wagonach woził, a wy będziecie mordować z uśmiechem na buźkach

    • Wujo1234, zacząłeś stosować argumenty ad personam? słabo to wygląda. nie potrafisz rozmawiać, tylko ziejesz do mnie nienawiścią. czuję się obrażony i oczekuję przeprosin za ten atak.

  25. Ale homofobiczna i transfobiczna sekcja komentarzy

    Najbardziej mnie bawią ludzie którzy piszą że kupują i się nad niczym nie zastanawiają. Ciekawe co gdyby się dowiedzieli że restauracja do której chodzą prowadzi wpływowy nazista, pedofili, kanibal?

    „Przecież ma dobre obiady”
    „Jak ja nie nienawidzę tego cancel culture”
    „Chcą nam wepchnąć ideologię ochrony dzieci”

    • I potem dziwisz się, że się z was śmieją, jak piszesz takie kretyńskie komentarze…

    • Problem w tym, ze dla większości ludzi powód dla którego JKR nazwana jest transfobką jest tak absurdalny, że trudno im się pogodzić z tym, żeby z jej powodu odmówić sobie kupna gry.

      Ona nie wypisuje w stosunku do osób trans nic gorszego niż to, co wypisuje o mężczyznach. Grupa docelowa gry to osoby płci męskiej i mają to gdzieś. Dlaczego oczekujesz, że nie będą oni kupować gry, przez wzgląd na osoby trans?

      JKR w najgorszym przypadku chce, aby trans kobiety były traktowane jak połowa społeczeństwa (i to do tego ta bardziej uprzywilejowana, czyli mężczyźni). Co więcej, czytając jej tweety wygląda bardziej na to, że chodzi jej o osoby, które w żadnym stopniu nie poddają się korekcji płci, ani nie mają zdiagnozowanej dysforii płciowej (a jedynie deklaraują, że mają taką, a nie inną płeć). Wybacz, ale to to nie jest to samo, co stosunek nazistów do Żydów, czy Słowian.

  26. Zło należy nazywać po imieniu. Transy i środowiska lgbtxyzvbnjhkklkdjh, to dewianci. Płcie są dwie i nic tego nie zmieni. Nie chodzi o to, że mamy być agresywni w stosunku do ludzi, którzy tak siebie postrzegają ale STOP promocji tego w szkołach na jakichś marszach i w mediach. W filmach obecnie musi być jakiś gej lesba i z każdej rasy po bohaterze. To jest paranoja i choroba.

    • Co za bzdura… co sprawia, że w ludziach brak jest jakiejkolwiek empatii… brak rzetelnej wiedzy o tych rzeczach sprawia, że ludzie karmieni propagandą powtarzają głupoty o „dewiacji”. Nieheteronormatywność to nie wybór… to biologia. Niestety biologii już dawno przestało się uczyć w szkołach. A brak empatii to teraz powód do chluby, w dzisiejszych czasach nie ma to jak na kogoś narzygać w komentarzach wypisując epitety typu „transy”… no i nie zapomnijmy o dzieciach…

    • a co powiesz o pedofilii? to też biologia?

    • co masz do słowa „transy” ?? nie jest obraźliwe to raczej skrót bo nikt nie będzie pisał co chwila pełnej nazwy. Teraz już nawet o skrót można się obrazić. Ciekawe co byś zrobił jakbyś był prześladowany jak czarni swego czasu w Ameryce albo Żydzi przez Nazistów podczas 2 WŚ. Te całe krzyki „transów” i innych są przy tamtych problemach jak płacz rozkapryszonego dziecka.

  27. Komedia. Artykuł, żenada 0 obiektywizmu. Całe to zamieszanie – żenada. Jeżeli ludzkość ma takie problemy to jesteśmy na początku drogi ewolucji.
    Fakty są takie. Mamy 2 płcie i aby gatunek się rozmnażał jest potrzebny mężczyzna i kobieta. Czujesz się inny ? Rób co chcesz nie robiąc krzywdy innym i ale nie pultaj się jak gówniarz przeciwko faktom. Tolerancja to życie obok siebie różnych ludzi, ale jak zaczyna się kogoś wyzywać bo ma inne poglądy, albo narzucasz mu swoje to stajesz się faszystą. Jak i z jednej tak i z drugiej strony są po prostu debile, a debile są radykałami. Racjonalni ludzie dojdą do porozumienia.

  28. Quo vadis, CD-Action? Młodszy Bracie. Quo vadis?

  29. W artykule napisano że: „Z perspektywy czasu nie jest to seria ze szczególnie udaną reprezentacją mniejszości.”. A dlaczego ma być? Autorka powieści może sobie dowolnie układać fabułę własnych powieści. Cytat powyżej pokazuje z resztą jak bardzo mocno artykuł jest jednostronny, wprost propagandowy i nie przedstawiający tematu uczciwe z innych perspektyw i kontrowersji z tym związanych tak jakby autor był zamknięty w bańce informacyjnej i nie dopuszczał do siebie że istnieje jeszcze świat zewnętrzny. Moim zdaniem to nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem. Dziennikarz powinien umieć wyjść poza swoje osobiste przekonania i umieć pisać bezstronnie. Nie wspominając już nawet o tym że magazyn o grach nie powinien wchodzić w sprawy światopoglądowe/polityczne…

Dodaj komentarz