Counter-Strike: Hełmy z głów. Najlepsze akcje 2013 roku [WIDEO]

Counter-Strike: Hełmy z głów. Najlepsze akcje 2013 roku [WIDEO]
Avatar photo
Też kiedyś grałem w CS-a, nawet przez sekundę byłem w klanie, ale to stare dzieje. Może i lepiej, bo prawdopodobnie po obejrzeniu tego filmu nabrałbym kompleksów i przeżył kryzys samooceny.

Nagrania pochodzą z różnych turniejów, w tym serii zawodów DreamHack, SLTV StarSeries czy ESEA.

Najlepsze akcje zeszłego roku w Counter-Strike:

82 odpowiedzi do “Counter-Strike: Hełmy z głów. Najlepsze akcje 2013 roku [WIDEO]”

  1. Tylko dzięki działaniu całej drużyny możesz w tej grze coś osiągnąć, stąd masz oddzielone gry społeczności z turniejówkami. Na bfie nie ma tak tego rozwiązanego. Każdy wie, że CS wymaga o wiele więcej skilla, nie używasz irona, nie strzelasz całym magazynkiem w jedną osobę jak w bfie. Oczywiście, że w bfie ludzie stosują stretegie, ale gdzie? Przecież na znakomitej większości serwerów tego nie znajdziesz bo grasz z lidźmi, których nie znasz. Strategia przy 32 graczach w drużynie? Powodzenia 😉

  2. w zdecydowanej większości gier w bfie masz mapę i 60 graczy wymieszanych między sobą, każdy strzela do każdego, strategii tam nie masz żadnej. Na Metro strategia to pchanie się do przodu, zwykły rush. Co innego jak grasz ze znajomymi w mniejszych teamach, ale znajdź taki serwer. Masz wielki misz masz właśnei przez dużą liczbę graczy. CS to walka małych zespołów, gdzie liczy sie team, grasz dla zespołu, a nie, żeby zdobyć jak najwięcej fragów. Oczywiście i to i to jest zabawa 😉

  3. Ale mi akcje…jak grali z ludźmi którzy grać nie potrafią to takie akcje potem są;D Ja też swojego czasu w starym CS miałem 6 fragów;) BTW zawsze mnie to zastanawiało ,skąd oni wiedzą gdzie będzie wróg? i strzelają zanim go zobaczą? Znaczy wiem że trzeba na słuchawkach grać ,ale to i tak trzeba mieć kurde wyczulony słuch.

  4. Zresztą ja nie mam Skilla a byłem w miarę dobrym graczem;) Wystarczy znać mapy,z jakiego kąta idzie strzelać itp. No i słuchawki:) zakupiłem i grałem dwa razy lepiej;)

  5. @Rudybrodyśu – A czy masę zasad, ligi i całą turniejową otoczkę stworzono po to, by stworzyć piłkę nożną, czy może na odwrót? To, że CS jest e-sportowy, nie jest równoznaczne z tym, że został stworzony specjalnie dla e-sportu, a z historii wynika, że zyskał te 14 lat temu zyskał ogromną popularność, i to dzięki temu jest jak jest.|Co do taktyki, to podałeś tylko jakąś nazwę i to wszystko, a dalej nie wiem, na czym to polega i czy nie rozbija się o „wbiegnij i zgiń a ja wbiegnę za tobą i dobije”.

  6. jest jeden polak – peet 😀

  7. @Rudobrody91|”Każdy wie, że CS wymaga o wiele więcej skilla, nie używasz irona, nie strzelasz całym magazynkiem w jedną osobę jak w bfie.” – i to jest wlasnie ten skill? IMO nieuzywanie ironsights, gdy na ekranie i tak widac bardzo dokladny celownik niewiele ma wspolnego ze skillem. 😉 Czy grajac w BF albo COD bez pomocy kompanow jestes samemu w stanie cos osiagnac? Zdecydowana wiekszosc meczy TDM clan vs random konczy sie przegrana tych ostatnich, ciekawe dlaczego…

  8. „Tylko dzięki działaniu całej drużyny możesz w tej grze coś osiągnąć, stąd masz oddzielone gry społeczności z turniejówkami.”|To jest mądre, szkoda, że nikt nigdy nie wpadł na to, że grając z losowymi osobnikami bez komunikacji nic nie osiągniesz przeciwko zorganizowanemu zespołowi.|Z resztą porównujesz losowy motłoch w BF-ie do turniejowców w CS-ie i na tej podstawie próbujesz udowodnić, że w BF-ie wystarczy biec przed siebie, a do CS-a potrzeba szachistów z małpim refleksem.

  9. Problem w tym, że BF ma za dużo fajerwerków jak na grę e-sportową. Gra ma być stabilna, bez destrukcji, czy latającego betonu na prawo i lewo. Po doświadczeniu wiem, że w Bf’ie jest duża szansa na zabicie przeciwnika na pałę, strzelając we wszystkie strony, natomiast w CS’ie o wiele trudniej kogoś zabić strzelając chaotycznie.

  10. @AoS – chodzi mi o zorganizowany team – w csie z takim nie wygrasz, w bfie – już bardziej, szczególnie jesli to większy Team. Porównuje te 2 gry bo.. pokazuję ich różnicę. Cs jest do turniejówek i dla dropu, BF dla innego typu zabawy. @Tesu – zdecydowanie można wygrać bez pomocy kompanów w sensie zorganizowanej drużyny. Skill też ważny przez samą „kruchość”. W csie wystarczy jeden nabój, w bfie nieraz i cała seria z karabinu nie pomaga przez bugi. W codach zazwyczaj takie klany wygrywają jak mówisz

  11. wygrywają, ale to mały team bo tam nie ma po 20-30 graczy w jednej drużynie. Wszystko zależy też od skilla w danej grze bo i niezgrany team z dobrymi graczami będzie wiedział co robić. CS to gra nastawiona na precyzję gdzie progejmerzy jednym magazynkiem glocka z dużej odległości wystrzelać cały przeciwny team. W strzelniu w bf jest dużo chaosu, masz odrzut, masz coś na wzór działań wojennych, w csie to raczej mała partyzantka typu „oddział SWAT odbija zakładników”

  12. stąd skill w csie najważniejszy z tych gier, największy nacisk też na sprzęt, szczególnie myszkę z dobrym sensorem i ustawienie jej tak, by doskonale potrafiła odwzorować ruch dłoni, nie żaden vtrack czy pixart, bez przesunięć kursora, interpolacji, akceleracji. Skill przekłada się na precyzję i samo twoje działanie podczas gry, w każdej grze jest ważny, w każdej inaczej trochę wykorzystywany, tutaj jest najważniejszy

  13. i tak jak mówiłem – w csie taka rozgrywka to norma, w bfie ciężko jest znaleźć serwer, gdzie można pograć w zorganizowanym mniejszym zespole, chyba, że masz dużo umówionych znajomych. Jak wchodzę do gry to chcę mieć to od razu, bez przekopywania znacznej ilości serwerów, a w bfie niestety jest to często utrudnione. Dodać tylu ludzi nieumiejących zrobić nic sensownego z pojazdami. To nie wina gier, to wina ludzi

  14. @Rudobrody91|Pomijasz tylko odmienna charakterystyke tych gier, starajac sie udowodnic, ze tylko w CS liczy sie skill i wspolpraca, a reszta tytulow to chaotyczna zabawa zrecznosciowa. Inne sa zalozenia mechaniki tyh gier, inny rozmach i wielkosc plansz. Co nie zmienia faktu, ze nawet najlepszy gracz w COD czy BF sam nie bedzie w stanie wygrac TDM, chocby samodzielnie zdobyl polowe wymaganych do zwyciestwa punktow.

  15. I kazda gra, czy to CS, BF, ARMA, Red Orchestra czy nawet megazrecznosciowy COD wymagaja od graczy umiejetnosci, rozumienia mechaniki gry i refleksu. Ze skillem nie spotkasz sie tylko wsrod graczy w CS-a, w innych grach tez sa ludzie, ktorzy swoim poziomem wybijaja sie ponad mase przecietnych zawodnikow, nawet jesli mowimy tu o zrecznosciowej zabawie w berka strzelanego w najnowszym COD.

  16. To właśnie pisałem. Chodziło o to, że w CSie ważniejszy jest skill niż pozostałe elementy, niż skill w bfie, który w porównaniu z innymi elementami wcale nie jest na 1 miejscu. To, że mechanika inna to napisałem 😉 Porównywanie tych gier jako gier nie ma sensu, bo wszystko to fps i nic więcej. A co do wygrania przez jednego gracza – jak najbardziej możliwe w codzie, gdzie meczmejkin kuleje i nieraz jakis pro trafia na „dzieciaki” z pierwszymi levelami, a zdarza się to nadal w mw2 czy w BO 2 😀

  17. Ja powiem tylko tyle: youtube.com/watch?v=Y6gcmbioqiE Tutaj się należą honory i hełmy z głów wraz z kevlarami z torsów 😉

  18. @Rudobrody91|W multi MW2 spedzilem kilkaset godzin i nigdy nie widzialem, by jakis gracz bez czitow sam wygral mecz. I nie zgodze sie z Toba, ze w BF czy COD skill nie jest na pierwszym miejscu. Koniec koncow w TDM zawsze chodzi o skill – fakt, w meczach rozgrywanych na duzych, otwartych mapach z duzymi teamami moze to byc mniej widoczne, ale koniec koncow zawsze chodzi o to, by wygrac mecz, a tu sie liczy celne oko i szybka reakcja na to, co sie dzieje na mapie.

  19. Gdyby liczył się skill, to były nieprawdopodobne ilości fragów. Nie przy tej mechanice. Co do wygrywania przez jedną osobę TDM – chyba nie widziałeś Kim Dotcoma w akcji 😉

  20. @Rudobrody91|IMO kazdy gracz, ktory w zwyklym TDM w COD potrafi bez kampienia regularnie nabijac 30+ killi samemu przy tym ginac gora kilka razy ma skilla wiekszego niz wiekszosc graczy. To samo w BF – jesli jakis gracz wskakujac za stery helki czy jeta jest w stanie zestrzelic kilku przeciwnikow pod rzad, a do tego zniszczyc jeszcze jakies cele naziemne i w ten sposob pomoc reszcie swojego teamu walczacego na ziemi w zajeciu jednego z nodow, to dla mnie to jest skill.

  21. Zreszta zagraj sobie w tryb Search & Destroy lub w Save & Destroy w najnowszym COD na pale i powiedz czy skill sie tam nie liczy. 🙂 Jak Normal jest zbyt casualowy, to polecam tryb hardcore i zdejmowanie ludzi bez korzystania z ironsow przy wylaczonym HUD.

  22. Tesu, ale skill nie wpływa tak bardzo na jakość rozgrywki jak w CSie. Ja mówię o BFie, nie o codzie teraz, bo w Codzie liczy się po równi i skill i szczęście jeśli przypadkiem strzelisz pół metra koło gościa i zaliczy trafienie. W bfie w wielkim rushu skill nie ma znaczenia, tam każdy każdego od tylca rakietnicą 😀 Od początku mówię tylko o Battlefieldach, co do Coda to oczywiście, że się zgadzam, w każdym Codzie od MW1 mam minimum 100 godzin rozgrywki, więc wiem jak to wygląda 😉

  23. @Rudobrody91 – W BF-ie nie ma znaczenia skill, bo ktoś może wziąć broń przeciw pancerną i strzelić w piechotę? To tak samo logiczne, jak strzelanie z AWP w pokoju bądź lokacji, która wolnej przestrzeni dla strzelca ma ze 100 metrów.

  24. Nie ma znaczenia skill, bo nie jest on potrzebny do robienia wysokiego wyniku bo w rushu liczy się przypadkowość i walenie z biodra do wszystkiego co się rusza w promieniu 5 metrów od ciebie. Za to sprawne używanie awp na odległości 100 metrów z awp (oh, no przecież snajperki nie robi się do przybliżenia na 2 kilometry tylko na większe odległości niż marne kilkanaście metrów) wymaga już więcej skilla, ale to jedna z rzeczy do nauczenia.

  25. @Rudobrody91 Trochę mnie dziwi, że w BFie bierzesz pod uwagę jedynie „rush ze strzelaniem z biodra”… Jest wiele trybów, w których taktyka i współpraca grają kluczową rolę, jak to już wspomniał m.in. Tesu. Fakt, w CSie faktycznie „skill” bardziej się przydaje, bo tam prawie cały czas jest akcja i mechanika gry wręcz wymusza bardzo szybką reakcję. Ale nie wykluczajmy FAKTU, że w BFie skill jest bardzo ważny. Już AoS czy Tesu przecież pisali, że pierwszy lepszy noob nie wybije całego zespołu…

  26. … waląc wszędzie jak opętany. Też już w miarę doświadczony jestem i rzuca się w oczy, że zwykle mecze wygrywają klanowcy. A jeśli nie wygrają to są bardzo wysoko na liście. ZGRANIE ZESPOŁOWE, które także ważne jest w CSie.|Resumując – nie ma co się tak kłócić, bo to już powoli prowadzi do „fanbojstwa”…

  27. @richter5 jaka jest taktyka i działanie zespołwe przy 32-64 graczach, bo takich serwerów jest najwięcej? Ja oceniam po tym czego w grze jest zdecydowanie najwięcej 😉 Nie wiem o jakie fanbojstwo też chodzi, skoro od Csa wiecej gram w Cody chociażby. CS tylko dla dropu (swoją drogą 50 euro już wpadło, to jest ta „magia” Counter Strike’a :> )

  28. @Rudobrody91 – widzisz, dawałeś przykład Metra z BF3, ale jeżeli chcesz wiedzieć, to wsparciem drużyny, mają ilość zgonów trzykrotnie przewyższającą ilość zabić przebiłem najlepszego zabójce o prawie 15 tysięcy (mowimy o zwiększonej ilości kartek).|A wiesz dla czego? Bo zabicie to 100 punktów a z headshotem to 125, czyli tyle, ile jedna reanimacja, bądź uzupełnienie amunicji koledze z drużyny.|Tak samo lamerskie wypluwanie magazynka z biodra daje ogień zaporowy, za który także zgarniasz punkty.

  29. @AoS, ale to nadal jest rush, to nie jest działanie zespołowe ani żadna strategia, tzn apteczki i ammo, to jest wykorzystywanie klasy 😉 Nie da się działać strategią przy 32 graczy w drużynie, chociaż mamy działania zespołowe – przykładowo schody po prawj stronie gdzie na górze niemilcy, na dole my i wszyscy jak jeden mąż walą w ścianę robiąc ogień zaporowy :E właśnie tutaj nie trzeba wielkiej polityki i skilla by wygrywać 😀 Na fragi skill jest potrzebny za to

  30. Mam wrażenie, ze CS kompletnie wyparł z ciebie perspektywiczne myślenie… Przecież te rzucenie amunicji nie idzie w kosmos, nabijając tylko punkty rzucającemu, ale przekłada sie na wynik. BF sprytnie wymusza na bijacych wyniki aby ich „użycie klasy” przekładało sie pośrednio na wynik. I cały czas przytaczasz, ze tu gra 64 graczy, owszem, ale podzielonych na teamy, które ze współpracy dostają większe profity niż latanie na pale, i zdecydowana większość graczy z tego korzysta.

  31. A jak chcesz gadać o skillowym fragowaniu, to chociaż nie zarzucaj strzelania z biodra do wszystkiego na 5 metrów, bo to CS w tym króluje, a BF zdecydowanie bardziej woli odległość. Nie wiem czemu próbujesz wmówić, ze inna aktywność w grze oprócz fragowaniu to noskillowy casual. CS nie posiada kompletnie niczego oprócz fragowania (podkładanie bomby czy ratowanie zakładników jest tylko bardzo prostym sposobem do zmotywowania, by nie kampili na spawnie), ale jakoś nikt nie mówi, ze to gra dla noskilli.

  32. ehh, i dla czegos takiego upada moj kochany 1.6? dla fizyki i grafiki? 🙁 chyba nigdy sie nie nawroce na GO, juz CS:S mi sie nie podobal bo tracil na dynamice. A w GO nawet fragow nie mozna z przyjemnoscia ogladac… bo praktycznie ich nie widac.

Skomentuj Marcines Anuluj pisanie odpowiedzi