Czy graczom śnią się ?lepsze? koszmary?

Czy graczom śnią się ?lepsze? koszmary?
Avatar photo
W nowym "Świecie Wiedzy" możemy przeczytać o kolejnym dowodzie na to, że gry pomagają czasem nawet w bardzo zaskakujących okolicznościach. Okazuje się, że gracze zdają się wykształcać szczególną zdolność, dzięki której z większym spokojem reagują na koszmary senne niż osoby niegrające. Jak to działa?

W koszmarach sennych, tak jak i w życiu na jawie, nic tak bardzo nie napawa nas strachem jak utrata kontroli. W świecie gier zawsze mamy wpływ na wydarzenia. Kanadyjska psycholog Jayne Gackenbach po rozmowach ze śniącymi odkryła, że gracze, którzy we śnie są przez kogoś śledzeni czy ścigani, o wiele częściej zaczynają się bronić – stają się aktywni i agresywni. Tak jak w grach.

Ośrodek strachu jest przy tym mniej aktywny niż obszary mózgu, które odpowiadają za myślenie taktyczne oraz centrum nagradzania.– Opowiadają oni, że śnił im się koszmar i że było fantastycznie – mówi badaczka. – Dzięki temu przeżyciu czują się znacznie silniejsi.

Gackenbach planuje wykorzystać swoje odkrycie do wykorzystania gier w leczeniu koszmarów na przykład u weteranów wojennych z zespołem stresu pourazowego.

Więcej podobnych ciekawostek – w samym magazynie i na ich profilu na Facebooku.

64 odpowiedzi do “Czy graczom śnią się ?lepsze? koszmary?”

  1. LazarusGreyPL z n o P 2 listopada 2014 o 08:56

    … widziałem ludzi uciekających przed nimi… Obudził mnie widok Carnifexa idącego ulicą w stronę mojego domu, od tego snu minęło kilka lat, pamiętam wyraźnie ten sen, koszmar czy jak go można nazwać, mam nadzieję, że mi się nie wyśni… bo jak wiecie, lub nie wiecie – sny kształtują rzeczywistość na równi z myślami, jeśli komuś złożeczysz to możesz doprowadzić do przykrych zdarzeń tymi myślami, boskimi istotami jesteśmy, mamy w sobie boski pierwiastek, a On samą myślą ujażmił rzeczywistość, Myśl to Jego..

  2. LazarusGreyPL z n o P 2 listopada 2014 o 09:00

    … narzędzia i broń… dlatego jeśli myślicie/śnicie to uważajcie w snach, żeby to nie zaszło za daleko. Strach także jest niewskazany, to negatywna emocja, jeśli nie będziesz odważny, będziesz nakryty strachem jak całunem całe życie, żadne modlitwy nie dotrą do Stwórcy, bo nie będziesz skupiony/a na rozmowie z Nim, tylko np się będziesz pytał sam siebie, czy nie spotka Cię za to kara. Wracając do tematu – chciałbym mieć coś takiego jak kontrola, nigdy jeszcze nie miałem jej na tyle dużo żeby kierować…

  3. LazarusGreyPL z n o P 2 listopada 2014 o 09:08

    …snami (muszę w tym momencie przeprosić za błędy ortograficzno różne – powinno być ujaRZmił ^^). Wtedy oczywiśćie dostałbym Ciężki Bolter do łapy, meltabomby i bym dojechał tego skurwiałego Carnifexa ^^, ale – nie wiem jak to uruchomić, nie wiemy nawet w jakim momencie się zaczyna ta faza snu. Moja siostra też to ma, że może przejmować kontrolę nad swoim snem. Ja tej zdolności nie mam. Co ciekawe na szczęście jak mówiłem za dużo koszmarów nie mam, dziś śniło mi się, że jestem w Schola Progenitum i…

  4. LazarusGreyPL z n o P 2 listopada 2014 o 09:09

    …snami (muszę w tym momencie przeprosić za błędy ortograficzno różne – powinno być ujaRZmił ^^). Wtedy oczywiśćie dostałbym Ciężki Bolter do łapy, meltabomby i bym dojechał tego skurwiałego Carnifexa ^^, ale – nie wiem jak to uruchomić, nie wiemy nawet w jakim momencie się zaczyna ta faza snu. Moja siostra też to ma, że może przejmować kontrolę nad swoim snem. Ja tej zdolności nie mam. Co ciekawe na szczęście jak mówiłem za dużo koszmarów nie mam, dziś śniło mi się, że jestem w Schola Progenitum i…

  5. LazarusGreyPL z n o P 2 listopada 2014 o 09:14

    … kwestionowałem (jako komisarz ^^) zasady które im tam wpajano, np – aby nie zadzierżgać więzi z gwardzistami, mają służyć tylko jako cele strzelnicze i nie kwestionować rozkazów absolutnie. W którymś momencie rozmowy się obudziłem, bo obudził mnie hałas w domu (rodzinka szykowała się do wyjazdu), a ja to pamiętam, co niniejszym spisuję (i przepraszam że dwa posty są nad sobą, kliknęło mi się), co więcej, kiedyś śniło mi się że walczyłem ze smokiem i odpierałem wikińską inwazję ^^ więc chyba część…

  6. LazarusGreyPL z n o P 2 listopada 2014 o 09:19

    … z postawionych w tym artykule tez i hipotez jest prawdziwa, bo kto głupi by walczył ze smokiem/predatorem/wikingami, „takiś kolego odważny” by padało ze wszech stron ;P

  7. Coś w tym jest. Czasami też tak mam. Dosyć dziwne jest uczucie, kiedy z uciekiniera zmieniam się w prześladowcę :]

  8. @Nan3k Nie bój żaby, póki nie śni ci się, że odgryzasz ludziom makówki jak Alien, wszystko z tobą w porządku 😉

  9. Szczerze mówiąc ten ,,Świat Wiedzy” wygląda jak jakiś tabloid. Nie wiem czy chciałbym to przeglądać. Choć swoją drogą, jak już od dawien dawna snów nie mam, to zazwyczaj w nich walczę. Pamiętam pewien z przed kilku lat co byłem łowcą wilkołaków, na moim podwórku. Albo ten w którym jeżdżąc autkiem, ala te z mario kart(w którego nigdy nie grałem) siałem śmierć i zniszczenie w pobliskim mieście.

  10. @LazarusGreyPL z n o P|Za dużo wojnomłotka 😀 |@Co do kontrolowania snów.|Tak jak niektórzy tu, potrafię włączyć sobie menu. Ale to tylko pogarsza sytuację. Raz mnie gonił jakiś potwór, albo Obcy, albo jakiś tam z tyranidów. Cały ze strachu schowałem się gdzieś i włączyłem menu, żeby wyłączyć sen/grę i… nie zadziałało. Zostałem uwięziony z obcym. Później mnie dorwał i… no wolałbym tego snu akurat nie pamiętać. Ale motyw z włączaniem menu, które nie działa, mam często.

  11. Kurde jakby się nad tym zastanowić to racja… Śniło mi się tydzień temu (nie śmiać się i nie pytać o nic. Sen to sen 😀 ), że jadę w nocy autostradą… wózkiem sklepowym Nagle samochody znikają (nie rozpływają się lecz te, które przejechały są tymi ostatnimi. Po paru min. widzę 2 samochody. Oba z włączonymi światłami awaryjnymi. Podjeżdżam swoim wózkiem a z jednego wyskakują łyse dresy 😛 i rzycją we mnie koktajlem mołotowa. Spadam z wózka, paląc się wyzywam oprawców od gnoi, skur*****w itd…

  12. Potem słyszę głos jednego z nich, strzał sen się teoretycznie kończy… lecz ja pojawiam się znowu przed samochodami. Wszystko niby takie samo ale z wozu nie wyskakują łysolce. Po chwili odkrywam, że dresy mają siedzibę pod autostradą, więc postanawiam tam zejść i zemścić się. W między czasie pojawia się mój kumpel adam, którego w szkole nazywamy Badaś (od badass 😛 ) reszty nie pamiętam 🙂 …

  13. Czajcie to kiedyś byłem umówiony na jakąś godzine chyba 14:00(nie pamiętam o co chodziło byc moze egzamin) i około 10:00 się zdrzemnąłem. Wstaje patrze na zegarek a tam juz około18:00 więc chodze chwilke po pokoju zdenerwowany i znowu się kłade bezradny. W tym momencie sie naprawdę obudziłem, okazało się, że jest dopiero przed 11:00, poczułem wielka ulge i wolalem sie trzymac od łóżka z daleka ;p.

  14. To byl najgorszy sen jaki miałem – bo normalnie miałem pełną kontrole i myslalem ze naprawde sie spóźniłem ;p

Skomentuj Nan3k Anuluj pisanie odpowiedzi