Często komentowane 172 Komentarze

[Po mojemu] Skyrim, czyli jednorazowy ideał

[Po mojemu] Skyrim, czyli jednorazowy ideał
Avatar photo
Niedługo minie miesiąc od premiery The Elder Scrolls V: Skyrim. Przez ten czas można było odkryć spory fragment świata gry, co też zrobiłem. Dziś już mogę powiedzieć z czystym sumieniem - gra jest wspaniała. Tak cudowna, że nigdy już do niej nie wrócę.

Na początku tego roku pokochałem inną grę wydawaną przez Bethesdę – Fallout: New Vegas. Niestety, wówczas krążyła w oddali mroczna wizja sesji egzaminacyjnej. Wiedziałem, że jeśli nie zakończę szybko przygody Kuriera, pokusa rzucenia książek w kąt na rzecz spacerów po Mojave będzie ogromna. Dlatego w mig przemknąłem przez fabułę, zostawiając za sobą mnóstwo ciekawych postaci i obiecując im, że jeszcze się zobaczymy.

W moim kalendarzu na listopad i grudzień widniała notka „listopad dla Skyrim, grudzień dla Ezio”. I faktycznie, trochę w tym RPG już zobaczyłem. A jest co oglądać, bo wrażenie odgrywania roli, ogrom świata i czekających w nim tajemnic decydują o wielkiej klasie tej produkcji. Co ciekawe, mimo dużej wprawy w łucznictwie i kradzieży, daleki jestem od ukończenia gry, bo fabuły prawie nie ruszyłem. Zbyt dużo smaczków leży wokół, żebym fundował sobie kolejne New Vegas.

I wciąż poznaję te smaczki, bo wszelkimi kanałami dociera do mnie jasny przekaz – Assassin’s Creed: Revelations staje na głowie, żeby mnie do siebie nie zachęcić. Wolę dalej poznawać Skyrim, ale gdy już wycisnę z tego świata wszystko, co ma mi do zaoferowania… gra zacznie kurzyć się na półce. Każde kolejne podejście będzie wtórne, bo wszystko już widziałem i byłoby oglądaniem drugi raz tego samego obrazu. Z tym, że obraz ten to nie Pi czy Symetria, ale film z pierwszej komunii. Można mieć maślane oczy przed ekranem za pierwszym razem, ale nawet jeśli obejrzymy nagranie po kilku latach, to wywoła najwyżej lekki uśmiech nostalgii.

I w tym tkwi słabość Skyrim. Żeby móc cieszyć się grą tak samo, jak za pierwszym razem, trzeba część zawartości po prostu ominąć. Z wielkiego kawału frajdy wyrwać mniejszy, by zabawy starczyło na drugie podejście. Krzywdzimy tym jednak samych siebie i efekt pracy twórców, ale inaczej nie ma sensu instalować tej produkcji po raz drugi. No, chyba że do zabawy modami lub do gry typem postaci, którego wcześniej nie wybraliśmy – ergo, jest mniej atrakcyjny.

Gram w najnowsze dzieło Bethesdy zarówno z radością, jak i ze smutkiem. Jestem oczarowany możliwościami eksploracji, klimatem… wszystkim. Poznaję tę grę od wielu stron z zapartym tchem i cieszę się jak dzieciak, mimo że powszednienie gier jest cechą regularnego pisania o nich. Z drugiej strony jednak trochę źle mi z tym, że chcąc bawić się na całego, widzę krainę Nordów po raz ostatni.

A czy wy macie jakieś gry, do których nie wrócicie, mimo że uwielbiliście je bez miary?

172 odpowiedzi do “[Po mojemu] Skyrim, czyli jednorazowy ideał”

  1. Niedługo minie miesiąc od premiery The Elder Scrolls V: Skyrim. Przez ten czas można było odkryć spory fragment świata gry, co też zrobiłem. Dziś już mogę powiedzieć z czystym sumieniem – gra jest wspaniała. Tak cudowna, że nigdy już do niej nie wrócę.

  2. Grand Theft Auto IV – Świetna gra, ale po ugraniu choćby 80% za pierwszym razem, trochę odpycha by wrócić do Liberty City raz jeszcze.

  3. Człowieku! Opanuj się! To typowe dla gier z serii TES, każda jest po prostu tak długa i wymagająca że po przejściu na samą myśl że po raz kolejny będziesz przechodził kilkupoziomowe podziemia odechciewa się włączać tytuł. Poczekaj ze 2 miesiące a z wypiekami na twarzy i ślinotokiem będziesz grał po raz drugi. Tak samo miałem z Obilvionem i Morrowindem

  4. GERwiedzminALT 7 grudnia 2011 o 18:12

    Wiedźmin! Przeszedłem dwójkę już 35 razy i dalej nie mogę się oderwać. Moim zdaniem Skyrim nie umywa się do Wiedźmina. Scrolls to dla mnie za duża komercja i jest przereklamowany. Raz zagrać i odłożyć. Nie to co Wiedźmin!

  5. Arkadiusz007 7 grudnia 2011 o 18:14

    @Adzior – Co ty bredzisz? Moim zdaniem, że tak powiem Skyrim’a można przejść 2-3 razy przy tym się nie nudząc 😉 . Po pierwsze możemy wybrać inną klasę, po drugie – jest wiele questów które mają wiele możliwości…

  6. debil czy co? ja mam 100h gry, i mam zamiar grać do usranego na różne sposoby,

  7. @GERwiedzminALT Nie żebym grał …. ale mi wydaje się,że raczej na odwrót.

  8. Niektórzy mają problem, że nie przejdą po raz drugi danej gry . Ja mam problem, że w ogóle w nią nie zagram 😛

  9. Ja, gdy mówię o Heroes of Might and Magic III zawsze wyrażam się w superlatywach, a nie gram w to już w ogóle i pewnie już nie zagram. Ale wspomnienia wspaniałej gry zostały…

  10. Ja raczej takich gier nie mam – bo mało które kończę 😛 |Ale jakbym usiał coś napisać, to dałbym Necrovision, pierwszego Half-Life’a, Prey, F.E.A.R 2, Bioshock 2, Neverwinter Nights(umęczyłem się), Metro 2033, GTA IV

  11. @Adzior, no to kiepsko. Ja dwa pierwsze Gothiki przeszedłem wzdłuż i wszerz po kilka razy. Za każdym razem z ogromną przyjemnością.|@panowie poniżej – ogarnijcie się, trochę kultury, nie róbmy wiochy.

  12. Warcraft 3 wraz z dodatkiem The Frozen Throne. Jak dla mnie gry niemal idealne jeśli chodzi o historię , a i grafika bardzo mi się podobała potyczek rozgrałem całe tysiące. Już do niej na pewno nie wróce ,wolę zapamiętać ją jako ideał.

  13. Morrowind, nie chcę popsuć sobie wspomnień jakie mi z niego pozostały 🙁

  14. Ja mam w planach przejście każdej gildii oddzielnymi postaciami-co oznacza,że gra jeszcze długo pogości na twardzielu patrząc po ilości czasu jaki na nią mam ;/

  15. Ja nie wiem czy wróciłbym do tej gry. Ja nie mam już nerwów do tego ciągłego zawieszania się. Ale same gra i tak mi się podoba tak jak reszta TES-ów

  16. Żeby powiedzieć że Skyrim to gr na raz to najpierw, ją przejdź w całości i zobacz ile będziesz miał w niej spędzonych godzin. Przejście gry X zajmuje 35h. Powiedzmy że przeszedliśmy ją 5 razy. 35 * 5 to 175h. A teraz zagrajmy w Skyrima i przejdźmy go w 100%. Mam wrażenie że będzie +/- 50 150h. Wniosek? Skyrim to gra na raz, ale jej całkowite przejście zajmuje mniej więcej tyle samo co przejście kilka razy jakiegoś tam cRPG.

  17. Lotro to jest gra o której myśl wyciska ze mnie łzy… Taki wspaniały świat taka świetna społeczność graczy, tyle nawiązanych znajomości. Swego czasu byłem leaderem najlepszej gildii na jednym ze świeżych serwerów… Szkoda że już to nie to co kiedyś… F2p zepsuło grę

  18. Portal i Portal 2 – z oczywistych względów, mimo że niemal doskonałe,tylko na jeden raz 🙁

  19. @matusiak97 właśnie o to mi chodziło 🙂 natrzaskałem już sporo godzin w Skyrim i pewnie będzie tego dwa razy tyle, ale przez ten czas odkryję wszystko, co gra może mi dać.

  20. Całkowicie nie zgadzam się z tym tokirm myślenia. tak bardzo, że aż nawet mi do głowy nie wpadła tak absurdalna myśl jak autorowi tego tekstu. Grę można smakować wiele razy grając inaczej a po drugie za jakiś czas sporo się zapomni i wtedy będzie miło. Nie wraca się do singli w FPSach bo to jest nuda a Skyrim to świat pełen uroku dla którego warto się zgłębiać kilka razy.

  21. gothic II – jak dla mnie, najlepsza gra pod względem doświadczeń jakie zaoferował mi program komputerowy w moim życiu, ale przeszedłem ją już 3-4 razy, i jakoś nie chce mi się 5-ty raz spędzić kolejnych „100 godzin” na tym samym… co nie zmienia faktu, że jest to pozycja nr. 1.

  22. Dlatego warto kupować gry z multiplayerem gdzie można spokojnie nabić ~500h nie nudząc się przy tym wcale

  23. @Vantage ale w Skyrim smaczki, których jest ogrom, wyglądają tak, że wystarczy je odkryć raz. Potem nie zaskakują niczym i zarazem tak nie cieszą, jak za pierwszym podejściem

  24. Nie zgodzę się z autorem tego tekstu, wiadomo, że gry są do jednorazowego przejścia bo później wszystko już wiemy ale ZAWSZE pozostanie (jeśli dana gra go posiada) klimat i radość z rozrywki jaka daje. O Skyrimie się nie wypowiem bo nie grałem ale wiele gier „na jeden raz” przeszedłem wiele razy i jakoś będę jeszcze do nich wracał, bo nawet milion nowych gier może nie być w stanie zastąpić tej jedynej.

  25. Adzior może i nie smakują tak jak za pierwszym podejściem ale co dobre jest to i będzie

  26. @Vantage: Jest mnostwo gier, do ktorych mozna wracac i za drugim razem byc zaskoczonym. W New Vegas masz 4 „drogi koncowe”, a wiekszosc questow pozwala na troche inne ich konczenie. Mass Effect tez daje mozliwosc grania w inna historie gdy raz klikasz tylko czerwone, a za drugim razem tylko niebieskie. Nawet Dragon Age 2 daje mozliwosc grania jako zwolennik magow albo templariuszy.|A w Skyrim mozesz zdecydowac, czy jestes magiem czy wojowikiem i tyle. Gra za drugim razem nie skonczy sie inaczej…

  27. … nie bedziesz mogl wybrac, ze np wydajesz Gildie Zlodziei, albo niszczysz gildie zabojcow. Gra za drugim razem nie ma jak cie zaskoczyc w zadnym momencie (jezeli wszystko obejrzales).

  28. Jakieś dziwne te Twoje problemy Adzior. Jak nie mam czasu na grę to rzucam ją w kąt, i wracam później do niej. Nie muszę jej przechodzić od razu „bo sesja zara ! „. Wprost przeciwnie. Co do za przyjemność grać jak wiadomo że obowiązki naglą ? Druga sprawa… to że Skyrim jest na raz (?) to raczej jego zaleta. Bo żeby ją skończyć w 100 % to potrzeba BARDZO dużo czasu. Ja mam na liczniku 54 godziny, a to bardzo niewiele (niektórzy dobijają do 250). Nie widzę problemu tez grania raz wojem, raz łucznikiem.

  29. kaczmwoj1994 7 grudnia 2011 o 18:52

    Mam tak z Dragon Age: Początek. Gra mnie oczarowała, zakochałem się w niej, spędziłem dziesiątki godzin, nie mogłem się po prostu oderwać. A mimo to, wiem, że wtedy widziałem (przynajmniej w wersji DA:P) Ferelden po raz ostatni. Potem pograłem trochę w dodatek Przebudzenie i pewnie już nigdy do żadnej produkcji nie wrócę.

  30. Ja ukończyłem tak Mass Effect 2 ale dopiero za 3 razem miałem całkowite 100%|Pierwszy raz to wiadomo, ale od razu na Insanity|Za drugim postacią z pierwszej próby dobiłem wszystkie osiągnięcia(X360)|A za trzecim od zera na Insanity wszystko co się dało nawet wszystkie planety zeskanowałem i nie mam już żadnych zadań(mój główny podkład pod trójkę) Tylko 28level postaci i amen.|Myśle że zagrałbym jeszcze raz ale z wszystkimi DLC bo nie miałem okazje uruchomić żadnego a zwłaszcza interesuje mnie „Arrival”

  31. Adzior – nie wiem sam czy wrócę do gry. Masz w tym sporo racji, ale bankowo będą jakieś expansion paki. A to dobra okazja aby a: zagrać od nowa b: wrócić do swojej postaci i również do świata nordów.Na tę chwilę mam około 60 godzin gry za sobą. Trochę świata zwiedziłem, masę questów mam za sobą, a main questa….ugryzłem, ale dopiero pierwszy kąsek 🙂 .|Ale wiem, że pograć będę chciał jeszcze raz. Nieco inną postacią wybierając inne rozwiązania questów.

  32. Cóż, czyli gra nie jest aż taka wyjątkowa. Dla przykładu Max Payne 1 jest koszmarnie liniowy, a mimo to znowu go zainstalowałem, by przejść go już chyba po raz dziesiąty. Wiele jest gier, które znam na wylot i na pewno jeszcze nie raz zainstaluje, żeby przejść ponownie. Na pewno zabawa nie będzie już tak przednia jak za pierwszym razem, ale jestem pewien, że będę się świetnie bawił 🙂

  33. Nie zgadzam się z wypowiedzią. Ta wada jest wadą prawie każdej gry wiec czemu ma być przypisana tylko skyrimowi ?Przypominam że na pewno dojdą duże DLC tak jak w Obilvion o Rycerzach dziewięciorga oraz Drżących wyspach. A w Skyrim jest wybór po za zmianą preferencji postaci . Można dotłoczyć albo do cesarstwa albo Gromowładnych.Oraz [spoiler!!!] dołączyć do mrocznego Bractwa albo go się pozbyć [Koniec Spoilera!!!] wiec Autor nie wziął pod uwagę wszystkich aspektów.

  34. Ja z kolei miałem tak z SW: KotOR II. Grałem i grałem, godzinami, przeszukiwałem wszystko, odkrywałem co mogłem…i gdy zakończyłem przygodę, ogarnął mnie realny smutek…|Wielokrotnie kusiło mnie zacząć jeszcze raz, ale gra była zbyt duża na ponowne przejście z taką samą radochą…|W końcu i tak to zrobiłem, ale dopiero po dwuletniej przerwie 😀 |I nie żałowałem ani przez chwilę ^^

  35. W Skyrim nie miałem jeszcze okazji zagrać -Batman, Assassin, Heroes 6 i Might & Magic: Clash of Heroes- jednak nie wyobrażam sobie by zostawić tak grę po jednorazowym przejściu, zwłaszcza przy tak ogromnym świecie. Osobiście co roku poświęcam około miesiąca na FF7 przechodząc go co rusz od początku przeszukawszy każdy kąt itp itd. Mimo iż znam ową produkcję na pamięć to wciąż sprawia mi ogrom radości (zapewne też dlatego, że była to pierwsza gra kupiona za własne pieniądze).

  36. @kanaka robiłem questy dla MB. Nic mnie nie skłania do obrania innej opcji. BioWare w swoich grach lepiej umiało zachęcić do poznania innych rozwiązań, Bethesda – jeśli chodzi o moje odczucia względem Skyrim – ani trochę.

  37. Heavy Rain…..nie wzbudzi we mnie takich emocji i ciekawości jak za pierwszym razem, i pewnie po prostu się znudzi. Są owszem różne zakończenia ale jednak główny wątek ten sam. Poza tym, wiele innych mocno nastawionych na fabułę gier – Alan Wake, The Bourne Conspiracy [mi bardzo się podobała], części GTA [wątek fabularny, eksploracja świata, misje poboczne i ogólna destrukcja – jak najbardziej! 😀 ]. I oddzielne zdanie dla Fallouta 3 – gra przecudowna, ale wracałem do niej po paręNAŚCIE razy…za każdym

  38. …razem coś się działo z save’ami lub dziwnym trafem się nie zachowało i miałem stan sprzed parunastu minut gry wcześniej.

  39. Mam taką grę! Gra nazywa się Planescape Torment. I choćbym nie wiem jak bardzo chciał zapomnieć i poznać na nowo fabułę gry to nie da rady, zbyt głęboko zapada w pamięć. A trzeba zanaczyć, że do tej pory żadna produkcja w którą grałem i o której słyszałem nawet na milimetr się nie zbliżyła do tego arcydzieła.

  40. Jak dla mnie to nie do końca tak jest jak pisze Adzior, po pierwsze na pewno wyjdą spore dodatki do Skyrima bo do każdego TES’a wychodziły i zawsze trzymały poziom. Po drugie, to nie jest twór liniowy, a do tego oferuje wiele klas, czyli można przejść go ponownie w zupełnie innym stylu i większość wątków zakończyć w alternatywny sposób. Oczywiście nie będzie to już to samo, bo zdążylimy dobrze poznać świat, ale w takim przypadku ten zarzut można by odnieść do każdej produkcji.

  41. Wróciłbym do Left 4 Dead wiem , że nie singiel ale te 4 mapy mogłem grać w nieskończoność (mam około 1100 godzin w tym momencie) w trybie versus , niestety już tam graczy żadnych nie ma , szkoda 😉

  42. @miradokusv – co racja to racja, żaden cRPG po Planescape nie dawał takiej radochy i nie wgniatał tak w fotel.

  43. Hmm… jeszcze nie minął miesiąc gry, a autor już rozmyśla o tym, że świat (w grze, oczywiśćie) mu sie kończy? Słabiutko… jeżeli pamiętacie jednego z poprzedników Skyrim – Daggerfalla… tam zapewne ludzie grający non stop od premiery (w 1997 roku bodajże) nadal nie myśłą o końcu 😛

  44. nie znam tej gry wiec szkoda ze trailera brakuje tutaj

  45. @kira10, to widzę jesteś na bieżąco z grami 😛

  46. @GERwiedzminALT – rozwaliłeś mnie swoim komentem 0_0 Może pomyliła Ci się kolejność bo moim zdaniem to właśnie Wiedzmin był przereklamowany. No ja rozumiem , rodzima produkcja i trzeba chwalić… ale przechodzić ją ….35 razy ???!!!! Sam grałem, co do nieliniowości to jest faktycznie ta jedna decyzja na przełomie I i II aktu no i może ta końcówka, ale cała gra ma mniej rozwidleń niż taki np. Mass Effect. A autorowi newsa chodziło raczej o to , że ogrom i rozbudowanie świata tak przytłaczają…

  47. 3-tygodnie i jeszcze jej nie skończyłem. 😉 A gram całkiem dużo i zdrowo. Więcej gier starczających na tak długo proszę. ^_^

  48. że aż odechciewa się przechodzić drugi raz 🙂 Ja sam z wątkiem głównym do przodu nie idę, staram się delektować światem i eksplorować wszystkie kąty, ale jak chociaż myślę o powtórnym jej przejściu … to po prostu nie mogę 🙂 Co innego takie ME, je na przykład mogę przechodzić po kilkanaście razy ale nie….35 ;p

  49. Trochę sie nie zgodzę gdyż Skyrim przeszedłem już raz i grałem po stronie gromowładnych, teraz zaczołem grę od nowa i dołączyłem do cesarskich i powiem wam że zupełnie inaczej mi się gra i chodzę z zupełnie innych miejscach. Za pierwszym razem dołączałem do kilku bractw i kończyłem ich główne wątki, ale tez do kilku nie dołączyłem i tym razem właśnie tam dołączam. Teraz np. nie dojde do mrocznego bractwa gdyż wg. fabułuły Legion i Mroczne bractwo nie idą w parze 🙂

  50. @ kira10 – Jak to nie znasz Skyrim’a ? Nie czytasz CDA i nie wchodzisz na stronę czy co ? |Było i nadal jest o tym wszędzie.|Dziwne 0.o

Skomentuj kkdm Anuluj pisanie odpowiedzi