Polska gra historyczna – Wasze opinie

Polska gra historyczna – Wasze opinie
Avatar photo
Pod tekstem o dobrej polskiej grze pojawiło się kilkaset Waszych komentarzy. Nie obyło się bez tony żartów (tych śmiesznych i tych mniej), kalk rodem z Sienkiewicza (husaria husaria husaria) oraz wątpliwości co do mojej proweniencji narodowej. Wyłowiłem te najciekawsze i podzieliłem je według trzech kategorii. Enjoy the tour!

Kategoria: pomysły warte uwagi

W Waszych komentarzach dominowały propozycje gier z siedemnastowieczną Polską jako tłem. Wygląda na to, że jesteście „wygłodniali husarii”, bo wspomnienia o tej formacji pojawiały się w co trzecim wpisie. Sienkiewicz zrobił swoje 😉

Michał z FB: Gra o Lisowczykach byłaby super /gratulacje, wyłowiłeś zapomniany temat!

Urban z FB: Byli Polanie… potem takie sobie Polanie 2… myślę, że w tę stronę warto by było ciągnąć. Zamierzchłe czasy, mało kontrowersji pseud-patriotycznych… no i topory i tarcze. Nie zapominajmy o toporach i tarczach

Kamil z FB: Bitwa pod Grunwaldem jako Slasher z elementami RPG z perspektywą trzeciej osoby. Główny bohater – Zawisza Czarny.

Witek z FB: Jakis mroczny rpg w fantastycznej wersji XVII wieku? Wiecie, niby, powiedzmy, Ukraina w przededniu powstania Chmielnickiego, ale z upiorami na kurhanach, czarna magia itp. /Taki kresowy Witcher

Maciej z FB: RTS w XVI wieku, złoty wiek dla Polski. Albo I-sza Dymitriada i zdobycie Moskwy, Odsiecz Wiedeńska, Powstanie Wielkopolskie – w każdym razie coś o zwycięstwach z naszej historii, nic martyrologicznego, płaczliwego i „moralnego zwycięstwa”. Tak to widzę. No i od wielu lat marzy mi się porządny symulator lotu z Dywizjonem 303 w roli głównej

Michal z FB: okres ”okupacji” ;p komunistycznej, gdzie opozycja wykorzystuje coraz to nowsze zdobycze techniki, jak na tamten okres… Swoiste początki pierwotnych cyberpunków.

Kondzio z forum: Mnie zawsze marzyła się gra „historyczna”, zrobiona z przymrużeniem oka i totalnie przerysowana – jak japońskie Sengoku Basara. Już widzę tego Zawiszę, jak odbija tarczą kule armatnie, jadąc 200km/h na koniu… Ale za coś takiego twórców najpewniej spalono by na stosie…

nieznajomy43 z forum: może coś w stylu RPG w czasach wczesnego chrześcijaństwa. Jesteśmy początkującym kapłanem (ale umie też walczyć) który ma misje nawrócenia zwykłych ludzi. Czyli byśmy wędrowali od wioski do wioski (sam wybierasz do której) i tam odprawiasz egzorcyzmy, pomagasz zwykłym ludziom, zabijasz niewiernych którzy cie atakują i w ten sposób ładujesz pasek oznaczający wiernych w wiosce. Za każdą ochrzczoną wioskę dostaje się pieniądze(które wydajemy na potężniejsze artefakty, zbroje, itp.) oraz dostajemy punkty łaski boskiej która wykorzystujemy na boską interwencje. Przy okazji gdzieniegdzie odnajdujemy emanację tamtych Bogów i oni są bossami( nie trzeba z nimi walczyć) ale przyśpieszają rozwój paska ochrzczenia całego kraju/królestwa. wydarzenia historyczne dzieją się w tle (ale mają znaczenie dla fabuły) więc można uwolnić się od przysłowiowego butthurtu. A na końcu tej gry walczyli byśmy ze smokiem (arcyboss) coś w stylu św. Jerzy kontra smok. dość oklepany klimat.

Pipes z forum: Gra, w której wracamy z Zachodu w sam środek PRLu i to od gracza zależy czy ten upadnie czy zwiążę się z bezpieką, zostanie wybitnym szpiegiem itp. Byłoby to połączenie rpg i skradanki. Drugi pomysł to gra w czasach XVIII wieku- jesteśmy zwykłym niepozornym szlachcicem, który na skutek widma zaborów i dalszych rozbiorów postanawia działać, łamie konwenanse, robi powstania ludowe itp. – również taki polski Assasin’s Creed, w którym walczy o niepodległość, tyle że przed, a nie po jej utracie.

Revel z forum: A ja za to chciałbym zobaczyć grę z historią osadzoną w Polsce lat ’39-’45. Niby w ogranej konwencji skradankowo-konspiracyjnej a la The Saboteur i The Great Escape, lecz dobrze bym widział dobrze dobrany, prawdziwie dojrzały i realistyczny scenariusz. (…)

Quebe z forum: Dywizjon 303 bezdyskusyjnie jeden z najciekawszych z dobrą fabułą i grywalnością zrobił by karierę (…)


Kategoria: WAT

Komentarze, po których potrzebowałem kilku chwil, by dojść do siebie i przejść się po szmatkę, by wyczyścić opluty ze śmiechu monitor

Tylkonachwilę z FB: Symulator narodzin Bolesława Chrobrego? /wcielasz się w Dobrawę i…przesz??

Przemek z FB: walka z robotami w polskich miastach… i zemsta za złe czyny wyrządzone Polsce / martyrologia w wersji Transformers

Krzysztof z FB: Czasy dzisiejsze: symulator prokrastynacji przy budowie dróg. Do wyboru różne sny, w ramach DLC fajki „Marlboro”

Marcin z FB: Sosnowiec the game

Mateusz z FB: Assasins creed w czasach zaborów. Assasins Creed: Kordian’s journey. Spoiler: na końcu zabijamy cara. ;x /dużo lepszy zakończenie niż w tej ramocie Słowackiego, to fakt 😉

Michael z FB: myślę że Przedwiośnie… Żywych Trupów / Baryka biega z shotgunem?

Maciej z FB: S.T.A.L.K.E.R. Zew Radomia

Michał z FB: Można byłoby zrobić fps typu CoD’a 2 czyli jesteśmy jakimś polskim żołnierzem i bierzemy udział w najważniejszych bitwach II W.Św. np.Westerplatte,bitwa nad Bzurą,Narwik,Anglia,Tobruk,Atlantyk,Lenino,Monte Cassino,Falaise,Arnhem,Kołobrzeg,Powstanie Warszawskie i Berlin. / to musiałby być Terminator, Rambo i James Bond w jednym


Kategoria: bad idea

Pojawiły się też propozycje kiepskie, które nie można zostawić bez paru mocnych słów krytyki

Sebastian FB: Wcielasz się w rolę Żołnierza Wyklętego i masz jakieś misje, dobry klimat /Niestety ŻW nie byli tacy, jak ich chcą narysować niektórzy. „Jakieś misje” w rzeczywistości to często było mordowanie cywilów, niestety.

Hubert z FB: Fajna była by gierka osadzona w czasach Powstania Warszawskiego. Od momentu wybuchu aż po przez upadek / Nie przestanę nigdy się upierać, że PW nie jest i nie będzie tematem na grę komputerową. To nie Arnhem ani Tobruk, gdzie walczyły ze sobą regularne armie. Powstanie ’44 było rzezią ludności. Przez złe decyzje przywództwa życie straciło ponad 200 tysięcy ludzi. PW to parę dni walki i tygodnie niewyobrażalnej rzezi. Ludzie, pamiętajcie – to nie była zabawa patriotycznych kozaków, co z pistoletami szli na czołgi.

ArachidowyPL z forum: Moim zdaniem najlepszą grą byłoby życie zwykłego mieszkańca w okupowanej Warszawie (po mimo, że jestem z Wrocławia). Przerażony faktem wojny i okupacji, wstępuje do ochotniczej Armii Podziemnej, rysuje znaki Polski Walczącej na ścianach, wybija szyby w niemieckich lokalach, bierze udział w akcjach polegających na odbiciu kogoś (oczywiście wszystko oparte na faktach). Pokazać horror wojny oczami cywila… /Przeciętny cywil codziennie myślał, jak tu znaleźć coś do jedzenia, jak się nie dać zabić oraz czym ogrzać dom zimą. Wiem, że oficjalna edukacja przedstawia wszystkich Polaków jako odważnych straceńców, ale naprawdę, nie róbmy z wojny czasu powszechnego heroizmu. Jeśli chcesz pokazać „horror wojny oczami cywila”, niech to będzie rzeczywiście przeciętny mieszkaniec Polski.

79 odpowiedzi do “Polska gra historyczna – Wasze opinie”

  1. Symulator Bolesława Chrobrego jest świetny ;p Ja polecam RPG w czasach Jagiełły w klimacie trylogii husyckiej Sapkowskiego. Może nawet i na podstawie tychże książek.

  2. Fajna gra mogą byc zrobiona w czasach szlachty. Taka strategia budujesz wioske dbasz o jej rozwój. Wykorzystujesz chłopków po to żeby mieć pieniądze (ekonomia). Tworzysz swoja mała armie (możesz wspierać króla) . Kłócisz sie z innymi szlachcicami na sejmach 😀

  3. Przedwiośnie: The Game i Cezary Baryka z shotgunem 😀 .

  4. Aż się przypomina „Mam pomysł na grę”. Zbiór z Tipsomaniaka 2004 to wciąż czyste złoto.

  5. Brawa dla autora za rozsadne podejscie do tematow powstania warszawskiego i zolnierzy wykletych!

  6. Co do kategorii WAT: http:ecsmedia.pl/c/przedwiosnie-zywych-trupow-b-iext3849922.jpg

  7. Wolałbym Niemiecką grę historyczną.

  8. „nie opłakała ich Elektra |nie pogrzebała Antygona |i będą tak przez całą wieczność |w głębokim śniegu wiecznie konać |”

  9. Nie sądziłem, że miałem aż tek dobry pomysł. Tylko szkoda, że nie poprawiliście wszystkich błędów mych

  10. OryginalnySidorf 11 listopada 2013 o 18:39

    Faraon, nie pomyliłeś Żołnierzy Wyklętych z Armią Ludową?

  11. A ja chętnie zobaczyłbym po 1 strategię z udziałem polskich jednostek w okresie wojen napoleońskich. Po 2 gre akcji w tym okresie w stylu AC. Przecudna gra wywiadów postępów na polach bitwy, wielopoziomowe zdrady rozgrywki dyplomatyczne nie tylko w czasie wojen, ale również w czasie i po Kongresie Wiedeńskim. A, ze sporo z tego opisano, w zasadzie scenariusze niemal gotowe. Czysty samograj. A wspomnieć można choćby o Aleksandrze Sapiesze i jego siatce wywiadowczej itp itd.

  12. Gros akcji Żołnierzy Wyklętych (którzy byli zresztą grupą bardzo niejednorodną) to mimo wszystko ataki na ubeckie gnidy, więc potencjał na dobrą grę jak najbardziej jest. Niechlubne plamy na historii mają przede wszystkim NSZ i NZW. Z drugiej strony, taka masakra na Ukraińcach w Wierzchowinach została dokonana w sporej części przez żołnierzy, których rodziny ucierpiały na rzezi wołyńskiej, więc miała znamiona akcji odwetowej. Przecież można zrobić grę niejednoznaczną moralnie.

  13. Faraon, więc według Ciebie żołnierze WiN, NSZ i innych organizacji nie zajmowali się walką z kolaborantami i okupantami tylko mordowali cywilów? Może jeszcze chcesz nam powiedzieć, że UB i NKWD po prostu chroniło ludność cywilną, a nie wprowadzali rządy komunistów?

  14. @andryjan: rzeczywistość nie była taka monochromatyczna i tyle.

  15. A adaptacja tej rzeczywistości monochromatyczna też być nie musi. Właśnie dlatego nie jest to zły materiał na grę.

  16. Jasne, że może być niejednoznaczna – ale w praktyce na 100 tak nie będzie. Wyjdzie agitka i shitstorm.

  17. Mozę i późno ale dodam nową propozycję. State of Emergency2: 11 November. Ale już na wszystkie platformy. Do wyboru jednostki: Tajniak: Policjant pracujący pod przykrywką prowokujący zamieszki. Inżynier: Specjalność: szybki demontaż kostki i kamienic, bądź producent koktajli. Tank: Rzuca czym wlezie, gdzie bądź i w co bądź. A jako DLC rola reportera szukającego co ciekawszych walk.

  18. Polska ma bogatą historię jednak nie ma co się oszukiwać, nadaje się to na film, a nie na grę. Chciałbym zobaczyć jednak coś w stylu The Saboteur w Polsce

  19. Tekstem o ŻW Faraon poszedł na całość.Never go full retard.

  20. OryginalnySidorf 11 listopada 2013 o 23:25

    To mi się marzy RPG akcji jak Mass Effect(1) umiejscowione w czasach wojny. Można by było dołączać do różnych obozów w walczącej polsce(AK, AL ale mniejsze także) i w zależności od rozwoju sytuacji i miejsca pobytu wykonać różne akcje jak np. zamach na aktora Igo Syma.

  21. @DrInfected|Dobrze napisał. Nic nie jest czarno-białe i poczytaj inne źródła niż jakieś niezależne czy inne gazety polskie 🙂 .Btw.|Faraon, jutro gdy więcej osób przeczyta ten tekst, spodziewaj się shitstorma :].

  22. @Jachus – to jakie sobie autor ma na ten temat zdanie to jego sprawa, ale przedstawienie tego kontrowersyjnego tematu tak jednostronnie i obraźliwie jest w mojej ocenie godne pożałowania. Poza tym – gdyby nawet miał rację (a nie ma) to zauważmy, że np. Assassyni z AC to w rzeczywistości byli wyznawcy muzułmańskiej, surowej sekty dokonujący zabójstw politycznych, a nie szlachetni bojownicy o wolność.

  23. @down |No, byli. I nie wiem jak w poprzednich częściach, ale w pierwszej od każdego celu otrzymywaliśmy gadkę, że nasz Altair wcale się tak bardzo od „tych złych” nie różni. No i jeszcze końcowa walka z…ale tu bym walnął spoilera.

  24. @Shavrin |”Akcja odwetowa” to takie ładne określenie masakry cywilów jakby nie patrzeć:P Jak odwet, to strzelając do tego kto strzelał…|Tym niemniej wciąż można by zrobić grę o tej lepszej części ŻW, a na którymś etapie nawet skonfrontować z tymi z ŻW którym daleko było do świętych. Możnaby, ale skoro na zachodzie wciąż uważają gry za medium zbyt niedojrzałe by przedstawiać tak drażliwe tematy(6 Days in Fallujah anyone?), to wątpię by u nas w najbliższym czasie powstała gra o ŻW i Wołyniu.

  25. Ta kategoria „|Kategoria: bad idea” to straszna porażka, chłopie. Pokazuje, że swoje źródła o historii ograniczasz do jedynych słusznych źródeł medialnych. Żołnierzy Wyklętych jako bandytów przedstawiały władze komunistyczne i widać, że po dziś dzień się utrzymuje, dzięki niektórym gazetom głownie. Oczywiście, że w każdej grupie znajdą się wykolejeńcy (analogia: bandyci z południa po wojnie secesyjnej), ale takie opinie prywatne jak w artykule to sobie daruj, to nie jest Twój profil społecznościowy,a portal

  26. Co do powstania, są przekazy wg których to sama ludność cywilna parła do powstania. Myślisz, że ktoś by dał rozkaz i nagle cywile by się rzucili do walki, tak po prostu? Poczytaj też o kobietach, które przemycały jedzenie. o nielegalnych piekarniach itp. – czyli walczono nie tylko walcząc. Poza tym powstanie miało uzasadnienie takie – gdyby Rosjanie przejęli stolicę, stracilibyśmy status „gospodarzy” a Polska stałaby się po prostu kolejną republiką radziecką, taką jak potem kraje na wschód od PL. Więc wiesz

  27. @JerichoHorn: na portalu egzekwuje swoje prawo do własnej opinii, którą popieram wiedzą. Nie pouczaj mnie zatem proszę, co mogę pisać i gdzie 😉

  28. Co ja pacze? Wreszcie ktos, a dokladniej Faraon, mial odwage napisac o Zolnierzach Wykletych cos, co choc jest zgodne z prawda, to zazwyczaj jest przemilczane, bo nie pasuje do ich oficjalnego obrazu szlachetnych, czystych mysla i sercem patriotow. Takich wyidealizowanych, niezgodnych z prawda historyczna przykladow w historii Polski jest wiecej, ale oczywiscie niewielu chce i ma odwage o tym mowic. No bo oczywiscie to my bylismy zawsze Ci dobrzy, madrzy, praworzadni i gotowi do pomocy innym…

  29. Do nie jest prawo do własnej opinii, Ty sam oceniasz innych! Jako recenzent gier masz takie prawo oceniać wydarzenia historyczne w kategoriach kategorycznych i wpływać na opinie odwiedzających portal jak jakiś Jacek, Wacek czy Pankracek z sąsiedztwa – czyli żadne. Jedna rzecz to wyrażać swoje opinie w komentarzach, a co innego w artykule. Powtarzam – nie masz moralnego prawa oceniać zdarzeń historycznych z perspektywy recenzenta gier, bo to jest nieetyczne. Jaką wiedzą to popierasz? Doktorat z historii?

  30. „nie masz moralnego prawa oceniać zdarzeń historycznych z perspektywy recenzenta gier, bo to jest nieetyczne.” Made my day 😀

  31. @ Tesu Widzę są tacy, co to zawsze z zasady chętnie swoje gniazdo kalają. Polaków tak wszyscy kochają na całym świecie, prawda? Albo inaczej, trzeba wszystkim wszem i wobec oznajmić, jaki to z nas nikczemny naród. ŻW mordowali cywilów i Zydów, Obrońcy Westerplatte to byli bezczelni tchórze, a Polska napadła na Niemcy na początku II WŚ. Aha, Rosjanie ruszyli na Polskę, by uwolnić uciemiężone narody Białorusinów i Ukraińców i wziąć je pod swoją opiekuńczą niedźwiedzią łapę. Szkoda słów.

  32. Hohoho, made your day. Nie ma co, dziennikarstwo komputerowe najwyższej klasy.

  33. Żołnierze Wyklęci nie, a lisowczycy tak? Tak rozdział zahacza o imbecylizm, że się tak wyrażę. To lisowczycy (przez większość funkcjonowania przez nikogo nieopłacani) grasowali po Rzplitej grabiąc, gwałcąc i paląc wsie. Bez żadnej idei uprawiając zwykłą „bandytkę”.|O Żołnierzach Wyklętych sugerowałbym wpierw się douczyć przed wydawaniem opinii. I mówić, na przykład, o wyrabianiu przez Organizację lewych papierów dla Żydów, utrzymywaniu ich przy życiu, oswobodzeniu obozu koncentracyjnego w Holiszowie

  34. O tym, że jako JEDYNA formacja walczyli przeciw Sowietom, a nie z nimi. Że to jeden z nich dobrowolnie trafił do Auschwitz, by później przekazać nieświadomemu światu, co się tam wyprawia. Czasem warto włączyć myślenie.|Co do tych cywilów – w każdej wojnie, każda strona ich zabijała. NSZ ma ich na koncie nie mniej niż AK, także spór o to jest idiotyczny. Sprzyjanie wrogowi przez cywila różni się czymś od wojskowego? Nie wydaje mi się.

  35. O tym, że jako JEDYNI walczyli przeciwko Sowietom, a nie z nimi? Że to jeden z nich dobrowolnie trafił do Auschwitz, by pokazać nieświadomemu światu, co się tam wyprawia? Że to NSZ działał według planu mającego największe szanse powodzenia? Czasem warto włączyć myślenie.Co do cywilów – w każdej wojnie, z ręki każdej ze stron ginęli. Ten temat kompletnie bezsensowny. NSZ nie ma ich na koncie raczej więcej niż AK. Poza tym, czy sprzyjanie wrogowi przez cywilów różni się czymś od sprzyjania przez wojskowych?

  36. @JerichoHorn|Czyzbym uderzyl w czuly punkt? Dla Twojej wlasnej informacji, to Polski i Polakow nie kalam, stwierdzilem tylko, zreszta zgodnie z prawda, ze uczymy sie dosc wyidealizowanej wersji historii, w ktorej zawsze jestesmy prawi. Czy stwierdzenie, ze nie zawsze tacy bylismy, ze nie da sie wprowadzic podzialu na biale i czarne, to kalanie wlasnego gniazda? Mozesz dalej sie oszukiwac i twierdzic, ze Polacy jako narod byli prawi i dzielni, ale to zwykle zaklamywanie historii, bo bylo inaczej.

  37. owszem, mamy wiele kart historii zapisanych wydarzeniami, z ktorych jako narod mozemy byc dumni, ale sa tez i takie, za ktore mozemy sie tylko wstydzic, jednak o tych sie nie mowi i nie uczy sie o nich, a jesli ktos juz o nich wspomni, to jest to odbierane jako atak na ojczyzne i narod, no bo jak to, my bysmy cos takiego zrobili???

  38. A co do Bialorusi i Ukrainy, to i Polska i Rosja uzurpowaly sobie prawa do tych ziem. Przez dlugi czas nalezaly one do Polakow, ale wczesniej byly one Rosyjskie. Tak sie jednak sklada, ze i Polacy i Rosjanie stanowili na nich mniejszosc, a jak sie zapytasz Bialorusina albo Ukrainca czy to polskie, czy rosyjskie tereny, to Ci odpowie, ze ani nasze ani rosyjskie, bo ta ziemia nalezy od Bialorusinow i Ukraincow i wara nam od niej.

  39. Dla nich bylismy takimi samymi zaborcami jak dla nas byli Niemcy czy Rosjanie, no ale zazwyczaj w szkole Kresy sa nazywane „polska” ziemia, ktora do nas nalezala, ktora po wojnie stracilismy i do ktorej mamy prawo. Tylko prawie nikt nie mowi ze stanowilismy tam mniejszosc, bo odmienni od nas jezykowo i kulturowo Bialorusini i Ukraincy nigdy Polakami nie byli i nie czuli sie nimi.

  40. @Tesu dziwię się, ze Litwy nie podciągnąłeś pod swój wywód. Świadomość narodowa na Ukrainie ukształtowała się długo po Powstaniu Chmielnickiego. Wcześniej Kozacy jakoś czuli się Polakami – nawet gdy już walczyli przeciwko Rzeczpospolitej. Z drugiej strony Piłsudski nawet militarnie wsparł dążenia Ukrainy do suwerenności. Kresy były Polskie i to jest fakt. Samo słowo Kresy definiuje to idealnie – linia oddzielająca Polskę od hord Tatarskich. Wcześniej to były tylko Dzikie Pola – na których nie było nic

  41. @Ans1: Kozacy nigdy nie czuli się Polakami, to bzdura. Kresy nie były żadną linią oddzielającą od hord tatarskich, które notabene wcale nie były takim zajadłym i wiecznym wrogiem I RP, jak to się w popularnej literaturze przedstawia. Once again – sienkiewiczyzm nieźle mąci.

  42. @KiJana: jako jedyna formacja? Raz – ŻW to nie formacja. Dwa, sugerujesz, że AK nie walczyło z nazistami? AL? GL? Nice. Trzy – Pilecki został nieszczęśliwie wrzucony do jednego worka pt ŻW z naprawdę nieciekawymi personami, to okropna rzecz.

  43. @KiJana – źle przeczytałem. Nie z nazistami, a z komunistami napisałeś, mój błąd, przepraszam.

  44. Czytając Twoją wypowiedz rozumiem, że mówiąc Kresy odnosisz się do XX w. znaczenia tego słowa. Więc np Lwów przez większy czas swojego istnienia był miastem Polskim. Stąd dewiza nadana miastu przez Papierza ” Samper Fidelis”. Ukraińskim miastem jest dopiero od roku ’45. Wywód Twój jest więc właśnie przykładem wypaczania historii, co tak ochoczo zarzucasz innym. Dodam jeszcze, że w 1931 Polacy stanowili 67,2 % ludności, 21% Żydzi, a 9% Ukraińcy. Cześć Polaków uciekła przed czystkami, resztę przesiedlono.

  45. Oczywiście. Więc zobacz sobie co nazwa Kresy znaczy wg Słownika Języka Polskiego Samuela Bogumiła Lindego z 1807 roku. Chmielnicki. Jedną z przyczyn wybuchu powstania był zbyt mały rejestr. Kozacy chcieli jego powiększenia. Więc chcieli dla Polski walczyć i od Polski pobierać żołd, a jednocześnie byli zagorzałymi nacjonalistami Ukraińskimi, choć takie Państwo wtedy nawet nikomu się nie śniło? No dobra…to ma sens 🙂 Tak.. Sienkiewicz. Czytałem, nie przeczę.

  46. @Ans1…eh. Nie mam pojęcia, dlaczego uważasz, że Kozacy chcieli walczyć u boku Polaków z powodów patriotycznych. Sam sobie przeczysz, gdy piszesz o rejestrze – rejestr był szansą dla nich na odciągnięcie od pługa i służby tamtejszym magnatom. Był szansą na awans społeczny i ekonomiczny, to proste. Skąd ci Ukraińcy się w Twoim komentarzu pojawili nagle? Sam piszesz, że byli to KOZACY. Zbieranina wolnych ludzi, najczęściej zbiegów, jakbyś im powiedział, że są Lachami, to by Ci boczki przysmażyli 😉

  47. OryginalnySidorf 12 listopada 2013 o 12:05

    Mam pytanie. Co za idiota skasował moje posty?

  48. Fakt, zbieranina itd, można byłoby mówić o Rusi, choć tylko w odniesieniu do krainy geograficznej. W każdym razie nie mięli żadnej tożsamości narodowej. Zgodzę się z Tobą, bądź co bądź Polacy kojarzyli im się wyłącznie z magnaterią, ziemiaństwem itd. Ograniczenie znaków nie sprzyja argumentacji. Skróty myślowe prowadzą do nieporozumień. Raczej nie jest to miejsce przeznaczone na dyskusje historyczne. Dobra, nieważne ;p

  49. @Ans1. Nie tylko im. W tamtych czasach dla szlachty, Polak=szlachcic, dobro Polski = dobro szlachty. Ówczesna władza i sejm nie uznawały by np. mieszczan czy chłopów uważać za część narodu Polskiego, a tym bardziej jakieś innowierców i tak dalej. Świadomie doprowadzali kraj do ruiny w imię obrony „tradycji” przed „złymi wzorcami z zachodu” oraz w „imię Boga i ochrony wiary katolickiej” i prześladowania i oczernianiem o zło każdego heretyka i innowiercę. Brzmi znajomo?

Skomentuj Darne Anuluj pisanie odpowiedzi