Relacja z Fanfestu 2014, część 3: Kolejne informacje o Project Legion, komiksy i zakończenie
Dzień drugi zakończył się pub crawlem, po którym wiele osób w hotelach znalazła się dopiero w godzinach porannych – wszystko zależało od głowy i zasobności portfeli, bo poza kilkoma piwami na zachętę, resztę trzeba było sobie kupić samemu. Z efektów, jakie będzie miał pub crawl na zdolności poznawcze uczestników Fanfestu organizatorzy zdawali sobie doskonale sprawę, dlatego program ostatniego dnia był znacznie spokojniejszy, a najważniejsze zapowiedzi zostawiono na sam koniec.
Pierwsza z nich to obietnica migracji do Project Legion dla wszystkich dotychczasowych graczy DUST 514 – oczywiście gdy ten pierwszy zostanie ukończony (daty nie zdradzono – „kiedy będzie gotowy”). Przyjęta gromkimi brawami, a jednocześnie potwierdzająca zmianę dotychczasowej polityki CCP – firma ponownie stanie się przede wszystkim pecetową, fani uniwersum EVE nie będą musieli kupować innego sprzętu, by stać się jego częścią. (EVE: Valkyrie będzie oczywiście dostępne i na PC, i na PS4 – ale od strony sprzętowej to przecież też pecet, a różnice programowe dzięki narzędziom dostarczanym z Unreal Engine 4 są pomijalne).
Poza grami obiecano również nowe komiksy oparte na rzeczywistych wydarzeniach w EVE: Online, artbooka, a także odtworzone z najdrobniejszymi szczegółami modele statków. Na razie dwóch, ale od czegoś trzeba zacząć.
Do tego dostanie się francuzom. Właśnie taka wersja językowa pojawi się jako następna, a ze sceny niedwuznacznie zasugerowano, że to właśnie oni będą musieli ustanowić nowy rekord największej bitwy w historii gier komputerowych. Rekord, który obecnie należy do Chińczyków, oczywiście też w EVE. Pojawiły się wprawdzie komentarze, że poleganie na Francuzach w walce to nie jest najlepszy pomysł, ale pożyjemy, zobaczymy.
Ostatnia sprawa to trailer na zakończenie (w każdym razie pomijając premierę stworzonego całkowicie w CCP teledysku „Death is a Means of Communication”), prezentujący przyszłość EVE. Jak zwykle robi wrażenie rozmachem, a jednocześnie obiecuje wspólną walkę graczy Project Legion, EVE: Valkyrie i EVE Online – i pojawienie się zupełnie nowego wroga. Co to jednak oznacza w praktyce, dowiemy się później, bo poza powtórnym wyświetleniem filmiku na dużym ekranie żadnego wyjaśnienia tego, co właśnie zobaczyliśmy, nie było.
Więcej informacji o samej imprezie można znaleźć na TEJ stronie, tam też powinny się pojawić linki do streamów z najważniejszych prezentacji, choć w chwili gdy te słowa piszę, jeszcze ich nie podlinkowano.
Czytaj dalej
-
„Czołgi” przejęły Gamescom 2025, czyli relacja z Wargaming Day w Kolonii
-
1Szef Diablo odchodzi. W końcu! I to mimo że Diablo 4… było dobrą grą. W swoim gatunku
-
8Poświęciłem 2 lata i 2000 godzin, aby wygrać Ligę Mistrzów Stalą Brzeg
-
3Czy to mniejsze Kroniki Myrtany? Przybliżamy modyfikację do Gothica – Złote Wrota 2: Serce Bogini

Co jak co, ale trailer wygląda świetnie. Szkoda że gameplay nie jest taki cudowny 🙂
gra to bani nie mój gust ale grafika cudowna miło popatrzeć oczy się ucieszą
@iHS|Nie, ma być na Oculusa i Morpheusa, czyli PC i PS4. Tak jest na oficjalnej stronie.