[Sprawdzam] Stratedzy, taktycy...
I inni, którzy drapią się po potylicy. Podczas główkowania oczywiście. To im dedykuję poniższy odcinek.
Lost In Fantaland
Supernature Studio | PC | taktyczna karcianka • roguelite • budowa talii
Dwa i pół roku temu pisałam o niezłym demie Lost in Fantaland w marcowym odcinku „Sprawdzam”, a pod koniec września tego roku tytuł doczekał się wreszcie premiery. Fanów gier taktycznych – takich, którym nie przeszkadzają za bardzo animkowa stylistyka rodem z klasyki jRPG oraz raczej głupawa konwencja fantasy – zachęcam do rzucenia okiem na tego wprawdzie niegenialnego, ale naprawdę solidnego karcianego roguelite’a. Starcia w niewielkich lokacjach przypominają nieco walki z Into the Breach, mapy magicznego świata pozwalają na pewną swobodę wyboru kolejnych wydarzeń i walk, a każdą klasą postaci gra się trochę inaczej. Mag ognia, dla przykładu, przełącza się pomiędzy trybami ataku, mogąc poświęcić celność dla wyższych obrażeń. Na razie zrobiłam może ze dwa czy trzy podejścia, ale jeśli czas pozwoli, chciałabym zajrzeć do Lost In Fantaland jeszcze kilkakrotnie. Zwłaszcza że to, jak wspomniałam, roguelite, a po ukończonym „runie” można odblokować rozmaite ułatwienia.
Thronefall
GrizzlyGames | PC, NS | tower defense • strategiczna
Wróciłam do Thronefalla – jeszcze do niedawna znajdującego się w steamowym wczesnym dostępie – do pełnoprawnej premierze i była to świetna decyzja. Wprawdzie zaczęłam rozgrywkę od zera i widziałam dopiero jeden poziom, którego wcześniej nie miałam wcześniej okazji przetestować, ale przede mną jeszcze duży kawałek kampanii i na pewno do minimalistycznej strategii GrizzlyGames wrócę. Budowanie i przygotowania w dzień oraz obrona nocą to motyw już wyświechtany, jednak developerom udało się na tym fundamencie stworzyć superprzyjemnego, wciągającego przedstawiciela gatunku tower defense, który doczekał się zresztą niestety wachlarza klonów. Kolorystyka map jest cudowna, mechanika prosta, zróżnicowanie taktyk oraz przyjaznych i wrogich jednostek sprawia, że można cisnąć misję po misji bez znudzenia, a do tego w grze zaimplementowano funkcję powtarzania ostatniej doby, bardzo przydatną w przypadku walki z bossem. Grę polecam szczególnie fanom Bad North i Kingdom. Z radością dojadę tym razem do samego końca – oczywiście jeśli tylko wystarczy mi umiejętności.
Spin Hero
Sphere Studios | PC | taktyczny roguelite • budowa talii
>
Oto kolejna wariacja na temat Doli lokatora (Luck Be a Landlord) – niestety w przeciwieństwie do choćby Cat God Ranch niezbyt udana. Spin Hero łączy losowanie posiadanych symboli z ubijaniem stworów w turach i wszelkie znaki na niebie oraz ziemi wskazują na to, że powinnam się w tej grze zakochać. A jednak choć próbowałam dwa czy trzy razy, nie iskrzy. Grafika mnie odrzuca, niektóre starcia przeciągają się w nieskończoność, na mapach świata niewiele się dzieje. Są też oczywiście dobre strony. Dostępne buildy są zróżnicowane – od nakładania rozmaitych statusów, przez korzystanie z łuków i kołczanów, po nawalanie za pomocą stali czy magii – a w grze dostępnych jest aż dziewięć wersji językowych, w tym polska. W tej relacji nie ma jednak chemii i pewnie nie usiadłabym do Spin Hero ponownie, gdyby nie to, że chciałam tu o niej naskrobać. Jeśli szukasz produkcji tego typu, zdecydowanie polecam dwie wymienione w pierwszym zdaniu.
„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI.
Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (od wtorku do soboty po 12). Do zobaczenia!