Sześć gier, które nie miały prawa działać na Sega Dreamcast

Sześć gier, które nie miały prawa działać na Sega Dreamcast
Avatar photo
Dreamcast to ostatnia stacjonarka Segi – choć podzieliła los całej firmy, pod koniec żywota mogła już pochwalić się pokaźną biblioteką dobrych i bardzo dobrych tytułów. Najsłabsza konsola generacji to paradoksalnie spore pole do zaskoczeń, więc przyjrzyjmy się kilku grom, które zasługują na pamięć i uznanie.

Dreamcast pozwalał wyświetlać obraz w 480p dzięki przejściówce na VGA, za pomocą której konsolę podłączyć można było na przykład do monitora lub telewizora z HD. Pamiętajmy, że mówimy o urządzeniu, którego premiera miała miejsce pod koniec lat 90. ubiegłego wieku – 480p na konsolach było wtedy luksusem większym niż 1080p dzisiaj. Dla porównania, GameCube i PlayStation 2 mogły pochwalić się taką rozdzielczością tylko przy ograniczonej liczbie tytułów, podczas gdy na Dreamcaście (podobnie jak na pierwszym Xboksie) rzadko która gra jej nie wspierała.

Poza tym jednak Dreamcast sprzętowo wypadał w swojej generacji najgorzej. Co nie oznacza, że nie wydano na niego wybitnych gier. Oto sześć z nich.


Shenmue II

Zapytajcie grupę posiadaczy Dreamcastów, jaka gra zrobiła na nich największe wrażenie pod względem wizualnym, a wśród odpowiedzi dominować będzie Shenmue II. Nie tylko dlatego że była to wyjątkowo popularna produkcja. Już pierwsze Shenmue mogłoby z palcem w nosie trafić do tego zestawienia, a „dwójkę” udoskonalono pod wieloma względami, zdecydowanie osiągając limit możliwości ostatniej konsoli Segi.

Jakiś czas później grę wydano również na pierwszego Xboksa i wersja ta różni się nieco graficznie od pierwowzoru . Podczas gdy trudno zakwestionować, że niektóre zmiany poprawiły jej wygląd, zdania dotyczące ogółu wrażeń wizualnych są podzielone, a wersja z Dreamcasta nadal ma swoje rzesze zwolenników.


SoulCalibur

soulcalibur_bzozs.jpg

Jednym z najczęściej powtarzanych faktów na temat grafiki pierwszego SoulCalibur jest wyższość portu konsolowego nad wersją z automatów. To rzadkie zjawisko. Względem wersji arcade sprawniono zresztą nie tylko wygląd, ale też gameplay, a oprócz tego dodano nowe tryby, kostiumy oraz postać Cervantesa.

Oglądając gameplay dzisiaj aż ciężko uwierzyć, że to rzeczywiście pierwszy SoulCalibur – gra nie zestarzała się prawie w ogóle.


Jet Set Radio

Jet Set Radio (jeżeli lubisz fastfood i wydaje ci się, że Europa to kraj – Jet Grind Radio) to taki Tony Hawk na halucynkach – zamiast deski jeździmy jednak na rolkach, a triki wykonujemy raczej przy okazji – nie są celem samym w sobie. Jest nim przejęcie kontroli nad miastem – głównie poprzez zasprejowywanie graffiti wrogich gangów.

Gra trafiła do zestawienia głównie dzięki wyjątkowej oprawie graficznej, która zapewniła jej długowieczność. Nie sprawia wrażenia starej produkcji, która dzisiaj wyglądałaby znacznie lepiej – a poza tym jest to jeden z niewielu przykładów bardzo dobrze wykonanego cel-shadingu przed The Legend of Zelda: The Wind Waker.

%pagebreak%
Sonic Adventure 2

sonic-adventure-2_bzozs.JPG

Obie gry z serii Sonic Adventure wymienia się często gdy mowa o tych kilku dobrych współczesnych grach z Sonikiem (o ile można grę sprzed kilkunastu lat nazywać współczesną. Też czujecie się staro?). Rzadziej natomiast wspomina się to, co widać na pierwszy rzut oka – zwłaszcza w przypadku „dwójki”. Chodzi oczywiście o oprawę graficzną, która jak na Dreamcasta jest raczej zaskakująca. Zobaczcie zresztą sami na gameplayu poniżej.

Tak na marginesie – w pierwsze Sonic Adventure możecie zagrać kupując za minimum dolara najnowsze Humble Bundle (w ramach Dreamcast Collection).

Phantasy Star Online

Podejrzewam, że każdy, kto miał do czynienia z Dreamcastem, spodziewał się, że trafi tutaj ten tytuł. Jak mogłoby go zabraknąć na takiej liście? To pierwsze konsolowe MMORPG. Dwa lata później co prawda wydano Final Fantasy XI, które z racji otwartości świata zjadało Phantasy Star w kwestii skali, ale to dzieło na konsolę Segi nosi dumny tytuł prekursora. Jak na pierwszą tego typu grę poradziło sobie zresztą rewelacyjnie – było po prostu dobre gameplayowo i spodobało się nawet weteranom serii, co przy tak dużych zmianach nie jest czymś łatwym ani oczywistym.


Rez

Rez to jedno z najbardziej udanych dziwactw w historii gier – dzisiaj „muzyczny shooter na szynach” nie brzmi już tak ekstremalnie, ale obejrzyjcie gameplay poniżej i z ręką na sercu przyznajcie, że nie chcielibyście w to pograć. Zresztą możecie, jeżeli posiadacie Xboksa 360 – wydano nań Rez HD.

Tak czy inaczej – miłe doznania wizualne wywołać można nie tylko hiperrealizmem, czego świetnym dowodem jest Rez. Gra wygląda obłędnie, a ze światem rzeczywistym ma niewiele wspólnego. I bardzo dobrze.


Na dzisiaj to wszystko – za tydzień przyjrzymy się… no właśnie, zgadnijcie jakiej platformie. Jak zwykle otwarty jestem na wasze sugestie i propozycje (dotyczące samych tytułów, ale i całego cyklu), które pisać możecie w komentarzach na dole, ale też nieco bardziej bezpośrednio, na moim Twitterze lub Facebooku.

Na koniec łapcie jeszcze przerażające tech demo Dreamcasta:

26 odpowiedzi do “Sześć gier, które nie miały prawa działać na Sega Dreamcast”

  1. Dawid „spikain” Bojarski 28 listopada 2014 o 16:41

    Dreamcast to ostatnia stacjonarka Segi – choć podzieliła los całej firmy, pod koniec żywota mogła już pochwalić się pokaźną biblioteką dobrych i bardzo dobrych tytułów. Najsłabsza konsola generacji to paradoksalnie spore pole do zaskoczeń, więc przyjrzyjmy się kilku tytułom, które zasługują na pamięć i uznanie.

  2. Shenmue to jedna z ty gier, które chętnie bym zobaczył w mojej biblioteczce STEAM… Ale jak na razie bez sukcesu…

  3. PSO2 na zachodzie never.

  4. Grałem w pierwsze 3 części SoulCalibur, bardzo chętnie pograłbym w nową część na ps4, albo chociaż w „odsmażonego kotleta” z dopiskiem HD

  5. Daliście screen z Jet Set Radio Future, a nie oryginalnej wersji Dreamcastowej.

  6. Nie mogę się doczekasz listy z PSX.

  7. Dawid „spikain” Bojarski 28 listopada 2014 o 17:42

    @NBlastMax: Prawda, zmienione. Zauważyłem to zresztą po wrzuceniu, tylko zapomniałem zmienić. :l

  8. A kiedy art „Jeden człowiek, który nie miał prawa pracować w CDA?” 🙂

  9. Dawid „spikain” Bojarski 28 listopada 2014 o 18:15

    @Vacter: A składałeś już aplikację?

  10. Sonic wymiata 🙂 |To widzimy się na platformach Commodore?

  11. „Pierwszy” Soulcalibur to tak na prawdę drugi Soul Edge 😉 |Edge/Calibury to jedna z nielicznych konsolowych serii, których brakuje mi na PC.

  12. Dawid „spikain” Bojarski 28 listopada 2014 o 18:52

    @zadymek: Soul Edge był jedną z pierwszych gier automatowych, z jakimi miałem do czynienia. Piękne czasy. <3 Voldo

  13. @spikain Nah, Hwang wins!

  14. Fajna lista, ale co z Seaman i jego odczytywaniem mowy? Co prawda nigdy nie grałem i nie wiem jak to tak naprawdę działało, ale coś tam było obsługiwane skoro grę sprzedawali z mikrofonem.

  15. Dawid „spikain” Bojarski 28 listopada 2014 o 19:34

    @vsavior: Prawda! Na szczęście Seaman i w ogóle całe Vivarium to materiał na osobny tekst, więc może kiedyś…

  16. OldSchoolGames 28 listopada 2014 o 20:32

    Moim zdaniem brakuje w tym zestawieniu gry Maken X gra była naprawdę ładna. Jet Set Radio można kupić w PSN sam posiadam na swoim PS3.

  17. Ach, wróciły wspaniałe wspomnienia. Jedna z fajniejszych konsol jakie miałem, Sonic 1 i 2 to za to jedne z najlepszych platformówek. Na liście wg mnie brakuje Skies of Arcadia czy Crazy Taxi 2 😉

  18. Jak zobaczyłem Soul Calibur na androida to myślałem że to przekonwertowana 2 albo 3 część a to jedynka xD|(ale jak wspomniał @zadymek to druga część soul edge 🙂

  19. Mimo, że przyznałeś w komentarzach istnienie Soul Edge to zdanie „pierwszy SoulCalibur” strasznie kłuje moje oczy ^^ Nigdy nie miałem okazji zagrać w Soul Calibur na konsoli Sega, natomiast zagrywałem się na playstation w jej poprzedniczkę. Jedna z najlepszych gier mojego dzieciństwa. A jakie było zdziwienie, gdy zobaczyłem, że pod innym tytułem są takie same grywalne postaci 😛

  20. Warto było zobaczyć głównie dla Tech Dema.

  21. Mega mana 2d brakuje i spawna bodajże, oraz jak ktoś wspomniał taxi i dodam byłą taka gra taneczna z laską już nie pamiętam jaka nazwa. Czy przypadkiem nie została pominięta jaka produkcja z bondem.Moim zdaniem jak na tamte czasy gdyby nie śmierc prezesa, Dreamcast wygrałby z sony, załuje że nie zagrałem w tamte hity.

  22. Do dziś mam na swoim komputerze właśnie Soul Calibur na emulator Dreamcast 😀 I powiem wam, że gram w to co jakiś czas. 🙂

  23. Ja z dreamcasta pamiętam jakieś wyścigi samochodowe, w których było pełno opli/vauxhalli, oraz jakąs grę w której pływało się delfinem. Pamiętam, że zrobiły na mnie duże wrażenie w czasach bycia dzieckiem i ogrywania gierek na pegasusie 😀

  24. @Brian: MSR (Metropolis Street Racer) i Ecco the Dolphin. Ogólnie niektóre gry na Dreamcasta nadal wyglądają bardzo dobrze.

  25. Dzięki wielkie! aż się łezka w oku zakręciła jak zerknąłem na screeny 🙂 i jestem w szoku że nadal te gry wyglądają ładnie 🙂

  26. Mam zarówno konsolę, jak i sporą kolekcję gier. Wiele z nich wspominam z podobną nostalgią, co wymienione w artykule: Tony Hawk Pro Skater 2, Legacy of Kain Soul Reaver, Air Force Delta, 18 Wheeler (miałem 2 różne wersje, nie wiem dlaczego), Jet Set Radio, Daytona, WWE Royal Rumble (lepsze nawet od dzisiejszych), House of the Dead 2, Looney Tunes Space Race, Metropolis Street Racer, Crazy Taxi, Dave Mirra Freestyle BMX, Power Stone 1 i 2, Unreal Tournament, Quake 3 Arena, Resident Evil: Code Veronica,

Skomentuj arturdzie Anuluj pisanie odpowiedzi