Wejdź do South Parku. Dosłownie! [WIDEO]
Firma Tool wpadła na niezwykły pomysł – postanowiła stworzyć aplikację, która przeniesie użytkownika do South Parku. Co więcej, dzięki niej można przespacerować się po fikcyjnym mieście w perspektywie pierwszej osoby, oczywiście korzystając z gogli Oculus Rift.
Projekt powstał w oparciu o silnik Unity, a wszystkie obiekty pokroju budynków są trójwymiarowymi modelami zrobionymi z materiału przypominającego papier. Natomiast znani z serialu bohaterowie są dwuwymiarowi. Tworząc aplikację, jej twórcy mają trzy cele. Po pierwsze chcą podszkolić swoje umiejętności, po drugie chcą umożliwić fanom doświadczania ich ulubionej opowieści w nowy sposób, a po trzecie chcieli zdążyć ze swoim dziełem na festiwal w Cannes. Autorzy nie ukrywają, że inspirowali się przede wszystkim grą South Park: Kijek prawdy od Obsidianu.
Jeśli macie Oculus Rifta, możecie sami już teraz wypróbować symulator chodzenia po South Parku – aplikację można pobrać z TEGO miejsca. A poniżej znajdziecie filmik prezentujący ją w akcji:
Czytaj dalej
-
„Czołgi” przejęły Gamescom 2025, czyli relacja z Wargaming Day w Kolonii
-
1Szef Diablo odchodzi. W końcu! I to mimo że Diablo 4… było dobrą grą. W swoim gatunku
-
8Poświęciłem 2 lata i 2000 godzin, aby wygrać Ligę Mistrzów Stalą Brzeg
-
3Czy to mniejsze Kroniki Myrtany? Przybliżamy modyfikację do Gothica – Złote Wrota 2: Serce Bogini

Ciekawe, czy dało by się zrobić obraz 2d imitujący środowisko 3d. I nie chodzi mi o żaden cel-shading, tam widać, że mamy do czynienia z trójwymiarem.
Coś fantastycznego.
Shut up and take my money!
Must Have.
Wnętrze kościoła mnie rozwaliło 🙂
Rozumiem że gra nie jest wymagana
Zostało tylko czekać do premiery nowego Oculus’a
@KB1 nie chodzi ci o coś w stylu jak „udawany” trójwymiar w takich grach jak Duke nukem 3d?
@kwanat|Tak, właśnie o coś takiego mi chodziło. Trójwymiarowe modele (nawet z cel-shadingiem) rzucają się bowiem w oczy i pogarszają wrażenie „kreskówkowości”.
Koleś mnie rozwalił stając przed Szatanem i krzycząc „Oh, my god!” xD Czyżby wyznanie? 😛
Fajne. Nie bardzo widzę siedzenie w czymś takim dłużej, niż przez godzinę – ale to przyjemna godzina.