Często komentowane 124 Komentarze

Xbox 720: Microsoft patentuje skalowalną konsolę

Xbox 720: Microsoft patentuje skalowalną konsolę
Avatar photo
I to jest ciekawe. Jeden z internautów wygrzebał wniosek patentowy złożony w 2010 roku przez Microsoft, który opisuje skalowalną konsolę – a więc taką, która w zależności od potrzeb może być w prosty sposób rozbudowywana. Żeby było ciekawiej we wniosku tym pojawiają się pomysły zbliżone do tych z niedawnego wycieku dokumentów, opisujących wizję kolejnego Xboksa. Słyszycie tę muzyczkę w tle?

Ta muzyczka oznacza, że fabuła gęstnieje, a części układanki zaczynają do siebie pasować.

Wniosek patentowy 20120159090, złożony przez Jeffa Andrewsa, jednego z główny inżynierów Microsoftu, odnosi się do wielu elementów wcześniejszego wycieku (opisując funkcje podobne do tych, które w nim zawarto) przede wszystkim zaś dotyczy nowej architektury systemu. Głowna część patentu ma bowiem zarezerwować prawa Microsoftu do rozwiązania, w którym: „różne wersje architektury systemowej multimedialnego komputera, pozwalają odtwarzać różnego rodzaju aplikacje multimedialne (jak np. gry), umożliwiając jednocześnie zwiększanie lub zmniejszanie zasobów platformy, ze wskazaniem na zasoby hardware’owe”. A po polsku?

Zgodnie z wizją Microsoftu taki “multimedialny komputer” – czytaj: konsola – miałby posiadać jeden stały zestaw procesorów (graficzny i obliczeniowy), który służyłby od obsługi całej platformy, kolejny zaś napędzałyby różnego rodzaju aplikacje. Ten drugi zestaw mógłby być modyfikowany w razie potrzeb (np. po kilku latach, gdy wymagałyby tego nowsze gry), w systemie mógłby też pojawić się trzeci duet GPU/CPU (a może i kolejne). Patent opisuje ideę „komunikacyjnej tkaniny” – architektury systemowej łączącej wszystkie procesory, która umożliwiłaby opisaną wyżej modyfikację sprzętu, a jednocześnie pozwoliłaby na oddzielną pracę systemu i różnych aplikacji (multitasking mógłby być wykorzystany np. do jednoczesnego przeglądania poradnika do gry w internecie i zabawy nią w innym okienku, bez utraty płynności). Może to oznaczać, że Microsoft szuka rozwiązania zbliżonego do iPada – większość aplikacji wciąż uruchamia się na pierwszej wersji tabletu, choć na nowszych wyglądają one lepiej. Podobnie miałoby być z opisywanym „multimedialnym komputerem”, który ma poradzić sobie z różnymi aplikacjami niezależnie od stanu rozbudowy systemu.

124 odpowiedzi do “Xbox 720: Microsoft patentuje skalowalną konsolę”

  1. @massa48 , błagam Cie….po prostu przymknij się. wink_prosty.gif [http://x.forum.cdaction.pl//public/style_emoticons/default/wink_prosty.gif] Przeczytaj całą historię MicroSOFTU + Billa Gates’a. Gdyby nie on, PCty jak i konsole stałyby co najmniej paręnaście lat wstecz o ile w ogóle wyglądały by w obecnej formie i nie byłby czymś bardziej upośledzonym. Owszem, pewnie jak nie Gates to znalazłby się inny geniusz, ale czy warto gdybać? „Okienka” zostaną z nami na zawsze i na tym będzie polegać prawdopodobnie cała przyszłość komputeryzacji.

  2. @kaczor: najpierw piszesz że gdyby nie on to pecety stałyby w miejscu, a potem stwierdzasz że nie warto gdybać. Zauważyłeś? A graficzny interfejs opierający się na okienkach istniał już przed windowsem, więc gdyby (ja nie napisałem że nie warto gdybać 😀 ) gates się nie urodził, prawdopodobnie jacyś linuksowcy przejęliby pałeczkę. Oczywiście nie hejtuję gejtsa, uważam go w sumie za wielkiego człowieka, ale totalnie nie zgadzam się z bzdurną teorią że gdyby nie on to pecety i konsole byłyby do tyłu.

  3. @k4cz0r – na darmo mu tłumaczysz. Poprosiłem o 10 powodów dla których Linux jest lepszy od Windows, co dostałem? Banały ludzi którym się wydaje że cokolwiek wiedzą. Zarzut o BSoD który w 90% przypadków to wina sterowników firm trzecich/sprzętu. Zarzut o wirusy, których to oczywiście na Linuxie nie ma, przez ostatnie 3 lata korzystania z Windows 7 ani razu nie zostałem zainfekowany złośliwym kodem czyli też mogę stwierdzić że wirusów nie ma. I inne banały, które meteorytyką zasługują na olanie ciepłym moczem

  4. hm.. konsola , która da się przebudować jak pc?… jakoś brzmi to hm dziwnie ( choć jak dobrze pamiętam to juz w wersji windows vista , znana jeszcze jako eh chyba Longdown , miała mieć w sobie kod uprawniający do włożenia płyki z grami na Xbox’a) .. czyżby wielki M szło w tę stronę?

  5. @LinuxWymiata i @windowstogowno – 2 małolaty trole internetowe (a może to jedna osoba) wasz brak uzasadnionej argumentacji przewagi linuxa nad windowsem nawet nie jest śmieszny, jest żałosny i żal mi d… ściska, że tacy jak wy są przyszłością naszego narodu. Wasza argumentacja wygląda tak: Linux jest lepszy bo Windows to g… bo tak, bo ja mam Linuxa i jestem wymiataczem a ci co używają Windowsa to lamusy. Ogarnijcie się zejdźcie na ziemie dzieciaczki.

  6. Prawda jest taka, o czym świadczy wasz brak argumentów, że kompletnie nie znacie się na systemach operacyjnych. Wasze użytkowanie ich sprowadza się do instalacji, uruchamiania programów, gier i formata jak przy nieco bardziej skomplikowanym błędzie nie potraficie sobie poradzić. Czytając ten wasz bełkot jedyny słuszny argument jaki udało mi się o dziwo wyłapać to to, że Linux jest darmowy ok udało wam się wstrzelić z tym argumentem, ale idźmy dalej ścieżką waszego trollingu.

  7. Linux jest otwartym systemem – ok zgodzę się. Pytanie do was jak wykorzystujecie tą otwartość? Dopisaliście chociaż linijkę kodu, żeby zmodyfikować system do swoich potrzeb? Ja jestem informatykiem i przyznaję się, że w ogóle nie wykorzystuje w linuksie faktu jego otwartości. Nie bawi mnie modyfikacja sytemu, dla mnie on ma działać prawidłowo po „wyjęciu z pudełka i zainstalowaniu”. Pewnie wasza odpowiedź będzie – jaki to ze mnie leszcz a nie informatyk, spoko jakoś sobie z tym poradzę 🙂

  8. Kolejny pkt. że na Linuxa nie ma wirusów, być może nie przeczę bo nie wiem. Kiedyś na systemy Apple’a też nie było wirusów a dziś fanatycy jabłek przeżywają koszmary bo nagle okazało się, że ich kochany system idzie zainfekować. Prawda jest taka, że nie opłaca się pisać wirusów na systemy, które stanowią tak niski procent wśród użytkowników. Co do wirusów na Windowsie owszem są, ale ja nie pamiętam kiedy ostatnio miałem jakąś infekcję na kompie 5-6 lat temu ?

  9. Może jakbyście nie wchodzili na porno strony oraz serwisy z crackami to byście nie łapali tych wirusów. Może jakbyście odpowiednio zabezpieczyli komputer software’owo jak i sprzętowo to byście nie łapali infekcji. A z doświadczenia wiem jak działają zwykli „nie znający się w temacie” użytkownicy lub takie gimbusy jak wy. Złapał infekcję nie umie jej wytępić – format C:&092; a potem Windows hasła to shit! Rece opadają jak się was geniuszy komputerowcyh słucha.

  10. Lecimy dalej – prosta instalacja. Chmmm nie widzę różnicy między instalacją Linuxa a Windowsa z obiema poradziła by sobie nawet małpa. Ale skoro sobie nie radzicie z instalacją Windowsa to może wam intelektualnie brakuje co nie co do małpy? Może jesteście na poziomie na razie banana. Zasobożerność, owszem Linux ma mniejsze wymagania sprzętowe, ale argument że Windows żre moc procka i RAM’u są wyssane z palca. Może faktycznie jak uruchamiasz 1500 programów wraz ze startem Windy to tak macie.

  11. Nie jest to jednak wina systemu tylko waszego niechlujstwa w użytkowaniu. Jak se w pokoju zrobisz burdel rozrzucając swoje rzeczy, ubrania po całym pokoju to też będziesz mówił, że ten pokój jest za mały, że sie nic nie mieści – to jest dokładnie taka sama argumentacja jak wasza. Następna rzecz – wygląd – to czy ładniejsza jest dana dystrybucja Linuxa czy Widnowsa to już kwestia gustu – faktem jest, że każdy z każdego zrzyna co fajniejsze patenty na wygląd i interfejs użytkownika.

  12. Możecie sobie gada, że Linux jest lepszy, ale przynajmniej podajcie jakieś sensowne argumenty poparte przykładami. Windows osiągnął sukces bo dotarł do zwykłego użytkownika wcześniej, nie przeczę, że wykorzystując monopol, ale zrobił to w odpowiednim czasie pokazując, że jest systemem prostym w użyciu. Dla zwykłego Kowalskiego Linux nie jest prosty w użyciu. W Windowsie nie musi dogrywać 1500 rzeczy żeby mu dany program działał.

  13. Nie musi kombinować jak tu zdobyć kompatybilne sterowniki do swoich urządzeń. Nie musi się martwić, że nie pogra w swoją grę. Na Windowsa jest o wiele większa ilość programów, które są odpowiednio wspierane. Owszem na Linuxa też wychodzi mnóstwo softu,wiele odpowiedników tych z Windowsa, ale z reguły gorszych. Tak samo odziała to w drugą stronę soft strikte Linuxowy po wypuszczeniu na Windows szału nie robi. Linux jest świetny w zastosowaniach komercyjnych, przemysłowych itp.

  14. A dlaczego tak jest? Bo w firmach, zazwyczaj są informatycy, którzy potrafią ten system ogarnąć. Ze względu na jego małą popularność wydaje się bezpieczniejszy. Dlatego dużo serwerów śmiga na linuxie. wydaję mi się jednak, ze to tylko kwestia czasu i linuxy będą atakowane tak samo jak iOS czy Windows. Tak więc wracają do was dzieciaczki przestańcie trolować i podsuwajcie argumenty, bo swoimi wypowiedziamy nie udowadniacie, że jesteście znawcami tematu a tylko gimbusami z kompleksami.

  15. luczador człowiek który potrafi za spamować cały news zdjęciem goryla

  16. @ktoo – hehe dobry tekst 😛 Niestety głupota ludzi wywołuje u mnie słowotok, którego ni ch… nie da się ogarnąć w jednym poście 🙂

  17. @ Aargh co ty w ogole pierdzielisz. Jak kupisz nowego dobrego PC to wszystko ci leci dobrze od pcozatku, a zmieniac mozesz sobie wsyzstko do woli i towrzyc wlasne konfiguracje. Ta propozycja znowu bedize premiowac ludzi z kasa, bo kupia sobie dwa drogie moduly. Poza tym po co upgradeowac konsole skoro itak zestaw czsci ebdzie narzucony i mocno ograniczony? |A poza tym wkurza mnie hejtowanie na microsoft,dzieciarnia ktora nie zna historii i pierwszego kompa miala 5 lat temu,

  18. Poza tym ci hejterzy pewnie teraz dzialaja na windowsie, albo dostali od rodzicow sprzet apple’a i zachwycaja sie appsami,albo udaja, ze znaja sie na linuxie….. A to direct x zrewolucjonizowal rynek a nie jakies open gl, co znie znaczy,ze linux jest cienki. Wole winde,ale nie jade na linuxa, hmm to chyba nazywa sie dojrzalsoc. Moim zdaniem PC nic nie pokona i predzej czy pozniej granie na niego wroci zwlaszcza jesli beda takie pomysly. Sorry za psoty nizej,cos jest z serwerem a opcji edycji nadal nie ma.

  19. Mam rozumieć, że nową konsolą od M$ będzie PC v2.0? Przecież charakterystyczną cechą konsol jest właśnie brak upgrade’ów.|Czy ten patent nie daje M$ możliwości do ingerowania w PC? W końcu to działa na podobnej zasadzie.

  20. Odkąd dowiedziałem się że konsola ma być na abonament, to definitywnie przekreśliłem Xbox z życia i przylgnąłem do PS3.

  21. ZentroXenon 14 lipca 2012 o 16:28

    Jak dla mnie, lekko bezsensowne. Na zwykłym pc jest mniej więcej tak samo. Nawet na dosyć słabym komputerze nowe gry działają, tylko na niższych detalach. Poza tym, to zwiększy ilość nakładu pracy nad grami. Ale jak zwykle MS i tak jakoś sprzeda to… Bo ms nie sprzedaje dzięki jakości produktów, tylko dzięki reklamom i ilości Software. W ogólnym rozrachunku MS zaczyna nas atakować coraz bardziej dziwacznymi pomysłami. Dlatego przeszedłem na linuksa. Jest to wygodny, nie atakujący mnie dziwnymi pomysłami Os

  22. ZentroXenon 14 lipca 2012 o 16:40

    Swoją drogą, są wirusy na linuksa, ale z nimi jest jak z wirusami na androida. Instalowanie z pewnych, sprawdzonych źródeł wystarczająco zabezpieczy system. (Ergo Android to też linux.) Linuksa można zarazić nadając prawa do uruchomienia i roota robakowi. |Windows wg. mnie nie jest złym systemem. Ale linux ujmuje mnie większym bezpieczeństwem, mniejszym zużyciem zasobów, całkiem niezłą uruchamialnością programów z windy. Ale to tylko kwestia gustu.

  23. No ładnie… Jak dotąd PC przodowały w: grafie, ilości gier, cenie gier, uniwersalności sprzętu, natomiast uniwersalnym argumentem zwolenników konsol było powtarzane jak mantra „kupujesz raz na 5 lat i nie musisz płacić za bebechy”. Jak to będzie wyglądało teraz? Nie dość, że wg. szacunków nowe konsole CO NAJWYŻEJ zrównają się wyajnością z PC ze średniej półki, to na dodatek, do drogich gier i płatnych abonamentów, trzeba będzie regularnie bulić za nowe bebechy… 🙂

  24. Oczywiście nie uważam że takie rozwiązanie się nie przyjmie – jestem wręcz zdania że część konsolowych fanboyów uzna, że takie podejście Micro$oftu to wręcz oznaka postępu technologicznego… i ustawi się w kolejce po nową konsolę. Ciekawi mnie co innego – jak to będzie wyglądało w praktyce? Niektóre gry nie będą się włączały bez upgade’u sprzętu, czy też może w rogu zapikselowanego ekranu będzie się świecił napis „low quality, buy extra graphic module $99 only”? Aż mi się chce śmiać 🙂

Skomentuj zhpzhp Anuluj pisanie odpowiedzi