Znaleziono nieznane dzieła Andy´ego Warhola. Na dyskietkach od Amigi

Znaleziono nieznane dzieła Andy´ego Warhola. Na dyskietkach od Amigi
Avatar photo
W 1985 roku Commodore zapłacił Andy'emu Warholowi za stworzenie na Amidze eksperymentalnych obrazów, które pomogłyby reklamować komputer. Niektóre z nich ujrzały światło dzienne dopiero teraz, po niespełna 30 latach.

Odzyskiwanie dzieł trwało 3 lata, bo zostały one zapisane w nieużywanym formacie, którego nie obsługują współczesne emulatory Amigi.

Jak powiedział Cory Arcangel, artysta i fan Warhola odpowiedzialny za odkrycie:

Niesamowite jest to, że patrząc na te obrazki widać, jak szybko Warhol załapał esencję tego, jak wyrazić siebie za pośrednictwem nowego wtedy medium – grafiki cyfrowej.

Niektóre dzieła to ewidentnie szkice Warhola, stworzone w celu badania narzędzia, jakim była Amiga – znalazły się wśród nich chociażby elektroniczne wersje znanych obrazów, nazwane po prostu campbells.pic, flower.pic czy marilyn1.pic.

Trzy z nich pokazano już publice – możecie je zobaczyć powyżej i poniżej.

andy-warhol-2_176c8.png
andy-warhol-3_176c8.png

31 odpowiedzi do “Znaleziono nieznane dzieła Andy´ego Warhola. Na dyskietkach od Amigi”

  1. Dawid „spikain” Bojarski 24 kwietnia 2014 o 16:13

    W 1985 roku Commodore zapłacił Andy’emu Warholowi za stworzenie na Amidze eksperymentalnych obrazów, które pomogłyby reklamować komputer. Niektóre z nich ujrzały światło dzienne dopiero teraz, po niespełna 30 latach.

  2. „sztuka”

  3. kto ją zrozumie?

  4. sztuka te 30lat ukryte dzieła mogą mieć wartość XD

  5. Ostatni obrazek wygląda jakby był przed chwilą narysowany w paincie.

  6. Kogo ?|Takie „dziela” to i ja moge w 2 minuty wyczarowac.

  7. @slocik Ale to było 30 lat temu dumbassie ;_;

  8. To, żadna sztuka, marne prace (nawet biorąc pod uwagę, ich wiek). Dlaczego, to że ich autorem jest Warhol, ma być wyznacznikiem ich jakości. Nie rozumiem tego.

  9. A widział który maruda amige na oczy kiedy ?? Teraz z photosamorobiącymishopami to każdy Picasso. Paint ma więcej opcji i „bajerów” od pierwszych amigowych edytorów

  10. Widzę, że większość z was, baranki, ma za małe rozumki żeby zrozumieć, że te prace pochodzą sprzed 30 lat i były tworzone na komputerze który miał 512 kilobajtów pamięci operacyjnej, wyświetlał obraz maksymalnie w rozdzielczości 640×400 przy marnych 4096 kolorach i nie posiadał takiego cudownego wynalazku jak tablet graficzny (tak, Warhol musiał używać myszy). Niesamowite, co nie?

  11. @rt200|Sztuka ktora starzeje sie w niecale 30 lat to nei sztuka.|@Yaro80|A widziles specu kiedy klasyczna rzezbe z grecji ? Jakos do dyspozycji mieli dluto i mlotek i cuda tworzyli.

  12. @NocnyStroz|Nie bardziej niz teraz dwa geforce titany sklejone tasma klejca kreca ludzi niz wtedyy te same zalosne „osiagniecia” technologiczne. 50 lat temu tworzyli artysci lepsze obrazy przy pomoca pedzla z powalacym 0kb ramu i to bez limitu rozdzielczosci. |Przestan robic wymowki dla tych wypocin i smieci sprzed 30 lat, tzreba bylo je zostawic tam gdzie ich miejsce, na jakies dyskietce.

  13. @NocnyStroz widzisz baranku, nie tylko pamiętam, ale i miałem. Moim pierwszym kompem był C64, który tegoż ramu miał 64kB i na tymże sprzęcie widziałem lepsze prace niż te śmieci. Z całym szacunkiem dla pozostałej twórczości Warhola. Te „obrazki” z dyskietek traktowałbym jako ciekawostkę, ale na pewno nie jak sztukę. To słowo zaczyna być tak samo nadużywane jak „kultowy” i traci swoje prawdziwe znaczenie.

  14. Ani słowa o MS Paintcie bo inaczej bo wrzuce was do wiru czasoprzes…eee nie ważne czego ale z tego powrótu nie ma 😀

  15. Działa…hahahahahahaahaha

  16. Przede wszystkim, moi drodzy, te dzieła trzeba zrozumieć. A widzę, że ewidentnie brakuje wam wiedzy na temat sztuki. Warhol był artystą pop artowym. Pop art charakteryzuje się tym, że twórcy (Warhol w szczególności) w swoich dziełach podejmują tematykę popkultury. Johns malował flagi USA, bo stały się popularnym symbolem, Oldenburg rzeźbił hamburgery, bo ludzie je lubili, Warhol tworzył sitodruki portretujące sławne osoby i projektował opakowania popularnych produktów spożywczych.

  17. Warhol podejmował się więc tematyki bardzo „na czasie”. Coś było sławne, lubiane, popularne? Stawało się tematem następnej grafiki czy filmu Warhola. Zupełnie mnie nie dziwi, że zgodził się więc na skorzystanie z nowego, rosnącego na popularności narzędzia jakim była wtedy Amiga. W końcu to kolejny wytwór popkultury, którą on się zajmował. Wariacja na temat Narodzin Wenus Botticelliego, szkic jednego z jego najsławniejszych i za razem najbardziej rozpowszechnionych dzieł – opakowania zupy Campbell.

  18. Ale szczerze powiedziawszy najbardziej podoba mi się pixel artowy autoportret Warhola. Widać w nim charakterystyczne podejście artysty do grafiki. Tej warsztatowej oczywiście.

  19. Trochę nie bardzo rozumiem, „Odzyskiwanie dzieł trwało 3 lata, bo zostały one zapisane w nieużywanym formacie, którego nie obsługują współczesne emulatory Amigi.” Nie prościej było kupić po prostu jakąś Amigę i jej użyć do odzyskania tych grafik? Chyba, że Warhol użył jakiegoś wybitnie niszowego programu graficznego, albo stan dyskietek był tak tragiczny.

  20. @Anjinsan, sadzac po drugim obrazie to problemem byl raczej stan dyskietek i brak opisu fomatu graficznego, zeby sensownie i szybko to odtworzyc. Jak widac nie wszystko sie w tym przypadku udalo.

  21. @KrzychuG Widać, że nie masz zielonego pojęcia o sztuce xD Naweg nie wziąłeś pod uwagę, że grafika MA tak wyglądać? To nie bierze się z błędu, to walory estetyczne. rastry, charakterystyczna dla Warhola kolorystyka w nieco innym wydaniu. Częstym błędem ludzi nieobcujących ze sztuką jest to, że wszędzie doszukują się greckiego ideału piękna, barokowego studium. To-nie-jest-błąd. To efekt celowego działania artysty. Bardzo dobry, zresztą.

  22. @Kricz, nie wiem, moze i ma tak wygladac, ale jednak tylko w tym przypadku widac przesuniecie dloni. Dwa pozostale nie maja tego typu „bledow”. Nie chodzi mi wcale o kolorystyke. Moze przypadek, moze i celowe, na dobra sprawe ciezko ocenic.

  23. @Kricz, dobrze mówisz 🙂 Co do drugiej grafiki wystarczy się przypatrzeć, by dostrzec że tam nie ma żadnego błędu i ani żadnego przesunięcia dłoni, tylko cały ten rysunek który jest umieszczony w środku został wklejony na ten sam rysunek, który jest powiększony na cały kadr…. |Warhol po prostu się tym bawił, sprawdzał nowe opcje, nowego narzędzia… Nie traktujcie tego tak poważnie. To są szkice.|No ale chyba nie przekonam tutejszych krytyków sztuki

  24. A ja się na sztuce nie znam ale za to wiem co mi się podoba. A podoba mi się pierwszy obrazek, a dwa kolejne już nie. Po oglądaniu drugiego chce mi się wymiotować (i to nie w przenośni). A trzeci wygląda jakby go dziecko namalowało.

  25. Bo dwa ponizej to sa SZKICE tego, co juz namalowal,,

  26. Ja troche od strony technicznej pytanko ?|Dlaczego to odzyskiwanie trwa tak dlugo ?|Co z tego,ze emulatory nie obsluguja formatu?|Amiga to nie swiety graal ja sam wciaz mam dwie na chodzie i w idealnym stanie po kiego grzyba emulatory???

  27. HarryCallahan 25 kwietnia 2014 o 09:50

    @slocik: malowanie pędzlem jest dla artysty prostsze niż przy użyciu myszy i prymitywnego programu graficznego, więc twój wywód jest bez sensu… Nawet ja bez żadnego talentu jestem w stanie ładniej namalować coś długopisem niż odręczną linią w paintcie.

  28. HarryCallahan 25 kwietnia 2014 o 09:56

    Poza tym zgadzam się z e zdaniem z artykułu, że przynajmniej przedstawione tutaj dzieła” to jedynie szkice, powstałe w skutek testowania narzędzia. Ot ciekawostka nie umniejszająca nic talentowi Warhola. Jakąś wartość historyczną tak czy inaczej to ma.

  29. Oczywistym jest, że machnięcie czegoś interesującego na komputerze z 1985, było zdecydowanie trudniejsze niż zrobienie tego pędzlem. Jeszcze trudniejsze, gdy szło tworzyć to z zamysłem o zachowaniu specyficznej estetyki Warhola. Eksperyment wg. mnie, udał się. Zwłaszcza w środkowym przykładzie, gdzie widzę jakiś zamysł kompozycyjny i próbę tworzenia faktur. Myślę, że to taki wręcz samograj, który przyjąłby się nawet dzisiaj np. jako okładka płyty.. mamy przecie powrót mody na retro.

  30. Swoją drogą, gdyby ktoś wpadł na pomysł parafrazy takiej stylistyki dzisiaj, miałby ogromny problem by odtworzyć te patenty w takim Photoshopie. Paradoksalnie, łatwiej może by było w Paintcie, choć też szczerze w to wątpię.

  31. Nie, nie miałby żadnego problemu. Trust me, i’m an engi… artist.

Skomentuj Horo Anuluj pisanie odpowiedzi